Zbudujmy CPK. Ale bez „szprych”. Wiemy, co jeszcze ogłosi dziś Hołownia

W sobotę 25 maja 2024 Szymon Hołownia ma ogłosić strategię rozwoju Polski. Szef Polski 2050 zapowiedział to na portalu X (dawniej Twitter): „Był czas walki o wolność, jest czas pracy dla wolności”.

OKO.press dotarło do szczegółów sobotniej prezentacji. Szymon Hołownia ma przedstawić filary strategii rozwojowej, a także konkretne rozwiązania.

Polska 2050 chce odpowiedzieć na potrzeby tych, którzy oczekują od rządzących propozycji dotyczących przyszłości, a nie tylko „pogonienia PiS-u”.

„Czy Polska może być potęgą?”

Sobotnia prezentacja nie będzie tradycyjną konwencją programową. Ma przypominać amerykański format TED Talks. Polega on na tym, że jeden mówca w trwającym około 20-minut wystąpieniu przedstawia problem i proponuje rozwiązania tego problemu.

Partia Hołowni przedstawi strategię, która ma sprawić, że Polska znajdzie się wśród lokomotyw Unii Europejskiej.

Kluczową rolę w tej strategii odegra rozwój transportu, a także małych i średnich miast. Polska 2050 przedstawi też propozycje rozwoju polskich firm (również związane ze stabilnością zatrudnienia). Wskaże też obszary, w których nie zgadza się z rozwiązaniami zatwierdzonymi przez Unię Europejską (jak Zielony Ład).

Hołownia chce budować CPK. Jak?

Polska 2050 chce wziąć na sztandar projekt budowy CPK. Na sobotniej konwencji Szymon Hołownia przyzna się do błędu: powie, że mylił się w ocenie CPK. A także przedstawi propozycje, jak reaktywować ten projekt.

Hołownia był przeciwnikiem budowy CPK. W kampanii wyborczej 2023 mówił, że lepiej wydawać pieniądze na żłobki niż na tę gigantyczną inwestycję. Jednak od kilku tygodni lider Polski 2050 sygnalizuje, że zmienił zdanie. W orędziu 3 maja 2024 zaliczył CPK do projektów, „które będą zszywać polską wspólnotę”.

Później Hołownia powiedział: „Jak państwo wiecie, ja byłem zaprzysięgłym przeciwnikiem budowy CPK. Uważałem to za projekt megalomański i kolejną okazję do tego, żeby gdzieś przytulić pieniądze i poupychać »krewnych i znajomych Królika«”. I zaznaczył, że zmienił zdanie: „Powinniśmy dać tej inwestycji szansę, jeżeli zostanie dobrze przygotowana i dobrze zrobiona”.

W sobotę lider Polski 2050 potwierdzi, że jest za tym, by jednak budować Centralny Port Komunikacyjny. Poda też więcej szczegółów dotyczących tego, jak ta inwestycja ma wyglądać.

Chodzi o Koleje Dużych Prędkości, które będą łączyły Warszawę, Poznań i Łódź.

Partia Hołowni chce jednak odejść od tzw. szprych, czyli nowych linii kolejowych, które miały prowadzić z 10 kierunków do CPK.

„Polska 100-minutowa”

Hołownia obieca „dokończenie wielkiej rewolucji transportowej”. Tę rewolucję rozpoczęła budowa autostrad na początku lat 2000. dzięki dotacjom z Unii Europejskiej.

Kolejnym etapem ma być według Hołowni właśnie budowa CPK. Ale nie tylko.

Partia Hołowni zaproponuje „Polskę 100-minutową”. O co chodzi? Dojazd do miasta wojewódzkiego miałby zająć mniej niż 100 minut transportem publicznym z dowolnego miejsca w danym województwie. Z tym będą się wiązać inwestycje w kolej w mniejszych ośrodkach.

Pracownicy lepiej chronieni

Częścią planu Polski 2050 będzie poprawa warunków dla rozwoju polskich firm. Chodzi nie tylko o wspieranie przedsiębiorców, ale również pracowników. Partia Hołowni obiecuje lepszą ochronę pracowników. Ma temu służyć wzmacnianie Państwowej Inspekcji Pracy.

Początkiem tego procesu jest powołanie nowego Głównego Inspektora Pracy. Zostanie nim Marcin Stanecki. Ogłosili to w czwartek 23 maja 2024 na wspólnej konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia i ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszką Dziemianowicz-Bąk.

Hołownia stwierdził, że Stanecki ma „pomysł na reformę tej bardzo ważnej służby”.

Odpowiedzieć na aspiracje

Rozwojowy plan Hołowni ma być odpowiedzią na oczekiwania części elektoratu Koalicji 15 października, dla którego rozliczanie PiS-u to za mało. Jednak zamysł stojący za postawieniem pytania, „Czy Polska może być potęgą”, jest szerszy.

W przeszłości obozy polityczne, którym udawało się zdobyć władzę (Platforma Tuska w 2007 roku czy PiS Kaczyńskiego w 2015 roku), odpowiadały na aspiracje Polek i Polaków.

Według naszych rozmówców z zaplecza partii Hołowni Polki i Polacy w młodszym i średnim wieku oczekują, że ich kraj będzie miał większe ambicje niż tylko przynależność do świata Zachodu. Być może są to emocje, na które PiS próbował odpowiedzieć hasłem „wstawania z kolan”.

Z naszych rozmów z liderami obozu rządzącego wynika, że w koalicji brakuje pomysłów na pozytywne propozycje skierowane w przyszłość.

Na razie Donald Tusk i Koalicja Obywatelska próbują wyzyskać sprawdzony pomysł mobilizacji swoich zwolenników: podgrzewanie polaryzacji („PiS to Rosja”) i wywoływanie „efektu flagi” przez przypominanie o toczącej się wojnie.

Lewica przypomina o swoich obietnicach związanych z rozdziałem kościoła od państwa. I jednocześnie chce z tych obietnic rozliczać resztę koalicjantów.

„Konkrety” Hołowni mają się różnić od „100 konkretów” Koalicji Obywatelskiej z czasu kampanii wyborczej 2023. Nie chodzi tylko o to, że będą to różne rozwiązania. W założeniu mają być spójne i osadzone w szerszej wizji.

Czyje będzie CPK?

Dlaczego partia Hołowni sięgnie akurat po CPK jako jeden z symboli rozwoju?

W ostatnich miesiącach budowa CPK stała się przedmiotem gorącej debaty publicznej. Jeszcze w 2023 roku CPK należało do kampanijnego repertuaru ówczesnej opozycji, która krytykowała projekt za gigantomanię i lekceważenie wywłaszczanych osób.

Później jednak przyszła zmiana.

Według sondażu Ibris dla „Wydarzeń” Polsatu budowę CPK popiera ponad 60 proc. pytanych. „Przytłaczającą grupę zwolenników CPK stanowią osoby, które w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowały na Prawo i Sprawiedliwość – »zdecydowanie za« budową CPK opowiada się 62 proc. zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego, a »raczej za« – 26 proc. Przeciwko CPK jest 10 proc. wyborców”. Druga partia, której wyborcy są największymi zwolennikami budowy CPK, to Konfederacja.

Najbardziej przeciwni budowie CPK są wyborcy Lewicy.

A jak to wygląda w elektoracie partii Hołowni? Ibris podał dane dotyczące Trzeciej Drogi (czyli łącznie Polski 2050 i PSL): 17 proc. „zdecydowanie”, 48 proc. – „raczej” za. Przeciwko jest 23 proc. wyborców koalicji ludowców i Polski 2050.

Być może więc sztab Polski 2050 diagnozuje przesunięcie sympatii w swoim elektoracie w kierunku poparcia dla CPK. A jednocześnie spróbuje wykorzystać ten temat do zdobycia sympatii części wyborców PiS.