Mowy końcowe w postępowaniu karnym przeciwko wolontariuszowi, który stanął przed sądem w Białymstoku za „wywieranie wpływu” na Straż Graniczną, były poważnym oskarżeniem pod adresem państwa i jego funkcjonariuszy
„Zdejmij mundur, przeproś Bartka!” – skandowali 19 września zgromadzeni przed Sądem Rejonowym w Białymstoku uczestnicy demonstracji solidarnościowej z Bartkiem (nie zgodził się na podanie nazwiska) – wolontariuszem, oskarżonym o to, że próbował wpłynąć na działania funkcjonariusza publicznego.
Według aktu oskarżenia, Bartek miał, posługując się groźbami, domagać się przyjęcia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej od obywatela Somalii, który udzielił mu pełnomocnictwa. Jak zeznał funkcjonariusz SG, groźby te polegały na zapowiedzi złożenia skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich i poinformowania mediów.
Bartek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Podczas pierwszej rozprawy tłumaczył, że jedynym celem jego działania było uzyskanie możliwości rozmowy ze swoim mocodawcą, Somalijczykiem, lub otrzymanie potwierdzenia, że student z Somalii zrezygnował z ubiegania się o ochronę w Polsce.
Bartek pojawił się o ustalonej przez Straż Graniczną godzinie w placówce w Michałowie, gdzie student z Somalii miał być przesłuchany. Tymczasem pomiędzy popołudniem jednego dnia a porankiem następnego Somalijczyk został „odstawiony do linii granicy”, czyli wyrzucony a Białoruś, a według funkcjonariuszy czynności, w których miał uczestniczyć Bartek jako pełnomocnik, już się odbyły.
Bartek poprosił o wgląd do dokumentów albo widzenie ze swoim mocodawcą, aby ewentualnie potwierdził rezygnację z ubiegania się o ochronę międzynarodowa w Polsce, a w odpowiedzi funkcjonariusze kazali mu opuścić placówkę SG. Gdy tego nie uczynił, wyprowadzili go siłowo. Wtedy wolontariusz, w poczuciu niemocy wobec łamania prawa oraz odpowiedzialności za chłopaka z Somalii, wywiezionego za druty, powiedział do strażników granicznych: „Ale macie przejebane. Łamiecie prawo. Sprawa zostanie zgłoszona do RPO. Musicie liczyć się z konsekwencjami”.
Absolwentka prawa, z zawodu dziennikarka, przez wiele lat związana z „Rzeczpospolitą”. Trzykrotna laureatka konkursu dziennikarskiego Polskiej Izby Ubezpieczeń i laureatka Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Club Polska w 2023 r. Obecnie freelancerka, pisywała m.in. do „Gazety Wyborczej”, miesięcznika „National Geographic Traveler”, „Parkietu”, Obserwatora Finansowego i Prawo.pl. Po latach mieszkania w Warszawie osiadła z gromadką kotów na Podlasiu.
Absolwentka prawa, z zawodu dziennikarka, przez wiele lat związana z „Rzeczpospolitą”. Trzykrotna laureatka konkursu dziennikarskiego Polskiej Izby Ubezpieczeń i laureatka Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Club Polska w 2023 r. Obecnie freelancerka, pisywała m.in. do „Gazety Wyborczej”, miesięcznika „National Geographic Traveler”, „Parkietu”, Obserwatora Finansowego i Prawo.pl. Po latach mieszkania w Warszawie osiadła z gromadką kotów na Podlasiu.
Komentarze