Były minister obrony narodowej przekonuje czytelników "Gazety Polskiej", że zmodernizował i uzbroił polską armię. A my przypominamy historię niezbyt udanych zakupów MON - rakiet Patriot, rakiet Homar i helikopterów Caracal. Dziś trzecia i ostatnia część sagi o byłym szefie MON
Antoni Macierewicz udzielił obszernego wywiadu „Gazecie Polskiej” 17 stycznia (3/2018). W odcinkach przedstawiamy listę fantazji byłego ministra obrony. Wczoraj opublikowaliśmy "Polska finansowała rozwój Niemiec", 19 stycznia - „To ja sprowadziłem żołnierzy NATO do Polski”. Dziś ostatnia część naszej trylogii - tym razem o jego dokonaniach zbrojeniowych.
Antoni Macierewicz: "250 podpisanych umów, koncentracja wydatków w polskim przemyśle zbrojeniowym, systematyczne wydatkowanie blisko 100 proc. budżetu przeznaczonego na wojsko i na jego modernizację i wreszcie przemiany personalne, strukturalne, polegające na odmłodzeniu korpusu oficerskiego i przebudowie szkolnictwa".
250 podpisanych umów, koncentracja wydatków w polskim przemyśle zbrojeniowym, systematyczne wydatkowanie blisko 100 proc. budżetu przeznaczonego na wojsko i na jego modernizację i wreszcie przemiany personalne, strukturalne (...)
Macierewicz nie wspomina, że jednostronnie zerwał podpisany przez poprzedników kontrakt z Francuzami na dostawę śmigłowców Caracal w 2016 roku. Mimo kolejnych obietnic Macierewicza nowy kontrakt nie został podpisany.
Fiaskiem zakończyły się również negocjacje z koncernem Lockheed Martin w sprawie zakupu rakiet Homar. Ta transakcja - mówi dalej Macierewicz - została „zablokowana”. Nie dowiadujemy się jednak przez kogo.
Kłopoty ma także inny kluczowy dla Macierewicza kontrakt, czyli zakup rakiet Patriot:
Antoni Macierewicz: "(...) nie chodzi nawet o wielkie kontrakty modernizacyjne, bo one są przesądzone. Tak jak kontrakt na najnowocześniejszą wersję rakiet Patriot, który ma być podpisany w najbliższym czasie. Gdy odchodziłem z MON, mój pełnomocnik ds. negocjacji tego kontraktu przedstawił bilans dotychczasowych negocjacji i zbliżał się on do osiągnięcia tych warunków, jakie założyliśmy, podpisując z USA wstępne porozumienie podczas wizyty prezydenta Trumpa w Warszawie. Tylko jakaś dywersja mogłaby sprawić, że tak ważna dla Polski umowa zakończy się fiaskiem".
Kontrakt na najnowocześniejszą wersję rakiet Patriot ma być podpisany w najbliższym czasie. Gdy odchodziłem z MON, mój pełnomocnik ds. negocjacji tego kontraktu przedstawił bilans dotychczasowych negocjacji i zbliżał się on do osiągnięcia tych warunków
Macierewicz zapowiadał, że kontrakt zostanie podpisany w 2017 roku. Tymczasem w listopadzie się okazało, że pomiędzy Polską i USA są kluczowe rozbieżności finansowe - wiceminister MON Bartosz Kownacki uznał zaproponowaną przez Amerykanów cenę 10,5 mld złotych za “nie do zaakceptowania”. Macierewicz zresztą wydaje się zapowiadać z góry fiasko, podsuwając myśl o “dywersji”. Według ostatnich zapowiedzi Kownackiego - po 20 stycznia do USA leci polska delegacja, aby finalizować umowę. Tyle że dziś Kownackiego już w rządzie nie ma.
18 stycznia w USA był nowy szef MON Mariusz Błaszczak. Podsumowując swoją wizytę powiedział: "Rozmowy o zakupie systemu obrony antyrakietowej Patriot znajdują się na dobrej drodze". Ale terminu zakończenia negocjacji nie podał.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze