0:000:00

0:00

Zagadka: którego Camerona podejmuje dziś Polska z takimi honorami? I na kogo przed wejściem do Sejmu czekać będą działacze organizacji równościowych?

Gdyby to był David

Gdyby Polska gościła byłego premiera Wielkiej Brytanii (2010-2016) Davida Camerona wspomniałby na pewno o swoim twicie z 17 lipca 2013 roku: “Po długim procesie legislacyjnym, małżeństwa homoseksualne stały się dziś się wieczorem prawem - jako kraj możemy być z tego dumni".

Opowiedziałby, jak przekonywał opinię publiczną i własnych kolegów torysów do równouprawnienia. Tłumaczyłby, że "robił to, jako ktoś, kto wierzy w równość, ale także jako pełen pasji wyznawca małżeństwa. Małżeństwo pomaga ludziom w kochaniu innych i dbaniu o innych. Dlaczego miałyby z niego korzystać tylko osoby hetero, takie jak ja?”.

Próbowałby - pewnie bez efektu - przekonywać posłów i posłanki, że konserwatyzm nie polega na konserwowaniu partiarchalnego modelu heteroseksualnej rodziny. Wręcz przeciwnie: "Konserwatyści wierzą w więzi, które łączą ludzi ze sobą. Społeczeństwo staje się silniejsze, gdy składamy sobie nawzajem śluby i wspieramy się nawzajem.

Ja nie wspieram małżeństwa homoseksualnego pomimo tego, że jestem konserwatystą. Wspieram małżeństwa homoseksualne właśnie dlatego, że jestem konserwatystą".

Ale to nie David Cameron wygłosi w Sali Kolumnowej Sejmu Rzeczypospolitej wykład. Polski parlament zaszczyci swą obecnością dr Paul Cameron (faktycznie ma doktorat, 50 lat temu badał bierne palenie tytoniu), homofob, wykluczony przez amerykańskie środowisko naukowe.

Co powie Paul

Temat wykładu: "Wzrost homoseksualizmu u nastolatków w USA oraz dane z polski w międzynarodowym badaniu nad wykorzystywaniem seksualnym dzieci". Dr Paul Cameron ogłosi, że "polityka afirmacji wobec homoseksualistów w szkołach doprowadziła w USA do wzrostu liczby nastolatków deklarujących orientację homoseksualną". I że mamy do czynienia z "nadreprezentacją homoseksualnej pedofilii" - to jego wniosek z "badania opartego o wyszukiwarkę Google News".

Dr Paul Cameron nie zaskoczy odbiorców. Jego misja trwa od lat, których ma prawie 80, wiele razy był w Polsce. W Kolorado prowadzi "instytucję badawczą" (Family Research Institute), choć już w 1983 roku został wykreślony z listy naukowców Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego z powodu pogwałcenia kodeksu etycznego, nadinterpretacji materiałów badawczych oraz błędów metodologicznych (twierdzi, że sam zrezygnował).

W 1986 roku także Amerykańskie Towarzystwo Socjologiczne uznało, że wciąż przedstawia się jako badacz i prowadzi "działania podżegające do nienawiści". Towarzystwo stwierdziło zatem oficjalnie, że Cameron "nie jest socjologiem" i "potępiło uporczywe wypaczanie przez niego zasad badania socjologicznego".

Konferencję w Sejmie współorganizuje Robert Winnicki, poseł, lider Ruchu Narodowego, aktywny homofob.

Przeczytaj także:

Słuchaczy w Sejmie Paul Cameron będzie pewnie zabawiał opowieściami - jak to robił w 2012 roku na spotkaniu w Bydgoszczy - o "niebezpiecznej grze, jaka prowadzą ludzie, którzy używają części ciała odpowiedzialnej za wydalanie do stosunków seksualnych". Zapewni, że "homoseksualizm to choroba psychiczna, którą można porównać z narkomanią czy uzależnieniem od nikotyny, w dodatku bardzo trudno uleczalna, ale jest szansa takiej osobie pomóc ".

Polski Sejm firmuje

Cameron wystąpi z krytyką elit.

"Elity, z prezydentem Obamą i całą Unią Europejską lansują homoseksualizm jako modny sposób życia. Są głuche na wyniki badań, a przecież od tego zależą losy całej cywilizacji. Nie wiem, z czego to wynika, chyba z głupoty"

Jego zdaniem "Raport Eveline Hooker, na podstawie, którego homoseksualizm został wykreślony ze spisu chorób w 1973 r. przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, jest fałszywy. Nasze badania w całości go podważają".

I będzie wzywał, by "rozpocząć na nowo poważną dyskusję o homoseksualizmie".

"Cameron mówi, a media powtarzają, że należy nas poddać jakiejś kwarantannie, wyleczyć nas z nałogu, że żerujemy na innych. Pada zdanie: Oni są naprawdę niebezpieczni, powinno się ich tępić. Nie wiem, czy to nie podpada pod paragrafy, bo to chyba wzywanie do nienawiści. I coś takiego firmuje uczelnia albo Kościół katolicki... Skandal - protestowali działacze LGBT przy okazji poprzednich wizyt Camerona.

Teraz firmować będzie polski Sejm.

Cameron nadzieją Episkopatu

W czasie poniedziałkowej (10 października 2016) konferencji w Episkopacie honory domu/Kościoła pełnił nie byle kto, bo ks.Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin Konferencji Episkopatu Polski.

Ks. Drąg podkreślił, że "warto z uwagą spojrzeć" na przytaczane badania, aby "w Polsce stanowczo sprzeciwić się naciskom różnego rodzaju homolobby".

Drąg precyzował, że chodzi o takie naciski, jak kampania społeczna "Przekażmy sobie znak pokoju", która miała "doprowadzić do tego, aby środowisko osób o skłonnościach homoseksualnych bardziej oddziaływało i próbowało zmieniać nastawienie Kościoła do związków homoseksualnych".

Ks. Drąg nie chciał skrytykować postulatu Camerona, by akty homoseksualne były karalne. Wyjaśnił tylko, że Kościół uznaje je za grzeszne. "Kościół mówi, zwłaszcza w Roku Miłosierdzia: po pierwsze otoczyć troską, po drugie prowadzić skuteczną terapię, która pozwoli tym osobom wyjść ze swojej skłonności".

W konferencji wzięła też udział Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina.

Fundacja Życie i Rodzina

Fundacja walczy na dwóch frontach. "Walczymy ze zbrodnią aborcji i szkodliwą promocją deprawacji seksualnej". Głównym orężem walki są wystawy ze zdjęciami martwych płodów oraz homofobicznymi sloganami. Ostatnio w Kielcach: „Homoseksualizm poważnie szkodzi życiu i zdrowiu” i „Homoseksualizm = wczesna śmierć”.

Jak informuje Fundacja kielecka wystawa szybko została zaatakowana. "Początkowo lewicowi aktywiści ograniczali się do zasłaniania wystawy transparentami (...) w nocy, zwolennicy promocji zboczeń posunęli się o bezpośredniej dewastacji wystawy, bazgrząc na niej farbą antyklerykalne hasła".

Pielgrzymka Camerona

Prawicowe media zapowiadają: "Wybitny badacz środowisk LGBT już w Polsce. Zobacz, gdzie możesz posłuchać dr Paula Camerona". Pielgrzymka wybitnego badacza już trwa. 9 października 2016 Cameron miał wykład w Siemianowicach Śląskich. Po konferencji w Episkopacie i w Sejmie będzie jeszcze w Warszawie otwarty wykład w Sali Kurialnej (organizuje - Prawica RP), potem wykład w Jaworznie (Prawica RP), we Wrocławiu wykład i konferencja prasowa z Ruchem Narodowym, to samo w Krakowie, wykład w Radomiu (Prawica RP) i na koniec spotkanie w poznańskim biurze europosła Marka Jurka.

Protest pod Sejmem: stop nienawiści!

Wchodząc do Sejmu 11 października Cameron napotka protest pod hasłem „Stop nienawiści. Nie dla konferencji Paula Camerona w Sejmie”. Organizuje go ponad 20 polskich organizacji równościowych m.in. Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Feminoteka oraz partie: Razem i Zieloni.

KPH w liście do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego apeluje o odwołanie wykładu. "Wyrażam oburzenie, że Sejm RP wyraził zgodę na organizację wykładu Paula Camerona, umożliwiając szerzenie w gmachu tej instytucji homofobicznych tez pod pozorem popularyzowania wiedzy naukowej (...) To przyzwolenie każe nam przypuszczać, że dla posłów i posłanek, którzy ślubowali rzetelność, sumienność oraz działanie na rzecz pomyślności obywateli, obojętne jest, że autorytet Sejmu wykorzystywany jest wbrew zawartemu w Konstytucji obowiązkowi ochrony godności i praw człowieka".

LIST OTWARTY DO MARSZAŁKA SEJMU RP, MARKA KUCHCIŃSKIEGO WS. WYKŁADU PAULA CAMERONA

Szanowny Panie Marszałku,

występując w imieniu Kampanii Przeciw Homofobii, ogólnopolskiej organizacji pożytku publicznego działającej na rzecz równego traktowania osób LGBT (gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych) muszę wyrazić swoje oburzenie faktem, że Sejm RP wyraził zgodę na organizację wykładu Paula Camerona w jednej z sejmowych sal, umożliwiając tym samym szerzenie w gmachu tej instytucji homofobicznych tez pod pozorem popularyzowania wiedzy naukowej.

W dn. 11 października br. w Sali Kolumnowej planowana jest konferencja z udziałem Paula Camerona – amerykańskiego psychologa, który ponad 30 lat temu został usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA). Powodem usunięcia Paula Camerona z tego stowarzyszenia było pogwałcenie przez niego kodeksu etycznego APA oraz liczne skargi ekspertów na merytoryczną poprawność jego badań. Co więcej, organizacja, którą prowadzi Paul Cameron (Family Research Institute), została wpisana na listę grup nienawiści Southern Poverty Law Center ze względu na nienaukowy i nienawisty charakter wydawanych przez nią publikacji. Mimo tego, że wyniki badań Paula Camerona zostały zdyskredytowane przez środowisko naukowe już wiele lat temu, wykorzystuje on je do dzisiaj w celu poparcia głoszonych przez siebie tez. Informacje na temat błędów zawartych w badaniach Paula Camerona przesyłam w załączniku.

Szczególnie niepokojące dla nas jako obywatelek i obywateli RP jest to, że Sejm zezwalając na wystąpienie Paula Camerona w Sali Kolumnowej udostępnia przestrzeń publiczną na szerzenie stereotypów dotyczących osób LGBT, które stoją w sprzeczności z rzetelną wiedzą naukową nt. nieheteroseksualności. Organizacja takich wydarzeń w gmachu Sejmu podważa jego autorytet. To przyzwolenie każe nam przypuszczać, że dla posłów i posłanek, którzy ślubowali rzetelność, sumienność oraz działanie na rzecz pomyślności swoich obywateli, obojętne jest, że autorytet ten wykorzystywany jest wbrew zawartemu w Konstytucji obowiązkowi ochrony godności i praw człowieka. W naszej opinii głęboko niepokojące jest, że posłom i posłankom zezwala się na organizację wydarzeń, których celem jest szerzenie nienaukowych twierdzeń krzywdzących setki tysięcy Polek i Polaków.

Mając powyższe na uwadze, oczekujemy niezwłocznej reakcji ze strony Pana Marszałka zmierzającej do odwołania tego spotkania. W naszej ocenie Sejm powinien bowiem działać na rzecz swoich obywateli i obywatelek, a nie na ich szkodę.

Z poważaniem,

A. Chaber

Prezes Kampanii Przeciw Homofobii

Odwołany wykład Camerona w 2009 roku

W maju 2009 roku Paul Cameron miał mieć wykład w uczelni im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ale wykład się nie odbył z powodu ... niedużego komentarza w "Gazecie Wyborczej" napisanego przez autora tego tekstu (dodam, że byliśmy tym w redakcji bardzo zaskoczeni).

"Władze katolickiej uczelni postanowiły odwołać jutrzejsze spotkanie z profesorem Paulem Cameronem. Wszystko przez artykuł pióra Piotra Pacewicza" - oburzały się prawicowe media.

"Cameron miał wygłosić odczyt na konferencji poświęconej homoseksualistom. Prorektor UKSW, prof. Marek Kowalski, pod wpływem artykułu "Wyborczej", postanowił odwołać konferencję. Jako powód podał dobro uczelni.

Spotkanie przeniesiono do Domu Rekolekcyjnego".

Prawicowe media cytowały komentarz Pacewicza: "Wśród studentów UKSW - jak w każdej społeczności - jest wielu gejów, choć większość z nich to ukrywa, niejasno tłumacząc, dlaczego nie mają dziewczyny i czemu jadą na wakacje z kolegą. Naukowa konferencja, która ma być popisem zawziętego homofoba, w dodatku Made in USA, przysporzy im cierpień".

Medialne naciski odniosły skutek - stwierdzała Fronda.

Prorektor ds. studenckich UKSW prof. Marek Kowalski tłumaczył: "Z wielkim bólem musiałem podjąć taką decyzję. Organizowanie jej nie służy kształtowaniu właściwego obrazu Uniwersytetu. Nie pozwolę przyczepić do nas łatki homofobicznej uczelni. Boleję nad odwołaniem konferencji, uważam, że doszło do ograniczenia działalności koła naukowego i media zamknęły usta studentom".

"Komentarz - oglaszała Fronda - napisał jeden z czołowych publicystów dziennika, znany z tego, że niespełna rok temu nawoływał do zabicia dziecka 14-letniej Agaty z Lublina [chodziło o prawo do aborcji zgwałconej dziewczyny, która została poddana presji środowisk kościelnych]. Dzisiaj ten sam człowiek dyktuje władzom katolickiej uczelni, kto ma prawo na niej wykładać".

Wśród studentów UKSW - jak w każdej społeczności - jest wielu gejów, choć większość z nich to ukrywa, niejasno tłumacząc, dlaczego nie mają dziewczyny i jadą na wakacje z kolegą. Konferencja, która ma być popisem zawziętego homofoba, w dodatku made in USA, przysporzy im cierpień. Zapewne podczas tournée dr Cameron będzie wzywał do przywrócenia karania za jedną z naszych - ludzi na tej planecie - orientacji seksualnych. Będzie mnożył naukowe dowody, a ma ich pełno, tak jak przeciwnicy teorii Darwina czy zwolennicy tezy, że ludzką cywilizację założyli kosmici. Można by dowodzić, że jego nauki to wzywanie do nienawiści, czyli czyn zabroniony prawem. Z pewnością zabraniają gadania takich rzeczy konwencje praw człowieka, które Polska podpisała. Taka konferencja kompromituje katolicką uczelnię. To ma być chrześcijańska miłość, którą głosi? Dlatego proszę organizatorów, młodych ludzi, studentów, by pomyśleli o swoich kolegach. Czy na pewno chcecie ich krzywdzić? Może można jeszcze odwołać konferencję. Niech dr Cameron wygłasza swoje błędne nauki gdzie indziej, najlepiej na Pustyni Błędowskiej.

W portalu Niezalazna.pl prowadząca spotkania z Cameronem w całej Polsce Joanna Najfeld mówiła, że Cameron "jest zszokowany faktem, że w kraju, który jako drugi na świecie uchwalił konstytucję gwarantującą wolność słowa, zakazuje się spotkań z naukowcami. Ponadto profesor Cameron nie może uwierzyć, że decyzję o odwołaniu spotkania podjęły władze katolickiej uczelni".

Tym razem można być pewnym, że Paul Cameron nie przeżyje szoku.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze