0:000:00

0:00

Amerykańska Narodowa Administracja ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) w swoim comiesięcznym podsumowaniu oszacowała anomalię globalnej temperatury powierzchni w kwietniu tego roku na 1,06°C powyżej średniej z lat 1981-2010.

Dało mu to drugie miejsce w rankingu, o 0,07°C za kwietniem 2016 roku, kiedy to temperatura przekroczyła średnią o 1,13°C.

Analiza NASA GISS pokazała z kolei, że obecny kwiecień był cieplejszy od tego z 2016 roku o 0,04°C, a europejski Copernicus Climate Change Service umieścił oba praktycznie ex aequo, z różnicą temperatury 0,01°C na korzyść kwietnia 2016 roku.

Przeczytaj także:

Różnice w klasyfikacji wynikają przede wszystkim z tego, jak poszczególne instytucje szacują temperatury na obszarach, gdzie nie ma dobrej sieci pomiarowej, takich jak Arktyka; w mniejszym zaś od algorytmów homogenizowania danych (wyjaśniamy to m.in. tutaj).

Zewnętrzne źródło
Kwiecień 2020 to najcieplejszy kwiecień od 140 lat. Są szanse, że cały ten rok też pobije rekord

Rysunek 2: Anomalia temperatury powierzchni Ziemi w kwietniu 2020 r. względem okresu bazowego 1981-2010. Źródło NOAA

Ze względu na olbrzymią pojemność cieplną wód oceanicznych temperatura nad lądami rośnie szybciej niż nad oceanami (patrz wykres poniżej). Według analizy NOAA

temperatura nad oceanami w kwietniu tego roku była wyższa od średniej z okresu bazowego o 0,83°C, co dało jej pierwsze miejsce w historii kwietniowych pomiarów.

Temperatura nad lądami zajęła drugie miejsce, będąc wyższą od średniej o 1,65°C.

Zewnętrzne źródło
Kwiecień 2020 to najcieplejszy kwiecień od 140 lat. Są szanse, że cały ten rok też pobije rekord

Rysunek 3: Zmiany temperatury nad lądami i oceanami w serii pomiarowej NASA GISS względem okresu bazowego 1880–1910, wygładzone za pomocą algorytmu Lowess z oknem wygładzenia 5 lat. Źródło NASA GISS

2020 najcieplejszym rokiem w historii w pomiarów?

Biorąc pod uwagę pierwsze miesiące roku (styczeń-kwiecień), jak na razie obecny rok plasuje się na drugim miejscu, za 2016.

Zewnętrzne źródło
Kwiecień 2020 to najcieplejszy kwiecień od 140 lat. Są szanse, że cały ten rok też pobije rekord

Rysunek 4: Anomalie średniej globalnej temperatury powierzchni dla okresu styczeń-kwiecień względem okresu bazowego 1951-1980. Źródło NOAA

To, że obecny rok będzie jednym z pięciu najcieplejszych w historii (wszystkie z nich wystąpiły od 2015 roku) jest praktycznie pewne - wg NOAA prawdopodobieństwo tego przekracza 99,9 proc.

Dotychczasowy rekordzista - rok 2016 - zajął najwyższe miejsce na podium ze wspomaganiem wyjątkowo silnego zjawiska El Niño, które osiągnęło swój szczyt na przełomie 2015 i 2016 roku. El Niño to ciepła faza cyklu oceanicznego na Pacyfiku (ENSO - El Niño Southern Oscillation), podczas której ocean oddaje energię termiczną atmosferze, podnosząc średnią temperaturę powierzchni Ziemi (patrz Mit: Za globalne ocieplenie odpowiada El Niño).

Najwyższe temperatury, dzięki którym rok 2016 ustanowił rekord, miały miejsce w pierwszych miesiącach roku, w kolejnych, w związku ze słabnięciem zjawiska El Niño, anomalia temperatury zmalała.

Zewnętrzne źródło
Kwiecień 2020 to najcieplejszy kwiecień od 140 lat. Są szanse, że cały ten rok też pobije rekord

Rysunek 5. Anomalie temperatury w kolejnych miesiącach lat 2016 i 2020 w serii NASA GISS (okres bazowy 1951-1980). Źródło NOAA

Udostępnione przez NOAA narzędzie statystyczne, Global Annual Temperature Rankings Outlook, daje obecnemu rokowi 69-procentowe szanse na ustanowienie nowego rekordu. Zbliżone prawdopodobieństwo podaje NASA.

Zewnętrzne źródło
Kwiecień 2020 to najcieplejszy kwiecień od 140 lat. Są szanse, że cały ten rok też pobije rekord

Rysunek 6: Udostępniona przez Gavina Schmidta, dyrektora Instytutu Badań Kosmicznych Goddarda, prognoza prawdopodobieństwa ustanowienia w tym roku nowego rekordu temperatury. Tekst: „Wraz z dzisiejszą aktualizacją [serii pomiarowej] GISTEMP, rok 2020 praktycznie na pewno znajdzie się wśród 3 najcieplejszych w historii (z danymi sięgającymi wstecz do 1880 roku), będąc 6-tym rokiem z rzędu o ponad 1°C cieplejszym od końcówki XIX wieku, z wysoką szansą na pobicie rekordu (~70%)”. Źródło

Fakt, że obecny rok może zostać najcieplejszym w historii bez pomocy El Niño oraz przy bardzo niskiej aktywności słonecznej, jest czymś bezprecedensowym. W pewnym stopniu do wzrostu temperatury może też przyczynić się epidemia koronawirusa i związany z nią spadek emisji niektórych zanieczyszczeń powodujących chłodzący klimat efekt aerozolowy.

Tekst został opublikowany na portalu naukaoklimacie.pl

;

Komentarze