0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

Działacze fundacji "Rodzina i życie" już raz zebrali 200 tys. podpisów i złożyli je w Sejmie w listopadzie 2020 roku. Ale w styczniu 2021 marszałek Elżbieta Witek odmówiła przyjęcia projektu argumentując, że jego zapisy miały się w międzyczasie zmienić - a to jest niedozwolone. Godek zaskarżyła tę decyzję do Sądu Najwyższego, który uznał z kolei, że skarga wpłynęła za późno.

Na zdjęciu: Kaja Godek przed wejściem do kancelarii Sejmu.

Co konkretnie zmieniło się w projekcie i miało być powodem odrzucenia podpisów?

Pisze "Gość niedzielny": "W projekcie ustawy złożonym pierwotnie w Kancelarii Sejmu były błędy literowe. Ale był też zapis dotyczący vacatio legis. Komitet złożył więc wersję poprawioną (bez literówek), ale też bez zapisu o vacatio legis. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarejestrowała następnie komitet, co inicjatorzy uznali za akceptację ostatniej wersji projektu. Pod nią też zbierali podpisy. Gdy znalazły się one w Sejmie, Marszałek stwierdziła, że tekst, pod którym zbierano podpisy, nie odpowiada temu złożonemu na początku, bo nie zawiera przepisu dotyczącego vacatio legis".

Wydaje się oczywiste, że marszałek Witek znalazła sposób na formalne odrzucenie projektu. W styczniu 2021 nie było zatem politycznej zgody na taki projekt. Może jednak teraz, gdy Węgry zakazały propagandy LGBT, a część polityków PiS poparła takie zapisy (np. minister edukacji Przemysław Czarnek) ustawa "Stop LGBT" ma szanse w Sejmie?

Co jest w projekcie?

Głównym i najbardziej bulwersującym punktem ustawy jest zakaz parad równości. Niezgodne z prawem miałyby być wszelkie manifestacje, których celem jest: kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, a także propagowanie:

  • związków partnerskich;
  • małżeństw jednopłciowych;
  • adopcji i przysposobienia dzieci przez pary jednopłciowe;
  • innej niż heteroseksualna orientacji płciowej;
  • płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych,
  • a także aktywności seksualnej dzieci i młodzieży przed ukończeniem 18. roku życia.

Pod pojęciem „propagowania” kryją się: „wszelkie formy upowszechniania, rozpowszechniania, agitowania, lobbowania, twierdzenia, oczekiwania, żądania, zalecania, rekomendowania lub promowania”.

To zapis wprost wyjęty z putinowskiej Rosji, gdzie prawo zabrania „propagowania nietradycyjnych zachowań seksualnych wśród nieletnich”.

Zakazuje się „rozpowszechniania informacji ukierunkowanej na formowanie nietradycyjnych seksualnych zainteresowań, informacji o atrakcyjności takich zachowań, błędnego przekonania o społecznej równorzędności tradycyjnych i nietradycyjnych relacji międzyludzkich, a także informacji budzących zainteresowanie podobnymi relacjami”

De facto zakaz "propagowania homoseksualizmu czy transseksualizmu" rozciągnięty jest na całą sferę życia publicznego. Dr Anna Błaszczak-Banasiak z biura Rzecznika Praw Obywatelskich, tłumaczyła w OKO.press, że tego typu propozycje rażąco naruszają konstytucję:

Przeczytaj także:

Projekt Godek zakazuje także wykorzystywania podczas zgromadzeń "artystycznie przetworzonych symboli historycznych" oraz symboli religijnych "w sposób mogący obrazić uczucia religijne".

Na Węgrzech już wprowadzono ustawę idącą jeszcze dalej - wykluczono z przestrzeni publicznej wszelkie wzmianki o osobach LGBT+.

Lista parafii

W lipcu 2021 media donosiły o parafii św. Jana Chrzciciela w Legnicy, która zbiera podpisy pod "Stop LGBT". OKO.press znalazło kolejnych 20 parafii, które także teraz zbierają podpisy pod projektem. Oto one:

1. Parafia św. Mikołaja w Chrzanowie (woj. małopolskie). Poinformował o tym lokalny portal przelom.pl.

2. Parafia św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Jeruzalu Mińskim (woj. mazowieckie). Poniżej fragment ogłoszenia parafialnego:

3. Parafia św. Idziego w Tarczku (woj. świętokrzyskie).

4. Parafia św. Wawrzyńca w Cerekwicy (woj. dolnośląskie). Fragment ogłoszenia parafialnego:

5. Parafia św. Jana Chrzciciela w Kupnie (woj. podkarpackie)

7. Parafia św. Prokopa Opata w Jadownikach (woj. małopolskie)

9. Parafia św. Jerzego w Zielonce (woj. mazowieckie).

11. Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Gościcinie (woj. pomorskie).

12. Parafia pw. Dobrego Pasterza Lublinie

13. Parafia pw. Stygmatów św. Franciszka (Klasztor oo. Bernardynów) w Alwerni (woj. małopolskie).

14. Parafia p.w. Jadwigi Królowej w Rzeszowie

15. Parafia Matki Bożej Królowej Polski w Warszawie-Aninie

16. Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wildze (woj. mazowieckie).

17. Parafia Katedralna Trójcy Przenajświętszej w Drohiczynie (woj. podlaskie).

18. Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Krakowie.

19. Parafia NMP Matki Kościoła w Kielcach - Dąbrowie.

20. Parafia św. Jadwigi Królowej w Nowym Targu (woj. małopolskie)

300 parafii

Poprzednim razem (w sierpniu-wrześniu 2020 roku), gdy prowadzono zbiórkę podpisów, Kai Godek także pomógł Kościół. Parafie ogłaszały zbiórki przed i po nabożeństwach. Pisaliśmy o tym we wrześniu:

Znaleźliśmy wówczas ponad 40 parafii, które ogłaszały zbiórki na swoich stronach internetowych. Informacje o tym zbierali także twórcy "Atlasu Nienawiści". Na ich mapie było ponad 300 parafii:

Na mapie zaznaczono także, które z tych parafii korzystają z dotacji z UE, która jednoznacznie potępia homofobię, ograniczanie wolności zgromadzeń oraz dyskryminację z jakiegokolwiek powodu.

Nie wszyscy biskupi wspierali inicjatywę - zbiórek nie chcieli u siebie m.in. abp Gądecki i kard. Nycz. Do udziału w zbiórce zachęcał m.in. abp Dzięga. Kilku hierarchów, m.in. Jędraszewski i Depo, decyzje pozostawiło parafiom.

Atlas Nienawiści za stworzenie mapy został przez Kaję Godek pozwany. Tak w każdym razie poinformował podczas konferencji w listopadzie 2020 przedstawiciel inicjatywy ustawodawczej. Działania takie jak sporządzanie listy parafii (co robiło także OKO.press) porównał do działania Departamentu IV MSW w okresie PRL, który tropił osoby duchowne:

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze