OKO.press dotarło do dokładnych wyliczeń, ile Skarb Państwa – czyli wszyscy obywatele – płaci za wadliwe wyroki wydane z udziałem wadliwych neo-sędziów SN. Straty państwa idą w miliony złotych. Publikujemy dokładną listę 42 neo-sędziów i strat, jakie wygenerowali
To bodaj pierwsza taka lista z wyliczeniem strat, które poniósł Skarb Państwa z powodu wypłaty odszkodowań za wadliwe wyroki neo-sędziów SN. Państwo płaci obywatelom za sprawy, w których neo-sędziowie wydali wyrok. Rekordziści wygenerowali już po ponad 600 tysięcy złotych strat.
Najwięcej płacimy za 15 neo-sędziów z nielegalnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych i 12 neo-sędziów z Izby Cywilnej. Ale najwięcej rekordzistów jest w Izbie Karnej.
Odszkodowania to skutek wyroków ETPCz i ugód zawieranych przed tym Trybunałem. Państwo polskie zawiera je z obywatelami, którzy złożyli skargi. Decyduje się na ugody, bo i tak, by przegrało sprawę w Trybunale. A dzięki ugodzie nie płaci dodatkowych kosztów i nie naraża się na jeszcze wyższe odszkodowania. I tak najwięcej budżet państwa zapłacił za neo-sędziowiów SN:
Za Małgorzatę Manowską, neo-sędzię na stanowisku I prezeski SN – wydaje ona decyzje w Izbie Cywilnej – Skarb Państwa zapłacił do tej pory 66 000 euro, czyli 285 917,20 złotych. Na tyle wyceniono odszkodowanie za 4 wadliwe wyroki wydane z jej udziałem.
Całą listę strat wygenerowaną przez neo-sędziów SN publikujemy w dalszej części tekstu.
Do tej pory Polska zapłaciła za wadliwe wyroki neo-sędziów SN 5,5 miliona złotych. To jednak dopiero początek. Bo na rozpoznanie w ETPCz czeka ok. 900 skarg na wyroki neo-sędziów. Poza tym neo-sędziowie cały czas wychodzą na sale rozpraw i wydają kolejne wadliwe orzeczenia, które będzie można zaskarżyć do ETPCz.
Tak będzie też w środę 3 grudnia 2025 roku, gdy na salę rozpraw SN wyjdą neo-sędziowie z nielegalnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz legalnej Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Będą chcieli wydać głęboko antyunijną uchwałę, która ma zablokować wykonanie w Polsce wyroków ETPCz i TSUE ws. sądów. Taka uchwała tylko pogłębi chaos w sądach i narazi Skarb Państwa na jeszcze większe odszkodowania. Bo będzie ona nielegalna.
Z tego powodu udziału w wydaniu środowej uchwały odmawia 4 legalnych sędziów z Izby Pracy – Dawid Miąsik, Piotr Prusinowski, Jolanta Frańczak i Bohdan Bieniek. We wtorek 2 grudnia 2025 roku wydali oni oświadczenie, że połączone dwie Izby z neo-sędziami nie będą legalnym sądem, a wydana przez nich uchwała nie będzie orzeczeniem. Będzie nieistniejąca. Ostrzegają, że będzie to złamanie wyroków ETPCz i TSUE. Dlatego nie będą brać udziału w naradzie oraz w środowym posiedzeniu połączonych Izb.
Neo-sędziowie wyjdą jednak w środę na salę, generując ryzyko kolejnych odszkodowań. Z informacji OKO.press wynika, że zarządzono nawet absurdalną próbę. Neo-sędziowie mają trenować... wyjście na salę rozpraw.
Tylko nieliczni z nich po kolejnych przełomowych wyrokach ETPCz i TSUE – głównie z 2021 roku – przestali orzekać, czekając na uregulowanie ich statusu przez Sejm. To Leszek Bosek, Grzegorz Żmij, Paweł Księżak z Izby Kontroli oraz Jacek Widło z Izby Cywilnej. Uznają oni orzecznictwo Trybunałów, za co Małgorzata Manowska, neo-sędzia na stanowisku I prezeski SN, domaga się dla nich dyscyplinarek.
Oni także są na liście wypłaconych odszkodowań. Chodzi o orzeczenia, które wydali wcześniej. Czy w środę wyjdą na salę rozpraw SN, by wydać nieistniejącą uchwałę?
Do rachunku, jaki już zapłaciła Polska za neo-sędziów, doliczyć trzeba jeszcze karę 320 milionów euro (1,35 miliarda złotych), którą zapłaciliśmy za niewykonanie zabezpieczenia TSUE ws. ustawy kagańcowej i nielegalnej Izby Dyscyplinarnej z 2021 roku. Zabezpieczenia nie wykonał PiS. Karę potrącono Polsce z funduszy unijnych.
Polska przegrywa sprawy przed ETPCz, bo istnieje już utarta linia orzecznicza tego Trybunału, ale też TSUE oraz polskich SN i NSA ws. „reform” Ziobry; w sądach. Z licznych orzeczeń wynika, że neo-KRS jest upolityczniona i sprzeczna z Konstytucją. Wadliwe są więc jej nominacje dla neo-sędziów, zwłaszcza neo-sędziów SN.
Z tych orzeczeń wynika też, że powołane przez PiS dwie Izby w SN, czyli Dyscyplinarna oraz Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie są sądem. Na ocenę w Trybunałach czeka jeszcze kolejna powołana przez PiS Izba, czyli Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
W 2022 roku zastąpiła ona zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną. Te Izby są nielegalne m.in. dlatego, że orzekają w nich wadliwi neo-sędziowie SN. Z wyroków Trybunałów wynika też, że wyroki wydane z ich udziałem są niebyłe, nieistniejące. I sądy mają je pomijać, jako niewiążące decyzje.
Mimo to, że pierwsze wyroki w tej sprawie zapadły już w 2019 roku w TSUE, to neo-sędziowie SN – mają już większość w tym najważniejszym w Polsce sądzie – nadal wychodzą na sale rozpraw i wydają kolejne nieistniejące orzeczenia. Mają też świadomość wadliwości swojego statusu. Tym bardziej że wielu z nich to profesorowie prawa z uczelni i doktorzy habilitowani. Więc nie mogą zasłaniać się niewiedzą.
To uderza w obywateli, bo narusza to ich prawo do procesu przed niezależnym i bezstronnym sądem, który jest powołany zgodnie z prawem. Przez neo-sędziów obywatele dłużej też czekają na ostateczny wyrok, bo orzeczenia neo-sędziów SN jako nieistniejące, gmatwają ich sytuację procesową. Dlatego obywatele składają skargi na Polskę do ETPCz. I wygrywają.
Na zdjęciu u góry neo-sędzia Kamil Zaradkiewicz z Izby Cywilnej. Jest jednym z rekordzistów na liście odszkodowań, które wypłacił Skarb Państwa za wadliwe wyroki neo-sędziów. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl.
By mieć pewność, że neo-sędziowie SN mają świadomość tego, że nie są legalnymi sędziami SN i wydają nieistniejące wyroki, Prokuratura Krajowa w październiku 2025 roku zaczęła składać wnioski o ich wykluczenie ze spraw. Robili to prokuratorzy Andrzej Piaseczny i Mariusz Kowal.
Wnioski składali w biurze podawczym i na salach rozpraw. Nie zakładali jednak tóg, by podkreślić, że nie uznają takich składów orzekających. Do tej pory złożyli ponad 370 takich wniosków.
Neo-sędziowie potraktowali je różnie. Dwa zostały uwzględnione przez legalnych sędziów SN. Ale jedną z tych decyzji uchylił neo-sędzia. Inne wnioski są zwracane. Część uznano za złożone po terminie, choć to wina sekretariatu SN, który na czas nie przekazał ich do Izby Pracy.
Z kolei neo-sędzia Agnieszka Jurowska-Chocyk wydała postanowienia, że prokuratura nie może wstępować do postępowania kasacyjnego w SN, jeśli wcześniej nie brała udziału w procesie przed sądami powszechnymi. Ale prokuratorzy wskazują, że wstępują do spraw w SN jako tzw. strażnik praworządności.
Podkreślają, że wcześniej prokuratura była pod nadzorem Ziobry. W SN chcą pilnować spraw obywateli do procesu przed niezależnym, bezstronnym sądem, powołanym zgodnie z prawem. Podejmują też działania, by nie narażać Skarbu Państwa na dalsze odszkodowania.
Dalszą część ich wniosków po prostu nie przyjęto, uznając, że nie można wykluczyć neo-sędziego. Te decyzje podejmowali sami neo-sędziowie, co jest sprzeczne z prawem. Bo nie mogą być sędziami we własnej sprawie.
Celem tych wniosków jest przygotowanie tzw. pozwów regresowych wobec neo-sędziów, za których wadliwe wyroki wypłacono już odszkodowania. Pozwy składałaby Prokuratoria Generalna. Pozwy zapowiadał minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, ale decyzje nie zapadły.
Za lekceważenie wyroków Trybunałów ws. sądów; w przyszłości neo-sędziom grożą zarzuty dyscyplinarne, a może i karne. Prokuratura Krajowa już prowadzi śledztw ws. podszywania; się ich pod funkcję legalnego sędziego SN. Zawiadomienia w tej sprawie złożyli sędziowie Igor Tuleya, Paweł Juszczyszyn i Waldemar Żurek, gdy był jeszcze sędzią.
Kwoty odszkodowań przypisane do danych neo-sędziów SN wynikają z liczby spraw, w których zasiadali. I, które potem zaskarżono do ETPCz. W tych sprawach albo zapadły już wyroki Trybunału, albo zawarto ugodę. Jeśli w składzie orzekającym było np. 3 neo-sędziów to odszkodowanie za wydany przez nich wadliwy wyrok, jest podzielone na 3 osoby.
Wypłacone odszkodowania:
Nielegalna Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – odszkodowania za 15 neo-sędziów
Izba Cywilna – odszkodowania za 12 neo-sędziów
Izba Karna – odszkodowania za 8 neo-sędziów
Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych – odszkodowania za 2 neo-sędziów
Nielegalna Izba Dyscyplinarna – odszkodowania za 5 neo-sędziów
Izbę powołał PiS, działała w latach 2018-2022. PiS ją też zlikwidował. Częśc jej członków przeszła do innych Izb SN. Pozostali przeszli w stan spoczynku i do dziś państwo płaci za ich wadliwe orzeczenia. To:
Sądownictwo
Małgorzata Manowska
Aleksander Stępkowski
Kamil Zaradkiewicz
Zbigniew Ziobro
Waldemar Żurek
Krajowa Rada Sądownictwa
Ministerstwo Sprawiedliwości
Prokuratura Krajowa
Sąd Najwyższy
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Antoni Bojańczyk
Izba Dyscyplinarna
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
neo sędziowie
odszkodowania
praworządność
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze