0:00
0:00

0:00

W samo południe 29 września 2021 roku krakowscy sędziowie - na zdjęciu u góry - wyszli przed gmach sądu w ramach protestu przeciwko działaniom prezesce Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmarze Pawełczyk-Woickiej, która siłą i represjami chce ich zmusić do zaniechania wykonywania orzeczeń TSUE i ETPCz z lipca 2021 roku. Z sędziami byli też adwokaci, radcowie prawni, prokuratorzy i obywatele. W sumie ok. 150 osób.

Protest sędziów jest bezprecedensowy - trwa cały dzień i ma charakter rotacyjny. W południe była zaś jego kulminacja - sędziowie wyszli na demonstrację solidarnościową z represjonowanymi przez prezeskę sądu.

Pawełczyk-Woicka to nominatka ministra Ziobry i jednocześnie członkini nowej KRS. W ostatnich dniach przypuściła frontalny atak na 12 podległych jej sędziów za to, że wydali oświadczenia, w których napisali, że wykonają wyroki ETPCz i TSUE i nie będą orzekać z neo sędziami nominowanymi przez nową, upolitycznioną KRS. Status nowej KRS i nominowanych przez nią sędziów - jest ich blisko tysiąc - podważyły europejskie Trybunały.

Pawełczyk-Woicka zagroziła im, że wystąpi do ministra sprawiedliwości o usunięcie z zawodu, bo uważa, że dobrowolnie zrzekli się urzędu sędziego. Ponadto wyłączyła ich z losowania spraw do składów wieloosobowych. Zrobiła to po to, żeby nie mogli podważyć statusu neo sędziego, gdy trafią z nim do składu orzekającego.

A w ostatnich dniach prezeska przeniosła karnie do innych wydziałów trzech sędziów, którzy podpisali oświadczenie. Ta represja objęła:

  • Beatę Morawiec, szefową stowarzyszenie niezależnych sędziów Themis,
  • Macieja Czajkę, znanego z obrony wolnych sądów,
  • Katarzynę Wierzbicką, która odmówiła orzekania z neo sędzią, wiceprezesem krakowskiego sądu Piotrem Kowalskim (nominatem resortu Ziobry).

Najdotkliwiej potraktowano sędziego Czajkę, bo choć od 20 lat sądzi wyłącznie sprawy karne, to od środy 29 września 2021 roku został przeniesiony do wydziału cywilnego, gdzie ma prowadzić procesy cywilne.

Przeczytaj także:

Dlaczego krakowscy sędziowie nie chcą orzekać z neo sędziami

Manifestujący cały dzień krakowscy sędziowie domagają się uchylenia „przez osoby pełniące funkcje Prezesa i Wiceprezesów Sądu Okręgowego w Krakowie wydanych bezpodstawnie i dalece nieracjonalnych” zarządzeń dotyczących przeniesienia do innych wydziałów trzech sędziów. Podkreślają, że decyzje te są szkodliwe dla obywateli „z uwagi na naruszenie ich prawa do szybkiego rzetelnego procesu prowadzonego przez należycie obsadzony sąd”.

Karne przenosiny i wcześniejsza groźba wyrzucenia 12 krakowskich sędziów z zawodu to kara i represje za oświadczenie, w którym odmówili orzekania z neo sędziami. Takie oświadczenie podpisał sam - jako pierwszy – sędzia Waldemar Żurek, jeden z symboli wolnych sądów. A potem dołączyło do niego 11 sędziów: Edyta Barańska, Maciej Czajka, Grzegorz Dyrga, Maciej Ferek, Jarosław Gaberle, Janusz Kawałek, Joanna Makarska, Dariusz Mazur, Beata Morawiec, Ewa Szymańska, Katarzyna Wierzbicka.

Jako główny powód podali lipcowe wyroki TSUE i ETPCz, w których podważono legalność nowej KRS, a tym samym legalność dawanych przez nią awansów. Krakowscy sędziowie przekonują, że dla dobra obywateli neo sędziowie powinni być teraz wyłączani ze składów orzekających, by nie można było potem podważać wyroków wydanych z ich udziałem.

Dlatego zapowiedzieli w oświadczeniu, że będą podejmować działania w celu wyłączania ich ze składów. Co ważne, nie odmawiają orzekania, nie chcą tylko sądzić z wadliwie wybranymi sędziami. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Krakowscy sędziowie nie są w tym sami, bo sędziowie w całej Polsce wykonują te ważne wyroki TSUE i ETPCz, a nominaci ministra Ziobry próbują represjami zakazać im stosowania prawa UE.

Do tej pory odmówili orzekania z neo sędziami w lub podważyli ich status w orzeczeniach następujący sędziowie: Jacek Tyszka, Piotr Gąciarek, Marta Pilśnik (cała trójka z Warszawy), Adam Synakiewicz z Częstochowy, Waldemar Żurek z Krakowa, sędziowie z Olsztyna Małgorzata Tomkiewicz i Wiesław Kasprzyk, sędzie Marzanna Piekarska-Drążek, Ewa Leszczyńska-Furtak i Ewa Gregajtys, wszystkie z Warszawy, trzech sędziów Sądu Najwyższego z Izby Karnej: Tomasz Artymiuk, Jarosław Matras, Barbara Skoczkowska.

Trzech sędziów z listy zostało już zawieszonych na miesiąc w orzekaniu. Chodzi o Piotra Gąciarka, Adama Synakiewicza i Martę Pilśnik. Synakiewicz ma też siedem zarzutów dyscyplinarnych, a Piotr Gąciarek karnie został wcześniej przesunięty do innego wydziału.

Z krakowskimi sędziami solidaryzują się teraz sędziowie w całej Polsce. Aż 20 sędziów Sądu Apelacyjnego w Krakowie wydało stanowisko, w którym m.in. ich popierają. Piszemy o tym na końcu tekstu. Z kolei siedmiu sędziów Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy wydało kilka dni temu oświadczenie w, którym napisali, że wyrażają pełną akceptację dla stanowiska 11 sędziów okręgowych. Zaś represje za wykonanie prawa UE uważają za naruszające niezawisłość sędziowską. Poparcie dla krakowskich sędziów wyraził też w liście do Dagmary Pawełczyk-Woickiej sędzia Piotr Gąciarek, który został zawieszony za odmowę orzekania z neo sędziami. Gąciarek kpi i ironizuje z jej decyzji. W geście solidarności 29 września sędziowie z innych miast robili też zdjęcia z hasłami poparcia poparcia dla krakowskich sędziów. Solidarnych z nimi jest ponadto 51 sędziów apelacji rzeszowskiej. Wydali oni oświadczenie, w którym decyzje o karnym przeniesieniu trzech sędziów do innych wydziałów uznali za szykanę i represję za sprawowanie "urzędu zgodnie z sumieniem, Konstytucją i prawem międzynarodowym". Sędziowie rzeszowscy decyzję prezeski krakowskiego sądu uznają za zaprzeczenie idei państwa prawa.

Sędzia Dariusz Czajka przeniesiony karnie z wydziału karnego do cywilnego. Fot. Adrianna Bochenek/Agencja Gazeta

Krakowscy sędziowie: jesteśmy sędziami europejskimi i musimy stosować prawo UE

29 września 2021 roku krakowscy sędziowie podpisali oświadczenie dotyczące neo sędziów, odnosząc się do decyzji prezes Pawełczyk-Woickiej. Cytujemy jego obszerne fragmenty:

„Wbrew Pani sugestii nasze oświadczenie z 20 września 2021 r. nie stanowi odmowy złożenia ślubowania, które jest jednorazową czynnością towarzyszącą powołaniu na sędziego, co w naszym przypadku miało miejsce wiele lat temu, ani też nie wskazuje na zamiar odstąpienia od orzekania w przydzielanych nam sprawach.

Wręcz przeciwnie, jako prawidłowo powołani sędziowie nie zamierzamy odstępować od stołu sędziowskiego. Nasze oświadczenie stanowi deklarację bezwarunkowej realizacji roty przysięgi sędziowskiej, która zobowiązuje sędziów do stania na straży praworządności, w tym również poprzez podejmowanie wszelkich środków prawnych w celu wyeliminowania sytuacji w których - ze względu na nieprawidłowo ukształtowany sąd - wydawane będą wadliwe orzeczenia”.

Krakowscy sędziowie podkreślają: „Jako sędziowie polscy jesteśmy zarazem sędziami europejskimi, przez co mamy obowiązek przestrzegania zarówno Konstytucji, jak i wiążących Polskę umów międzynarodowych, a w zakresie wykonywania prawa europejskiego jesteśmy zobowiązani brać pod uwagę jego wykładnię dokonywaną nie tylko przez polski Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny, ale także przez TSUE i ETPCz.

Z wielu orzeczeń wymienionych sądów, w tym uchwały składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 roku, szeregu orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego, wyroków TSUE z dnia 19 listopada 2019 roku i z dnia 15 lipca 2021 roku oraz wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 22 lipca 2021 roku wynika, że sposób wyboru sędziów do obecnej Krajowej Rady Sądownictwa jest niezgodny z polską Konstytucją i standardami międzynarodowymi, przez co organ ten nie spełnia kryterium niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej”.

Sędzia Beata Morawiec
Sędzia Beata Morawiec, przeniesiona karnie do innego wydziału. Fot. Jakub Porzycki/Agencja Gazeta

Krakowscy sędziowie: wszyscy sędziowie muszą badać status neo sędziów

Sędziowie w stanowisku tłumaczą, że „Sędziowska część neo KRS została obsadzona nominatami bezprawnie wybranymi przez polityków, a nie sędziów, a jej dotychczasowe działania w pełni potwierdzają zarzut politycznej uległości tego organu. W świetle powyższego podzielamy pogląd prawny wyrażony w postanowieniu SN z 16 września 2021 roku, zgodnie z którym orzeczenie wydane przez sąd powszechny pierwszej instancji, w którego składzie zasiada sędzia nominowany bądź awansowany z udziałem neo KRS, podlega uchyleniu bez badania wpływu uchybienia na jego treść z uwagi na wydanie tego orzeczenia przez nieprawidłowo ukształtowany sąd (według kodeksu postępowania cywilnego to przyczyna nieważności postępowania, a według kodeksu postępowania karnego bezwzględna przyczyna odwoławcza).

Skoro stanowisko, że sąd w którego składzie zasiada sędzia powołany, względnie awansowany z udziałem neo KRS jest sądem nienależycie obsadzonym zostało wyrażone przez Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, Europejski Trybunał Sprawiedliwości, a także Europejski Trybunał Praw Człowieka, należy uznać, że jest to ugruntowany pogląd prawny podzielany przez najwyższe autorytety prawnicze”. Pisaliśmy o tym orzeczeniu SN w OKO.press:

Krakowscy sędziowie podkreślają, że orzeczenia te kwestionują politycy obozu władzy, czyli „Środowisko, które ponosi pełną odpowiedzialność za zniszczenie gwarancji niezależności polskiego sądownictwa, a którego działania zagrażają prawu obywateli do niezależnego sądu, i podważają status Polski jako pełnoprawnego członka Unii Europejskiej”.

Sygnatariusze stanowiska ostrzegają: „Tak długo, jak długo nie zostanie przywrócona zgodność procedury wyboru sędziów z Konstytucją i prawem europejskim, a sędziowie, którzy zostali poddani ocenie przez neo KRS nie przejdą procedury weryfikacji w sposób zgodny z wymienionymi standardami, tak długo orzeczenia polskich sądów nie będą uznawane i wykonywane za granicą, a wyroki wydane z udziałem sędziów nominowanych, bądź awansowanych z udziałem neo KRS będą wadliwe na gruncie krajowego porządku prawnego, przez co w każdym czasie będą mogły być wzruszone”.

Z uwagi na powyższe krakowscy sędziowie uważają, że „wszyscy sędziowie sądów powszechnych mają nie tylko prawo, ale wręcz bezwzględny obowiązek badania prawidłowości obsady sądu, co jest działaniem w obronie interesu obywateli, którzy mają prawo oczekiwać wyroków pozbawionych wad prawnych". Co więcej, zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 17 lipca 2013 sędziowie „mają prawo wstrzymać się od orzekania ze względu na ryzyko wystąpienia nieważności postępowania albo bezwzględnej przyczyny odwoławczej”.

Dagmara Pawełczyk-Woicka
Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka, nominatka ministra Ziobry. Fot. Jakub Włodek/Agencja Gazeta

Krakowscy sędziowie: prezes sądu mogła popełnić przestępstwo

Krakowscy sędziowie w stanowisku przypominają, że „Niezawisłość sędziowska, obejmująca zarówno bezstronność (niezawisłość wewnętrzna), jak i wolność od nacisków zewnętrznych, w tym również ze strony przełożonych administracyjnych (niezawisłość zewnętrzna) dotyczy nie tylko sfery oceny dowodów, ale także wykładni prawa. Sędzia w trakcie sprawowania urzędu musi kierować się wyłącznie przepisami prawa, oraz sumieniem. W momencie, w którym ulega presji zewnętrznej przestaje być sędzią, a jego działanie przestaje być sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości.

W świetle powyższego, wyrażamy pogląd prawny, że pisemne stanowiska, w których grozi nam Pani [prezes krakowskiego sądu Dagmara Pawełczyk-Woicka - red.] postępowaniem wyjaśniającym, a nawet usunięciem z zawodu sędziowskiego ze względu na wyrażony przez nas pogląd prawny, mogą wyczerpywać znamiona przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, a także groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na czynności urzędowe sądu (art. 231 k.k., art. 232 k.k.)".

I na końcu stanowiska krakowscy sędziowie piszą: „Podkreślamy, że spór pomiędzy sygnatariuszami niniejszego listu a Panią nie jest sporem na linii podwładni - przełożony, gdyż prezes sądu nie ma prawa ingerować w proces wykładni i stosowania prawa przez sędziów wydając im w tym zakresie jakiekolwiek polecenia. W rzeczywistości jest to spór o to, czy obywatele polscy będą mieli prawo do rzetelnego procesu przed niezależnym i bezstronnym sądem, którego orzeczenia będą stabilne i będą podlegały wykonaniu na terenie całej Unii Europejskiej, czy wręcz przeciwnie - wyroki sądów polskich będą obarczone nieusuwalnymi wadami prawnymi i nieuznawane w Europie.

Nietrudno dostrzec, że w sporze tym osoba, która - w świetle wyroku ETPCz z dnia 30 czerwca 2021 roku bezprawnie objęła funkcję prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie, będąc zarazem członkiem niezgodnej z Konstytucją i prawem europejskim a przy tym politycznie skorumpowanej neo KRS, broni swojej pozycji i apanaży brutalnie przy tym depcząc rotę przysięgi sędziowskiej”.

Dodają w mocnych słowach: „Pani komunikat i skierowane do nas pismo, będące kontynuacją działań podjętych przez Ministra Sprawiedliwości lub na jego polecenie wobec sędziów Jacka Tyszki, Adama Synakiewicza, Piotra Gąciarka i Marty Pilśnik a zmierzających do uniemożliwienia sędziom stosowania prawa europejskiego, są kolejnym przejawem sprzecznej z niezależnością sędziowską służalczej uległości wobec czynnika politycznego, która dyskredytuje Panią zarówno jako sędziego, jak i jako osobę wykonującą funkcję prezesa sądu. Proszę pamiętać: prezesem się bywa, sędzią się jest, a twarz ma się tylko jedną”.

Stanowisko podpisało 11 sędziów, tych samych, którzy podpisali wcześniej oświadczenie dotyczące neo sędziów.

Protest krakowskich sędziów w dniu 29 września 2021 roku. Na pierwszym planie sędzia Waldemar Żurek. Fot. Sędziowie krakowscy

Sędziowie apelacyjni: władza odpowiada za chaos w sądach

Stanowisko solidaryzujące się z krakowskimi sędziami oraz odnoszące się do tego, co teraz robi władza PiS z sądami wydało też 20 sędziów Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Napisali w nim m.in., że „Po 6-ciu latach ingerencji władzy wykonawczej i ustawodawczej w ustrój sądów widoczne jest nie tylko realne zagrożenie konstytucyjnie gwarantowanych: odrębności władzy sądowniczej, niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Skutkiem pozbawionych podstaw konstytucyjnych działań jest także, w coraz większym stopniu, zagrożenie stabilności systemu prawnego Rzeczypospolitej Polskiej oraz zagrożenie wypełniania przez sądy funkcji w zakresie sprawowania wymiaru sprawiedliwości”.

Sędziowie wyliczają te zagrożenia: „Efekty wdrażanych tzw. reform sprowadzają się m.in. do:

  • Istnienia Trybunału Konstytucyjnego jako organu dysfunkcyjnego, pozbawionego jakiegokolwiek autorytetu, w sprawach tego wymagających całkowicie podległego woli większości politycznej.
  • Częściowego paraliżu prac Sądu Najwyższego.
  • Stworzenia niekonstytucyjnego systemu dyscyplinarnej odpowiedzialności sędziów i powołania organu dyscyplinarnego niespełniającego wymogów stawianych sądom.
  • Całkowitego podporządkowania osób zarządzających sądami powszechnymi władzy politycznej - Ministrowi Sprawiedliwości.
  • Zagrożenia realizacji konstytucyjnie gwarantowanego prawa do sądu poprzez: - powoływanie sędziów w wadliwej, naruszającej standardy konstytucyjne procedurze;
  • Działania i zaniechania, skutkiem których jest wydłużenie postępowań sądowych; - dokonywanie zmian ustawodawczych ograniczających lub wyłączających jawność rozpraw i obniżających standard rzetelnego procesu.
  • Powstania chaosu organizacyjnego w sądach powszechnych”.

Sędziowie apelacyjni piszą, że „za ten stan rzeczy, za degradację pracy sądów i za stworzenie zagrożenia, że jedna z kluczowych funkcji Państwa - sprawowanie wymiaru sprawiedliwości - nie będzie mogła być efektywnie wykonywana, odpowiedzialność ponoszą wyłącznie politycy. W sytuacji intencjonalnej dekonstrukcji systemu konstytucyjnego obarczanie sędziów odpowiedzialnością za powstałe skutki jest nadużyciem.

Nie powinno budzić wątpliwości, że podejmowane przez władze polityczne działania, wspierane przez wąską grupę sędziów – beneficjentów tzw. dobrej zmiany, miały służyć wyłącznie podporządkowaniu sądów woli rządzących i uzyskaniu wpływu polityków na treść wydawanych orzeczeń. Te cele w sądach powszechnych nie zostały zrealizowane”.

Sędziowie słupscy solidaryzują się z sędziami krakowskimi. Zdjęcie sędziowie słupscy.

Sędziowie apelacyjni: represje za stosowanie prawa UE są bezprawne

Sędziowie apelacyjni przypominają, po co są niezależni sędziowie. Piszą w stanowisku: „Istotą służby sędziowskiej jest podporządkowanie się wyłącznie prawu. Stąd obowiązkiem każdego sędziego jest obrona porządku konstytucyjnego, w tym obrona niezależności sądów i własnej niezawisłości.

To właśnie postawy sędziów, wierność składanej przysiędze i wykonywanie codziennej pracy w poszanowaniu podstawowych zasad - pomimo ciągłego pogarszania się warunków sprawowania wymiaru sprawiedliwości, kierowanych przeciwko sędziom akcjom propagandowym oraz szykanowaniu wybranych sędziów i zastraszaniu środowiska sędziowskiego - spowodowały, że politykom nie udało się zwasalizować sądów. Dlatego właśnie na szacunek zasługują sędziowie, którzy pomimo kierowania przeciwko nim szykan i represji publicznie bronią porządku konstytucyjnego”.

I dalej podają przykłady represjonowanych za niezależność i obronę wolnych sądów sędziów. „Wystarczy wspomnieć, że sędzią naszego okręgu jest sędzia będący symbolem wierności zasadom - Waldemar Żurek. Jednocześnie wyrażamy głęboki szacunek dla ogromnej rzeszy sędziów, nieznanych szerzej opinii publicznej, którzy codzienną pracą potwierdzają, że chcą służyć obywatelom i prawu. To ich postawa stanowiła i stanowi skuteczną tamę dla upolitycznienia sądów powszechnych.

Z dumą należy stwierdzić, że tylko niewielka część środowiska sędziowskiego podjęła współpracę z politykami w dziele niszczenia wymiaru sprawiedliwości, zaprzeczając powołaniu sędziowskiemu. Powstała sytuacja stawia sędziów przed często nierozwiązywalnymi dylematami. Koniecznością wypełniania służby sędziowskiej jest przeciwstawienie się bezprawnym aktom legislacyjnym”.

Sędziowie apelacyjni z Krakowa podkreślają, że rozumieją stanowisko krakowskich sędziów okręgowych, którzy nie chcą orzekać z neo sędziami. Uważają, że:

  • „Złożone przez sędziów oświadczenia mają na celu minimalizowanie strat powstałych na skutek bezprawnych działań władz politycznych.
  • Sędziowie, kierując się swoją wiedzą i wskazaniami sumienia, byli uprawnieni do złożenia przedmiotowych oświadczeń.
  • Kierowanie wobec sędziów gróźb podjęcia działań represyjnych jest bezprawne (...).
  • Szykany i represje kierowane wobec sędziów są bezskuteczne; nie zmuszą sędziów do podporządkowania się bezprawiu, a jednocześnie nie rozwiążą rzeczywiście istniejących problemów zagrażających sprawowaniu przez sądy wymiaru sprawiedliwości’.

Całe stanowisko krakowskich sędziów apelacyjnych można przeczytać tutaj:

Sędziowie z Gdyni wspierają sędziów krakowskich. Fot. z profilu Iustitii na Facebooku.

Wsparcie krakowskim sędziom dali też 29 września 2021 roku sędziowie z Gliwic. Zdjęcie z profilu Iustitii na Facebooku.

Sędziowie łódzcy również wspierają sędziów krakowskich odmawiających orzekania z neo sędziami. Fot. Sędziowie łódzcy.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze