Konfiskata samochodu - populizm Ziobry czy jedyny sposób na pijanych kierowców?

Od 1 stycznia 2022 na polskich drogach obowiązują wyższe mandaty. To efekt decyzji rządu Prawa i Sprawiedliwości, by na poważnie zająć się bezpieczeństwem ruchu drogowego i by po 26 latach urealnić taryfikator.

Wyższe mandaty to drugi krok rządu Morawieckiego. Pierwszym było oczywiście nadanie pieszym pierwszeństwa przed pasami, które obowiązuje od czerwca 2021 roku. Wielu wciąż nie może się nadziwić, że wreszcie jakiś rząd postanowił ratować życie na drogach. Dotychczas to się najwyraźniej politycznie nie opłacało.

Pytanie, czy wyższe mandaty i ochrona pieszych wpłynęły na liczbę zabitych na drogach? Innymi słowy, czy zmusiły kierowców do prawidłowej jazdy? Czy policja potrafi i wykorzystuje nowe narzędzia? A może za wcześnie wyciąganie wiarygodnych wniosków? Odpowiedzi wysłuchaj w "Powiększeniu".

Prace rządu trwają. W ostatnich dniach Rada Ministrów podjęła kolejną decyzję – przyjęła projekt reformy kodeksu karnego autorstwa Zbigniewa Ziobry, który wśród wielu innych poważnych zmian przewiduje automatyczną konfiskatę samochodów pijanym kierowcom.

Czy najnowsza inicjatywa to aby na pewno logiczna kontynuacja dotychczasowych zmian? A może to tylko jedno z populistycznych zagrań ministra sprawiedliwości? Jak konkretnie działać ma mechanizm konfiskaty? Co jeśli auto jest pożyczone? Albo należy do firmy przewozowej? Czy to sprawiedliwe, że za tę samą przewinę jeden sprawca utraci drogi samochód, a inny tani?

O szczegółach rządowego projektu, uwagach słuchaczek i słuchaczy "Powiększenia" i o krajach, w których już konfiskuje się samochody niebezpiecznych kierowców dyskutują: dr Wojciech Górowski, karnista z UJ, Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl i Agata Kowalska. Posłuchaj!