0:000:00

0:00

"Pewne odległości są przez służby zalecane, ale nie są nakazywane", przekonywał w sobotę 23 maja premier Morawiecki zapytany o wizytę w restauracji z poprzedniego dnia.

Krytykowany jest również prezydent Duda, który w sobotę jak gdyby nigdy nic stał w Garwolinie w zatłoczonej kolejce do sklepu i spotkał się z grupą kilkudziesięciu zwolenników. "Przepisy są różne do różnych sytuacji. Naprawdę to jest bardzo istotne. Mówimy na przykład o wizycie pana prezydenta na targowisku, wobec którego obowiązują zupełnie inne przepisy", tłumaczył prezydenta jego rzecznik Błażej Spychalski w "Kawie na ławę" TVN24.

W tym samym czasie (23 maja) w Warszawie policjanci pod pretekstem przestrzegania restrykcji związanych z koronawirusem urządzili pogoń za demonstrantami i utrudniali dziennikarzom wykonywanie ich obowiązków. Demonstrację na żywo relacjonowaliśmy w OKO.press.

Tego samego dnia pod siedzibą Trójki protestowała jedna osoba i także została zatrzymana i siłą zaprowadzona do radiowozu. 10 tys. kary otrzymali artyści po happeningu pod Sejmem 6 maja:

Przeczytaj także:

W twardym i bezkompromisowym egzekwowaniu rządowych zaleceń nie byłoby być może nic szczególnie złego, gdyby to samo prawo obowiązywało wszystkich obywateli. Tymczasem policja uniemożliwia protesty skierowane przeciwko działaniom władz, a same władze regulacje ignorują.

Polska: zakażenia w górę, testy w dół

Tymczasem liczby znowu poszły w górę. Dziś - 24 maja - odnotowaliśmy kolejne 395 przypadków. To bardzo dużo biorąc pod uwagę, że jest weekend (kiedy zazwyczaj liczba nowych zakażeń spada) oraz liczbę przeprowadzonych testów - najniższą od pięciu dni.

Może się okazać, że dość szybkie znoszenie obostrzeń zaowocuje nową falą zachorowań (ostrzegaliśmy przed tym 22 maja w OKO.press).

Większość przypadków ponownie odnotowano dziś na Śląsku (185), ale jak widać na wykresie poniżej, sytuacja w tym regionie zdaje się być względnie pod kontrolą:

Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na duży wzrost zachorowań w Wielkopolsce - 102. W sumie Śląsk i Wielkopolska to aż 73 proc. zakażeń z 24 maja.

OKO.press systematycznie sprawdza wskaźnik dziennego przyrostu/ubytku tzw. aktywnych przypadków. Słupek w górę – oznacza, że osób zakażonych jest więcej niż dzień wcześniej, słupek w dół – że jest mniej. Aktywne przypadki to wszyscy aktualnie zakażeni (chorzy lub „bezobjawowcy”).

Jak widać na wykresie poniżej, przypadków aktywnych przybyło od wczoraj aż 175. Tendencji spadkowej nie widać. Wręcz odwrotnie – liczba osób zakażonych, która 6 maja spadła do 9 352, od tego czasu regularnie rośnie do obecnego poziomu 11 136.

Co pociesza, to zmniejszająca się liczba zgonów (dziś tylko trzy) i rosnąca w zadowalającym tempie liczba osób wyleczonych (dziś 217).

Od wczoraj o prawie połowę spadła liczba testów - w ostatniej dobie zrobiono ich zaledwie 16,5 tys. To wynik porównywalny do drugiego tygodnia maja:

Włochy: tłumy w knajpach

Jak dokładnie wygląda sytuacja epidemiczna na świecie? Gdy wrzucaliśmy ten raport do sieci, było:

  • 5 486 367 wszystkich zakażonych od początku epidemii
  • 88 417 nowych przypadków
  • 346 225 zmarłych na koronawirusa
  • 2 617 nowych zgonów
  • 2 291 203 wyleczonych zakażonych
  • 2 848 939 aktywnych przypadków
  • w tym 53 195 osób w stanie ciężkim lub krytycznym

Pierwszy raz od ponad dwóch miesięcy Włosi nie musieli się w ten weekend tłumaczyć, gdzie idą. Na placach dużych miast, w restauracjach i barach zgromadził się tłum - najczęściej bez maseczek i bez odpowiedniego dystansu. Włoskie media nazwały to "zbiorowym szaleństwem". Posypały się kary finansowe i groźby przywrócenia obostrzeń.

Pierwszy raz od ponad dwóch miesięcy wierni uczestniczyli też w niedzielnej modlitwie na Pl. Św. Piotra. Papież Franciszek odmówił modlitwę maryjną w bibliotece, a nie w oknie papieskim.

Włochy są na szóstym miejscu pod względem liczby zakażeń. Od początku epidemii zachorowało tam 229 858 osób. Zmarło - 32 785. Liczba aktywnych przypadków spada:

Worldometers

W niedzielę w Lombardii - najbardziej dotkniętym wirusem epicentrum włoskiej epidemii - nie zanotowano ani jednego nowego przypadku COVID-19.

Wielka Brytania: Cummings do dymisji

Jak donoszą brytyjskie media "architekt brexitu" Dominic Cummings, doradca premiera Borisa Johnsona złamał w marcu i kwietniu zasady kwarantanny. Część Brytyjczyków domaga się jego dymisji - do tej pory każdy, kto na Wyspach został przyłapany na łamaniu zasad obowiązujących podczas epidemii podawał się do dymisji. Swojego doradcy broni sam premier: "Zachował się odpowiedzialnie i zgodnie z prawem".

W sprawie Cummingsa może zostać wszczęte śledztwo, bo sprawę na policję zgłosił mieszkaniec okolic Durhum, gdzie doradca miał przebywać mimo kwarantanny.

Wielka Brytania pozostaje na piątym miejscu na świecie pod względem liczby zachorowań. Od początku epidemii zanotowano tam 259 559 zakażeń i 36 793 zgonów (najwięcej po USA).

Brazylia: jest coraz gorzej

W ten weekend Brazylia przegoniła Rosję i jest na drugim miejscu na świecie pod względem liczby zakażeń. Od początku epidemii odnotowano tam 352 744 zakażeń i 22 291 zgonów. Zdaniem agencji Reutera, wiele ofiar COVID-19 nie liczy się do oficjalnych statystyk. Media obiegły filmy i zdjęcia z kolejnych masowych grobów dla ofiar pandemii. Jednocześnie liczba testów na milion mieszkańców jest w Brazylii dramatycznie niska - tylko 3 461. Dla porównania w Polsce, która jest pod tym względem w ogonie Europy, liczba testów sięga ponad 20 tys. na milion mieszkańców.

Liczba aktywnych przypadków w Brazylii rośnie szybko:

Według WHO Ameryka Południowa, w tym głównie Brazylia, jest nowym centrum pandemii na świecie. Mimo to prezydent Jair Bolsonaro, skrajnie prawicowy populista, nadal obstaje przy swoim: koronawirus to histeria, a gospodarkę trzeba otworzyć.

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze