Bianka Mikołajewska
Bianka Mikołajewska
Gmach Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu, powstającego z inicjatywy o. Rydzyka, będzie kosztował 181,6 mln zł. Cena właśnie wzrosła po raz trzeci. Na budynek i wystawę stałą muzeum oraz na sąsiadujący z nim Park Pamięci z naszych podatków pójdzie co najmniej 224 mln zł
W przeddzień Wigilii, 23 grudnia 2021 roku, władze Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu podpisały aneks do umowy w sprawie budowy siedziby muzeum. Zgodnie z dokumentem, za wykonanie inwestycji zapłacą o ponad 34,4 mln zł brutto więcej, niż było uzgodnione dotąd.
Według firmy Rafako, podpisanie aneksu było konieczne z przyczyn niezależnych od niej, takich jak:
Od czerwca 2018 roku, gdy założona przez o. Tadeusza Rydzyka Fundacja Lux Veritatis i ministerstwo kultury podpisały umowę o powołaniu Muzeum Pamięć i Tożsamość, koszt inwestycji wzrastał już trzykrotnie. A tym samym rosła kwota dotacji z ministerstwa kultury (jest ona równa kosztom budowy bez podatku VAT).
Ale to nie wszystko. Resort kultury decyzją ministra Piotra Glińskiego pokryje również koszt netto budowy wystawy stałej toruńskiego muzeum. Jak ustaliło OKO.press, będzie to co najmniej 65 mln zł (a nie, jak podawano dotąd w mediach 60 mln zł).
Jak ujawniliśmy niedawno na OKO.press, państwowe instytucje wyłożyły już 11,3 mln zł na Park Pamięci Narodowej, który Fundacja Lux Veritatis stworzyła obok budowanego muzeum.
Jeśli po drodze koszty muzeum jeszcze nie wzrosną - na jego budowę i wyposażenie oraz zagospodarowanie otoczenia państwo przeznaczy więc w sumie 224 mln zł.
Wiele wskazuje jednak na to, że to wciąż nie koniec publicznych nakładów na realizację muzealno-monumentalnych wizji Tadeusza Rydzyka.
Pomysł utworzenia Muzeum Pamięć i Tożsamość o. Tadeusz Rydzyk ogłosił w 2017 roku. Na antenie Radia Maryja wzywał wówczas słuchaczy do przekazywania na ten cel 1 procenta podatku. Mogło wydawać się więc, że jeśli projekt zostanie zrealizowany, sfinansują go sympatycy redemptorysty i związane z nim podmioty. Stało się jednak nieco inaczej.
Założycielami muzeum zostały Fundacja Lux Veritatis i ministerstwo kultury. Umowę w tej sprawie Tadeusz Rydzyk i minister Piotr Gliński podpisali 20 czerwca 2018 roku.
Muzeum będzie przybliżać zwiedzającym „1000-letnią historię chrześcijańskiej Polski”, ze szczególnym uwzględnieniem roli papieża Jana Pawła II. Ma także upamiętniać Polaków, którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów, żołnierzy „wyklętych”, dokonania Solidarności w okresie PRL, a według zapowiedzi Rydzyka - prawdopodobnie również działalność Rodziny Radia Maryja.
Gmach muzeum powstaje między wzniesionym z inicjatywy Rydzyka Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Jana Pawła II, a założoną przez niego uczelnią - Akademią Kultury Społecznej i Medialnej (do niedawna Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej). Naprzeciwko budowy muzeum powstał niedawno wspomniany wcześniej Park Pamięci Narodowej (oczywiście również według pomysłu Rydzyka).
Wszystkie te "dzieła" toruńskiego redemptorysty mają składać się na jego wielki, życiowy projekt - Centrum Polonia in Tertio Millennio.
Według przekazu o. Rydzyka i jego mediów, wkład Fundacji Lux Veritatis w budowę muzeum będzie porównywalny lub nawet większy niż ten państwowy.W rzeczywistości Muzeum Pamięć i Tożsamość
Lux Veritatis przekazała też nieodpłatnie na rzecz MPiT:
Te "zbiory" to przede wszystkim około 2 tys. godzin nagrań audio i wideo - rozmów wolontariuszy z osobami, które na wezwanie o. Rydzyka zgłaszały się najpierw do jego mediów, a potem do powołanego specjalnie Instytutu Pamięć i Tożsamość, by opowiedzieć historie o tym, jak Polacy w czasie II wojny światowej pomagali Żydom. Są to zarówno relacje bezpośrednich świadków, jak i opowieści z przekazów.
[tab tekst="Zobacz, co wchodzi w skład "zbiorów" przekazanych muzeum przez Fundację Lux Veritatis"]
Według odpowiedzi, jaką OKO.press otrzymało od dyrektora Muzeum Pamięć i Tożsamość, na zbiory przekazane przez Lux Veritatis składają się:
Zgodnie w umową o powołaniu muzeum, w okresie obowiązywania umowy Fundacja Lux Veritatis ma przekazać na bieżącą działalność placówki nie mniej niż 1,5 mln zł.
Dziś już wiadomo, że nawet pomimo szokująco wysokiej kwoty na jaką wyceniono "zbiory" przekazane muzeum przez Fundację Lux Veritatis, jej wkład będzie mniejszy niż ten wniesiony przez ministerstwo kultury.
W umowie dotyczącej powołania placówki, minister Gliński zobowiązał się, że przekaże jej dotację celową „na wydatki majątkowe niezbędne do wykonania zadania inwestycyjnego polegającego na wybudowaniu obiektu wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą, w zakresie umożliwiającym Muzeum rozpoczęcie działalności wystawienniczej, kulturalnej, naukowej i edukacyjnej”.
Wysokość dotacji na poszczególne lata ma być równa wartości kosztów inwestycji „wynikających z harmonogramu płatności za prace”.
Jak poinformowały nas ministerstwo kultury i władze muzeum, chodzi o koszty netto - bez podatku VAT. Podatek musi płacić samo muzeum, ale może go sukcesywnie odzyskiwać w urzędzie skarbowym.
Według pierwotnych zapewnień resortu, dotacja na budowę muzeum miała wynosić 70 mln zł. Koszt inwestycji brutto nie powinien więc przekroczyć 87 mln zł.
Jesienią 2018 roku w przetargu na budowę gmachu muzeum wystartowała jednak tylko jedna firma - Rafako. Proponując, że wykona prace za blisko 144,8 mln zł brutto.
Ministerstwo kultury zapewniało wówczas „Wyborczą”: „Maksymalne środki budżetowe przeznaczone na realizację przedmiotowego zadania to, zgodnie z zawartą umową, 70 mln zł. Do MKiDN nie wpłynął wniosek muzeum o dodatkowe środki na inwestycję.”
W 2019 roku okazało się, że muzeum jednak wybuduje Rafako - za kwotę zaproponowaną w przetargu. A ministerstwo podniosło dotację na ten cel do 117,7 mln zł.
Minister Gliński tłumaczył potem w odpowiedzi na interpelację posłanki Scheuring-Wielgus, że skoro była tylko jedna firma zainteresowana realizacją inwestycji, trzeba było przyjąć jej propozycję i dołożyć pieniędzy. "Powyższa inwestycja jest jedną z priorytetowych inwestycji w zakresie kultury i ochrony dziedzictwa narodowego” - przekonywał.
Inaczej uznała Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie z kontroli przeprowadzonej w ministerstwie kultury NIK wskazał, że działania ministra w tej sprawie były nieprawidłowe i nierzetelne. Według ustaleń kontrolerów, podejmując decyzję o zwiększeniu dotacji na budowę MPiT minister nie uwzględnił sugestii podlegających mu urzędników, proponujących:
NIK uznał, że minister "mógł i powinien wystąpić do Muzeum z propozycją ponownego przeprowadzenia postępowania przetargowego w celu uzyskania najkorzystniejszej oferty, lub (...) podjąć działania w celu uzyskania od drugiego organizatora – Fundacji Lux Veritatis zapewnienia o udziale w finansowaniu kosztów Muzeum”.
Dwa miesiące po zakończeniu kontroli NIK - w sierpniu 2000 r. - minister Gliński podjął kolejną decyzję o zwiększeniu dotacji na budowę - do blisko 119,6 mln zł (koszt inwestycji brutto wzrósł do prawie 147,2 mln zł). Jak wyjaśniał później, w odpowiedzi na pytania grupy posłów, „zwiększenie wynikało z konieczności sfinansowania budowy przyłącza ciepłowniczego, którego koszt przekraczał założenia Wykonawcy".
Przed 23 grudnia 2021 roku, gdy muzeum podpisało z Rafako aneks do umowy i podniosło wynagrodzenie tej firmy o ponad 34,4 mln zł (do ponad 181,6 mln zł brutto), minister musiał znów zdecydować o zwiększeniu dotacji.
Ani ministerstwo, ani Fundacja Lux Veritatis, ani Rafako nie odpowiedziały na nasze pytania w tej sprawie.
Z umowy o powołaniu muzeum wynika jednak jasno, że to resort kultury pokryje zwiększone koszty inwestycji - czyli netto 28,1 mln. Łącznie dotacja na muzeum wyniesie więc już 147,7 mln zł.
Ale dotacje na budowę nie to nie jedyne nakłady państwa na Muzeum Pamięć i Tożsamość.
Ministerstwo pokryje też koszt projektu i wykonania stałej ekspozycji muzeum, wraz z zakupem eksponatów. Na początku roku media informowały, że przeznaczy na ten cel 60 mln zł.
Ale – według ustaleń OKO.press – w rzeczywistości resort Glińskiego wyłoży na wystawę 65 mln zł.
Jak ustaliliśmy, w sierpniu 2020 roku muzeum złożyło w ministerstwie projekt tej inwestycji, wnioskując o przyznanie na jej realizację w latach 2020-2021 kwoty 70 mln zł (szacowany koszt wystawy netto). W październiku resort zagwarantował, że MPiT dostanie taką kwotę. W budżecie państwa na 2020 rok dopisano wówczas część tej sumy - 60 mln zł (pozostałych 10 mln zł muzeum miało dostać później).
Ponieważ – z oczywistych względów – muzeum nie było w stanie wykorzystać pieniędzy do końca 2020 roku, 60 mln zł wpisano na listę wydatków niewygasających w 2021 roku. To właśnie ta lista – stanowiąca załącznik do rozporządzenia rządu z 28 grudnia 2020 roku - była źródłem informacji mediów, które podawały, że wystawa będzie kosztowała 60 mln zł.
W lutym 2021 roku, w przetargu na opracowanie założeń i zorganizowanie wystawy MPiT wybrano wykonawcę, który zaoferował, że zrealizuje to zadanie za 79,95 mln zł brutto, czyli netto 65 mln zł. I taką właśnie dotację muzeum dostanie z ministerstwa.
Z "Programu działania Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II", zatwierdzonego przez ministra Glińskiego wynika, że resort kultury ma jeszcze sfinansować:
Okazuje się jednak, że wszystko to nie wyczerpuje jeszcze hojności państwa w finansowaniu "dzieła" Rydzyka.
Niedawno, podczas 30. urodzin Radia Maryja, okazało się, że wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin wyraził zgodę na przekazanie do Muzeum Pamięć i Tożsamość obrazu Jana Matejki, który dotąd znajdował się w zbiorach banku Pekao SA, "zrepolonizowanego" przez rząd PiS i obsadzonego zaufanymi ludźmi. Wartości dzieła nie ujawniono. Apelowano za to o przekazywanie kolejnych darów.
Kościół
Władza
Michał Dworczyk
Piotr Gliński
Mateusz Morawiecki
Tadeusz Rydzyk
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Fundacja Lux Veritatis
Muzeum Pamięć i Tożsamość
Park Pamięci Narodowej
WFOŚiGW
wydatki publiczne
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze