Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf wydała oświadczenie, w którym jednoznacznie stwierdza, że „kontynuowanie działalności przez Izbę Dyscyplinarną stanowi poważne zagrożenie dla stabilności porządku prawnego w Polsce”.
Powołuje się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada, w którym TSUE przedstawił kryteria oceny Izby Dyscyplinarnej SN i KRS, a także na wyrok Izby Pracy Sądu Najwyższego z 5 listopada, w którym SN orzekł, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego.
Prezes Gersdorf apeluje do sędziów Izby Dyscyplinarnej SN, żeby – ze względu na konieczność ochrony praw uczestników postępowań sądowych oraz uniknięcia pogłębiania się chaosu prawnego – wstrzymali się od orzekania.
Pierwsza Prezes SN przestrzega, że w innej sytuacji polskie państwo będzie musiało w przyszłości zapłacić zadośćuczynienia stronom postępowań prowadzonych przez sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Powód? Naruszenie prawa do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą.
Prof. Gersdorf wzywa też władze do podjęcia „natychmiastowych działań ustawodawczych”, które rozwiążą problemy leżące u podstaw orzeczeń TSUE i SN – czyli naprawią KRS i Sąd Najwyższy.
Gersdorf apelowała już do władz o uzdrowienie sytuacji i nową ustawę o KRS bezpośrednio po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Jej apel nie został wysłuchany.
Po wyroku TSUE, KRS i Izba Dyscyplinarna pracują pełną parą.
Ewa Siedlecka zauważyła, że Izba Dyscyplinarna SN, której sędziowie zarabiają o 40 proc. więcej niż pozostali sędziowie SN, rozpatruje znacznie mniej spraw, niż inne izby. W Izbie Dyscyplinarnej zasiada 10 sędziów. Miesięcznie każdy z nich orzekł w 2,3 sprawach – dla porównania, statystyczny sędzia w Izbie Cywilnej rozpatruje – 15 spraw miesięcznie, w Izbie Karnej – 11, a w Izbie Pracy – 10.
Na konieczność uchwalenia nowej ustawy o KRS wskazywał też rzecznik SN, sędzia Michał Laskowski oraz 13 organizacji broniących praworządności w Polsce, w tym Archiwum Osiatyńskiego.
Publikujemy całe oświadczenie Pierwszej Prezes SN.
10 grudnia 2019 r.
OŚWIADCZENIE
Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
W związku z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2019 r., III PO 7/18, w którym stwierdzono, że Krajowa Rada Sądownictwa w obecnym składzie nie jest organem bezstronnym i niezawisłym od władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz uznano, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego, należy jednoznacznie stwierdzić, że kontynuowanie działalności przez Izbę Dyscyplinarną stanowi poważne zagrożenie dla stabilności porządku prawnego w Polsce.
W celu zapewnienia ochrony praw uczestników postępowań sądowych, jak również biorąc pod uwagę konieczność uniknięcia pogłębiania się chaosu prawnego, w ślad za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2019 r., III PO 7/18, oraz wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 19 listopada 2019 r. w połączonych sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18, wzywam sędziów Izby Dyscyplinarnej do powstrzymania się od wszelkich czynności orzeczniczych w prowadzonych sprawach. Jednocześnie apeluję o podjęcie natychmiastowych działań ustawodawczych służących rozwiązaniu problemów leżących u podstaw zapadłych orzeczeń.
Należy zarazem pamiętać, że kontynuowanie przez sędziów Izby Dyscyplinarnej czynności orzeczniczych w sprawach zawisłych przed tą Izbą może w przyszłości skutkować koniecznością wypłaty przez Polskę na rzecz stron tych postępowań zadośćuczynienia za naruszenie prawa do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą (por. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z dnia 12 marca 2019 r. w sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii, skarga nr 26374/18).
Prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
Przecież nie istnieje wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2019 r., III PO 7/18 ! To było tylko spotkanie przy kawie i ciasteczkach!
Obawiam się, że pisowczycy nie rozumieją niczego albo są skrajnie cyniczni. Dalej będą iść w zaparte ze szkodą dla nas wszystkich 🙁
“W związku z wyrokiem należy jednoznacznie stwierdzić, że kontynuowanie działalności przez Izbę Dyscyplinarną stanowi poważne zagrożenie dla stabilności porządku prawnego w Polsce” – napisała pierwsza prezes.
–
Pani pierwsza prezes powinna do swojego wezwania dodac:
"…z tego powodu osoby podajace sie za sedziow neoKRS oraz ID maja odebrane prawo wstepu do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa. W przypadku dalszego podawania sie za funkcjonariuszy publicznych zostana wyciagniete konsekwencje na podstawie Kodeksu Karnego Art. 227. Przywłaszczenie funkcji funkcjonariusza publicznego
.
Dz.U.2019.0.1950 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
.
Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku."