250 niepokornych prokuratorów w czasie rządów PiS mimo represji walczyło o honor prokuratury i go uratowało. Dziś są elitą w tym środowisku i mają moralne prawo zbudować prokuraturę na nowo. W sobotę mieli swoje święto, dostali dużo wsparcia i podziękowań
Wolni prokuratorzy ze stowarzyszenia Lex Super Omnia okazję do świętowania sukcesu w obronie niezależnej prokuratury mieli w trakcie corocznego Walnego Zgromadzenia swoich członków. Odbyło się ono w sobotę 18 listopada 2023 roku i okazało się sukcesem. Obecnych było blisko 170 z ok. 250 członków stowarzyszenia. Duża sala warszawskiego ośrodka konferencyjnego była pełna.
Wśród zgromadzonych czuło się radość, widać było uśmiechnięte twarze, wszyscy ze sobą rozmawiali. W powietrzu był optymizm i nadzieja na rychłe zmiany w prokuraturze.
Prokuratorzy z Lex Super Omnia na Walnym usłyszeli dużo podziękowań i słów uznania za obronę praworządności. Chwalili ich zaproszeni goście. Podziękowania są zasłużone, bo prokuratorzy za obronę niezależnej prokuratury płacili represjami – robiono im dyscyplinarki, wysyłano na karne delegacje w Polskę, ścigała ich prokuratura.
Członkowie Lex Super Omnia byli na celowniku władzy. Ale nie dali się złamać. Dziękowali im m.in. była zastępczyni RPO Hanna Machińska, prezes Iustitii prof. Krystian Markiewicz, czy sędzia TK w stanie spoczynku prof. Mirosław Wyrzykowski. Zadeklarowali oni też wsparcie dla Lex Super Omnia i starań dla wdrożenia idei niezależnej prokuratury, co obiecują liderzy demokratycznej opozycji, która wkrótce przejmie władzą. Więcej o tym, kto był na Walnym stowarzyszenia i co mówił, piszemy w dalszej części tekstu.
Ale prokuraturę czeka nie tylko rozdział od ministerstwa sprawiedliwości. Konieczne będą też rozliczenia. Bo minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro uczynił prokuraturę zniewolonym organem, w pełni mu podporządkowanym. Obsadził ją też swoimi ludźmi.
Prokuratorzy z Lex Super Omnia zamierzają wziąć udział w zreformowaniu prokuratury. Jeszcze przed wyborami przygotowali projekt ustawy o nowej prokuraturze, zakładający nie tylko jej niezależność, ale też nową strukturę, przejrzyste zasady awansu.
Mają być konkursy przed Naczelną Radą Prokuratury, która ma przypominać KRS. Projekt stowarzyszenia jest częścią tzw. pięciopaku praworządnościowego. Pozostałe projekty z tego pakietu zostały przygotowane przez sędziów SN i z Iustitii oraz ekspertów. Dotyczą naprawy TK, KRS, SN i sądów powszechnych.
Lex Super Omnia na sobotnim Walnym Zgromadzeniu przyjęła apel do polityków o szybkie zmiany oraz deklarację programową zakładającą włączenie się stowarzyszenia w prace legislacyjne nad nową prokuraturą.
Na zdjęciu u góry: prezeska Lex Super Omnia Katarzyna Kwiatkowska i były I prezes stowarzyszenia Krzysztof Parchimowicz. Fot. Mariusz Jałoszewski.
Z uwagi na znaczenie apelu Lec Super Omnia do polityków o szybkie reformy, publikujemy go poniżej w całości.
18 listopada 2023 roku
Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia, nawiązując do przedstawionego publicznie w dniu 29 września 2023 r. projektu ustawy – Prawo o ustroju prokuratury, dążąc do poprawy sytuacji polskiej prokuratury oraz wskazując na konieczność przystąpienia do Prokuratury Europejskiej, wzywa przedstawicieli władzy ustawodawczej do podjęcia prac legislacyjnych nad nowym ustrojem prokuratury, opartym na zasadach demokratycznego państwa prawa i wartościach Rady Europy.
Przygotowany przez Stowarzyszenie projekt ustawy nie jest wyłącznie wypadkową rozwiązań proponowanych przez środowisko samych prokuratorów, ale przede wszystkim odpowiada na oczekiwania obywateli, których opinie stanowiły punkt wyjścia do przygotowanych przez nas rozwiązań.
Przedstawiona przez Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia propozycja wchodzi w skład pakietu pięciu ustaw przywracających w Polsce praworządność i otwiera możliwość realnej, gruntownej i trwałej zmiany polskiej prokuratury w organ władzy publicznej zorganizowany w oparciu o rekomendacje Rady Europy i działający na podstawie i w granicach prawa, w tym prawa Unii Europejskiej, który będzie stał na straży praw i wolności człowieka.
Po latach wykorzystywania prokuratury do realizacji celów politycznych nadszedł czas by uwolnić ją od wszelkich nacisków i ingerencji zewnętrznych tak, by stała się instytucją niezależną, transparentną, odpowiedzialną i podlegającą kontroli społecznej.
Apelujemy do Parlamentarzystów o rozpoczęcie konstruktywnego, merytorycznego dialogu ze wszystkimi środowiskami, które dały świadectwo walki o praworządność i broniły niezależności sędziów i prokuratorów, a obecnie przygotowały projekty gwarantujące budowę w Polsce nowoczesnego, niezależnego, demokratycznego i europejskiego wymiaru sprawiedliwości z korzyścią dla wszystkich obywateli”.
Zanim uchwalono apel do polityków o szybką reformę i deklarację programową, przez ponad godzinę zaproszeni goście fetowali prokuratorów z Lex Super Omnia. To była godzina pełna podziękowań i wyrazów uznania za obronę niezależności prokuratury oraz praworządności przez ostatnie 8 lat.
Na czele stowarzyszenia przez pierwsze lata stał Krzysztof Parchimowicz, jeden z założycieli. Pokazał obywatelom, że nie wszyscy prokuratorzy poszli na współpracę z Ziobrą za cenę awansów i wyższych pensji. Za krytykę Ziobry i jego ludzi zapłacił bezprecedensowymi represjami. Ma 18 dyscyplinarek, szukała też na niego haków prokuratura Ziobry. Jest najbardziej prześladowanym prokuratorem w Polsce. Tę walkę przypłacił utratą zdrowia. W 2020 roku zrezygnował z kierowania Lex Super Omnia.
Wtedy zastąpiła go prokurator Katarzyna Kwiatkowska. Ostro krytykowała prokuraturę Ziobry. I tak jak Parchimowicz, szybko znalazła się na celowniku władzy. Wysłano ją na pół roku w Polskę, na karną delegację. Zrobiono jej dyscyplinarkę, a Prokuratura Krajowa próbowała ją zmrozić pozwem za krytykę byłego Prokuratora Krajowego Bogdana Świeczkowskiego. Żądała odszkodowania w wysokości 250 tysięcy złotych.
Kwiatkowska się nie złamała. A niedawno wygrała prawomocnie proces o karną delegację. W sobotę na Walnym oboje mogli świętować zwycięstwo. Parchimowicz jest obecnie szeregowym członkiem Lex Super Omnia i od niedawna jest na prokuratorskiej emeryturze. Ale członkowie stowarzyszenia o nim nie zapomnieli. Dali mu na Walnym długie brawa na stojąco.
W sobotę uhonorowano też Małgorzatę Rosłońską-Kijowską z inicjatywy Wolna Prokuratura. To ona wraz z innymi obywatelami dawała prokuratorom wsparcie, gdy byli represjonowali. Obywatele z Lex Super Omnia przychodzili na ich dyscyplinarki i zapełniali sale rozpraw. Wspierali ich na pikietach pod Prokuraturą Krajową. Na Walnym to ona przemawiała pierwsza i dostała brawa.
Mówiła: „Prokuratura i sądy muszą iść dalej”. Podkreślała, że są gotowe projekty ustaw i politycy powinni po nie sięgnąć. Że obywatele będę się przyglądać reformom. „Bo demokracja nie jest dana raz na zawsze. Nie chcemy, by populizm wrócił. Przed nami trudne cztery lata, ale można przywrócić praworządność” – podkreślała Rosłońska-Kijowska.
Potem przemawiali kolejni zaproszeni goście. Była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich Hanna Machińska mówiła: „Prawo to bezpieczeństwo. Od nas zależy, jak silne będzie prawo. W Polsce w ostatnich 8 latach doszło do psucia prawa. Decydowali o tym politycy, słabe instytucje, złe prawo i ludzie. Polska z Węgrami zmierzała do autorytaryzmu. Ale obywatele pokazali, że władza nie może się daleko posunąć”.
Dalej dziękowała prokuratorom za obronę praworządności. Mówiła: „Dziś wasze grono pokazuje, że zdało egzamin. Oddaję cześć i honor niezwykłym sędziom i prokuratorom, którzy walczyli o państwo prawa. Dziękuję za ten wysiłek, przechodzicie do historii”.
Głos zabrała prezeska stowarzyszenia niezależnych sędziów Themis Beata Morawiec. Mówiła: „Serce mi rośnie, jak na was patrzę, bo widzę w końcu entuzjazm po 8 latach. Trzymajmy się razem i zrobimy wiele dobrego. Praworządność będzie ostoją”. Podkreślała, że teraz trzeba będzie pracować jeszcze ciężej, by naprawić to, co popsuto.
O ciężkiej pracy mówiła też Maria Ejchart-Dubois z Wolnych Sądów. Przyznała, że prawnicy zaczęli się już różnić w sprawie tego, jak odbudować praworządność. Mówiła: „Musimy mieć teraz odwagę, zaufanie i gotowość podjęcia ryzyka. Przejęliśmy od was odwagę. To zobowiązanie, by państwo prawa wróciło”.
Sędzia TK w stanie spoczynku prof. Mirosław Wyrzykowski nie szczędził ciepłych słów pod adresem niepokornych prokuratorów. Wspierał ich od samego początku. Podkreślał, że są oni potłuczeni, bo to cena za to, że w ostatnich latach byli sobą. Wyrzykowski: „Wasza cena, waszych rodzin jest ogromna. Wyrażam wam szacunek, uznanie, podziękowanie. Daliście nam siłę”. Apelował też, by pisać po nazwisku, jaki sędzia i prokurator stoi za wydaną decyzją lub wyrokiem.
Prokuratorów z Lex Super Omnia wspierał prezes stowarzyszenia sędziów Iustitia, prof. Krystian Markiewicz. Mówił: „Daliście radę, jesteście dumą prokuratury i całego wymiaru sprawiedliwości. Były trudne chwile i zwątpienia. Doceniamy was i dziękuję za determinację i optymizm. Wasz projekt ustawy o prokuraturze to wkład w nowy wymiar sprawiedliwości. Damy radę”.
Po nim przemawiał wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jarosław Szczepaniak. Mówił: „Zachowaliście się przyzwoicie i odważnie. Chylę czoła za to, że powiedzieliście łamaniu prawa nie. Nie daliście się i chwała wam za to. Lex Super Omnia [Prawo Ponad Wszystkim – red.] to nie tylko nazwa, ale też wasze przesłanie do wszystkich Polaków. I to przesłanie przyniosło 15 października efekt. Dziękuję wam”. Podkreślał, że teraz prokuratura odbuduje się razem z całym wymiarem sprawiedliwości. Szczepaniak:
„Dzisiaj czujemy wolność i obyśmy czuli ją zawsze. Przyczyniliście się do tego”.
Dalej przemawiał prezes Międzynarodowego Instytutu Społeczeństwa Obywatelskiego Mateusz Komorowski. Mówił: „Nie daliście się złamać. Nie ma dziś Budapesztu w Warszawie”. Kładł akcent na przyszłość. Podkreślał, że jest konieczna reforma prokuratury, ale też usunięcie ludzi, którzy nie powinni się znaleźć w prokuraturze. Mówił, że ludzie chcą rozliczenia prokuratorów, którzy pomagali PiS demontować państwo prawa. Dostał za to duże brawa. Dodał, że reforma musi być szybka, a prokuratura musi odzyskać zaufanie i pracować dla obywateli.
Były już poseł KO Piotr Ziętarski (wspierał prokuratorów od samego początku) chwalił: „Działaliście z podniesioną głową. Jesteście wzorcem osób, które wiedzą jak właściwie służyć demokracji i państwu”.
Szef stołecznej Iustitii sędzia Piotr Gąciarek wspominał z kolei, jak stał z prokuratorami pod sądami, SN, czy Prokuraturą Krajową. Razem bronili represjonowanych sędziów i prokurator Kwiatkowskiej. Podkreślał, że prokuratorzy mieli najgorzej, bo można ich było wysłać z dnia na dzień do pracy do odległego miasta.
Mówił:
„Musicie wyleczyć prokuraturę, wielu prokuratorów zachorowało na ziobrozę.
Nie byłoby Lex Super Omnia, gdyby nie odważny Krzysztof Parchimowicz. Wiemy, jaką ceną poniósł. Był ważny dla sędziów i obywateli. To autorytet”.
Zgromadzeni nagrodzili Parchimowicza długimi oklaskami.
Gąciarek zachęcał, by Lex Super Omnia budowała nową prokuraturę i zaszczepiła w niej standardy. Obiecał wsparcie Iustitii.
Po nim zabrał głos poseł KO Arkadiusz Myrcha, który jest prawnikiem. Podziękował za protesty i recenzowanie Zbigniewa Ziobry. Mówił: „Wasze środowisko było wystawione na ogromny test i wielu go nie zdało. Wolny zawód to odpowiedzialność, a nie szybkie kariery. Ale wy [Lex Super Omnia – red.] będziecie budować nową prokuraturę”.
Dodał: „Przed nami trudne wyzwania i zakładam, że już tak kolorowo nie będzie. Są różne pomysły jak naprawiać i rozliczać. Będzie debata, ale o tym były wybory, żeby była debata. To esencja demokracji”.
Wtedy odezwała się Małgorzata Rosłońska-Kijowska:
„Liczymy na szybkie przywrócenie praworządności. Jest gotowy projekt ustawy, sięgnijmy po niego”.
Na Walne zaproszono też byłego wiceszefa policji i byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji gen. Adama Rapackiego. Mówił: „Oddaję wam szacunek i kłaniam się w imieniu starej policji”. Poparł projekt Lex Super Omnia w sprawie prokuratury. Ale podkreślił, że zrzuca ona dochodzenia w drobniejszych sprawach na policję, którą też trzeba przywrócić społeczeństwu. Zaproponował przegląd przepisów, by sprawdzić, co dziś nie funkcjonuje i nie jest potrzebne.
Zastanawiał się, czy w drobniejszych sprawach obywatele nie powinni sami wnosić oskarżeń. Dodał, że mediacja jest martwym instrumentem. Rapacki: „Bez uproszczeń, bez przyspieszenia procesu nie odzyskamy wymiaru sprawiedliwości, by służył społeczeństwu. Wspólnie jesteśmy w stanie to zrobić”.
Poparł go były szef ABW gen. Krzysztof Bondaryk. Mówił: „Udowodniliście, że prywatne państwo Jarosława Kaczyńskiego i prywatna prokuratura Zbigniewa Ziobry odchodzą w przeszłość”. Zgodził się z tym, że to prokuratorzy z Lex Super Omnia powinni budować nową prokuraturę. Bondaryk: „Jeśli nie będziecie uczestniczyć w zmianach personalnych, to zawiedziecie wyborców. Wasza rekomendacja powinna być decydująca”.
Po nim głos zabrał Krzysztof Izdebski z Fundacji Batorego. Mówił, że Lex Super Omnia była strażnikiem i sumieniem prawa w prokuraturze. W imieniu społeczeństwa obywatelskiego dziękował za zakorzenienie idei wolnej prokuratury i za nawiązanie dialogu z obywatelami. Obiecał, że społeczeństwo obywatelskie będzie towarzyszyć w odbudowie prokuratury.
Jako ostatni przemawiał Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Mówił: „Chcę się wam ukłonić za upór i odwagę. Dziś wasze święto. Przedkładaliście dobro wspólne nad własne”. Podkreślał, że władza powinna brać pod uwagę ich projekt ustawy o prokuraturze.
Sobotnie Walne Zgromadzenie było pierwszym od kilku lat otwartym dla dziennikarzy. Lex Super Omnia otwarte miała pierwsze zebrania. Potem dziennikarzy nie zapraszano, być może dlatego, że nie było czego świętować. Lex Super Omnia była pod presją władzy, na jej członków spadały masowe represje. Ale to już przeszłość.
Sądownictwo
Zbigniew Ziobro
Ministerstwo Sprawiedliwości
Prokuratura
Prokuratura Krajowa
Lex Super Omnia
praworządność
prokurator Katarzyna Kwiatkowska
prokurator Krzysztof Parchimowicz
reforma sądów
represje
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze