Anna Mierzyńska
Anna Mierzyńska
Największy, choć nieoficjalny fanpage Karola Nawrockiego, kandydata PiS na prezydenta, służył wcześniej do rozpowszechniania dezinformacji, w tym dezinformacji rosyjskiej. Należał do siatki fałszywych stron na Facebooku, którą OKO.press zidentyfikowało już w 2019 roku
Głośny nieoficjalny fanpage kandydata PiS na prezydenta zniknął z sieci po tym, gdy stał się wizerunkowym obciążeniem dla Karola Nawrockiego. Ta sama strona wcześniej publikowała memy, także polityczne, dotyczące między innymi Andrzeja Dudy. Jednak nie to było w niej najistotniejsze. Jak ustaliliśmy, fanpage w ostatnich tygodniach przechrzczony na konto wspierające Nawrockiego należał wcześniej do dużej dezinformacyjnej siatki na Facebooku. OKO.press ujawniło ją już w 2019 roku. Po naszych tekstach Facebook usunął część fałszywych stron, ale jedna z nich była aktywna przez cały czas, a do opinii publicznej przebiła się teraz właśnie jako strona wspierająca kampanię Nawrockiego.
Prezes IPN Karol Nawrocki został kandydatem PiS-u na prezydenta w drugiej połowie listopada. Od tego momentu w mediach społecznościowych powstają kanały wspierające jego kandydaturę – oficjalne i nieoficjalne. Te oficjalne mają obecnie po kilka-kilkanaście tysięcy fanów.
Za to jedna ze stron nieoficjalnych (czyli takich, które nie są firmowane, ani przez partię, ani przez sztab kandydata) na Facebooku, o nazwie „Prezydent Karol Nawrocki 2025”, miała aż 98 tysięcy obserwujących. Zaskakująco dużo jak na krótki okres, który minął od ogłoszenia startu. Dzięki swojej wielkości była najbardziej widoczną stroną związaną z kandydaturą Nawrockiego na tej platformie społecznościowej.
Fanpage wzbudził spore emocje wśród polityków i dziennikarzy, ponieważ poza zdjęciami Karola Nawrockiego znajdowały się tam dziesiątki memów, także politycznych, ale najczęściej obyczajowych, i to dość kontrowersyjnych. Artykuł na ten temat zamieścił portal Donald.pl.
A na platformie X memy pokazywali politycy Koalicji Obywatelskiej, aby obśmiać Nawrockiego.
Pisał o nich choćby wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, za co został zaatakowany przez wspierających Nawrockiego użytkowników platformy.
Zaś poseł PiS Radosław Fogiel zapewniał: „Sztab Karola Nawrockiego nie ma nic wspólnego z tym fanpejdżem”.
Po sprawdzeniu historii nazwy kontrowersyjnej strony można było odkryć, że fanpage istnieje od 2013 roku, a wcześniej miał aż trzy nazwy.
Ostatnio funkcjonował jako Fitness Arena, a między rokiem 2022 a 2024 – jako Forum Polskiej Gospodarki.
To właśnie na tej nazwie skupiła się część dziennikarzy i internautów. Forum Polskiej Gospodarki to bowiem organizacja powiązana z Grzegorzem Tomaszewskim, ciotecznym bratem Jarosława Kaczyńskiego. Związki z PiS stawały się więc aż nadto widoczne.
Tyle że Forum Polskiej Gospodarki, a właściwie jego portal internetowy FPG24, ma własny fanpage od 2019 roku. Mimo więc udostępniania przez opisywaną stronę linków do FPG24 w 2022 roku, na tym etapie trudno uznać stronę za oficjalnie powiązaną z organizacją Tomaszewskiego.
Dla całej historii najistotniejsza jest jednak pierwotna nazwa fanpage'a: Milutko. Strona funkcjonowała pod takim szyldem od 2013 do 2022 roku. Przez te lata publikowała wpisy z linkami, prowadzącymi do stron z newsami. Były to jednak specyficzne strony, na przykład: palmala.pl, nczas.com, portalniezalezny24, superpress.pl, wsieci24.pl, wyborcza24, milutko.pl, tocelebryci.pl. Mimo że niektóre z domen brzmią znajomo, żadna – poza skrajnie prawicowym portalem nczas.com – nie należy do znanego medium.
Te strony wykorzystywały popularne medialne tytuły, by podszywać się pod wiarygodne media i szerzyć dezinformację. Treści z nich były rozpowszechniane na Facebooku za pomocą sieci fanpage'y. Co więcej, te same strony w latach 2017-2019 promowały konkretnych polityków, np. Adama Andruszkiewicza, wówczas świeżo wybranego posła, a później wiceministra cyfryzacji w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Za ich pomocą rozpowszechniano także dezinformację rosyjską.
Fanpage Milutko należał do tej właśnie siatki stron na Facebooku. OKO.press opisało ją już w 2019 roku, w materiałach śledczych autorstwa Daniela Flisa i Krzysztofa Pacewicza.
„»Nienawidzący Ukrainy« tajemniczy biznesmen Konrad Piotrowski i Marta Sz., specjalistka od PR-u z Kielc, stworzyli medialną potęgę – siatkę co najmniej 80 fanpage'y, śledzonych przez miliony Polaków. Wykorzystują strony gromadzące np. fanów pielęgnacji urody („Sposoby na długie włosy”) lub uczniowskich memów („Szkoła to ZŁO”), by udostępniać na nich fake newsy o Ukraińcach i rosyjską propagandę straszącą III wojną światową” – tak dziennikarze pisali w maju 2019 roku. – „Te same fanpage'e wspierają marketingowo polityków Janusza Korwin-Mikkego i Leszka Millera oraz Adama Andruszkiewicza, wiceministra cyfryzacji”.
Oficjalnie siatkę stworzyli Konrad Piotrowski i Marta Sz. z Kielc. Artykuły z należących do nich portali były rozpowszechniane przez drugą siatkę – 80 fanpage'y na Facebooku. OKO.press opublikowało wówczas listę tych stron. Wśród nich znalazł się właśnie fanpage Milutko. Czyli jak już wiemy, ten sam, który przez ostatnie dni był największą tego typu stroną popierającą kandydaturę Nawrockiego na prezydenta.
Rozpowszechnianie przez tę siatkę rosyjskich przekazów nie było przypadkowe. Dziennikarze OKO.press wykazali, że
Konrad Piotrowski i Marta Sz. mieli kontakty z Konradem Rękasem, który od lat współpracuje z rosyjskimi mediami.
Rękas był także wiceprzewodniczącym prorosyjskiej partii „Zmiana”, którą zakładał Mateusz Piskorski, obecnie oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji.
Flis i Pacewicz ustalili, że cała trójka – Konrad Rękas, Konrad Piotrowski i Marta Sz. – była facebookowymi znajomymi od 2012 roku. Konrad Piotrowski pracował z Rękasem także w portalu twojazmiana.pl (z opiniami o salonach urody). Rękas był jego wicenaczelnym między 2010 a 2012 rokiem.
„W siatce promowały się też redakcje znanych prawicowych mediów, co zwiększało ich zyski z reklam. Były wśród nich m.in. serwis TV Republika, wRealu24.pl, Pikio.pl, nczas.com, DziennikNarodowy.pl” – informowali Flis i Pacewicz.
Po śledztwie OKO.press oraz niezależnych ustaleniach zespołu śledczego AVAAZ Facebook część z fanpage'y usunął, ale pozostałe nadal były dostępne w sieci, tyle że nieco zmieniły profil – jak strona Milutko. Zamiast newsów publikowano na niej memy czy choćby wiadomości ze strony należącej do Forum Polskiej Gospodarki.
Aż w końcu na stronie pojawił się Karol Nawrocki. Od 7 grudnia publikowano tam na przykład fotografie kandydata PiS z żoną, opisane jako „Karol Nawrocki następcą Andrzeja Dudy”. Były też jego zdjęcia z dziećmi. Jako zdjęcie profilowe wstawiono oficjalne zdjęcie Nawrockiego na tle biało-czerwonej flagi.
Gdy sprawa kontrowersyjnego fanpage'a stała się głośna w internecie, 10 grudnia wieczorem z profilu i tła fanpage'a zniknęły fotografie Nawrockiego. Potem zaczęły znikać wcześniejsze wpisy. Pojawiła się informacja, że strona jest w trakcie budowy. A kilkadziesiąt minut później zupełnie zniknęła z Facebooka.
Ten obserwowany przez nas na bieżąco proces zmian nie wskazywał na to, by stronę zawiesił Facebook. Bardziej prawdopodobne jest, że na taki ruch zdecydowali się administratorzy fanpage'a. Jak zapewniali politycy PiS – administratorzy ci nie mają nic wspólnego z partią Prawo i Sprawiedliwość ani tym bardziej ze sztabem Nawrockiego.
Przekonywał o tym choćby… Adam Andruszkiewicz.
Napisał na platformie X: „Po dzisiejszej informacji o kolejnym, wysokim wzroście poparcia Polaków dla kandydatury @Nawrocki25 nagle »przypadkowo« odpalają się politycy PO rozsiewający fejkowe profile podszywające się pod popieranego przez nas kandydata i próbują go w ten sposób kłamliwie zohydzić. (…) Na bieżąco zwracamy się do administratorów danych platform społecznościowych o usuwanie kont, które podszywają się pod dr. Karola Nawrockiego, siejąc w ten sposób dezinformację”.
„Sztab Karola Nawrockiego nie ma nic wspólnego z tym fanpejdżem” – zapewniał również Radosław Fogiel, rzecznik prasowy PiS. „Wiemy, że PO jest kiepska w internety (…), ale nie zauważyć, że to jakaś przypadkowa strona, której admin zmienił sobie nazwę, żeby nabijać lajki na nazwisku kandydata?”.
Nie wiemy, kto zmienił nazwę fanpage`a ani czy zrobił to w porozumieniu ze sztabem kandydata, czy bez żadnej zgody. Jedno jest jasne – sztab Nawrockiego zaliczył właśnie pierwszą wizerunkową wpadkę w social mediach. Nawet jeśli nie miał z nią nic wspólnego.
Afery
Media
Wybory
Karol Nawrocki
Prawo i Sprawiedliwość
fanpage
fanpage Nawrockiego
fanpejdż Nawrockiego
kampania
wybory prezydenckie
Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press
Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press
Komentarze