0:00
0:00

0:00

„Ze względu na to, że Rosjanie nie przestrzegają zawieszenia broni i kontynuują ostrzał Mariupola i okolic, że względów bezpieczeństwa ewakuacja ludności została odroczona” - powiedział ok. 11:50 czasu polskiego szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kyrylenko.

Rosjanie zgodzili się wstrzymać ogień od 09:00 rano do 16:00 popołudniu w okolicy dwóch miast, które ostrzeliwali od 10 dni: Mariupola i Wołnowachy w rejonie donieckim na południowym wschodzie Ukrainy. Ewakuacja miała się zacząć o godz. 10:00. Miały zostać otwarte dwa korytarze humanitarne: jednym miało się ewakuować 100 tysięcy osób, drugim - 15 tys. W drugą stronę do oblężonych miast miały pojechać leki i żywność. Gwarantem zawieszenia broni miał być Czerwony Krzyż.

Przeczytaj także:

Jednak ewakuacja została zatrzymana przez władze Ukrainy. Władze Mariupola zaapelowały do ludzi, by wrócili do schronów i czekali na dalsze informacje.

Wiceburmistrz Mariupola Siergiej Orłow powiedział BBC, że Rosjanie nadal ostrzeliwują miasto z artylerii.

„W Mariupolu nie ma zawieszenia broni i nie ma go na całej trasie. Nasi cywile są gotowi do ewakuacji, ale nie mogą się ewakuować pod ostrzałem” – powiedział.

Już po godzinie 10:00, w wystąpieniu udostępnionym na YouTubie, wicepremier Iryna Wereszczuk stwierdziła, że Rosjanie grają nieczysto. Z informacji od ukraińskich żołnierzy wynika, że Rosjanie wykorzystują zawieszenie broni, aby posuwać się naprzód. Wereszczuk zaapelowała do rosyjskiej armii, by tego nie robiła.

View post on Twitter

Otwarcie korytarzy humanitarnych to efekt rozmów ukraińsko-rosyjskich w czwartek 3 marca 2022.

Zawieszenie broni w tych dwóch miastach nie oznacza, że Rosjanie zaprzestali działań wojennych w innych częściach Ukrainy.

Na przykład: W sobotę rosyjskie wojska zaatakowały rakietami Białą Cerkiew, największe miasto w obwodzie kijowskim.

Jak miała wyglądać ewakuacja

Miały zostały otwarte dwa korytarze.

Z Mariupola ludzie mieli być przewożeni autobusami miejskimi do Zaporoża - podała Rada Miejska.

„Ewakuacja ludności odbywać się będzie z trzech lokalizacji autobusami miejskimi: IC Illichivets (al. Nakhimova, 53), Teatr Dramatyczny (Plac Teatralny, 1), Administracja Rejonu Kałmuckiego - al. Metalurhów (93)” - można przeczytać w oficjalnym komunikacie.

„Zielonym korytarzem” będzie można też jechać własnym samochodem. „Uprzejmie prosimy wszystkich kierowców wyjeżdżających z miasta o jak największe ułatwienie ewakuacji ludności cywilnej. ZABRANIA SIĘ zbaczania z trasy korytarza” - pisze Rada Miejska.

View post on Twitter

Również korytarz z Wołnowachy prowadzi do Zaporoża.

Kiedy kilka dni temu pytaliśmy Mirosława Czecha, eksperta od Ukrainy, czy Rosja będzie przestrzegać ustaleń o ustanowieniu korytarzy humanitarnych, wspomniał wydarzenia z sierpnia 2014 w Iłowajśkiem. „Poroszenko umówił się z Putinem, że zostanie otwarty zielony korytarz humanitarny. Kiedy ukraińscy żołnierze do niego weszli nieuzbrojeni, zostali rozstrzelani z broni maszynowej. Czy na ludności cywilnej to jest do wyobrażenia teraz? Bardzo chcę wierzyć, że nie”.

Mariupol na skraju katastrofy humanitarnej

Mariupol leży w południowo-wschodniej Ukrainie, w obwodzie donieckim. Na początku 2021 roku mieszkało tam ponad 430 tys. osób i było to 10. pod względem liczby ludności miasto Ukrainy.

To jedno z miast najbardziej zniszczonych przez Rosjan. Od początku inwazji Rosjanie prowadzą tam intensywny ostrzał. Zniszczone domy, brak elektryczności, ciepła, wody. Rosjanie zastosowali tam swoją typową taktykę: odciąć miasta od infrastruktury, doprowadzić na skraj katastrofy humanitarnej, uderzyć w ludność cywilną.

Film ukraińskiego BBC pokazuje skalę zniszczeń w Mariupolu:

O otwarcie korytarzy humanitarnych w Mariupolu zaapelowali Lekarze Bez Granic.

Metoda totalnego zniszczenia oblężonych miast

Ukraina wynegocjowała otwarcie korytarzy humanitarnych podczas rozmów z Rosją w czwartek 3 marca 2022. Był to podstawowy cel ukraińskiej delegacji i został osiągnięty.

„W tej chwili najważniejsze jest, żeby ratować ludzi, bo Rosjanie przeszli do metod barbarzyńskich, nie osiągając celów wojskowych” - komentował dla OKO.press ekspert od Ukrainy, Mirosław Czech. „Wojna będzie się przedłużała. Kilka miast zostało zablokowanych, wojska rosyjskie stosują metodę totalnego zniszczenia oblężonych przez siebie miast. Metodycznie niszczą infrastrukturę, urządzenia ciepłownicze, stacje energetyczne, wodociągi, to, co służy do normalnego przeżycia. Jest marzec, w nocy jest minusowa temperatura.

Podstawowym celem władz ukraińskich jest wyprowadzenie ludności cywilnej z miast, ratowanie kobiet, dzieci, osób starszych”.

Dramatyczna sytuacja jest w coraz większej liczbie miast. W Kijowie od kilku dni brakuje żywności, zaczyna brakować leków.

View post on Twitter

„Rosja stosuje brutalną taktykę, mającą na celu maksymalne zniszczenie ludności cywilnej: bombarduje dzielnice mieszkaniowe i infrastrukturę krytyczną, stwarza zagrożenie dla elektrowni jądrowych. Należy zwiększyć sankcje. Zakazać Sberbankowi uczestnictwa w systemie SWIFT. Embargo na ropę. Zamknąć porty dla rosyjskich statków. Zatkać luki w kryptowalutach. Odciąć wszelkie powiązania" - napisał na TT w czasie, gdy otwierano korytarze humanitarne Dmytro Kułeba, szef MSZ Ukrainy.

;

Udostępnij:

Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze