Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Donald Tusk rozpoczął swoje exposé od podziękowań dla ruchów sprzeciwu obywatelskiego, m.in. Komitetu Obrony Demokracji. Zacytował też obszernie manifest Piotra Szczęsnego, który podpalił się jesienią 2017 roku w proteście przeciwko władzy PiS. Tusk wspomniał również zabitego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza
Piotr Szczęsny w proteście przeciwko działaniu władzy Prawa i Sprawiedliwości podpalił się 19 października 2017 na Placu Defilad w Warszawie.
2. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji, w szczególności przeciwko zniszczeniu (w praktyce) Trybunału Konstytucyjnego i niszczeniu systemu niezależnych sądów.
3. Protestuję przeciwko łamaniu przez władzę prawa, w szczególności Konstytucji RP. Protestuję przeciwko temu, aby ci, którzy są za to odpowiedzialni (m.in. Prezydent) podejmowali jakiekolwiek działania w kierunku zmian w obecnej konstytucji – najpierw niech przestrzegają tej, która obecnie obowiązuje.
4. Protestuję przeciwko takiemu sprawowaniu władzy, że osoby na najwyższych stanowiskach w państwie realizują polecenia wydawane przez bliżej nieokreślone centrum decyzyjne związane z Prezesem PiS, nieponoszące za swoje decyzje odpowiedzialności. Protestuję przeciwko takiej pracy w Sejmie, kiedy ustawy tworzone są w pośpiechu, bez dyskusji i odpowiednich konsultacji, często po nocach, a potem muszą być prawie od razu poprawiane.
5. Protestuje przeciwko marginalizowaniu roli Polski na arenie międzynarodowej i ośmieszaniu naszego kraju.
6. Protestuję przeciwko niszczeniu przyrody, szczególnie przez tych, którzy mają ją chronić (wycinka Puszczy Białowieskiej i innych obszarów cennych przyrodniczo, forowanie lobby łowieckiego, promowanie energetyki opartej na węglu).
7. Protestuję przeciwko dzieleniu społeczeństwa, umacnianiu i pogłębianiu tych podziałów. W szczególności protestuję przeciwko budowaniu „religii smoleńskiej” i na tym tle dzieleniu ludzi. Protestuję przeciwko seansom nienawiści, jakimi stały się „miesięcznice smoleńskie” i przeciwko językowi nienawiści i ksenofobii wprowadzanemu przed władze do debaty publicznej.
8. Protestuję przeciwko obsadzaniu wszystkich możliwych do obsadzenia stanowisk swoimi ludźmi, którzy w większości nie mają odpowiednich kwalifikacji.
9. Protestuję przeciwko pomniejszaniu dokonań, obrzucaniu błotem i niszczeniu autorytetów, takich jak np. Lech Wałęsa, czy byli prezesi TK.
10. Protestuję przeciwko nadmiernej centralizacji państwa i zmianom prawa dotyczącego samorządów i organizacji pozarządowych zgodnie z doraźnymi potrzebami politycznymi rządzącej partii.
11. Protestuję przeciwko wrogiemu stosunkowi władzy do imigrantów oraz przeciw dyskryminacji różnych grup mniejszościowych: kobiet, osób homoseksualnych (i innych z LGBT), muzułmanów i innych.
12. Protestuję przeciwko całkowitemu ubezwłasnowolnieniu telewizji publicznej i niemal całego radia i zrobieniu z nich tub propagandowych władzy. Szczególnie boli mnie niszczenie (na szczęście jeszcze nie całkowite), Trójki – radia, którego słucham od czasów młodości.
13. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu służb specjalnych, policji i prokuratury do realizacji swoich własnych (partyjnych bądź prywatnych) celów.
14. Protestuję przeciwko nieprzemyślanej, nieskonsultowanej i nieprzygotowanej reformie oświaty.
15. Protestuję przeciwko ignorowaniu ogromnych potrzeb służby zdrowia.
Protestów pod adresem obecnych władz mógłbym sformułować dużo więcej, ale skoncentrowałem się na tych, które są najbardziej istotne, godzące w istnienie i funkcjonowanie całego państwa i społeczeństwa.
Nie kieruję żadnych wezwań pod adresem obecnych władz, gdyż uważam, że nic by to nie dało.
Wiele osób mądrzejszych i bardziej znanych ode mnie, podobnie jak wiele instytucji polskich i europejskich wzywało już te władze do różnych działań i niezmiennie te apele były ignorowane, a wzywający obrzucani błotem. Najpewniej i ja za to, co zrobiłem też takim błotem zostanę obrzucony. Ale przynajmniej będę w dobrym towarzystwie.
Natomiast chciałbym żeby Prezes PiS oraz cała PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża i że mają moją krew na swoich rękach.
Wezwanie swoje kieruję do wszystkich Polek i Polaków, tych którzy decydują o tym kto rządzi w Polsce, aby przeciwstawili się temu, co robi obecna władza i przeciwko czemu ja protestuję.
I nie dajcie się zwieść temu, że co jakiś czas działalność władz uspokaja się i daje pozór normalności (jak choćby ostatnio) – za kilka dni, czy tygodni znowu będą kontynuować ofensywę, znowu będą łamać prawo. I nigdy nie cofną się i nie oddadzą tego, co już raz zdobyli.
Wprawdzie to już dość wyświechtane powiedzenie, ale bardzo tutaj pasuje: Jeśli nie my, to kto? Kto jak nie my, obywatele ma zrobić porządek w naszym kraju? Jeśli nie teraz, to kiedy?
Każda chwila zwłoki powoduje, że sytuacja w kraju staje się coraz trudniejsza i coraz trudniej będzie wszystko naprawić.
Przede wszystkim wzywam, aby przebudzili się ci, którzy popierają PiS – nawet jeśli podobają się wam postulaty PiS-u, to weźcie pod uwagę. że nie każdy sposób ich realizacji jest dopuszczalny. Realizujcie swoje pomysły w ramach demokratycznego państwa prawa, a nie w taki sposób jak obecnie.
Tych, którzy nie popierają PiS, bo polityka jest im obojętna albo mają inne preferencje, wzywam do działania – nie wystarczy czekać na to co czas przyniesie, nie wystarczy wyrażać niezadowolenia w gronie znajomych, trzeba działać. A form możliwości jest naprawdę dużo.
Proszę was jednak, pamiętajcie, że wyborcy PiS to nasze matki, bracia, sąsiedzi, przyjaciele i koledzy. Nie chodzi o to żeby toczyć z nimi wojnę (tego właśnie by chciał PiS) ani „nawrócić ich” (bo to naiwne), ale o to, aby swoje poglądy realizowali zgodnie z prawem i zasadami demokracji. Być może wystarczy zmiana kierownictwa partii.
Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności.
A ja wolność kocham ponad wszystko. Dlatego postanowiłem dokonać samospalenia i mam nadzieję, że moja śmierć wstrząśnie sumieniami wielu osób, że społeczeństwo się obudzi i że nie będziecie czekać, aż wszystko zrobią za was politycy – bo nic nie zrobią!
Obudźcie się! Jeszcze nie jest za późno!”
Tusk: „Chcę podziękować tym, którzy nie zwątpili. Ten dzień przejdzie do historii jako dzień pokojowego buntu. Buntu na rzecz demokracji”
Donald Tusk, wybrany wczoraj przez Sejm w drugim kroku konstytucyjnym na premiera RP, rozpoczął swoje exposé:
"16 lat temu wygłaszałem pierwsze exposé. Chciałem wtedy powiedzieć o wszystkim, byłem debiutantem, mówiłem 3 godziny. Dostałem wtedy z domu telefon: to, co zapamiętali Polacy to, że mówiłeś 3 godziny. Dlatego dzisiaj skupię się na sprawach najważniejszych. Ten dzień tego wymaga.
Dziękuję wszystkim tym, którzy nie zwątpili, że Polska może być lepsza. że Polska może być najlepszym miejsce na ziemi. Chcę podziękować Polsce.
Ten dzień, 15 października, przejdzie do historii jako dzień pokojowego buntu. Buntu na rzecz wolności i demokracji. Będziemy się nazywać od tej pory koalicją 15 października.
Ten ruch 15 października narodził się właśnie od mówienia prawdy, bez ogródek i zafałszowań".
Po wczorajszych emocjach politycznych dzisiaj kolejny ważny dzień. Wybrany wczoraj w drugim kroku konstytucyjnym premier Donald Tusk wygłosi dzisiaj exposé i przedstawi swój gabinet. Co jeszcze nas czeka?
11 grudnia 2023 r. Sejm wybrał nowego premiera, szefa KO Donalda Tuska. Tusk wygrał głosowanie 248 głosami. 201 osób było przeciw.
Wcześniej premier z PiS, Mateusz Morawiecki nie uzyskał wotum zaufania. Tym samym po 8 latach PiS oficjalnie stracił władzę.
Po głosowaniu na mównicę wszedł Donald Tusk i podziękował za poparcie w głosowaniu: „Dziękuję Polsko, to jest naprawdę wspaniały dzień. Nie dla mnie, ale dla tych wszystkich, którzy przez te długie lata głęboko wierzyli, że jeszcze będzie lepiej, i że przegonimy mrok, i że przegonimy zło. I to się stało. Dzięki wam, to wyście zrobili. Wy na tej sali, ale przede wszystkim miliony Polek i Polaków”.
Ale zwrócił się też do Jarosława Kaczyńskiego: „„Jestem to winny moim dziadkom. Dzisiaj też słyszałem »do Berlina«, »für Deutschland«. Każdego dnia słyszałem te słowa z telewizji. Każdego dnia słyszałem tę płytę wiele, wiele lat temu nagraną przez Jacka Kurskiego. Kiedy nagrał tę płytę, twój brat zwrócił się do mnie publicznie, mówiąc, że takiego łajdaka jak Kurski świat nie widział, po tym, co zrobił”.
Po tym przemówieniu prezes PiS nie wytrzymał, wszedł na mównicę i powiedział: „Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno – pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem”.
Dzisiaj Donald Tusk wygłosi exposé i przedstawi swój gabinet. Po tym nastąpią oświadczenia klubów i kół i głosowanie nad wotum zaufania. Ok. 16.00 Sejm wybierze skład Komisji Śledczej ds. wyborów kopertowych oraz zdecyduje, czy powoła komisję śledczą ds afery wizowej.
Jutro, 13 grudnia, o 9.00 odbędzie się zaprzysiężenie rządu Tuska.
W OKO.press będziemy relacjonować na żywo ten gorący polityczny dzień.
Mateusz Morawiecki nie uzyskał w Sejmie wotum zaufania. Sejm przegłosował za to kandydaturę Donalda Tuska na premiera. Podsumowujemy gorący politycznie 11 grudnia
Podsumowujemy, co wydarzyło się w poniedziałek 11 grudnia 2023 roku.
Dwutygodniowa, straceńcza misja premiera Mateusza Morawieckiego dobiegła końca. Ostatni akt tragifarsy w postaci rządu eksperckiego PiS został odegrany. Były już premier wygłosił swoje expose:
„Musimy zakończyć wojnę polsko-polską. Wzywam do tego wszystkich, także siebie. Skończmy z tą wojną, szykujmy dialog. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć ścieżki rozwoju – apelował Morawiecki. ”Polska przyszłość zrodzi się z naszej współpracy, mądrości i głębi naszych serc".
Później nastąpiła seria ponad stu pytań przede wszystkim od posłów i posłanek PiS, którzy desperacko starali się przedłużyć rządy swojego premiera, choćby o godzinę. To się udało, ale nie pomogło to w znalezieniu brakujących 40 głosów, by wotum zaufania uzyskać. Premier wygłosił ostatnie słowa jako premier, odniósł się do krytyki ze strony przedstawicieli nowej koalicji, zdawkowo odpowiedział na setkę pytań, i tym samym zakończył swoje urzędowanie. Posłowie nie ulegli jego wizji końca wojny polsko-polskiej. 190 głosów to za mało, by Morawiecki pozostał premierem.
Wynik głosowania nad kandydaturą Tuska też był znany z góry, a żadnych niespodzianek nie było. Posłowie i posłanki większość energii wykorzystali na poranny są nad premierem Morawieckim, więc kolejna debata była już mniej energetyczna. Mariusz Błaszczak straszył, że jeśli premierem zostanie Tusk, to grozi nam niebezpieczeństwo ze strony Niemiec i Rosji; Włodzimierz Czarzasty przekonywał, że nie będzie opowiadał o Tusku, ale mu ufa; Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że prezydentem Polski zostanie Szymon Hołownia, a wszyscy z nowej koalicji dziękowali Lechowi Wałęsie i cytowali poezję.
Później nastąpiło głosowanie i słowo stało się prawem: z poparciem 248 głosów Donald Tusk został wybrany na premiera. W krótkim przemówieniu podziękował swojej rodzinie za wsparcie i PiSowi za rozgrzanie emocji. Zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego, cytując jego brata Lecha. Kaczyński poczekał, aż posłowie skończą odśpiewywać hymn Polski i odwdzięczył się Tuskowi, nazywając go niemieckim agentem wobec wszystkich obecnych na sali sejmowej. Marszałek Hołownia nie miał innego wyboru, jak tylko zarządzić przerwę, by uspokoić rozgrzane ostatecznie emocje.
O wyskoku Kaczyńskiego pisał w OKO.press Piotr Pacewicz:
Jutro Donald Tusk wygłosi swoje exposé, a jeśli uzyska wotum zaufania — które uzyska, jeśli przez najbliższe kilkanaście godzin nie wydarzy się żadna, trudna do przewidzenia katastrofa polityczna — w środę rano zostanie zaprzysiężony na premiera.
Choć Polki i Polacy zainwestowali dzisiaj swoje emocje w obrady Sejmu, to polityka działa się nie tylko w Warszawie.
Blokada punktu kontrolnego Dorohusk-Jahodyn została zakończona. Poinformował o tym przed południem ukraiński szef Ministerstwa Infrastruktury Ołeksandr Kubrakow. Według ministra od godziny 14:00 11 grudnia 2023 na przejściu granicznym Dorohusk-Jahodyn wznowiono ruch ciężarówek. „Piętnaście pojazdów wjechało na Ukrainę i znajduje się obecnie w punkcie kontrolnym. Ponadto 25 ciężarówek jest odprawianych w kierunku Polski” – informuje Kubrakow.
Państwowa Straż Graniczna informuje, że rejestracja i przejazd ciężarówek przez granicę w obu kierunkach odbywa się normalnie. Obecnie w kolejce do wjazdu znajduje się około tysiąca ciężarówek. Według dziennikarza Jewhena Plińskiego jutro ma dojść do odblokowania kolejnego punktu kontrolnego – Hrebenne-Rawa Ruska. Dalej nastąpi otwarcie kolejnych przejść granicznych.
„Odbyliśmy dziesiątki spotkań i negocjacji na wszystkich możliwych poziomach. To była trudna praca, ale to jeszcze nie koniec. Granica musi zostać w pełni odblokowana, a dalsze blokady nie będą dozwolone” – mówił Kubrakow.
Po południu wójt Dorohuska ogłosił, że rozwiązuje protest:
„Nie mogę dłużej pozwalać na to, by mieszkańcy gminy tracili pracę. Przewoźnicy nie wywiązują się ustaleń, nie przepuszczają przewozów towarów niebezpiecznych w takim zakresie, jak to zostało ustalone” – powiedział dziś mediom Wojciech Sawa.
Z Dorohuska dochodziły jednak słuchy, że protestujący przewoźnicy nie są z przebiegu zdarzeń zadowoleni. Wieczorem, pod pretekstem zepsutej, stojącej w poprzek jezdni ciężarówki, kontynuowali protest. Późnym wieczorem na miejscu pojawiła się policja.
Trybunał Julii Przyłębskiej wypowiedział się w poniedziałek w sprawie dwóch przepisów. W tym w sprawie zaległej — o ustawie o Sądzie Najwyższym. Ustawa ta miała rządowi Morawieckiemu odblokować fundusze z KPO, ale prezydent Duda skierował ją do TK, a ten przez wiele miesięcy nie był w stanie się w tej sprawie zebrać. Teraz TK Przyłębskiej wskazał w ustawie dwa przepisy, które jego zdaniem niezgodne są z Konstytucją.
TK Julii Przyłębskiej stwierdził dziś te z, że kary pieniężne nakładane przez TSUE są niezgodne z polską Konstytucją. Decyzja nie ma żadnego wpływu na międzynarodowe zobowiązania Polski.
TK Przyłębskiej wreszcie wydał wyrok w sprawie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Zmiany w ustawie o SN miały odblokować środki z KPO
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z 13 stycznia 2023 roku, która, według rządu, miała wypełnić kamienie milowe dotyczące sądownictwa i odblokować środki z Krajowego Planu Odbudowy.
Wniosek do TK wniósł Prezydent Duda przed podpisaniem ustawy. Trybunał Konstytucyjny w sprawie Kp 1/23 orzekł, że niezgodne z konstytucją są:
TK umorzył sprawę w części dotyczącej przepisów dyscyplinarnych dla sędziów ze względu na niedopuszczalność orzekania w tym zakresie.
Prezydent Duda wysłał nowelizację ustawy o SN do TK jeszcze w lutym 2023 r. i apelował, by sprawa szybko stanęła na wokandzie. Jednak w Trybunale trwa spór i aż do dzisiaj nie było pewne, czy uda się uzbierać pełny skład do wydania orzeczenia. Sprawę przekładano kilka razy.
Wyrok ogłosiła Julia Przyłębska. Ustne uzasadnienie wyroku przedstawił sędzia TK Barłtomiej Sochański.
Zdanie odrębne złożył sędzia Piotr Pszczółkowski.
Sędzia sprawozdawca powiedział: „Last ut not least, Trybunał Konstytucyjny zmuszony jest zauważyć, że dzisiejszy wyrok opinia publiczna intensywnie łączy z tzw. KPO."
Sochański podkreślił, że nie miało to wpływu na treść dzisiejszego wyroku. Zaznaczył, że „orzeczenie opiera się wyłącznie na hierarchicznej zgodności zakwestionowanych norm z Konstytucją”. Podkreślał, że Trybunał Konstytucyjny wykonał swoje konstytucyjne zadanie.
„Trybunał Konstytucyjny czuje się zmuszony podkreślić, ze ocena zgodności norm z konstytucja jest niezależna od przebiegu jakichkolwiek negocjacji finansowych” – zaznaczył sędzia Sochański.
Sędzia Pszczółkowski, który złożył zdanie odrębne, w ustnym uzasadnieniu swojej decyzji mówił, że ustawę dyskwalifikuje tryb jej uchwalenia naruszający standardy procesu legislacyjnego, fakt, że została wniesiona przez posłów, mimo, że było to projekt rządowy. Ocenił, że doszło do nadużycia poselskiej inicjatywy ustawodawczej, żeby obejść wymóg konsultacji projektu. Podsumował, że ustawodawca po oraz kolejny uchwalił ustawę, która jedynie pogłębia kryzys praworządności, w sposób fałszywy deklarując, że wypełnia kamienie milowe w KPO.