0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Zrzut ekranuZrzut ekranu

Centrum Kultury i Sportu w podwarszawskim Pruszkowie na swoim profilu na FB ogłosiło niedawno. „Adin, dwa, tri – już wkrótce Anatolij Kaszpirowski, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci lat 90., ponownie odwiedzi Polskę!” CKiS organizuje spotkania z nim 30 i 31 października w Sali Widowiskowej na ponad 400 miejsc.

Centrum dodaje pod koniec tej zapowiedzi, że spotkania są organizowane jako element dokumentacji do nowego filmu o jego życiu i karierze (piszemy o tym w dalszej części tekstu).

Plakat reklamujący występ Kaszpirowskiego w Pruszkowie

Pod wpisem lawina krytyki – to głównie mieszkańcy Pruszkowa i okolic. „Nie dość, że rusek, to jeszcze hochsztapler”. „Oszust!”„O boże, jaka wiocha”. „Dramat, nie wierzę, że to prawdziwe”. Wielu z ok. 250 komentujących nie może uwierzyć, że samorządowa instytucja organizuje występ Kaszpirowskiego. Niektórzy ironizują – czy usunie covid albo zlikwiduje NFZ?

Pod wpisem lawina krytyki – to głównie mieszkańcy Pruszkowa i okolic. „Nie dość, że rusek, to jeszcze hochsztapler”. „Oszust!”„O boże, jaka wiocha”. „Dramat, nie wierzę, że to prawdziwe”. Wielu z ok. 250 komentujących nie może uwierzyć, że samorządowa instytucja organizuje występ Kaszpirowskiego. Niektórzy ironizują – czy usunie covid albo zlikwiduje NFZ?

Na stronie Centrum występ Kaszpirowskiego jest zapowiedziany w dziale „Kabaret/ stand up”. „Spotkaj się z prawdziwą legendą!” – zachęca Centrum. Bilety kosztują od 105 do 379 zł.

Obecnie wykupionych jest po ponad 40 miejsc na każdy występ – wynika z planu widowni. Głównie w średnich i tańszych sektorach. Te po prawie 400 zł nie schodzą.

Przeciwnie jest w Warszawie, gdzie 3-4 listopada Kaszpirowski wystąpi w Teatrze Rampa. Tutaj ceny biletów nieznacznie niższe (100-360 zł), ale zapełnienie już ogromne – zostało 14 miejsc.

;
Krzysztof Boczek

Ślązak, z pierwszego wykształcenia górnik, potem geograf, fotoreporter, szkoleniowiec, a przede wszystkim dziennikarz, od początku piszący o podróżach i rozwoju, a od kilkunastu lat głównie o służbie zdrowia i mediach. Zaczynał w Gazecie Wyborczej w Katowicach, potem autor w kilkudziesięciu tytułach, od lat stały współpracownik PRESS, SENS, Goniec.pl. W tym zawodzie ceni niezależność.

Komentarze