Ku zdumieniu polityków starszego pokolenia do wyśledzenia kawalerki Karola Nawrockiego nie były potrzebne służby specjalne. System publicznych i scyfryzowanych ksiąg wieczystych daje w Polsce możliwości dojścia takich informacji. Co jeszcze można z nich wyczytać. Kto to może zrobić?
– mówi OKO.press Marcin Maj z „Niebezpiecznika”.
Co można wyciągnąć z księgi wieczystej? Generalnie – jeśli się zna numer, można poznać m.in. imiona, nazwiska, imiona rodziców, numer PESEL, adres nieruchomości, informacje o hipotece. To wynika z modelu ksiąg wieczystych przyjętego 11 lat temu. Są one dostępne w wersji elektronicznej.
Co można wyciągnąć z księgi wieczystej? Generalnie – jeśli się zna numer, można poznać m.in. imiona, nazwiska, imiona rodziców, numer PESEL, adres nieruchomości, informacje o hipotece. To wynika z modelu ksiąg wieczystych przyjętego 11 lat temu. Są one dostępne w wersji elektronicznej.
Do niedawna także Geoportal2 zawierał dane o numerach ksiąg wieczystych. Namierzenie numeru księgi było więc bardzo łatwe – i bardzo ryzykowne dla osób, których dotyczą dane wpisane do księgi. W styczniu 2025 r. NSA potwierdził: numery ksiąg wieczystych są danymi osobowymi i nie mogą być traktowane lekko. Z Geoportalu2 mają zniknąć.
Nad kolejną zmianą pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Chodzi o to, by nie wystarczyło znać numer księgi wieczystej, by ściągnąć wszystkie dane o osobie do niej wpisanej i jej sytuacji majątkowej. Trzeba by w zamian się uwierzytelnić: pokazać swoje dane. To zablokowałoby maszynowe pobieranie danych z ksiąg wieczystych i wykorzystywanie ich przez podmioty komercyjne. W tym do tworzenia systemów informacyjno-wyszukiwawczych łączących dane osobowe z ksiąg wieczystych z innymi danymi. Zwłaszcza że część tych danych, jak zwracał od lat uwagę Urząd Ochrony Danych Osobowych, analizowana jest „przy użyciu środków technicznych pozostających poza jurysdykcją Rzeczypospolitej Polskiej”.
Prawa człowieka
Wybory
Ministerstwo Sprawiedliwości
Urząd Ochrony Danych Osobowych
księgi wieczyste
Nawrocki kawalerka
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Komentarze