Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Marszałkiem Sejmu został dziś Szymon Hołownia, a marszałkinią Senatu Małgorzata-Kidawa Błońska. Kandydaci PiS na wicemarszałków przepadli. Opozycja dała pokaz siły, ale Andrzej Duda i tak desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego
13 listopada 2023, pierwszy dzień kadencji X kadencji Sejmu i XI kadencji Senatu upłynął pod hasłem ślubowań posłów i senatorów oraz wyboru nowych władz polskiego parlamentu. Podsumowujemy wydarzenia intensywnego poniedziałku.
Debiutujący jako poseł lider Polski 2050 Szymon Hołownia dostał 265 głosów i tym samym został wybrany na marszałka Sejmu X kadencji. Konkurentka Hołowni – zgłoszona przez PiS Elżbieta Witek – otrzymała 193 głosy. Witek była marszałkinią Sejmu od 2019 roku.
Hołownia zapowiedział szereg zmian w funkcjonowaniu urzędu marszałka Sejmu i izby niższej polskiego parlamentu, m.in. przywrócenie standardów stanowienia prawa i otwarcie na dziennikarzy.
„Polityka to nie przemoc. Polityka to troska. Ta sala to nie oktagon z gali MMA. To dom spotkań i rozmowy” – podkreślił Hołownia. „Sejm nie będzie azylem dla przestępców. Nie będzie polem do korupcji. Sejm nie będzie nigdy więcej trybuną dla pogardy” – obiecywał Hołownia.
Po wyborze Szymona Hołowni posłanki i posłowie głosowali dziś nad wyborem pozostałych sześciorga członków prezydium izby niższej parlamentu. Wybrano pięć osób:
Sejm nie zgodził się natomiast powierzyć funkcji wicemarszałka byłej marszałkini Elżbiecie Witek z PiS. Jedno miejsce w prezydium pozostaje zatem nieobsadzone. Jeszcze przed głosowaniem Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego partia nie zgłosi na wicemarszałka nikogo innego. A następnie bronił Witek z sejmowej mównicy.
Zgodnie z przewidywaniami wicemarszałkiem Sejmu został natomiast Krzysztof Bosak z Konfederacji. Po raz pierwszy formacja ta wejdzie w skład prezydium. By tak się stało, nowy Sejm podjął dziś uchwałę, w której zwiększył liczbę wicemarszałków z pięciu do sześciu osób. Chodziło o to, by każdy klub miał swojego przedstawiciela na tym stanowisku.
Senatorowie i senatorki XI kadencji wybrali Małgorzatę Kidawę-Błońską z Koalicji Obywatelskiej na marszałkinię Senatu: otrzymała 66 z 99 głosów. Kontrkandydat senatorki, Marek Pęk z PiS, otrzymał 33 głosy.
Następnie kandydaturę Pęka Senat odrzucił ponownie – gdy wybierał swoich wicemarszałków. Wicemarszałkami Senatu zostali:
Mimo że opozycja pokazała dziś, że nie zamierza układać się z poprzednią władzą, wieczorem Andrzej Duda desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego.
Decyzja Dudy oznacza, że Morawiecki ma od dziś 14 dni na skompletowanie Rady Ministrów. Kiedy to uczyni, prezydent Duda powoła premiera i rząd. I od tej pory zacznie biec kolejny termin 14 dni na uzyskanie przez nowy gabinet wotum zaufania od Sejmu. Niezbędne do tego będzie osiągnięcie bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Nic nie wskazuje na to, by Morawiecki miał na to szanse.
Jeśli nie uda mu się uzyskać wotum zaufania dla swojego rządu, inicjatywa w tzw. drugim kroku konstytucyjnym przejdzie do Sejmu. Premiera zaproponuje wtedy nowa większość KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział dziś, że Morawiecki prawdopodobnie wykorzysta maksymalny czas w obu przypadkach – czyli 14 dni na sformowanie rządu i 14 dni na poszukiwanie większości potrzebnej do wotum zaufania.
Jedną z pierwszych decyzji nowego Sejmu ma być wydanie uchwały w sprawie legalności wyboru trzech sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o tak zwanych sędziów-dublerów – pisze Dominika Sitnicka.
Depenalizacja aborcji oraz aborcja do 12. tygodnia ciąży – to ustawy, które złożył dziś w Sejmie klub Lewicy. Szczegóły rozwiązań zaproponowanych przez lewicową koalicję opisuje wicenaczelna OKO.press Magdalena Chrzczonowicz.
„Wtrącenie przez Tuska słowa ”zasadnicze„ [wynagrodzenia] na konwencji w Tarnowie może oznaczać, że podwyżki dla nauczycielek będą kosztować budżet o 3,5 mld więcej. Chyba, że ZNP ustąpi, bo podwyżki i tak są imponujące” – warianty podwyżek dla nauczycieli i nauczycielek przeanalizował nasz redaktor naczelny Piotr Pacewicz.
Czy w nowej kadencji psy wejdą do budynku Sejmu? „Będziemy o tym rozmawiać w prezydium” – odpowiada Dorota Niedziela. Na razie chce, żeby czworonogi mogły wchodzić na tereny wokół budynku
Zapytaliśmy nową wicemarszałkinię, co w pierwszej kolejności należy zmienić w funkcjonowaniu Sejmu.
„Pierwsza rzecz to barierki. Druga: żeby można było wejść na teren Sejmu z psem” – powiedziała OKO.press Dorota Niedziela reprezentująca w prezydium Sejmu Koalicję Obywatelską.
Wicemarszałkini opowiada nam, że podróżuje z psem (jest posłanką z Oświęcimia): „Jeździłam pociągiem z moim psem, ma 4,5 kg, więc nie jest to trudne”. Mówi, że Staż Marszałkowska nie pozwalała jej wsiąść z psem do samochodu sejmowego ani wejść na teren Sejmu:
„Straż Marszałkowska twierdziła, że regulamin nie pozwala wprowadzić psa na teren sejmowy. Nie mogłam używać samochodu sejmowego, musiałam za każdym razem używać taksówki”.
Pytamy, czy w nowej kadencji psy wejdą do budynku Sejmu? „Będziemy o tym rozmawiać w prezydium” – odpowiada Dorota Niedziela. „Ale wejście na teren ogrodów sejmowych? W czym jest problem?” – zastanawia się nowa wicemarszałkini.
Dorota Niedziela jest nową wicemarszałkinią Sejmu. Wraz z Moniką Wielichowską reprezentuje w prezydium Sejmu Koalicję Obywatelską. Co jeszcze chciałaby zmienić w działalności Sejmu w nowej kadencji?
„Przede wszystkim otwartość. Przyzwolenie na uczestnictwo szerokiego przedstawicielstwa społeczeństwa w komisjach. Miałam doświadczenie w komisji rolnictwa, że praktycznie sami posłowie byli, parę związków [rolniczych]. Nie było żywej dyskusji. Skoczyło się poczucie, że można przyjść i powiedzieć, co się nie podoba, co jest nie w porządku w ustawie.
Nawet przedstawiciele z niewielkich miejscowości nie przyjeżdżali, bo nie widzieli sensu. Albo ich nie wpuszczono, albo im nie dano głosu, albo im ucinano głos, więc po jakimś czasie przestali przyjeżdżać.
Moim marzeniem jest, żebyśmy mogli wejść na salę kolumnową, gdzie jest duża komisja rolnictwa i na przykład sto osób, które mówią, co ich boli, co im się nie podoba. A przy opracowywaniu ustawy mówią, gdzie widzą niebezpieczeństwa. Bo to nie posłowie wiedzą, ale ludzie, których dotyczą ustawy” – powiedziała OKO.press Dorota Niedziela.
Pozostali wicemarszałkowie Sejmu wybrani w poniedziałek 13 listopada 2023 to: Krzysztof Bosak (Konfederacja), Włodzimierz Czarzasty (Lewica), Piotr Zgorzelski (PSL). Marszałkiem Sejmu został Szymon Hołownia (Polska 2050).
Nowa większość odrzuciła kandydaturę Elżbiety Witek na wicemarszałkinię Sejmu. „Można powiedzieć, że my byliśmy w poprzedniej kadencji wzorem” – stwierdziła w rozmowie z OKO.press Mirosława Stachowiak-Różecka
Posłankę PiS Mirosławę Stachowiak-Różecką OKO.press zapytało, czy podobnie jak posłowie KO, Trzeciej Drogi i Lewicy ma wrażenie, że Sejm się zmienia i panuje w nim inna atmosfera.
„Na razie nie mam wrażenia, że się zmienia. Przeciwnie” – odpowiedziała posłanka PiS. „To głosowanie za nami związane z wicemarszałkami to jest przykład, że na razie to idzie w taką stronę, że oni nam wybiorą, kto może być członkiem prezydium”.
Kilkadziesiąt minut wcześniej większość sejmowa odrzuciła kandydaturę Elżbiety Witek na wicemarszałkinię. Witek otrzymała 203 głosy – PiS-u i dziesięciorga posłów Konfederacji. Przeciw było 250 osób.
„«Pani Elżbieta Witek była złym marszałkiem, bo wyłączała mi mikrofon». Takie argumenty dziś padają” – stwierdziła posłanka PiS.
Przypomnieliśmy posłance, że argumenty są inne. Posłowie zwracają uwagę, że Elżbieta Witek łamała regulamin Sejmu i prawo (chodzi między innymi o resumpcję głosowania w sprawie „lex TVN” z lipca 2021 roku).
„Było w tej kadencji w czasie cokolwiek? Głosowanie nad odwołaniem pani marszałek? Komisja etyki? Nie. Teraz słyszymy, jaka była straszna” – mówiła w rozmowie z OKO.press Stachowiak-Różecka.
W sierpniu 2021 ówczesna opozycja planowała odwołać Elżbietę Witek, ale nie było większości dla poparcia takiego wniosku i ostatecznie partie opozycyjne go nie złożyły. Były za to zawiadomienia do prokuratury. Złożyli je Kamila Gasiuk-Pihowicz i Arkadiusz Myrcha z Koalicji Obywatelskiej oraz Michał Gramatyka z Polski 2050.
„Wszystko byłoby lepiej, byśmy się kulali krok po kroku. Być może byśmy ten Sejm nieco zmieniali, być może niektóre sprawy warto zmienić, ale to zły początek” – powiedziała OKO.press Stachowiak-Różecka.
Chcieliśmy wiedzieć, co warto zmienić w funkcjonowaniu Sejmu. „Nie będę teraz zmyślać. Ktoś, kto ma kilkuletnie doświadczenie, może stwierdzić, że coś w tym Sejmie warto poukładać inaczej, żeby praca się lepiej toczyła” – odpowiedziała posłanka PiS.
Zapytaliśmy, czy Elżbieta Witek pozostanie kandydatką PiS. Posłanka odpowiedziała, że jeszcze nie wie, jaki jest pomysł kierownictwa PiS.
PiS nie poparł kandydatur innych wicemarszałków: Moniki Wielichowskiej i Doroty Niedzieli z KO, Włodzimierza Czarzastego z Lewicy ani Piotra Zgorzelskiego z PSL.
„No tak. Ale zagłosowaliśmy za Bosakiem” – odpowiedziała na ten zarzut Stachowiak-Różecka. „Nie chcę tego analizować w ten sposób. Podchodzę z dystansem do tego całego głosowania. Emocje są inne w przypadku pani Elżbiety Witek”.
„Przypomnę, że te wybory wygraliśmy. Mamy największy klub, ogromny. W poprzedniej kadencji w prezydium było pół na pół: pół dla rządzących, pół dla opozycji” – kontynuowała Stachowiak-Różecka.
„Można powiedzieć, że my byliśmy w poprzedniej kadencji wzorem i my zrobiliśmy być może mały, ale krok w kierunku tego, żeby ze sobą rozmawiać. Jeśli będziemy się kierować emocjami, to będą to kroki wstecz” – powiedziała OKO.press posłanka PiS.
Zgodnie z zapowiedziami prezydent Andrzej Duda dziś wieczorem desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego.
Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Duda zachwalał osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości i samego Morawieckiego. Podkreślił, że „znakomita większość zobowiązań została dotrzymana”.
„To były ogromnie ważne zobowiązania. Mówiliśmy o nich wielokrotnie, mówiliśmy o nich także i dzisiaj, zarówno ja, jak i pan premier w Sejmie. To było duże zadanie, które zostało zrealizowane” – mówił prezydent. „Czeka państwa wytężona praca i wiele wyzwań, wszyscy o tym wiemy. Choćby w sprawie suwerenności Polski. Życzę powodzenia” – dodał.
Decyzja Dudy oznacza, że Morawiecki ma od dziś 14 dni na skompletowanie Rady Ministrów. Kiedy to uczyni, prezydent Duda powoła premiera i rząd. I od tej pory zacznie biec kolejny termin 14 dni na uzyskanie przez nowy gabinet wotum zaufania od Sejmu. Niezbędne do tego będzie osiągnięcie bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Nic nie wskazuje na to, by Morawiecki miał na to szanse.
Dzisiejsze głosowania w Sejmie i Senacie pokazały, że (jeszcze) opozycyjna koalicja trzyma się mocno i nie zamierza układać z poprzednią władzą. Marszałkami zostali Szymon Hołownia z Polski 2050 (w Sejmie) i Małgorzata Kidawa-Błońska z KO (w Senacie). Kandydaci PiS na wicemarszałków – Elżbieta Witek i Marek Pęk – zostali odrzuceni.
Jeśli Morawieckiemu nie uda się uzyskać wotum zaufania dla swojego rządu, inicjatywa w tzw. drugim kroku konstytucyjnym przejdzie do Sejmu. Premiera zaproponuje wtedy nowa większość KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził w poniedziałek 13 listopada, że Morawiecki prawdopodobnie wykorzysta maksymalny czas w obu przypadkach – czyli 14 dni na sformowanie rządu i 14 dni na poszukiwanie większości potrzebnej do wotum zaufania. Pozwala na to prawo, ale w obliczu ewidentnego braku poparcia dla rządu Morawieckiego, będzie naginaniem obyczaju politycznego.
Wicemarszałkami Senatu zostali:
Marek Pęk z PiS, który funkcję wicemarszałka pełnił w latach 2019-2023, nie uzyskał wystarczającego poparcia. Zagłosowały za nim 33 osoby, 60 osób było przeciw, troje senatorów wstrzymało się od głosu. Jedno stanowisko wicemarszałka pozostanie zatem nieobsadzone do czasu, aż PiS zgłosi na tę funkcję kogoś innego, a Senat zgodzi się poprzeć taką kandydaturę.