0:000:00

0:00

COVID-19 to choroba dorosłych, a szczepienie dzieci przynosi więcej złego niż dobrego. Szczepionki to "inżynieria genetyczna" i "eksperyment", w najlepszym razie są niesprawdzone i zostały przedwcześnie wprowadzone. Profilaktyka (maseczki, dystans społeczny itd.) nie mają sensu, a nawet mogą powodować "opóźnienie rozwoju tożsamości dziecka" - takie teorie spiskowe i antyszczepionkowe narracje można usłyszeć z jak najbardziej oficjalnej strony małopolskiego kuratorium w formie serii wykładów lekarzy różnych specjalizacji.

Wykłady opatrzone są opisem "Szczegółowa informacja na temat szczepienia uczniów przeciwko COVID-19".

"Dziękuję za te informacje :) Bardzo miło jest usłyszeć głos lekarzy, a nie dziennikarzy :)" - komentuje pani Olga, która to nagranie obejrzała.

Nowak przyjmuje antyszczepionkowców

Na oficjalny kanał na YouTube małopolskiego kuratorium oświaty zajrzeliśmy po tym, jak 5 lutego 2022 dziennikarka TVN 24 Justyna Suchecka opisała spotkanie z antyszczepionkowcami, które odbyło się w gabinecie kurator Barbara Nowak 31 stycznia. Nowak krytykowała zamknięcie szkół i sugerowała, że minister Czarnek też jest temu przeciwny, a także zastanawiała się "czy życie i zdrowie jest najważniejsze". Okazało się, że swoje antyszczepionkowe uprzedzenia pani kurator propagowała także we wrześniu 2021 roku, publikując serię "wykładów lekarzy" - szczepionkowych sceptyków, którzy zniechęcają do szczepienia dzieci.

Jedna z wykładowczyń, Barbara Bross-Walderdorff, specjalistka od homeopatii, 16 listopada 2021 - niecałe dwa miesiące po swoim wystąpieniu - została pozbawiona prawa do wykonywania zawodu. Od lat znana była jako lekarka antyszczepionkowców, m.in. występowała w Sejmie w 2019 roku, gdy dyskutowany był projekt zniesienia obowiązkowych szczepień dla dzieci. W lutym 2019 została ukarana przez Naczelny Sąd Lekarski. Zarzuty dotyczyły spraw formalnych - m.in. niezarejestrowania praktyki lekarskiej, ale przy tej okazji sąd lekarski przypomniał jej szkodliwe opinie dotyczące szczepień.

W nagraniu opublikowanym przez kuratorium wystąpiła też m.in. Dorota Jarczewska, lekarka medycyny rodzinnej, znana z antyaborcyjnych wystąpień w Radiu Maryja. Wypowiadała się m.in. w "reportażu" o wykorzystywaniu do produkcji szczepionek, także szczepionek na COVID-19, płodów pochodzących z aborcji.

OKO.press od początku pandemii sprawdza i prostuje informacje dotyczące COVID-19 oraz szczepionek na COVID-19. W tym artykule aż roi się od tego typu fejk niusów. Po sprawdzoną wiedzę zapraszamy na nasza stronę pod tag COVID-19, do oglądania webinarów dr Pawła Grzesiowskiego oraz na oficjalną stronę rządową szczepienia.pzh.gov, gdzie eksperci te mity obalają.

Jeden z mitów mówi o tym, że COVID nie jest groźny dla dzieci. O dziecięcych powikłaniach po koronawirusie pisał u nas Sławomir Zagórski. Polecamy także wywiad z dr Wojciechem Feleszko. Powstała specjalna strona o zespole pocovidowym u dzieci pimsudzieci.pl.

Drugim mitem, o którym piszemy, jest zbyt wczesne wprowadzenie szczepionek, które nie zostały dobrze przetestowane i są "eksperymentem". Mit ten obalamy tutaj.

Szczepienia? To inżynieria genetyczna

Wykład Katarzyny Bross-Walderdorff pojawia się na nagraniu od 01.10 minuty. Najpierw zachwala działalność Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców, którego jest wiceprezeską. Stowarzyszenie krytykuje wszystkie działania, które państwa - w tym Polska - wprowadzały, by ograniczyć rozprzestrzenianie się COVID-19: lockdown, obostrzenia, nakaz noszenia maseczek, szczepienia itp. Podważa tezę, że COVID-19 kiedykolwiek było chorobą poważniejszą niż grypa. Bross-Walderdorff skarży się na filmie, że działania stowarzyszenia spotkały się z niechęcią, a nawet restrykcjami ze strony izb lekarskich i ministerstwa zdrowia. Ale wyszło na dobre, bo dzięki stowarzyszeniu pacjenci mogą usłyszeć prawdę: "Służy temu, byście mogli usłyszeć prawdę, żebyśmy mieli odwagę mówić to, co myślimy, a nie to co nam pozwala mówić ministerstwo zdrowia i izba lekarska".

Twierdzenia propagowane przez stowarzyszenie niezależnych lekarzy, dotyczące m.in. szczepień dzieci, były wielokrotnie sprawdzane i falsyfikowane. Zobacz m.in. materiały portalu Konkret24. i demagog.org. Grafiki "Ratuj dzieci", na których do dziecka lekarska ręka strzela z pistoletu-szczepionki zostały przez administratorów Twittera opatrzone informacją "wprowadza w błąd". O bzdurach "niezależnych lekarzy" pisała w OKO.press Miłada Jędrysik:

Przeczytaj także:

"Strategia budowania potrzeby szczepienia dzieci zaczęła się tworzyć półtora roku temu. Wtedy, przy użyciu testów PCR, mieliśmy taką sytuację, że mieliśmy pozytywne wyniki, a nie mieliśmy chorych", mówi Bross-Walderdorff. Następnie podważa wiarygodność danych opartych na testach PCR.

Dalej Bross-Walderdorff przekonuje, że zmusza się nas do udziału w eksperymencie medycznym, czyli szczepieniu. Opowiada o niebezpieczeństwie powikłań po szczepionkach, szczególnie w przypadku dzieci. Podkreśla, podając podając liczby, a potem je korygując, że groźba szczepień w postaci poważnych powikłań, jest większa niż ewentualny zysk.

"Nawet nie powinniśmy mówić o szczepieniach. To używanie preparatów inżynierii genetycznej".

7 tez - pandemia się skończyła

Pierwszy wykład na filmie opublikowanym na stronie kuratorium prowadzi dr Dariusz Struski, lekarz pediatra. Stawia na początku 7 tez. Niektóre są niezgodne z tym, co wiemy ze sprawdzonych źródeł:

  1. COVID to choroba dorosłych i starszych (nieprawda, zobacz tutaj)
  2. Dzieci chorują prawie zawsze łagodnie (często tak, ale jest też coś takiego jak PIMS - Wieloukładowy zespół zapalny powiązany z COVID-19, zobacz tutaj)
  3. Profilaktyka przed wirusem, czyli szczepienie u dzieci nie jest rzeczą konieczną (nieprawda, tutaj)
  4. "Populacja dziecięca nie ma prawie żadnych korzyści, a być może te korzyści są ujemne, czyli niekorzyści przeważają" (Struski nie kończy tego zdania, nie wiadomo zatem o jakie korzyści lub "niekorzyści" chodzi, ale w kontekście poprzedniego punktu domyślamy się, że mowa o szczepieniach) (bzdura, sprawdź tutaj)
  5. Szczepienia zostały wprowadzone zbyt wcześnie (jeden z antyszczepionkowych mitów, sprawdź m.in. tutaj)
  6. "Rzeczywistość i narracja nam się rozminęły, więc nie mamy prawdziwego oglądu rzeczywistości" (opinia z gruntu fałszywa w ustach lekarza czy epidemiologa, chyba, że potraktować ją jako twierdzenie egzystencjalne...);
  7. Pandemia zakończyła się na przełomie kwietnia i maja 2021 roku (bzdura, tutaj).

W dalszej części Struski stara się udowodnić każdą z tych tez. To także robią pozostali prelegenci.

Terapia eksperymentalna, tak zwana pandemia, szczepionki przedwczesne

Jako druga wykłada dr Dorota Jarczewska, lekarz medycyny rodzinnej. Znamy ją m.in. z "dokumentu" TV Trwam o wykorzystywaniu abortowanych płodów przy produkcji szczepionek przeciwko COVID-19 (na filmie wykład o "zabijaniu nienarodzonych" do celów produkcji szczepionek jest ilustrowany szczepionkami na COVID-19 i punktami szczepień przeciwko COVID-19).

Podczas wykładu na kanale kuratorium Jarczewska nie mówi co prawda o aborcji, ale przekonuje, że szczepionki są eksperymentem, którego skutków nie znamy. "Zaaplikowanie terapii eksperymentalnej młodemu organizmowi, który będzie skutki tej terapii dźwigał może przez wiele lat. To nas powinno prowokować do ostrożności". Nie wiemy na przykład, mówi lekarka, jak szczepionka wpływa na płodność.

Jarczewska przytacza m.in. oświadczenie niezależnego od rządu Joint Committee on Vaccination and Immunisation z Wielkiej Brytanii, który w w lipcu 2021 rzeczywiście odradzał rozszerzenie programu szczepień na zdrowych nastolatków (w wieku 12-15 lat). W grudniu 2021 (czyli trzy miesiące po wykładzie) JCVI zmienił zdanie i zarekomendował szczepienie dzieci w tym wieku dwiema dawkami.

W nagraniu wystąpił też psychiatra Artur Mnich, który z kolei przekonuje, że w pierwszej kolejności powinniśmy postawić na naturalną odporność organizmu. Szczepionki uznał za "rozwiązanie przedwczesne", które jest jedynie remedium na wszechogarniający lęk przed COVID-19. Pandemię nazwał tzw. pandemią, a szczepienia tzw. szczepieniami.

Mnich przytoczył historię swojego pacjenta, 80-latka, który infekcje przechodził lekko (nie jest powiedziane jaka to infekcja, ale zakładamy, że chodzi o COVID-19). Pacjent codziennie sprawdzał saturację i był z lekarzem w kontakcie telefonicznym. Raz zadzwonił, bo okazało się, że saturacja spadła mu do 86 proc. Z rozmowy wynikało, że pacjent bardzo się czymś zdenerwował, więc Mnich zalecił mu ćwiczenie oddechowe. Efekt? "Po 20 minutach zadzwonił i saturacja była 96 proc.", zakończył triumfalnie Mnich.

Na koniec zacytował badania wskazujące na to, że maseczki noszone przez dzieci mogą powodować "opóźnienie rozwoju tożsamości dziecka" (bo "dzieci nie widzą połowy twarzy").

Te właśnie "informacje" podaje Małopolskie Kuratorium Oświaty jako "Szczegółową informację na temat szczepienia uczniów przeciwko COVID-19".

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze