„Na moje oko przez marną informację i potężną dezinformację, szczepienia w Polsce staną tak gdzieś na 50 proc.”, napisała internautka, a minister Dworczyk nie zaprzeczył: „Jak zwykle celnie – niestety nie jest to nieprawdopodobny scenariusz. Jakieś sugestie?”.
Minister informuje także, że rząd przygotowuje kampanię profrekwencyjną, w której wezmą udział blogerzy, youtuberzy, sportowcy, a więc ci, którzy są znani młodzieży, bo wśród młodzieży obserwujemy najmniejsze zainteresowanie szczepieniami, przekonuje minister.
Gdyby nie chodziło o życie i zdrowie, byłoby to nawet zabawne. Bo załóżmy dobrą wolę wszystkich stron. Blogerzy i obywatele rozumnie chcą, aby społeczeństwo się szczepiło, bo bez odporności stadnej (nikt nie wie kiedy będzie osiągnięta, ale zakłada się, że trzeba zaszczepić 60-90 proc. populacji) będziemy chorować. I być może często i długo.
Odpowiedzialni za proces szczepień ludzie w rządzie też tego nie lekceważą i szukają sposobów perswazji. Nie tylko zresztą u nas – w różnych miejscach na świecie rozważa się nagrody finansowe, rzeczowe, uruchamia kampanie marketingowe w świecie realnym i internecie. Powód jest równie prosty co przerażający. W wielu krajach wysoko rozwiniętych mniej więcej 60 proc. populacji zgłasza gotowość do zaszczepienia na Covid, a to oznacza, że prawdopodobnie zaszczepi się mniej.
To, co łączy ten sposób myślenia, to z jednej strony troska o społeczeństwo (na plus), oraz brak zainteresowania tym, co ma na ten temat do powiedzenia nauka (na minus). Władza często naukowców słuchać nie chce.
I nie wie, jak spowodować, aby ludzie się szczepili. Czy nawet skromniej – jak zwiększyć ich skłonność do szczepienia na Covid?
Dwa badania, które ostatnio się pojawiły, zasługują na uwagę rządzących oraz promotorów szczepień. Zostały zrobione niezwykle porządnie statystycznie i dają istotne wskazania, co robić.
Mądra zachęta przez komórkę
Pierwsze badania zrealizowała niedawno grupa kilkudziesięciu naukowców amerykańsko-kanadyjskich z dwunastu świetnych ośrodków naukowych i uniwersytetów. Wspólnie z dwoma wielkimi organizacjami opieki zdrowotnej zbadali w 2020 roku reakcję 45 306 pacjentów na różne rodzaje bodźców skłaniających do szczepienia na grypę (bo jeszcze nie było szczepionki na Covid). Pacjenci ci spełniali cztery typowe warunki:
– nie byli jeszcze szczepieni;
– nie mieli alergii na szczepionki;
– mieli telefon komórkowy;
– i akceptowali SMS od swoich dostawców usług medycznych.
Przeciętna wieku pacjenta wynosiła 52 lata, 43 proc. stanowili mężczyźni, 47 proc. zaszczepiło się w 2019 roku na grypę. Mówiąc krótko, statystycznie próba była dobrze skonstruowana ze względu na wiek, płeć, rasę, stan zdrowia oraz historię szczepionek.
Naukowcy opracowali 19 krótkich, różnych wiadomości tekstowych lub w formie video, które były w powtarzalny sposób (raz lub dwa razy) wysyłane do różnych grup w ramach całej badanej populacji przed planowanym terminem szczepienia. Przykładowe teksty wiadomości sms były następujące: „nie zapomnij zgłosić się na swoje szczepienie”, „pamiętaj zapytać się o swoje szczepienie na grypę”, „chroń się szczepiąc na grypę”, „chroń innych samemu się szczepiąc” itd. Niektóre wiadomości miały formę prostego testu o szczepieniu lub video o wadze szczepień lub dbania o zdrowie. Do grupy kontrolnej nie wysyłano żadnej wiadomości.
Wyniki badań są jednoznaczne. Najlepiej działała powtórzona dwa razy wiadomość podana w profesjonalnej formie, czyli takiej jakiej oczekujemy od ośrodka służby zdrowia (nie nagląca, nie perswazyjna, nie zaskakująca), przypominająca, że na danego pacjenta czeka zarezerwowana dla niego szczepionka („flu shot reserved for you”). Czy takie przypomnienie działa bez pudła? Nie, ale podnosi o 5 proc. prawdopodobieństwo, że pacjent się pojawi na szczepienie, a to już jest dużo i wyniki tych badań zostały już wykorzystane w niektórych programach szczepień Covidowych na świecie.
Ambasadorowie dystansu społecznego
A teraz drugie ważne badanie, zrealizowane w lutym 2021 na próbie 12194 osób w 6 krajach – Brazylii, Włoszech, Korei Południowej, Hiszpanii, Szwajcarii i USA.
Pytanie w tym badaniu było równie ważne, jak w powyższym – kto jest skutecznym ambasadorem w promowaniu utrzymywania społecznego dystansu w czasie pandemii. Badanie zostało przeprowadzone jako randomizowany sondaż, w którym respondenci aktywni w mediach społecznościowych mieli odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu są gotowi w swoich mediach społecznościowych podzielić się informacją o znaczeniu utrzymywania dystansu, która była promowana w danym czasie przez konkretną, wpływową osobę.
System przydzielał danemu respondentowi – jako swoistego rzecznika wagi społecznego dystansu – osobę reprezentującą rząd danego kraju (np. Donald Trump, Simonetta Sommaruga, Pedro Sánchez), rzecznika służby zdrowia (i tutaj została wykorzystana osoba Anthony’ego Fauci, znanego we wszystkich krajach amerykańskiego eksperta służby zdrowia), oraz celebrytów Toma Hanksa i Kim Kardashian.
Statystycznie zdecydowanym wygranym okazał się Fauci, bowiem to jego przekaz byli skłonni rozpowszechniać w mediach społecznościowych respondenci. Drugimi w kolejności byli przedstawiciele rządu.
Celebryci okazali się najmniej wiarygodnymi dla respondentów rzecznikami dobrych praktyk w trakcie pandemii (przy czym Hanks był zdecydowanie tutaj lepszy niż gwiazda mediów społecznościowych Kardashian).
Na skłonność do dzielenia się zasadą społecznego dystansowania miały pewien wpływ: wiek respondentów, ich stosunek do danej osoby (im bardziej ją lubiły, tym bardziej były skłonne do lewarowania jej przekazu w mediach społecznościowych), oraz kraj pochodzenia. Największa skłonność do dzielenia się informacjami w mediach społecznościach była w Brazylii, a najmniejsza w Hiszpanii.
Nie wymyślać koła na nowo
To tylko dwa przykłady już dostępnych badań społecznych zrobionych na ogromnych próbach. Za chwilę będziemy mieli wysyp porządnych badań, takich jak powyższe, zrealizowanych przez duże i profesjonalne zespoły naukowców. Nie dadzą one nigdy odpowiedzi na pytanie jak „zmusić” ludzi do szczepień, bo to nie rola nauki. Ale dają wskazówki, co robić, a czego nie robić.
Nie wiem, czy w polskich warunkach tak samo ludzie będą reagować jak powyżej, ale warto to sprawdzić w boju. Ważne jest jednak, aby nie działać na oślep, nie wymyślać koła na nowo, tylko zaprząc kogoś w rządzie do starannego czytania wyników badań naukowych i przedstawiania ich decydentom jako możliwych, rozumnych opcji działania.
1. K. Milkman i inni, A mega study of text based nudges encouraging patients to get vaccinated at an upcoming doctor’s appointment, SSRN- id3780267 ( https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=3780267&download=yes)
2. Abu-Akel, A., Spitz, A. & West, R. PLoS ONE 16, e0245100 (2021). (https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0245100)
*Profesor Krzysztof Obłój – specjalista z zakresu zarządzania strategicznego i międzynarodowego, kierownik Katedry Strategii Organizacji Akademii Leona Koźmińskiego. Jeden z najczęściej cytowanych na świecie polskich specjalistów z ekonomii i zarządzania.
Na początek przestać wspierać antyszczepionkowe inicjatywy. Wypłynęło ostatnio ze rząd daje pieniądze na coś takiego. Z drugiej strony tak pochrzanili wszystko od początku, przeczołgali seniorów przez kolejki, zapewne wiele osób zwyczajnie położyło na to laskę.
Gratuluje wpisania się w propagandę głownego nurtu. Bardzo mi przykro, ale przestaję być waszym darczyńcą. Mialam ogromną nadzieję, żenie wpiszecie się w tę narrację, zludne nadzieje.
W Lidlu promocja na folię aluminiową. Zrobisz sobie zapas czapeczek, z podwójnymi ściankami.
Może nawet Dworczyk zaczął myśleć, ale już za późno. Podstawową metodą nakłonienia do szczepień jest kontakt z lekarzem rodzinnym. Do tego z inicjatywy lekarza. Może to być m in SMS lub e-mail. Lekarze mają to w d…Nie po to zabarykadowali się przychodniach panstwowych, aby teraz te barykadę rozbierać. Podobnie jest z sanepidem, który powinien brać udział w propagowaniu szczepień. Rząd zrobił już bardzo wiele, aby urzędnicy mogło się pozbyć namolnych petentów. Nie będzie teraz odszczekiwał. Ma ważniejsze sprawy na głowie. Jak utajnić transfer ukradzionych majątków i przygotować się do emigracji w perspektywie załamania gospodarczego.
"Zachęcić obywateli do szczepień"? Obywatele na własnym przykładzie mogą opisać, dlaczego się nie szczepią:
Zapisy na szczepienie wykonane pod koniec kwietnia, gdy "uwolniono roczniki" – przydzielony termin pod koniec maja, bo wcześniejszych nie było.
Kilka dni przed terminem przychodzi SMS o zmianie daty szczepienia na koniec czerwca – "bo tak".
Zastanawiające, dlaczego tak się mogło stać?
Czy w systemie Narodowej Porażki Szczepień przydzielano terminy nie mając jeszcze szczepionek?
Czy ów system nie potrafi zestawić danych, ile trzeba zarezerwować dawek, gdy od miesiąca znana jest liczbę osób zapisanych na dany dzień?
Czy dawki były, ale nagle zostały przekazane dla kogoś ważniejszego?
A może dystrybucję organizował Sasin?
Dworczyk może sobie swoją kampanię profrekwencyjną zwinąć w rulonik i wsadzić, byle głeboko. A niezaszczepieni obywatele oczekują czwartej fali – zaraz po wakacjach.
sprawa jest już przegrana. Zbyt wiele było absurdalnych nakazów i zakazów wbrew wiedzy naukowej lub na chybił trafił, zbyt wiele ukrywania przypadków odczynów poszczepiennych, zbyt wiele ofiar chorego systemu opieki zdrowotnej ukierunkowanej wyłącznie na Covid, zbyt wiele pompowanych statystyk śmierci na Covid, zbyt wiele covicelebrytów straszących każdego dnia, zbyt wiele arogancji Simona, Horbana, Fiałka i paru innych. No i do tego ta nieszczęsna reklama maseczek z twarzą Simona.
Skompromitowani ludzie z szorującym po dnie zaufaniem społecznym nie mogą skutecznie zachęcić do szczepienia.
Zachęcić mogłaby jedynie uczciwość i zero propagandy, ale to zjawisko obce tym ludziom.
Przyznaj otwarcie, że jesteś antyszczepionkowcem, zamiast zgrywać zatroskanego o zachęcenie ludzi do szczepień. Obłuda to paskudna cecha.
W skrócie: zbyt wiele traktowania ludzi jak idiotów, którzy wszystko łykną. Ci ludzie, którzy mieli uzasadnione pytania i wątpliwości, a zostali wyzwani od foliarzy, też już nie pójdą na szczepienia. A wystarczyło być uczciwym…
Oglądaj już dziś super film familijny Dumbo 2019 Lektor PL
https://bit.ly/3fCSvfb
Oraz inne hity. Zapraszam serdecznie Do nowej wyszukiwarki filmów seriali!
Uwielbiam, jak badania społeczeństwa w Ameryce czy Kanadzie przekłada się na Polskę. Wystarczy JEDNA konsultacja z antropologiem i zostanie to wyśmiane. Zaczynam się obawiać specjalistów, którzy nie mają tej świadomości, a uczą innych…
Nope, takie smsy nie zadziałałyby u Polaków. Wręcz przeciwnie.
Niepokojące jest wrzucanie do jednego wora antyszczepionkowców oraz ludzi takich jak ja, mających poważne wątpliwości co do tej konkretnej szczeponki. Jakoś nie mam obaw szczepić się np. na TBE.
Jak już szczepionki na covid19 wyjdą z fazy testów to wezme je pod uwagę…
Moderna (zakończenie testów – październik 2022)
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/record/NCT04470427?view=record
Estimated Primary Completion Date October 27, 2022
Pfizer (październik 2021)
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/record/NCT04368728
Estimated Primary Completion Date October 29, 2021
Mnie przekonał do szczepienia Krzysztof Krawczyk, krótkim, ale bardzo treściwym przekazem, czyli "Zaszczep się i umieraj zdrowszy. Szybko i bezboleśnie."