Dostęp do legalnej aborcji, walka z mową nienawiści i brutalnością policji, ochrona ofiar przemocy domowej... Lista pilnych zaleceń Komitetu ONZ przeciwko torturom dla Polski jest długa. Na 15 stronach opinii piętrzą się zaniechania państwa w walce z nieludzkim traktowaniem. Komitet jest szczególnie zaniepokojony atakami na Rzecznika Praw Obywatelskich
Organizacja Narodów Zjednoczonych rozpatrzyła niedawno dwa okresowe sprawozdania Polski:
Zarówno Komitet ONZ przeciwko torturom (CAT), jak i Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Rasowej (CERD) mają do działań i zaniechań Polski wiele uwag, obie sformułowały też szereg rekomendacji. Niektóre powtarzają się od lat.
O tym, że Polska robi niewiele, by zapobiegać torturom czy skutecznie karać ich sprawców, pisaliśmy już w artykule podsumowującym raport alternatywny, który Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawił Komitetowi podczas rozpatrywania rządowego sprawozdania.
Komitet wystawił Polsce 15-stronnicową opinię. "Aspekty pozytywne" zajmują w nim tylko jedną stronę. CAT zalecił władzom przetłumaczenie dokumentu i szerokie udostępnienie go obywatelom, więc poza stroną RPO trudno coś o raporcie znaleźć.
Śpieszymy z pomocą i streszczamy najważniejsze uwagi CAT.
Komitet przypomniał zalecenie, które powtarza Polsce od lat, bezskutecznie. Do kodeksu karnego wciąż nie wprowadzono oddzielnego przestępstwa tortur (w kodeksie karnym tortury pojawiają się jedynie w kontekście wojny lub zamachów). Brakuje definicji oraz odpowiednich sankcji prawnych dla sprawców.
Nie spełniamy tym samym wymogu zapisanego w Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur z 1984 roku, ratyfikowanej przez Polskę w 1989 roku.
„Utrudnia to, lub wręcz uniemożliwia, kwalifikację konkretnych czynów jako tortury w rozumieniu Konwencji. Nie pozwala też na szybkie i bezstronne dochodzenie oraz wymierzanie odpowiedniej kary sprawcom” – uważa Rzecznik Praw Obywatelskich.
Słabość polskiej policji do epatowania brutalną siłą nie jest niczym nowym, ale skala nadużyć, do jakich dochodzi podczas zatrzymań jednak szokuje.
Gdyby w sierpniu 2018 pracownicy działającego przy RPO Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur nie pojawili się z niezapowiedzianą wizytą na komisariacie w Rykach, być może nikt nie dowiedziałby się o pobiciu przez funkcjonariuszy zatrzymanego 70-latka chorego na serce.
Dwa lata wcześniej w wyniku tortur na komisariacie zmarł Igor Stachowiak po tym jak kilkukrotnie rażono go paralizatorem w trakcie przesłuchania, w dodatku w łazience komisariatu - pomieszczeniu niemonitorowanym. Nikt by się o tym nie dowiedział, gdyby nie ujawnienie nagrania przez TVN.
Działający przy RPO Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (KMPT) od lat monitoruje miejsca detencji, donosząc między innymi o nieprawidłowościach w postępowaniu funkcjonariuszy policji: biciu kablem, pałką, poniżaniu, używaniu paralizatora, braku dostępu do obrońcy.
CAT zaleca Polsce, żeby m.in.:
Bezkarność i brak kontroli sprzyjają nadużyciom. CAT o tym wie, dlatego Komitet zaniepokoił też brak odpowiedniego wsparcia instytucji takich jak Rzecznik Praw Obywatelskich czy działający przy nim i wyspecjalizowany w walce z torturami KMPT.
Komitet zwraca uwagę na brak wystarczających środków finansowych przeznaczanych z budżetu państwa na ich działalność, zaniepokoił się również personalnymi atakami na RPO po tym, gdy słusznie i w ramach urzędowych kompetencji skrytykował sposób, w jaki zatrzymano Jakuba A.
CAT zwrócił uwagę na rządowe ingerencje w niezależność Rzecznika.
"Wezwanie Rzecznika do dymisji, skierowane przez jednego z wiceministrów sprawiedliwości dzień po rozpatrzeniu raportu alternatywnego RPO ws. sprawozdania Polski i jego opublikowaniu na stronie internetowej Komitetu, może świadczyć o zastosowaniu środków odwetowych za przedstawienie raportu Komitetowi".
CAT powtórzył to, co mówi już polskie prawo, a Straż Graniczna konsekwentnie ignoruje: przetrzymywanie w ośrodkach strzeżonych osób ubiegających się o azyl powinno być stosowane jako środek ostateczny, możliwie jak najkrócej.
A strzeżone ośrodki są jak więzienia, do których cudzoziemców się wrzuca i zapomina. Spędzają tam nawet rok, nie wiedząc co się w ich sprawie dzieje. Skutki zamknięcia są druzgocące, szczególnie dla ofiar przemocy w krajach, z których uciekli.
Mimo że polskie prawo wyraźnie zabrania umieszczania w strzeżonych ośrodkach osób, które doświadczyły tortur, Straż Graniczna niewiele sobie z tego robi zasłaniając się algorytmami i procedurami. W ośrodkach cierpią dziś całe rodziny zamknięte tam razem ze swoimi traumami. Łamiemy nie tylko własne prawo, ale też międzynarodowe.
„Konwencja przeciwko torturom ONZ, w art. 14. mówi o tym, że osoby, które przeżyły tortury, powinny mieć jak najszybszy dostęp do holistycznej pomocy (psychologicznej, medycznej, prawnej)” – tłumaczyła Maria Książak z Międzynarodowej Inicjatywy Humanitarnej oraz Europejskiej Sieci Ośrodków Rehabilitacji Ofiar Tortur podczas debaty u RPO. „A my im to prawo odbieramy, izolujemy od skutecznej rehabilitacji, odkładamy na nie wiadomo kiedy”.
CAT zaleca wprowadzenie przepisu, który wyraźnie zabrania uznawania dowodów uzyskanych w wyniku tortur i złego traktowania we wszystkich postępowaniach sądowych.
"Komitet jest poważnie zaniepokojony tym, że artykuł 168a kodeksu postępowania karnego nie uznaje dowodów zdobytych nielegalnie, także w wyniku przestępstwa, za niedopuszczalne przy postępowaniu karnym". Kodeks uznaje za niedopuszczalny jedynie dowód "uzyskany w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, w wyniku: zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności". Nie wiadomo co z torturami.
"Niepokojący jest także brak danych statystycznych dotyczących przypadków zarzutów, które zostały oddalone przez uznania dowodów lub zeznań za uzyskane w wyniku tortur lub niewłaściwego traktowania, co może świadczyć o tym, że wymuszone zeznania są wciąż traktowane przez sąd jako dowód".
CAT zwrócił też uwagę, że zatrzymani często nie mają dostępu do prawnika przed pierwszym przesłuchaniem, mimo że jest to ich podstawowe prawo. Policja ich o tym nie informuje, a prokuratura może zadecydować o przesłuchaniu bez obecności prawnika. Komitet zwraca uwagę, że sytuację dodatkowo pogorszy wprowadzenie planowanej nowelizacji kodeksu karnego - m.in. jeszcze bardziej ograniczając dostęp do pomocy prawnej. Zmiany przewidują też dopuszczenie przeszukiwania zatrzymanych przez funkcjonariuszy płci przeciwnej, co wg. CAT jest praktyką poniżającą.
CAT domaga się od Polski wyjaśnień w sprawie tajnych więzień CIA. Śledztwo w tej sprawie do dziś nie zostało zakończone.
"Po ponad dekadzie od zakończenia programu tajnych więzień CIA na terenie Polski, w których miano dopuszczać się tortur i nieludzkiego traktowania wobec osób podejrzanych o terroryzm, wciąż nie wyjaśniono domniemanego współudziału i nadużycia władzy przez urzędników publicznych w różnych miastach w latach 2001-2005, którzy umożliwili ustanowienie miejsc pozbawienia wolności na terenie Polski" - pisze CAT, domagając się przyspieszenia postępowania oraz zaktualizowania informacji dotyczącej orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej sprawie przeciw Polsce.
CAT przyjrzał się sytuacji kobiet w Polsce i zwrócił uwagę na zaniedbania państwa, takie jak:
Zdaniem komitetu brakuje regulacji dotyczących odmowy wykonania aborcji przez lekarzy [tzw. klauzula sumienia], oraz jasnych wytycznych dotyczących dostępu do legalnej aborcji. Kobiety padają ofiarami oszustw, wysyła się je na niepotrzebne badania, przedłuża procedury. CAT porównuje do tortur przypadki, gdy odmowa aborcji powoduje fizyczne i psychiczne cierpienie. Uznaje też, że okres 30 dni, które komisja lekarska ma na wydanie decyzji jest zbyt długi i może być wytrychem stosowanym przez państwo do uniknięcia odpowiedzialności wynikającej z Konwencji. Zdaniem CAT czas należy skrócić do 10 dni.
W rekomendacjach Komitet zaleca:
Komitet zaleca zachęcanie ofiar przemocy do zgłaszania się na policję i zapewnienie, żeby wszystkie zgłoszenia były przyjmowane i prowadziły do rozpoczęcia dochodzenia. O tym jak policja ignoruje kobiety zgłaszające napaści na tle seksualnym przeczytacie tymczasem tutaj:
Komitet wyraził "poważne zaniepokojenie" przyjętą w maju 2019 przez Sejm "po jedynie dwóch dniach obrad" nowelizacją kodeksu karnego. "Zmiany mogą poskutkować znacznym zwiększeniem zaludnienia więzień i wpłynąć negatywnie na poszanowanie zasad ludzkiej godności i humanitarnego podejścia do więźniów i resocjalizacji gwarantowanych przez Konstytucję i prawo międzynarodowe".
CAT wspomina o osobach z intelektualnymi i psychospołecznymi zaburzeniami, które za drobne przestępstwa są zamykane w szpitalach psychiatrycznych lub innych instytucjach publicznych nawet na 49 lat. Często są też arbitralnie pozbawiane zdolności prawnej i leczone wbrew własnej woli. Komitet potępia też praktykę sterylizacji kobiet z niepełnosprawnością intelektualną bez ich zgody.
Komitet zwraca również uwagę na podwójne karanie i bezterminowość ograniczenia wolności w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, o którym pisaliśmy już wielokrotnie.
CAT domaga się uważnego przebadania pod kątem prawniczym i medycznym każdego przypadku umieszczenia w KOZZD oraz zapewnienia osadzonym dostępu do pomocy prawnej i prawa apelowania od decyzji.
Komitet zwraca uwagę na palący problem mowy nienawiści, dyskryminacji i przemocy, szczególnie wobec osób afrykańskiego, arabskiego, azjatyckiego, romskiego czy ukraińskiego pochodzenia oraz osób LGBT. CAT apeluje o skuteczną walkę z underreportingiem, czyli zjawiskiem niezgłaszania przestępstw przez pokrzywdzonych. Z badań ODIHR i NHCR, na które powołuje się Komitet wynika, że powodem jest przede wszystkim brak zaufania do policji.
Komitet zobowiązał władze do dostarczenia do 9 sierpnia 2020 roku sprawozdania z działań podjętych m.in. w związku z zaleceniami dotyczącymi zapewnienia niezależności, bezpieczeństwa i zdolności do funkcjonowania Rzecznika Praw Obywatelskich oraz zapobiegania i ścigania przejawów brutalności ze strony policji.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich uwagi Komitetu pokazują ułomność polskiego systemu prawa oraz, co szczególnie istotne - praktyki jego stosowania, pokazuje negatywne konsekwencje planowanej nowelizacji kodeksu karnego i podkreśla dystans jaki dzieli regulacje krajowe do przyjętych przez Polskę zobowiązań międzynarodowych.
"Uwagi Komitetu powinny być z pełną powagą potraktowane zarówno przez rząd, jak i parlament. Mają one bowiem na celu poprawę sytuacji w Polsce w zakresie przeciwdziałania torturom, które są hańbą XXI wieku" - czytamy w podsumowaniu RPO. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich wyznaczyło rok 2018 i 2019 na czas realizowania kampanii społecznej „Państwo bez tortur”, która ma zwiększyć świadomość o zjawisku tortur oraz sposobach przeciwdziałania im.
Kobiety
Policja i służby
Prawa człowieka
Uchodźcy i migranci
Adam Bodnar
Rzecznik Praw Obywatelskich
aborcja
kodeks karny
Komitet ONZ
KOZZD
przemoc domowa
przestępstwa z nienawiści
strzeżone ośrodki dla cudzoziemców
tortury
Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej. Polka z urodzenia, Brazylijka z powołania. W OKO.press pisze o zdrowiu, migrantach i pograniczach więziennictwa (ośrodek w Gostyninie).
Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej. Polka z urodzenia, Brazylijka z powołania. W OKO.press pisze o zdrowiu, migrantach i pograniczach więziennictwa (ośrodek w Gostyninie).
Komentarze