0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: JOHN THYS / AFPJOHN THYS / AFP

Z jakich źródeł mamy pozyskiwać prąd za 5, 15 czy 25 lat? W jaki sposób zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski w czasach nasilających się kryzysów? Jak zmieniać sektory transportu, rolnictwa i przemysłu, by ograniczanie emisji gazów cieplarnianych przyniosło również inne korzyści społeczne?

To tylko część kluczowych pytań, na które pilnie potrzebujemy odpowiedzi – nie w formie deklaracji czy obietnic, lecz konkretnych, zaplanowanych na lata strategii. Problem w tym, że takiego strategicznego podejścia brakuje. I właśnie z tego powodu Komisja Europejska skierowała w środę (8 października) dwie skargi przeciwko Polsce do TSUE.

KE skarży Polskę

Skargi dotyczą niedotrzymania terminów przedłożenia kluczowych dokumentów w zakresie ochrony klimatu – Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) oraz długoterminowej strategii klimatycznej do roku 2050 (LTS). Oba dokumenty powinny być ze sobą spójne.

Skargi dotyczą niedotrzymania terminów przedłożenia kluczowych dokumentów w zakresie ochrony klimatu – Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) oraz długoterminowej strategii klimatycznej do roku 2050 (LTS). Oba dokumenty powinny być ze sobą spójne.

„To obowiązkowe dokumenty, pozwalające prognozować unijne postępy w zakresie transformacji klimatycznej. Polska jest jedynym krajem w całej UE, który w dalszym ciągu ich nie dostarczył. W tym kontekście nie dziwi więc, że po wieloletnich opóźnieniach Komisja straciła cierpliwość i skierowała sprawy do sądu” – komentuje Wojciech Kukuła, prawnik w fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Przeczytaj także:

Zgodnie z przepisami unijnymi, Polska powinna była przedstawić długoterminową strategię klimatyczną do stycznia 2020. Komisja rozpoczęła rozmowy z polskim rządem w tej sprawie jeszcze w połowie 2022 roku, jednak do dziś dokument ten nie został przekazany do Brukseli, ani nawet opracowany.

;
Na zdjęciu Szymon Bujalski
Szymon Bujalski

Redaktor serwisu Naukaoklimacie.pl, dziennikarz, prowadzi w mediach społecznościowych profile „Dziennikarz dla klimatu”, autor tekstów m.in. dla „Wyborczej” i portalu „Ziemia na rozdrożu”.

Komentarze