Piotr Pacewicz
Piotr Pacewicz
Przedstawiamy skład flotylli luksusowych aut, jakie zgromadził Mikołaj Pawlak z budżetu Rzecznika Praw Dziecka, w tym sprowadzonego za 425 tys. zł z USA Forda SUV-a zwanego „Bestią” o mocy 457 KM. Ujawniamy też zwyczaj fakturowania jednoosobowych posiłków jako „usług gastronomicznych na spotkania RPD”
OKO.press poznało szczegóły „dolce vita”, jakie Mikołaj Pawlak, znany z surowości konserwatywnych przekonań, potrafił sobie zorganizować, sprawując przez pięć lat urząd Rzecznika Praw Dziecka i urzędując na ostatnim piętrze urzędu niedostępnym dla zwykłych pracowniczek i pracowników.
Przedstawiamy flotyllę jego pojazdów, w tym auta z najwyższej półki luksusu, a także prosty sposób „na spotkanie RPD”, który pozwalał finansować ze środków publicznych ulubione potrawy Pawlaka, a zwłaszcza polędwicę z ziemniaczkami. Ale po kolei.
Mikołaj Pawlak urodzony w pięknym roku 1980, prawnik kanonista, aż 12 lat życia (2005-2016) poświęcił unieważnianiu małżeństw kościelnych. W latach 2016-2018 pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości i dzięki temu w listopadzie 2018 roku został wybrany przez większość sejmową PiS Rzecznikiem Praw Dziecka (choć opozycja krzyczała, że nie spełnia ustawowego wymogu minimum pięciu lat pracy z dziećmi).
Był rzecznikiem ideologicznym, ze szczególną intensywnością bronił tzw. katolickiej etyki seksualnej (więcej o tym – na końcu tekstu).
Był też hamulcowym wobec inicjatywy ustawodawczej prezydenta Dudy (firmowanej przez ministra Andrzeja Derę) w duchu tzw. Serious Case Review, która miała doprowadzić do powołania zespołu do systemowej analizy poważnych przypadków krzywdzenia dzieci w Polsce.
Ostatecznie Sejm przyjął w lipcu 2023 tzw. ustawę Kamilka przygotowaną m.in. przez dzisiejszą rzeczniczkę praw dziecka Monikę Horna-Cieślak, która zastąpiła Pawlaka.
19 czerwca 2024 prezydent Duda powołał Pawlaka na sędziego w Sądzie Rejonowym w Skierniewicach, jak to opisał w OKO.press Mariusz Jałoszewski, jako jednego z 60 sędziów, na podstawie nominacji neo-KRS. Z licznych wyroków ETPCz, TSUE, SN, NSA i sądów powszechnych wynika, że te nominacje są nielegalne.
Neo-KRS nominację na sędziego dała Pawlakowi w 2018 roku. Prezydent powołał go dopiero teraz. Spekulowano, że chodzi o immunitet sędziowski, który ma chronić byłego rzecznika przed zarzutami związanymi z jego działalnością.
Rzecznik Pawlak długo był znany jako prawicowy ideolog. Dopiero pod koniec kadencji wyszły na jaw informacje, które ukazały jego upodobanie do życia w luksusie na koszt podatnika. O tym będzie ten tekst.
W listopadzie 2023 Fundacja GrowSPACE zarzuciła Pawlakowi niegospodarność. Wytknęła mu zwłaszcza „dostawę i zakup dwóch aut osobowych z maja 2022 roku, łącznie na kwotę 595 tys. zł”.
Na koniec 2022 roku budżet Rzecznika Praw Dziecka wynosił 18 milionów zł, za kadencji Pawlaka doszło do „skokowego wzrostu wydatków”. Nie szła za tym wzmożona aktywność. W 2023 roku Pawlak rozpoznał 16 tys. spraw, poprzedni RPD Marek Michalak w porównywalnym okresie – 28 tys.
Fundacja zapytała Pawlaka w trybie dostępu do informacji publicznej o to, jaki był cel zakupu takich pojazdów, ile razy skorzystano z nich w celach służbowych oraz jakie są to marki. Bez odpowiedzi.
17 maja 2023 obecna rzeczniczka powiedziała w TVN24, że po zapoznaniu się z raportem NIK nt. działalności Pawlaka (który określiła jako „dla mnie, karnistki, wstrząsający”) rozważa złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Jak dowiaduje się OKO.press, raport NIK dostały już członkinie i członkowie komisji budżetowej Sejmu, która dziś, w środę, i w czwartek (26-27 czerwca) będzie badać finanse urzędu RPD w 2023 roku. Informacji udzieli Monika Horna-Cieślak.
Jak informuje Michał Janczura z TOK FM, według NIK Pawlak „pieniądze przeznaczone na ochronę dzieci wydawał poza procedurami z naruszeniem zasad”. M.in. sfinansował za ponad 200 tys. druk i dystrybucję książki Wandy Półtawskiej, autorytetu religijnych fundamentalistów i przyjaciółki Jana Pawła II. Dodajmy, że Pawlak opisywał ją w Radiu Kraków jako „pierwszego polskiego Rzecznika Praw Dziecka” i zapewne w ten sposób będzie próbował uzasadnić ten wydatek. NIK zakwestionował też 61,5 tys. zł wydane na sponsorowane felietony Pawlaka w tygodniku „Niedziela”.
W ostatnim z nich z 12 grudnia 2023 Pawlak wychwala siebie samego jako obrońcę praw dzieci, „łącznie z najważniejszym i najtrudniejszym obowiązkiem ochrony życia każdej istoty ludzkiej od poczęcia” i w apokaliptycznym tonie (nieco niegramatycznie) zapowiada plagi, jakie spadną na Polskę: „Już niedługo zacznie się atak na wychowanie dzieci w rodzinie. Bo rodzina to siedlisko zabobonów o miłości rodziców i najlepiej wychowają za nas dzieci jakieś jeno czy ono albo fundacyjka, której nie wolno sprawdzić w rejestrze pedofilów”.
Jak dowiaduje się OKO.press, po kadencji Mikołaja Pawlaka pozostało w urzędzie sześć samochodów.
Najstarszy jest Chevrolet (podobno to już „złom”) kupiony jeszcze za rzecznika Marka Michalaka (2008-2018) 8 października 2013 roku za 54 tys. zł.
Skoda – zakup także za Michalaka – z 2016 roku za 151 tys. była w latach Pawlaka przypisana kierowcy rzecznika, który już nie pracuje w urzędzie. Jak słyszę w biurze, ten samochód z kierowcą był faktycznie do dyspozycji Pawlaka.
Park samochodowy Pawlak zaczął uzupełniać od wynajęcia luksusowego auta.
Chodzi o E Audi A6 allroad quatrro 55 TFSI S-TRONIC, wynajęte 16 kwietnia 2020 roku na 36 miesięcy, za 8 292,60 brutto miesięcznie, czyli łącznie za 298 535,76 zł. Auto z napędem na cztery koła, wg branżowego portalu rozpędza się do 100 km w 5,5 sek. i może pędzić z szybkością 250 km na godz.
Mimo kolejnych nabytków (patrz dalej) trudno się było rozstać z takim cackiem, więc 13 lipca 2023 Pawlak wynajął je na kolejne 5,5 miesiąca, czyli do końca kadencji, teraz już za 9 702,24 zł, co dało kwotę 54 144,76 zł.
Łączny koszt wynajmu audi wyniósł zatem prawie 353 tys. zł.
Jak dowiaduje się OKO.press, z audi korzystała żona Mikołaja Pawlaka, sędzia Joanna Piwowarczyk-Pawlak. Zapytaliśmy o to byłego rzecznika.
Pół roku po wynajęciu audi, 11 grudnia 2020 roku rzecznik zakupił Kia Ceed 1,4 T-GDI, nówkę z 2020, za 76 tys. zł brutto. Auto służyło pracowniczkom i pracownikom biura. Jak piszą fachowe pisma, ten koreański kompakt jest autem „zgrabnym, ale bez ekstrawagancji. Stylizacja modelu jest raczej spokojna niż wyzywająca”.
Nie da się tego powiedzieć o kolejnym nabytku. Toyota RAV4 została – jak reklamuje ją producent –
„stworzona z myślą o tych, którzy nie boją się wyróżniać z tłumu”.
I dalej: „Model zachwyca stylowym i komfortowym wnętrzem. Mocna sylwetka charakterystyczna dla samochodów typu SUV ma wyraźnie zarysowaną linię nadwozia. Wszystko to tworzy nietuzinkowe auto, które śmiało stawi czoła wyzwaniom współczesnego świata”.
Ta Toyota Rav4 Comfort, z napędem 4x2, rok prod. 2022 została zakupiona 29 kwietnia 2022 za 173 434 zł brutto. Była używana przez dyrektor generalną biura RPD.
I wreszcie przebój i największa ozdoba parku maszynowego Pawlaka, czyli ford o ksywie „bestia”, sprowadzony specjalnie z USA.
W maju 2022 roku Pawlak sprowadził z USA świeżutko wyprodukowanego Explorera ST-Line, 5 drzwiowego SUV-a, 3.0, V6 Ecoboost Biturbo PHEV o potężnej mocy 457 KM. “Bestia” kosztowała podatników 425 tys. zł.
„Nie potrzebujemy tak drogich aut. »Bestia« jest ponadto kłopotliwa, bo każda naprawa wymaga części z USA. Właśnie teraz auto jest w warsztacie, a wygasła już 24-miesięczna gwarancja” – słyszę od urzędników RPD.
Ich zdaniem na potrzeby Biura wystarczyłyby trzy samochody: „Jeden bardziej elegancki na okazje reprezentacyjne, jeden do codziennych zadań, no i jeden może być silniejszym autem terenowym, bo czasem trzeba gdzieś dojechać, gdzie są gorsze drogi”.
Rzecz jednak w tym, że trudno będzie się pozbyć np. „bestii”. Sprzedaż za cenę niższą niż cena kupna mogłaby zostać zakwalifikowana jako „naruszenie dyscypliny finansów publicznych”.
Pewnego zimowego dnia w grudniu 2023 roku jedna z kierowniczek biura Rzeczniczki Praw Dziecka wybierała się coś zjeść do pobliskiej restauracji. W księgowości usłyszała: „Tylko proszę przynieść fakturę, to rozliczymy”.
„Jak to?” – zdziwiła się kierowniczka.
„No, na spotkanie” – usłyszała.
Także w restauracji, gdy chciała zapłacić za swój własny obiad, usłyszała „fakturę na biuro wystawić, tak?”.
Okazuje się, że była to częsta praktyka rzecznika Pawlaka. Tylko w 2023 roku takich faktur z opisem „usługa gastronomiczna na spotkanie RPD” było ponad 40. Uderzające, że powtarzają się faktury, na których widnieje tylko jedno danie.
Przykładowo:
Takie faktury „na spotkanie RPD” mogą oznaczać trzy rzeczy:
Dwa pierwsze warianty to żarty, jakie słyszę w biurze. Mówiąc poważnie: było normą, że rzecznik zamawiał sobie, co lubił, a następnie sekretarka opisywała fakturę jako „usługa gastronomiczna na spotkanie RPD”, rzecznik akceptował fakturę pod względem merytorycznym, a księgowość rozliczała.
Kwoty nie są „porażające”, nawet jeśli przez pięć lat uzbierałoby się takich wydatków kilka tysięcy złotych. Ważniejsze jest co innego – takie faktury mogły ukrywać fakt wykorzystywania publicznych pieniędzy na cele prywatne. Jest to jeden z wątków, którym może się zainteresować prokuratura.
Zdarzają się też faktury niepodejrzane (zakup napojów na jakieś spotkanie), a także zamówienia dwuosobowe.
14 czerwca 2023 roku Pawlak z kimś jeszcze zjadł „dwie sztuki polędwicy wołowej z krewetkami” za 224 zł.
Zapytaliśmy byłego rzecznika, czy pamięta, z kim spożył te wyrafinowane dania, i jaki był związek spotkania z zadaniami urzędu „stania na straży praw dziecka, a w szczególności: prawa do życia i ochrony zdrowia, do wychowania w rodzinie, do godziwych warunków socjalnych i do nauki”.
Faktury Pawlaka pochodzą także z wojaży zagranicznych. Na pożegnanie z urzędem rzecznik przywiózł z Rzymu fakturę na 122,50 euro z 3 grudnia 2023, na której znalazły się 2 butelki Pinot Grigio. Zapewne Pawlak wypił je z kimś, ale nie wiemy z kim.
Faktura z 5 stycznia 2023, z innego zagranicznego wyjazdu, na 141 euro, obejmuje kilka włoskich zakąsek, butelkę pinot bianco za 38 euro, oraz wydatek na „whisky/cognac” z zamazaną może nieprzypadkowo kwotą. Odejmując od sumy pozostałe wydatki, zostaje na whisky/cognac 61 euro, co pozwoliło zapewne na kilka porządnych toastów za zdrowie dzieci.
„Dolce vita” – komentuje osoba, która obserwuje działalność Pawlaka od dawna.
Jak dowiaduje się OKO.press, Pawlak potrafił zadbać o swoją prywatność i zarazem podkreślać swoją pozycję. Urzędował na ostatnim, III pietrze budynku RPD na warszawskim Mokotowie, gdzie poza gabinetem korzystał z eleganckiej sypialni ze starannie wykończoną łazienką.
Rzecz w tym, że dostęp do trzeciego piętra w budynku RPD mieli tylko nieliczni, karty większości osób pozwalały na wjazd windą jedynie do II piętra. Gdy więc ktoś miał sprawę do kadr, które też mieszczą się na III piętrze, musiał wchodzić po schodach i czekać aż ktoś mu otworzy.
Mając tak komfortowe warunki pracy, Mikołaj Pawlak najwyraźniej nie musiał wypoczywać i odchodząc z urzędu, zainkasował 64 tysiące zł brutto za niewykorzystane urlopy. Co ciekawe, przelew tych środków datowany jest na 20 grudnia 2023, tymczasem rano tego dnia została zaprzysiężona nowa rzecznika i to ona powinna już zlecać przelew, który Pawlakowi się ustawowo należał.
Na do widzenia z urzędem Mikołaj Pawlak dostał łącznie 116 tys. zł (niewykorzystane urlopy + trzymiesięczna odprawa w wysokości 52 tys. zł).
Drogę do urzędu RPD otworzyła Pawlakowi praca w ministerstwie Ziobry. W latach 2016-2018 był dyrektorem utworzonego w czerwcu 2016 Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich Ministerstwa Sprawiedliwości, odpowiedzialnego za nadzór nad zakładami poprawczymi, sądami rodzinnymi i schroniskami dla nieletnich.
Jego urzędowanie od listopada 2018 do początku grudnia 2023 zostanie zapamiętane jako realizacja ideologii prawicowej i tzw. katolickiej etyki seksualnej.
Mikołaj Pawlak dołączył także do posłów PiS i Konfederacji, którzy we wrześniu 2020 roku wystąpili do tzw. TK o unieważnienie tzw. embriopatologicznej przesłanki przerywania ciąży. Decyzja Trybunału Julii Przyłębskiej wywołała ogromne protesty kobiet.
W maju 2023 opisaliśmy inicjatywę Rzecznika Praw Dziecka, żeby wysyłać kontrolerów do tych szkół, które uczniowie uznali za najbezpieczniejsze dla osób LGBT+. RPD zapewniał, że to rutynowa procedura. I wyjaśniał, że chodzi o ryzyko zatrudniania przestępców seksualnych, bo to „w instytucjach, które uważają się za najbardziej tolerancyjne, często dochodzi do różnych nieprawidłowości".
Na zdjęciu głównym: Mikołaj Pawlak w Toruniu 8 października 2022, na konferencji o Dziecięcym Telefonie Zaufania. Fot. Maciej Wasilewski, Agencja Wyborcza.pl
Zmiany w tekście 26.06: w pierwszej wersji tekstu fragment o Fordzie Explorerze, „bestii”, błędnie zilustrowano zdjęciem najnowszego (dostępnego od końca 2023 roku), elektrycznego Explorera EV. W rzeczywistości chodzi o inny, starszy i większy o ponad pół metra model spalinowy.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze