Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia interweniował podczas debaty nad projektami złożonymi przez skrajną prawicę. MSZ wydało oświadczenie w reakcji na wywiad z Władimirem Putinem. Przez Polskę przetoczyły się protesty rolników
Podsumowujemy wydarzenia z piątku 9 lutego 2024 roku.
Miały być sejmowe fajerwerki, ale skończyło się na zimnych ogniach. Tylko dwa z czterech projektów obywatelskich, złożonych przez skrajną prawicę, trafiły dziś pod obrady Sejmu. Były to:
W trakcie debaty nad drugim projektem marszałek Szymon Hołownia wyłączył mikrofon Kasprzakowi, który zamiast mówić o swoich pomysłach na zmiany w prawie, dawał popis skrajnej homofobii. Potem długo nie chciał opuścić mównicy, co spowodowało przedłużającą się przerwę w obradach. Po przerwie Hołownia poinformował, że pozostałe dwa projekty nie będą dziś procedowane. Protestowali politycy PiS, Suwerennej Polski i Konfederacji.
Więcej o projektach, którymi zajmował (i nie zajmował) się Sejm, pisała w OKO.press Agata Szczęśniak.
Rolnicy protestowali w ok. 260 lokalizacjach na terenie całej Polski – najczęściej w formie blokad drogowych na drogach krajowych i wojewódzkich. Zablokowane zostały jednak także niektóre autostrady i drogi ekspresowe. Rolnicy wjechali też ciągnikami do centrów niektórych miast. Największa taka demonstracja miała miejsce w Poznaniu – policja naliczyła tam około 1400 traktorów. Zablokowane zostało również m.in. centrum Krakowa.
Według związkowców, którzy zorganizowali protest, ma on wyrażać sprzeciw przede wszystkim przeciwko polityce Zielonego Ładu wprowadzanego przez UE. Analogiczne protesty odbywają się w ostatnich dniach w innych krajach Unii. W polskim proteście znaczną rolę odgrywa jednak również temat importu produktów rolnych z Ukrainy i rosnących kosztów produkcji rolnej.
„Nie pierwszy raz rosyjski dyktator W. Putin obwinia napadniętą 17 IX 1939 r. przez ZSRR Polskę o wybuch II WŚ. Przywykliśmy też do paranoicznych, pseudohistorycznych uzasadnień agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Szokujące jest tylko to, że tym razem ułatwia to amerykański dziennikarz” – skomentował dziś na swoim profilu na platformie X szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.
To reakcja na głośną rozmowę rosyjskiego prezydenta z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem.
Wkrótce potem na stronie MSZ pojawił się komunikat prostujący dziesięć kłamstw i manipulacji Putina dotyczących Polski i Ukrainy. Putin stwierdził w wywiadzie, m.in. że: Polska współpracowała/kolaborowała z hitlerowskimi Niemcami, Ukraina to de facto sztuczny twór stworzony przez Lenina i Stalina, a lewy brzeg Dniepru, łącznie z Kijowem, to historycznie ziemie rosyjskie.
Odpowiedzi polskiego MSZ na te insynuacje można przeczytać tutaj. Komunikat opublikowano także w języku angielskim.
Na marginesie: rosyjska propaganda oczywiście jest wywiadem zachwycona. Jak pisała w OKO.press Agnieszka Jędrzejczyk, w wieczornych telewizyjnych "Wiestiach” sprawozdawany był przez pół godziny. Przy okazji propagandyści wyjaśnili, o co władcy chodziło.
Ministerstwo sprawiedliwości ogłosiło konkurs na nowego Prokuratora Krajowego, nadzorującego wszystkie prokuratury w Polsce. Konkurs ma rozstrzygnąć specjalna dziewięcioosobowa komisja, na której czele stanie wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart.
Kandydaci będą musieli spełnić następujące wymagania:
Konkurs ma zostać przeprowadzony w dość szybkim tempie – lista kandydatów ma zostać ogłoszona w BIP najpóźniej 21 lutego. O pierwszych zgłoszeniach napisał w OKO.press Mariusz Jałoszewski.
Posłowie PiS wezwali Adama Bodnara do Sejmu. Na dzisiejszej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka domagali się oceny działań ministra Bartłomieja Sienkiewicza w sprawie TVP, PAP i Polskiego Radia. Chcieli też, by Bodnar wytłumaczył się ze zmiany regulaminu sądów powszechnych.
"Uchwała w powiązaniu z kodeksem spółek handlowych daje podstawę do takiego działania, jakie podjął minister Sienkiewicz” – stwierdził minister sprawiedliwości.
Przypomniał raport OBWE, według którego wybory prezydenckie w 2020 r. mogły być zakłócone przez działania TVP. To „było dramatyczne z punktu widzenia państwa polskiego” – mówił Bodnar.
Dyskusję w komisji śledziła w OKO.press Agata Szczęśniak.
Na stronie MSZ pojawiło się oświadczenie, w którym resort Radosława Sikorskiego prostuje przekłamania z głośnego wywiadu Władimira Putina z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem
Oświadczenie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych to reakcja na wywiad, który były prezenter amerykańskiej stacji „Fox News” przeprowadził w tym tygodniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Nagranie z wywiadem opublikowano w czwartek 8 lutego 2024 r.
„Nie pierwszy raz rosyjski dyktator W. Putin obwinia napadniętą 17 IX 1939 r. przez ZSRR Polskę o wybuch II WŚ. Przywykliśmy też do paranoicznych, pseudohistorycznych uzasadnień agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Szokujące jest tylko to, że tym razem ułatwia to amerykański dziennikarz” – skomentował dziś na swoim profilu na platformie X szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.
Wkrótce potem na stronie MSZ pojawił się komunikat prostujący dziesięć kłamstw i manipulacji Putina dotyczących Polski i Ukrainy. Putin stwierdził w wywiadzie, m.in. że:
Odpowiedzi polskiego MSZ na te insynuacje można przeczytać tutaj. Komunikat opublikowano także w języku angielskim.
Marek Balawajder szef informacji krakowskiej stacji kończy z nią współpracę – maila z taką wiadomością dostali od szefostwa pracownicy RMF FM
Kazimierz Gródek, prezes Grupy RMF w mailu do pracowników, dziś o 18.39 wieczorem, poinformował o zakończeniu wewnętrznego postępowania „Speak Up” prowadzonego od kilku miesięcy.
W połowie 2023 r. pracownicy RMF FM zgłaszali nieprawidłowości w relacjach z pracownikami i stawiali niektórym przełożonym zarzuty zachowań, które odbierali jako „mobbing”. Wg naszych informacji najczęściej padały one pod adresem Marka Balawajdra – wieloletniego szefa informacji RMF FM, największej stacji radiowej w Polsce.
W mailu Kazimierza Gródka czytamy:
„Wyniki postępowania wskazują, że nie potwierdziły się zarzuty mobbingu w rozumieniu kodeksu pracy. Miały jednak miejsce zachowania, które zostały uznane za naruszenie naszego kodeksu postępowania. W związku z tym dotychczasowy Dyrektor działu Informacji Marek Balawajder i Zarząd Radia RMF FM uznali, iż dotychczasowa formuła współpracy wyczerpała się, wobec czego postanowiono o jej zakończeniu. Jednocześnie obie strony uznały, że nie będą udzielały publicznych wyjaśnień lub komentarzy zarówno w odniesieniu do dotychczasowej współpracy, jak też sposobów i przyczyn jej zakończenia”.
Dalej prezes Gródek zapowiada szkolenia i poprawienie procedur w „komunikacji między członkami zespołu”.
„Wiemy, że postępowanie wzbudzało dużo emocji, czasem skrajnych” – zaznacza Gródek, dziękując na koniec maila wszystkim, którzy wzięli udział w postępowaniu.
Autentyczność maila potwierdziliśmy w dwóch niezależnych źródłach. Zapytaliśmy rzecznika Grupy RMF Krzysztofa Głowińskiego czy rozstanie z Balawajdrem nastąpiło na podstawie porozumienia stron. Nie odpowiedział. Z kolei Marka Balawajdra zapytaliśmy, kiedy kończy współpracę z RMF FM, oraz czy gdzieś przechodzi. Także nie dostaliśmy odpowiedzi.
Niektórzy pracownicy sądzą, że decyzje szefostwa spowodowane są raczej opisanymi związkami RMF z Orlenem, niż wynikami postępowania antymobbingowego.
30 października 2023 r. OKO.press opublikowało tekst „Radio Muzyka Orlen. Tajemnicze związki największego polskiego radia ze spółką Obajtka”. Opisaliśmy w nim jak RMF FM promował Daniela Obajtka i koncern, którego tenże był wówczas prezesem.
Z kolei Orlen kupował reklamy w stacji i zatrudnił w spółce zależnej na Słowacji żonę szefa informacji RMF FM. Opisaliśmy też, jak krakowska stacja była dotowana przez spółki skarbu państwa w czasach „dobrej zmiany”, a wspomniana żona Balawajdra dostała drugą posadę w jednej z SSP – Rosomak SA.
Informacja o ww. mailu prezesa Gródka trafiła do pracowników RMF FM tuż po tym, gdy wysłaliśmy trzecią porcję pytań do rzecznika prasowego Grupy, w ramach przygotowań kolejnej publikacji o krakowskiej stacji. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy z RMF FM odeszło kilkunastu pracowników redakcji. Szczegóły wkrótce.
Szymon Hołownia zapowiedział dziś, że jego znajomy, mec. Tomasz Sójka, zrezygnuje z zasiadania w radzie nadzorczej Orlenu
O tym, że zaufany człowiek Szymona Hołowni trafił do rady nadzorczej Orlenu, poinformował w czwartek 8 lutego Onet.
Prof. Tomasz Sójka to poznański prawnik, który w przeszłości organizował struktury Polski 2050. Był też związany z kancelarią prawną SMM Legal, która opiniowała kontrowersyjną fuzję Orlenu z Lotosem. Z Hołownią miał poznać się przed laty, gdy dzisiejszy marszałek Sejmu był w nowicjacie u poznańskich dominikanów.
W reakcji na doniesienia Onetu Szymon Hołownia przekazał dziś informację, że Sójka zrezygnuje z zasiadania w radzie nadzorczej Orlenu. Na platformie X napisał, że nikt z jego partii nie będzie zasiadał w radach i zarządach dużych państwowych spółek.
Dwugodzinny wywiad Putina z Tuckerem Carlsonem propaganda Kremla sprawozdawała w wieczornych telewizyjnych "Wiestiach” przez pół godziny, przy okazji wyjaśniając, o co władcy chodziło.
Putin jest w kontaktach z propagandą przyzwyczajony do tego, że „rzuca myśl”, a potem ktoś to wyjaśnia, pokazuje obrazki i dodaje kontekst. Dlatego zrobił to byłemu prezenterowi Fox News Tuckerowi Carlsonowi — zarzucił go imperialistyczną wersją tysiącletniej historii Europy Wschodniej, o czym Amerykanin wie tyle, co my np. o wojnach bałkańskich albo o dziejach stanu Newada.
Dla propagandy Kremla to, że Putin nie umie w ogóle rozmawiać, tylko przemawia, był dowodem jego siły i przewagi. Główny przekaz był taki, że Putin był fantastyczny, przekonywujący i wszyscy teraz na Zachodzie wiedzą, że za wojnę w Ukrainie odpowiadają USA. Putin zaś nieustająco jest gotowy do rozmów pokojowych, w czasie których Zachód powie mu, jak zamierza wycofać się z pomocy Ukrainy.
„Prezydent Rosji powiedział światu zachodniemu tak dokładnie i szczegółowo, jak to tylko możliwe, dlaczego Ukrainy nie było, nie ma i nie będzie” – napisał były prezydent Dmitrij Miedwiediew w Telegramie. Tuzy propagandy prześcigały się w określeniu myśli Putina z wywiadu jako głębokich, wybitnych i wstrząsających światem. Putinowską Cerkiew prawosławną cieszyły za to słowa Putina, że “wspólna cywilizacja prawosławna i chrześcijańska Rosjan i Ukraińców ostatecznie zadecyduje o ich stosunkach, a wszystko, co wtórne, ustąpi”. Putin w wywiadzie rzeczywiście odwoływał się do religii. Ale zupełnie nie krył się z tym, że jest ona dla niego narzędziem sprawowania i legitymowania władzy. Z duchowym przeżyciem nie ma nic wspólnego.
Jednocześnie propagandę cieszyło, że wywiad obejrzało w sieci aż sto milionów ludzi i że o wywiadzie poinformowały duże i szanowane zachodnie media. Miało dowodzić, że Putin nie jest międzynarodowym pariasem.
Sam Carlson ujawnił, że na dwugodzinny wywiad na Kremlu Putin spóźnił się dwie godziny. Amerykański prezenter nie żałował tego, gdyż nigdy na Kremlu nie był, a tamtejszy pałac jest wspanialszy od Białego Domu. Carlson zapewniał, że Putin był z nim „szczery”. Pokazywał też na dowód kopie dokumentów z archiwum, które dostał od Putina – nie przeczytał ich, bo nie są po angielsku. I to mniej więcej pokazywało poziom tego wywiadu.
Przy tej okazji propaganda ujawniła, że “Putin lubi dokładnie studiować dokumenty historyczne w oryginalnym źródle; rosyjskie archiwa zawierają dużą liczbę dokumentów, w tym te wywiezione z Niemiec”.