Teatr Telewizji pod nową dyrekcją Michała Kotańskiego przywraca tytuły, którym niechętna była Zjednoczona Prawica. Na początek monodram o Marcu’68 oraz transmisja głośnego musicalu „1989” – o „Solidarności” i Okrągłym Stole
Michał Kotański, od 22 stycznia nowy dyrektor Teatru TV, w rozmowie z OKO.press zapowiadał odbudowę marki i artystycznego poziomu największej sceny teatralnej w Polsce. – Mam nadzieję, że Teatr TV nie będzie już więcej zakładnikiem walk frakcyjnych na górze – a tak niestety było w ostatnich latach i że energia pracowników będzie spożytkowana na pracę twórczą, a nie na zastanawianie się, co myśli czyjś kuzyn – mówił Kotański, nawiązując do postaci Jana Marii Tomaszewskiego, kuzyna Jarosława Kaczyńskiego, który od 2016 r. był doradcą ds. teatru w TVP i zarabiał miesięcznie 35 tys. zł.
W lutym telewizja pożegnała się z Tomaszewskim (który przez 8 lat zarobił w firmie 2,2 mln zł). A z początkiem maja zespół Teatru TV zaczął realizować obietnice nowego dyrektora. Pierwszą premierą Kotańskiego był spektakl telewizyjny „Zapiski z wygnania” według prozy wspomnieniowej Sabiny Baral, w reżyserii Magdy Umer i z udziałem Krystyny Jandy. Spektakl miał wcześniej premierę w warszawskim Teatrze Polonia w 2018 roku i stanowił jedno z najbardziej poruszających wydarzeń kulturalnych w ramach obchodów 50. rocznicy Wydarzeń Marcowych. Z uwagi jednak na politykę kulturalną obozu Zjednoczonej Prawicy, monodram nie miał wówczas szansy na realizację w Teatrze Telewizji. Także przez wzgląd na Jandę, która trafiła na „czarną listę” w telewizji Jacka Kurskiego.
Obóz rządzący PiS na wszelkie możliwe sposoby próbował przykryć 50. Rocznicę Marca 1968 wydarzeniami wokół 100-lecia Niepodległej. Narracja Sabiny Baral nie skupia się ani na geopolityce, ani na polityce wewnętrznej PRL, które doprowadziły do wypędzenia Żydów. Zamiast opowiadać o tym, dlaczego ją i jej bliskich zmuszono do wyjazdu, autorka opowiada o tym, jak wyglądał sam proces wypędzenia. Z jej narracji wynika, że polskie władze wykorzystały wszelkie dostępne sposoby, by upokorzyć i ograbić wyjeżdżających – pozbawić ich nie tylko prawa powrotu, ale nawet prawa do własnej tożsamości (zakaz wywożenia dokumentów osobistych), prawa do wspomnień (zakaz wywożenia pamiątek rodzinnych), a nawet prawa do własnego dorobku (zakaz wywożenia własnych dyplomów czy prac naukowych).
Spektakl można nadal obejrzeć w TVP VOD.
Kolejnym zapowiadanym przez Michała Kotańskiego wydarzeniem jest poniedziałkowa (27 maja) premiera musicalu „1989” autorstwa Marcina Napiórkowskiego, Katarzyny Szyngiery i Mirosława Wlekłego, w reżyserii Katarzyny Szyngiery (muz. Andrzej „Webber” Mikosz, choreografia Barbara Olech). To koprodukcja dwóch teatrów: Teatru im. Słowackiego z Krakowa i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego (premiera: listopad 2022 roku).
W Teatrze TV zobaczymy transmisję spektaklu na żywo ze sceny Teatru im. Słowackiego w Krakowie (do obejrzenia w TVP 1 oraz w TVP VOD online). Początek o godz. 20.00.
Musical Szyngiery, Wlekłego i Napiórkowskiego ukazuje przesilenie w Polsce i upadek komunistycznego rządu z perspektywy kilku rodzin opozycjonistów – Frasyniuków, Wałęsów oraz Kuroniów. Publiczność obserwuje bojowników o demokrację w sytuacjach domowych, rodzinnych i przyjacielskich. Ważny jest tu punkt widzenia kobiet. Okazuje się, że cena, jaką zapłaciły za wolną Polskę Danuta Wałęsowa (Karolina Kazoń), Gaja Kuroń (Magdalena Osińska) i Krystyna Frasyniuk (Agnieszka Kościelniak) była znacznie wyższa, niż to wynika z lektury podręczników historii.
Musical „1989” to spektakl na każdym poziomie pionierski, będący eksperymentem o ekstremalnie dużym stopniu ryzyka – tak jak polska transformacja.
Okazał się dziełem porywającym i poruszającym, mistrzowsko łączącym warstwy znaczeń, genialnie zagranym, zaśpiewanym i wytańczonym – pisała o premierze Aneta Kyzioł, recenzentka „Polityki”.
To właśnie z tego widowiska o herosach lat 70. i 80. pochodzą słynne songi o rewolucji wolnościowo-godnościowej 1989 roku, które wyszły ze sceny na ulicę i stały się przyśpiewkami opozycji demokratycznej. Uczestnicy marszu, który 4 czerwca 2023 roku przeszedł pod przewodnictwem Lecha Wałęsy i Donalda Tuska ulicami Warszawy, co rusz skandowali pochodzącą z musicalu „1989” frazę
„Więc kiedy zapytają, co robi ten tłum, odpowiemy całą zgrają: ten tłum robi bum”.
I tak się zresztą stało – „ten tłum” przełożył się 15 października 2023 roku na frekwencyjne „bum” i doprowadził do odsunięcia od władzy obozu Zjednoczonej Prawicy. Historia zatoczyła więc koło. W pewnym sensie główne postaci krakowsko-gdańskiego widowiska, czyli Władek Frasyniuk (Mateusz Bieryt), Lechu Wałęsa (Rafał Szumera) i Jacek Kuroń (Marcin Czarnik)– działacze postponowani przez historyków propisowskich – po raz kolejny zagrali na nosie Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Musical „1989” stanowił kolejny po„Dziadach” Mai Kleczewskiej (premiera 19 listopada 2021 roku) spektakularny sukces Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, pod wodzą Krzysztofa Głuchowskiego. Przypomnijmy, „Dziady” Kleczewskiej, zinterpretowane z perspektywy walki o prawa kobiet, oprotestowała między innymi małopolska kurator oświaty Barbarę Nowak, która nazwała je wręcz „obrazoburczymi”. Zaś marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski wszczął 17 lutego 2022 roku procedurę odwołania ze stanowiska Krzysztofa Głuchowskiego – dyrektora naczelnego i artystycznego tak zwanego Słowaka. Oficjalnie – z powodu nierozpisania przetargu na sprzątanie teatru w czasie pandemii oraz zorganizowania koncertu Marii Peszek. Prawdziwym powodem był jednak spektakl Kleczewskiej.
O próbie odwołania dyr. Głuchowskiego pisaliśmy w OKO.press:
W ślad za lokalnymi PiS-owskimi działaczami ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego pod wodzą ministra Glińskiego wycofało się z planów współprowadzenia teatru, co doprowadziło instytucję do kryzysu finansowego. Sytuację uratowała publiczna zbiórka pieniędzy oraz wysokie dochody własne teatru.
Podsumowując sezon 2022/2023, Głuchowski stwierdził: „Sprzedaliśmy w tym sezonie niemal 110 tysięcy biletów. Widownia każdorazowo wyprzedana jest do ostatniego miejsca, nie ma miesiąca, w którym nie otrzymalibyśmy jakieś nagrody. Staliśmy się jednym z najważniejszych teatralnych adresów w Polsce. Generujemy dochody na poziomie 11 milionów złotych w sezonie, w którym mieliśmy sobie nie poradzić. Program artystyczny, nasze działania, utrzymywanie instytucji finansujemy właściwie sami, z własnych dochodów – bo dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego nie starczało w zeszłym roku nawet na pensje”.
Niestety, przyszłe losy dyrekcji Głuchowskiego nadal są nieznane. Za kilka miesięcy kończy się jego kadencja w Teatrze im. Juliusza Słowackiego i należy wątpić, żeby sejmik małopolski, w których zasiada obecnie jako radna Barbara Nowak, chciał mu zaoferować drugą kadencję. Nowa ministra kultury Hanna Wróblewska zadeklarowała chęć współprowadzenia teatru przez ministerstwo, jednak władze małopolskiego sejmiku zignorowały propozycję.
Tymczasem teatr Głuchowskiego święci triumfy. Musical „1989” zgarnął mnóstwo nagród i okazał się najżywiej oklaskiwanym tytułem ostatnich sezonów. Spektakl nagrodzono m.in. na Boskiej Komedii w Krakowie, Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi, Festiwalu Kontakt w Toruniu. Osobne nagrody przyznały spektaklowi władze Gdańska i marszałek województwa pomorskiego. Bilety są wyprzedane na 4 miesiące wcześniej.
W początkach 2024 roku – tuż po mianowaniu Michała Kotańskiego na dyrektora Teatr TV, ustępująca dyrektor telewizyjnej sceny Kalina Cyz zastrzegała się, że ona także planowała przeniesienie do TVP musicalu Szyngiery. A jednak za rządów Zjednoczonej Prawicy nie zgłosiła się z taką propozycją do twórców. Publiczność teatralna nie mogła więc w 2023 roku obejrzeć tego fenomenu w Teatrze Telewizji, jeździła więc do Krakowa, Gdańska i na liczne krajowe festiwale teatralne, by poczuć na własnej skórze energię spektaklu, a przy okazji obcować z pozytywną opowieścią o rewolucji ’89.
Jaki będzie finał tej trwającej dwa latach historii? Przekonamy się w najbliższym czasie.
Tymczasem „ten tłum robi bum” – w telewizyjnej Jedynce i na TVP VOD live – 27 maja o godz. 20.00.
Doktor nauk humanistycznych, historyczka literatury, krytyczka literacka i publicystka. Stała współpracowniczka „Kultury Liberalnej”, gdzie publikuje recenzje książek i spektakli oraz współtworzy rubrykę „Debiuty i po-debiuty”. Wykłada na Uniwersytecie Gdańskim. Współpracuje z Prix Grand Continent, „Nowym Tygodnikiem Kulturalnym” i „Notatnikiem Teatralnym", prowadzi autorką audycję „Mowa domowa” w Radiu Kapitał.
Doktor nauk humanistycznych, historyczka literatury, krytyczka literacka i publicystka. Stała współpracowniczka „Kultury Liberalnej”, gdzie publikuje recenzje książek i spektakli oraz współtworzy rubrykę „Debiuty i po-debiuty”. Wykłada na Uniwersytecie Gdańskim. Współpracuje z Prix Grand Continent, „Nowym Tygodnikiem Kulturalnym” i „Notatnikiem Teatralnym", prowadzi autorką audycję „Mowa domowa” w Radiu Kapitał.
Komentarze