0:000:00

0:00

Od kiedy kobietom w Polsce odebrano resztki prawa do przeprowadzenia legalnej aborcji, w wielu państwach powstają solidarnościowe inicjatywy i organizacje. Kolektywy pomocowe domagają się od swoich państw solidarnego umożliwienia Polkom w potrzebie przerwania ciąży.

Aborcje zagraniczne już dziś są doświadczeniem tysięcy. Wyrok TK uderzył jednak najbardziej w te osoby, które na wyjazd i kosztowny zabieg nie stać.

Nie mogą już liczyć na państwo, ale na inne kobiety – tak. Polskie kolektywy takie jak Aborcja Bez Granic, czy działające w konkretnych krajach organizacje pomagają również finansowo.

Także kobiety na całym świecie solidaryzują się z Polkami i domagają się gestu wsparcia ze strony swoich państw. Petycję do rządzących złożyły Szwedki, do swojego rządu zaapelowała duńska partia Enhedslisten (Czerwono-Zieloni), o zmianę w prawie starają się też norwescy parlamentarzyści. Projekt uchwały o umożliwienie Polkom korzystania z prawa do bezpłatnej aborcji w islandzkim parlamencie złożyła polityczka Rósa Björk Brynjólfsdóttir.

Przeczytaj także:

Jednym z krajów, którego otwarte granice i kliniki aborcyjne umożliwiają Polkom przerwanie ciąży, są Czechy. Aborcja jest tam legalna do 12. tygodnia, a później jedynie, gdy spełnione są określone przesłanki medyczne. Ministerstwo zdrowia zadeklarowało jednak rok temu, że przerwanie ciąży u osoby niemieszkającej w Czechach jest przestępstwem, za które lekarzowi grozi kara więzienia. W czwartek 18 lutego przyznało się jednak do pomyłki. Przepisy mówią wyraźnie, że Polki, jako obywatelki UE mają w Czechach prawo przerwać ciążę.

Ciocia i piraci upominają się o pomoc dla kobiet

W Czechach wyraźnej deklaracji na temat prawa Polek do aborcji domagały się m.in. aktywistki z kolektywu Ciocia Czesia oraz politycy z Partii Piratów. "Po protestach w 2016 roku Ministerstwo Zdrowia powiedziało, że skoro Czechy są w Unii Europejskiej, to Polki mogą tu przyjeżdżać, żeby zrobić aborcję. Ale nie dla wszystkich szpitali i klinik ta interpretacja jest jasna" – tłumaczyła OKO.press Ann Urbanek z Cioci Czesi.

Na apel Partii Piratów do rządu w listopadzie 2020 roku odpowiedział minister zdrowia, Jan Blatný i nie była to dobra wiadomość. Wbrew deklaracjom z 2016 roku w liście do posła Czeskiej Partii Piratów Františzka Kopřzivy napisał, że zgodnie z czeskim prawem aborcja przeprowadzona dla kobiety niemieszkającej na stałe w Czechach jest przestępstwem, a lekarzom grozi za to kara więzienia.

W czeskim prawie aborcyjnym, które sięga czasów komunizmu, rzeczywiście jest zapis zakazujący przerywania ciąży kobietom spoza Czech, ale jest tam również zapis, który wyłącza z tego zakazu kobiety z krajów związanych z Czechami międzynarodowymi umowami.

Jak inaczej rozumieć wspólne członkostwo w Unii Europejskiej?

Ministerstwo się myli

Aktywistki zwróciły ministerstwu uwagę na ten zapis, domagały się rozstrzygnięcia sprawy przez Brukselę. Ministerstwo przeprosiło za swój błąd. W czwartek 18 lutego Blatný ogłosił, że obywatelki Unii Europejskiej mogą dokonać w Czechach aborcji, także wówczas, gdy przyjechały do kraju na krótko i tylko w tym celu. Wynika to z tego, że przebywają legalnie w Czechach ze względu na obowiązującą umowę międzynarodową, jaką jest umowa o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami Czeszki mogą dokonać aborcji do 12. tygodnia ciąży, wystarczy pisemny wniosek kobiety. Po tym terminie zabieg jest legalny, jeśli spełnione są określone przesłanki medyczne.

Według informacji Cioci Czesi cena takiego zabiegu powinna wynieść około 800 zł.

Ciocie w aborcji

Polki chcące zrobić aborcję mogą dziś polegać na solidarnej sieci wsparcia działających w różnych krajach:

  • Aborcja Bez Granic w Polsce (nr +48 222 922 597 udziela wszystkich informacji, służy radą, pomaga sfinansować wyjazd i skontaktuje z innymi ciociami);
  • Ciocia Basia w Berlinie;
  • Ciocia Frania we Frankfurcie;
  • Ciocia Monia w Monachium;
  • Ciocia Wienia w Wiedniu;
  • ANA w Amsterdamie;
  • Ciocia Czesia w Pradze.

Na koniec krótki poradnik aborcyjny napisany przez Federację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny:

  1. Jeśli ciąża sprawia, że bardzo źle czujesz się fizycznie i psychicznie, masz bóle, cierpisz, masz myśli rezygnacyjne, czujesz, że tego nie wytrzymasz… powiedz o tym lekarzowi i żądaj aborcji z powodu zagrożenia zdrowia i życia. Jeśli odmawia, zgłoś się do nas! [email protected] 22 635 93 95.9
  2. Możesz wyjechać do kliniki aborcyjnej za granicą. Pomaga w tym, również finansowo, Aborcja Bez Granic: tel. 22 29 22 597.
  3. Możesz napisać do organizacji Women on Web, podać wiek ciąży i poprosić o DARMOWY zestaw poronny do domowej aborcji farmakologicznej. Nie bój się, taka aborcja jest bezpieczna. Przeczytaj broszurę o aborcji farmakologicznej: federa.org.pl/farmakologiczna, a w razie niepewności lub powikłań od razu jedź do szpitala.
  4. Możesz wyjechać do kraju UE z polską kartą EKUZ, mieć tam aborcję z powodu zagrożenia życia i zdrowia [tylko taka oraz w wyniku gwałtu jest w Polsce legalna – red.], która potem zostanie zrefundowana przez polski NFZ.
  5. Niezależnie od tych dróg możemy złożyć w Twoim imieniu skargę o rekompensatę pieniężną od rządu. Zgłoś się jak najszybciej, czas ma znaczenie.

PAMIĘTAJ! KOBIETA NIE JEST KARANA ZA SWOJĄ ABORCJĘ! Bez względu na powód, metodę czy miejsce aborcji. Nigdy.

Udostępnij:

Marta K. Nowak

Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej. Polka z urodzenia, Brazylijka z powołania. W OKO.press pisze o zdrowiu, migrantach i pograniczach więziennictwa (ośrodek w Gostyninie).

Komentarze