Preferencje kulinarne, skłonności do aktywności fizycznej, a nawet decyzje dotyczące kariery zawodowej są zapisane w genach? A może nie wszystko jest przesądzone i inne czynniki mają decydujący wpływ na nasze życiowe ścieżki?
W laboratoriach w Reykjavíku, w podziemiach budynków należących do deCODE genetics, trwa praca nad odkrywaniem najgłębszych tajemnic ludzkiej natury. Setki tysięcy próbek krwi przechodzą przez zaawansowane procesy analizy DNA, a naukowcy coraz częściej odkrywają powiązania między genami a naszymi wyborami życiowymi.
W miarę jak nauka o genetyce rozwija się w zawrotnym tempie, te pytania zyskują na znaczeniu. Coraz więcej badań sugeruje, że nasze DNA może w subtelny, ale znaczący sposób wpływać na nasze życiowe wybory. Czy to oznacza, że jesteśmy jedynie marionetkami w rękach genetycznego przeznaczenia?
Jednym z najbardziej zaskakujących odkryć jest powiązanie między genami a preferencjami smakowymi. Okazuje się, że to, czy wolimy kawę, czy herbatę, nie jest jedynie kwestią kultury czy wychowania, ale może mieć swoje korzenie w genach odpowiedzialnych za wrażliwość na gorycz.
Badania wykazały, że osoby preferujące kawę posiadają warianty genetyczne, które wpływają na niższą wrażliwość na gorycz kofeiny. To oznacza, że kawa, która dla innych może być zbyt gorzka, dla nich jest przyjemnie pobudzająca.
Z drugiej strony, miłośnicy herbaty mają geny, które inaczej przetwarzają gorzkie związki zawarte w liściach herbaty, co sprawia, że ich smak jest dla nich bardziej zbalansowany i przyjemny.
To nie koniec genetycznych powiązań ze smakiem. Potwierdzono, że niektóre osoby odczuwają słodycz intensywniej niż inni z powodu wariantów genu TAS1R3, który koduje receptor smakowy odpowiedzialny za wykrywanie cukru. Takie osoby mogą preferować bardziej wyraziste, słodkie potrawy i napoje.
Z kolei osoby z wariantami genu TAS2R38, który odpowiada za wrażliwość na gorzki smak, mogą unikać warzyw takich jak brokuły czy brukselka, które dla nich smakują wyjątkowo gorzko.
Genetyka wpływa nie tylko na podstawowe odczucia smakowe, ale także na ogólne preferencje żywieniowe. Okazuje się, że osoby z wariantem genu FTO są bardziej skłonne do spożywania wysokokalorycznych, tłustych potraw. Ten sam gen jest również powiązany z większym ryzykiem otyłości, co sugeruje, że genetyczna skłonność do preferowania tłustych potraw może prowadzić do problemów zdrowotnych, jeśli nie jest równoważona przez aktywność fizyczną.
Inny gen, MC4R, jest związany z kontrolą apetytu i preferencjami żywieniowymi. Osoby z określonymi jego wariantami mają tendencję do spożywania większych ilości jedzenia oraz preferują słodsze i bardziej kaloryczne produkty.
Co ciekawe, potwierdzono, że dzieci z wariantem MC4R częściej wybierają słodycze i przekąski zamiast zdrowych posiłków, co może wpływać na ich nawyki żywieniowe w dorosłości.
Geny wpływają nie tylko na nasze preferencje żywieniowe, ale także na to, jak spędzamy wolny czas i jaką aktywność fizyczną preferujemy. Stwierdzono, że osoby z określonymi wariantami genu DRD4, który reguluje działanie dopaminy w mózgu, są skłonniejsze do poszukiwania nowości i ekscytujących doświadczeń. To sprawia, że częściej angażują się w sporty ekstremalne lub aktywności wymagające adrenaliny, takie jak wspinaczka górska czy skoki na bungee.
W dziedzinie sportu odkryto kilka genów, które wpływają na wydolność fizyczną, szybkość, siłę mięśni oraz zdolność do regeneracji. Jednym z najbardziej znanych jest gen ACTN3, nazywany „genem sprintera”. Koduje on białko obecne w mięśniach szybko kurczących się, co sprawia, że osoby obdarzone wariantem R tego genu mają większą zdolność do szybkich i intensywnych ruchów, takich jak sprint czy podnoszenie ciężarów.
Z drugiej strony, osoby z wariantem X genu ACTN3 mają więcej włókien mięśniowych typu I, odpowiedzialnych za wytrzymałość, co predysponuje je do sportów długodystansowych, takich jak maraton czy kolarstwo. To tłumaczy, dlaczego niektórzy sportowcy osiągają sukcesy w biegach krótkodystansowych, podczas gdy inni dominują w zawodach wytrzymałościowych.
Innym przykładem jest gen ACE, który wpływa na wydolność fizyczną oraz regenerację mięśni. Osoby z wariantem I tego genu mają większą wydolność tlenową, co sprawia, że są lepsze w sportach wytrzymałościowych. Natomiast osoby z wariantem D mają większą siłę mięśniową, co predysponuje je do sportów siłowych, takich jak podnoszenie ciężarów czy rugby.
Co ciekawe, istnieją również dowody na to, że geny mogą wpływać na nasze preferencje dotyczące sposobu spędzania czasu wolnego. Na przykład osoby z wariantami genów związanych z neuroprzekaźnikiem serotoniny mogą częściej wybierać aktywności relaksacyjne, takie jak czytanie książek czy medytacja, podczas gdy osoby z bardziej aktywnym układem dopaminowym mogą preferować intensywniejsze formy rozrywki, takie jak gry wideo czy sporty ekstremalne.
Poszukiwania tzw. genów talentu trwają od lat, a naukowcy nieustannie odkrywają kolejne zależności między DNA a zdolnościami w różnych dziedzinach. Czy to oznacza, że istnieje „gen matematyka”, „gen muzyka” czy „gen sportowca”?
Nie do końca. Geny nie kodują bezpośrednio zdolności, lecz wpływają na rozwój struktur mózgu, poziomy neuroprzekaźników oraz funkcjonowanie układu nerwowego, co w efekcie może predysponować nas do określonych umiejętności.
Jednym z przykładów jest gen ROBO1, który kontroluje rozwój istoty szarej w mózgu. Badania przeprowadzone przez genetyków z Instytutu Maxa Plancka w Lipsku wykazały, że gen ten wpływa na rozwój części mózgu odpowiedzialnych za reprezentację liczb. Dzieci obdarzone określonym wariantem tego genu wykazywały większe zdolności matematyczne, co sugeruje, że gen ROBO1 może wpływać na sposób, w jaki mózg przetwarza informacje liczbowe.
Jednak geny nie działają w próżni. Nawet jeśli ktoś ma „gen matematyczny”, nie oznacza to, że automatycznie zostanie matematycznym geniuszem. Kluczową rolę odgrywa tu środowisko – dostęp do odpowiednich nauczycieli, zasobów edukacyjnych oraz wsparcie rodziców. To pokazuje, że geny mogą dostarczać predyspozycji, ale to doświadczenia życiowe kształtują ostateczne umiejętności.
Podobne zależności odkryto w przypadku zdolności językowych. Gen FOXP2, znany jako „gen języka”, odgrywa kluczową rolę w rozwoju struktur mózgowych odpowiedzialnych za mowę i język. Mutacje w tym genie mogą prowadzić do trudności w mówieniu oraz zaburzeń językowych, co sugeruje, że FOXP2 jest niezbędny do opanowania umiejętności komunikacyjnych. Co ciekawe, gen ten jest obecny nie tylko u ludzi, ale również u ptaków śpiewających, co wskazuje na jego ewolucyjną rolę w komunikacji dźwiękowej.
Coraz więcej badań sugeruje, że muzykalność jest dziedziczna. Na przykład gen AVPR1A, związany z działaniem wazopresyny – hormonu wpływającego na zachowania społeczne i emocje – został powiązany z zamiłowaniem do muzyki oraz zdolnościami muzycznymi. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Helsinkach potwierdziły, że osoby z określonymi wariantami tego genu częściej wykazują zainteresowanie muzyką, chętniej uczą się gry na instrumentach i mają lepsze wyczucie rytmu.
Jednak muzykalność to nie tylko zdolności techniczne. Kreatywność, wyobraźnia i umiejętność tworzenia nowych dźwięków są równie istotne. Okazuje się, że geny związane z działaniem dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za motywację i nagrodę – wpływają na naszą kreatywność i skłonność do myślenia poza schematami.
Na przykład gen DRD2, kodujący receptor dopaminowy, jest powiązany z twórczym myśleniem i skłonnością do podejmowania ryzyka artystycznego. To tłumaczy, dlaczego niektóre osoby mają naturalny talent do improwizacji muzycznej czy tworzenia oryginalnych dzieł sztuki.
Inteligencja jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w debacie na temat genów i środowiska. Eksperymenty z udziałem bliźniąt jednojajowych sugerują, że około 50-70 procent różnic w inteligencji można przypisać czynnikom genetycznym. Jednak to środowisko odgrywa kluczową rolę w rozwijaniu tych predyspozycji.
Na przykład dzieci z genetycznymi predyspozycjami do wysokiej inteligencji mogą nigdy nie osiągnąć swojego pełnego potencjału, jeśli dorastają w środowiskach ubogich w stymulację intelektualną. Z kolei dzieci z przeciętnymi predyspozycjami genetycznymi mogą osiągać ponadprzeciętne wyniki dzięki dostępowi do wysokiej jakości edukacji i wsparcia emocjonalnego.
To pokazuje, że geny nie determinują naszej inteligencji w sposób absolutny – to interakcja między genotypem a środowiskiem kształtuje nasze zdolności poznawcze.
Czy nasze życie jest zapisane w kodzie genetycznym, czy może kształtują je doświadczenia, które zbieramy na przestrzeni lat? Debata na temat „natura kontra wychowanie” toczy się od wieków, a dzisiejsza nauka coraz częściej wskazuje na to, że prawda leży pośrodku – nasze geny i środowisko nieustannie współdziałają, wpływając na nasze zachowania, osobowość i życiowe wybory. Ale jak głęboko sięga ten wpływ i czy możemy kontrolować to, co zapisane jest w naszym DNA?
Geny mogą wpływać na nasze skłonności, takie jak podatność na stres, tendencje do impulsywności czy preferencje społeczne, ale nie determinują one jednoznacznie naszego zachowania. Na przykład osoby z wariantem genu SERT, który wpływa na przekaźnictwo serotoniny w mózgu, są bardziej podatne na stres i lęki. Jednak to, czy dana osoba rzeczywiście będzie bardziej lękliwa, zależy od doświadczeń życiowych i środowiska, w którym się rozwijała. Osoby wychowywane w stabilnych i wspierających rodzinach często radzą sobie lepiej z trudnościami emocjonalnymi, mimo że genetycznie są bardziej wrażliwe na stres.
Podobnie jest w przypadku skłonności do uzależnień. Gen DRD2, odpowiedzialny za receptory dopaminowe, jest powiązany z większym ryzykiem uzależnień, takich jak alkoholizm czy narkomania. Jednak samo posiadanie tego genu nie skazuje nikogo na uzależnienie – to środowisko i doświadczenia życiowe decydują o tym, czy osoba będzie miała kontakt z substancjami uzależniającymi i czy rozwinie się nałóg. Osoby dorastające w rodzinach, gdzie nadużywanie alkoholu jest normą, są bardziej narażone na uzależnienia, nawet jeśli nie mają genetycznych predyspozycji.
Czy to prawda, że inteligencję mamy zapisaną w genach?
Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.
Przez wiele lat uważano, że geny są niezmienne i działają jak instrukcja obsługi organizmu, którą dziedziczymy po rodzicach. Jednak współczesna nauka odkryła, że
geny mogą zmieniać swoją aktywność pod wpływem doświadczeń życiowych – to zjawisko nazywane jest epigenetyką.
Epigenetyka bada, jak czynniki środowiskowe mogą modyfikować ekspresję genów bez zmiany ich sekwencji, wpływając na to, które geny są „włączane” lub „wyłączane”.
Jednym z najbardziej znanych przykładów jest badanie nad szczurami przeprowadzone przez Michaela Meany’ego na Uniwersytecie McGill w Kanadzie. Badanie to wykazało, że młode szczury, które były często pielęgnowane przez swoje matki (poprzez lizanie i opiekę), miały niższy poziom hormonów stresu w dorosłym życiu dzięki zmianom epigenetycznym w genie receptora glukokortykoidowego. Z kolei młode szczury, które otrzymały mniej opieki, były bardziej podatne na stres, a te zmiany były przekazywane kolejnym pokoleniom.
Co ciekawe, gdy młode szczury z genetyczną predyspozycją do wysokiego poziomu stresu zostały przeniesione do matek przybranych, które intensywnie się nimi opiekowały, ich poziom stresu w dorosłości był niższy niż u szczurów wychowywanych przez mniej opiekuńcze matki biologiczne. To pokazuje, że choć geny mogą predysponować nas do określonych zachowań, to środowisko i doświadczenia życiowe mogą te predyspozycje modyfikować.
Geny to nie wyrok, lecz potencjał. To zestaw możliwości, które mogą się urzeczywistnić w zależności od tego, jakie decyzje podejmiemy i jakie doświadczenia zdobędziemy. Możemy mieć genetyczne predyspozycje do ryzyka, ale to my decydujemy, czy wykorzystamy je jako przedsiębiorcy i innowatorzy, czy popadniemy w uzależnienia.
Możemy mieć geny związane z kreatywnością, ale to my decydujemy, czy rozwiniemy je jako artyści, naukowcy czy przedsiębiorcy.
Nasze geny mogą być płótnem, ale to nasze działania są pędzlem, który kształtuje obraz życia. Każda decyzja – od najprostszej, jak wybór posiłku, po najbardziej doniosłą, jak wybór życiowego celu – jest aktem kreacji, który wykracza poza determinizm biologiczny. Tworzymy siebie z każdą podjętą decyzją, nadając kształt naszym marzeniom i wartościom.
W ten sposób codziennie piszemy kolejne wersy swojej historii, w której geny mogą być wątkiem przewodnim, ale to my jesteśmy autorami.
Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów „Focus", „Wiedza i Życie" i „Świat Wiedzy". Obecnie publikuje teksty na Focus.pl.
Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów „Focus", „Wiedza i Życie" i „Świat Wiedzy". Obecnie publikuje teksty na Focus.pl.
Komentarze