0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Kuba Atys / Agencja GazetaKuba Atys / Agencja ...

Wyrażenie “szorstka przyjaźń” weszło do słownika polskiej polityki na początku stulecia. Takie uczucie łączyło wówczas prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz premiera Leszka Millera. Chociaż obaj wywodzili się z tego samego ugrupowania - kariery zaczynali jako młodzieżowi działacze PZPR jeszcze w latach 70., a potem byli w postkomunistycznej lewicy — to Kwaśniewski trzymał Millera na dystans, kiedy rząd Millera upadał po aferze Rywina.

Dziś szorstka przyjaźń łączy prezydenta Andrzeja Dudę z ministrem obrony Antonim Macierewiczem. Prezydent odmówił wręczenia nominacji generalskich 15 sierpnia, pisząc w oficjalnym komunikacie.

"W ocenie Prezydenta, trwające prace i brak uzgodnień dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie stwarzają warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny przedstawionych kandydatur do awansów generalskich".

Na to odpowiedziało z oburzeniem Ministerstwo Obrony, twierdząc, że “odbył się cykl spotkań konsultacyjnych”, a “proponowany projekt przywraca jednolitość dowodzenia armią, znacznie poszerza kompetencje Prezydenta RP”.

Zdaniem dobrze poinformowanego w kwestiach wewnętrznych stosunków w PiS portalu wPolityce.pl konflikt dotyczy m.in. zmian w strukturze dowodzenia WP projektowanych przez Macierewicza.

Oto kolejne odsłony konfliktu - przynajmniej te, które dotarły do opinii publicznej.

  • Na początku sierpnia 2017 roku cofnięto dostęp do informacji niejawnych szefowi departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, gen. Jarosławowi Kraszewskiemu. Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła w jego sprawie “postępowanie sprawdzające”, co automatycznie pociągnęło za sobą odcięcie dostępu do państwowych tajemnic. BBN podlega prezydentowi, SKW - Macierewiczowi. Było więc to uderzenie Macierewicza w człowieka Dudy w wojsku. Podobno gen. Kraszewski zakwestionował niektóre kandydatury Macierewicza do awansów generalskich.
  • W marcu 2017 roku Duda wysłał list do Macierewicza, w którym żądał publicznie odpowiedzi w sprawach obsady ataszatów wojskowych w niektórych państwach NATO oraz informacji o pracach nad utworzeniem Dowództwa Wielonarodowej Dywizji w Elblągu. Macierewicz odpowiedział, że informacje o ataszatach przekazał szefowi BBN. Znaczący był tu nie przedmiot sporu, ale fakt, że prezydent zdecydował się na jego upublicznienie. Doszło do spotkania z Macierewiczem, po którym prezydent oświadczył, że sporu nie ma (opisywaliśmy to tutaj), ale jednak potem okazało się, że nie był “usatysfakcjonowany” odpowiedziami. “Politykę epistolarną” skrytykował sam Jarosław Kaczyński, biorąc w ten sposób stronę Macierewicza.
  • Do mediów wyciekł w marcu 2017 list Dudy, w którym prezydent skarżył się, że szef MON nie odpowiedział na dużą część wcześniejszej korespondencji od prezydenta.
  • W listopadzie 2016 roku doszło do konfliktu wokół domniemanej sprzedaży francuskich okrętów wojennych do Rosji za 1 dolara. W istocie trafiły do Egiptu, ale minister Macierewicz powtórzył tę nieprawdę z trybuny sejmowej. Duda oświadczył wtedy, że ma “swoją wiedzę na ten temat, inną niż pan minister”. W rewanżu został skrytykowany przez rzecznika rządu i ministra spraw zagranicznych. Jak pisaliśmy wówczas w OKO.press, Duda dostał jednoznaczną lekcję, że z Macierewiczem nie należy wchodzić w spór - nawet słowny.
  • W październiku 2016 roku OKO.press ustaliło, że prezydent bezskutecznie zwracał się do Antoniego Macierewicza z żądaniem wyjaśnień zmian w budżecie MON i w sprawie przetargów na helikoptery wielozadaniowe dla polskiej armii.
  • Na jesieni 2016 dowódcy WP mieli otrzymać od Macierewicza ustny rozkaz zakazujący im kontaktów z głową państwa. Z nieoficjalnych przekazów było wiadomo, że prezydent odbył szereg spotkań z byłymi i aktualnymi dowódcami WP, którzy skarżyli się mu na politykę kadrową Macierewicza - w tym zwłaszcza na czystki dokonywane wśród wyższych dowódców.

Scenariusz narastającego konfliktu wygląda więc następująco: wojskowi, przerażeni Macierewiczem, szukają pomocy u Dudy; Duda jest systematycznie ignorowany przez Macierewicza, a jego próby interwencji są krytykowane przez władze PiS; prezydent po blisko roku takiego sporu wykorzystuje swój atut - nominacje generalskie.

Polacy prawdopodobnie mają swojego faworyta w tym sporze: w rankingach zaufania Duda znajduje się na pierwszym miejscu (w marcu 2017 roku wg CBOS ufało mu 58 proc., a nie ufało 29 proc.). Dokładnie odwrotne są notowania Macierewicza - nie ufa mu więcej niż połowa Polaków (60 proc.), a ufa tylko co czwarty (26 proc.). Kto wygra, zobaczymy - Macierewicz dotąd cieszył się bezwzględnym poparciem Jarosława Kaczyńskiego.

;

Udostępnij:

Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze