„Zbigniew Ziobro może wrócić do Polski, zachować się jak normalny obywatel, stanąć przed prokuratorem i przyjąć do wiadomości zarzuty (...). Jeśli to zrobi, możliwe, że sąd nie zgodzi się na zastosowanie tymczasowego aresztu” – ocenia w rozmowie z OKO.press Agata Bzdyń z Kancelarii Praw Człowieka.
Dziś po godzinie 17.30 Sejm zdecyduje o ewentualnym uchyleniu immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Posłowi PiS i byłemu ministrowi sprawiedliwości prokuratura chce postawić aż 26 zarzutów. Śledczy zarzucają Ziobrze m.in. założenie i kierowanie grupą przestępczą, przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku z rozdysponowaniem środków funduszu Sprawiedliwości – chodzi m.in. o ustawianie konkursów i przeznaczanie pieniędzy funduszu na kampanie wyborcze polityków Suwerennej Polski.
O szczegółach zarzutów pisał na łamach OKO.press Mariusz Jałoszewski.
Prokuratura uważa, że ma mocne dowody przeciwko Ziobrze. Powołuje się na zeznania świadków, dokumenty, analizy zabezpieczonych nośników elektronicznych. Główne zeznania złożył Tomasz Mraz, który były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, który zdecydował się na współpracę z organami ścigania.
Prokuratura uważa, że ma mocne dowody przeciwko Ziobrze. Powołuje się na zeznania świadków, dokumenty, analizy zabezpieczonych nośników elektronicznych. Główne zeznania złożył Tomasz Mraz, który były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości, który zdecydował się na współpracę z organami ścigania.
Prokuratura uważa jednak, że jest ryzyko, że Zbigniew Ziobro – obecnie poseł PiS – może utrudniać śledztwo poprzez kontakty z innymi osobami lub może ukryć się za granicą.
Tym bardziej że do tej pory unikał stawiania się przed sejmową komisję śledczą ws. Pegasusa. I trzeba go było – za zgodą sądu – doprowadzić. Ziobro pomniejszał też swoją rolę w całej sprawie, twierdząc, że za wszystko odpowiadali zastępcy. Dlatego Prokuratura Krajowa wraz z wnioskiem o uchylenie immunitetu wystąpiła do Sejmu o zgodę na zatrzymanie Ziobry przez policję i doprowadzenie w celu ogłoszenia mu zarzutów oraz o zgodę na wystąpienie do sądu o jego aresztowanie.
Były minister znajduje się obecnie na Węgrzech, nie pojawił się w czwartek, ani w piątek w Sejmie, gdy głosowano w jego sprawie.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze