Rodziny zakładników protestują przeciwko ofensywie na Gazę. „Społeczeństwo domaga się zwrotu zakładników i zakończenia wojny, która straciła wszelki sens. Nie da się prowadzić 22-miesięcznej wojny, której jedynym celem jest utrzymanie władzy politycznej” – mówi jedna z członkiń rodzin.
Izraelskie wojsko przez cała noc intensywnie bombardowało miasto Gaza – podaje Reuters, powołując się na relacje mieszkańców. W czwartek premier Izraela Benjamin Netanjahu miał spotkać się z ministrami swojego rządu w sprawie planów zajęcia największego miasta Strefy Gazy. Dzień wcześniej media obiegła informacja, że minister obrony Izraela Israel Kac zatwierdził już plan i zgodził się na wezwanie ok. 60 tys. rezerwistów. Zatwierdzone miały zostać również „przygotowania humanitarne” przed przesiedleniem około miliona mieszkańców z Gazy.
Portal Times of Israel podawał, że mobilizacja przebiegnie w dwóch turach: 40-50 tys.rezerwistów ma się stawić na służbie 2 września, kolejni w listopadzie-grudniu oraz w lutym-marcu 2026 r. W szczytowym momencie ofensywy pod bronią ma być ok 130 tys. żołnierzy powołanych z rezerwy. Cała operacja otrzymała kryptonim Rydwany Gideona B, nawiązujący do operacji Rydwany Gideona, przeprowadzonej po zerwanym przez Izrael zawieszeniu broni. Zajęto wtedy ok. 75 proc. terytorium Strefy Gazy.
Plany Izraela zostały już potępione przez światowych przywódców. Prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził, że planowana ofensywa doprowadzi do „prawdziwej katastrofy” i wciągnie region w permanentną wojnę.
„Coraz trudniej zrozumieć, w jaki sposób te działania mają doprowadzić do uwolnienia wszystkich zakładników lub do zawarcia rozejmu” – tak skomentował sytuację rzecznik niemieckiego rządu Steffen Meyer.
„Coraz trudniej zrozumieć, w jaki sposób te działania mają doprowadzić do uwolnienia wszystkich zakładników lub do zawarcia rozejmu” – tak skomentował sytuację rzecznik niemieckiego rządu Steffen Meyer.
Od początku wojny w Strefie Gazy zginęło ponad 60 tysięcy osób, z czego według danych samych sił izraelskich ponad 80 proc. to cywile.
„The Guardian” zwraca uwagę, że izraelscy politycy od kilku tygodni ogłaszają, że plan zajęcia Gazy został „zatwierdzony” – przez wojsko, gabinet bezpieczeństwa, ministra obrony, a nawet premiera Benjamina Netanjahu. Zdaniem reportera Petera Beaumonta, mnożenie takich deklaracji budzi pytanie, czy ofensywa faktycznie się rozpoczęła, czy też mamy do czynienia z polityczną grą i zabiegami retorycznymi.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze