0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: il. Mateusz Mirys/OKO.press, fot. Agencja Wyborcza.plil. Mateusz Mirys/OK...

Zanim zajrzymy, co dzieje się w redakcji RMF FM i spróbujemy porozmawiać z Magdaleną Balawajder, zacznijmy od liczb, które dają do myślenia.

Ponad 20 milionów od Orlenu

Według raportu prof. Tadeusza Kowalskiego – medioznawcy, który od lat analizuje, jak „dobra zmiana” wspiera finansowo swoje media – PKN Orlen jest znaczącym reklamodawcą RMF FM. W 2021 roku był jednym z tych dwóch największych wśród spółek skarbu państwa – w stacji z Kopca Kościuszki (przy 29,9 proc. słuchalności) zostawił 23 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów). Wg wyliczeń Kantar Media (dane cennikowe, netto, bez rabatów) w 2022 roku było to 21,53 mln zł, a w pierwszej połowie 2023 roku – 10,54 mln zł.

To znacząca część przychodów radia, które w 2022 roku po raz pierwszy przekroczyły 100 mln zł (wg Wirtualnych Mediów).

Dla porównania – druga z największych stacji w Polsce (13.1 proc. słuchalności) Radio Zet, którego pakiety akcji zakupiła Agora, albo nie dostało żadnych pieniędzy na reklamy z Orlenu w 2021 roku, albo te kwoty były na tyle niskie, że nie ujęto ich w raporcie. Zaś RMF Classic – należące do Grupy RMF – mimo iż słuchalność ma ponad 8 razy niższą od Zetki, z płockiego koncernu uzyskało 1.6 mln zł.

Orlen w czasach „dobrej zmiany” nie wydaje pieniędzy na reklamy w mediach krytykujących PiS. “Gazeta Wyborcza” od lat prawie w ogóle nie dostaje reklam ze spółek skarbu państwa, w tym z Orlenu – choć to największy reklamodawca w prasie codziennej. Koncern sprzedający paliwo nie zareklamował się w 2021 roku ani razu nie tylko w „Polityce”, czy „Newsweek Polska”, ale nawet przy programie motoryzacyjnym TVN Turbo.

Poprosiliśmy PKN Orlen o listę pięciu stacji radiowych, w których koncern zostawił najwięcej swoich funduszy w 2022 roku i pierwszej połowie 2023 roku. Odmówili.

RMF FM o Orlenie: dużo i głównie dobrze

Orlen jest często opisywaną firmą przez redakcję RMF FM. Na portalach radia RMF.fm i RMF24.pl przeczytamy m.in. że:

Takich tekstów są dziesiątki.

Jeśli artykuł dotyczy videotollingu (płatności automatycznych na autostradach), to przy okazji pada informacja, że karty flotowe Orlenu też to umożliwiają. O kartach innych stacji – ani słowa.

Gdy tekst dotyczy obniżek na stacjach benzynowych, radio podaje generalne dane o spadkach średnich cen benzyny, ale pojawiają się też informacje, jak ceny spadają na Orlenie, a także wypowiedź Daniela Obajtka – prezesa PKN Orlen. Innych stacji w tekście brak.

Rabaty na paliwo u płockiego giganta i zasady promocji to temat wałkowany w RMF wielokrotnie. W wyszukiwarce RMF.fm tylko jednego dnia – 24 czerwca 2022 – pod tym hasłem znajdujemy aż 5 linków. To ten sam tekst opublikowany pod różnymi tagami („rabat na Orlenie”, „Orlen promocja”, „Orlen wprowadza rabaty na paliwo – jakie są zasady”, „promocja na paliwo”). Cytowany jest tweet Daniela Obajtka, opisane są detale promocji, korzyści klientów… Całość przypomina kampanię PR-ową koncernu z Płocka, ale nie znajdujemy wpisów o tym, by był to materiał reklamowy czy sponsorowany.

O rabatach na tegoroczne wakacje, RMF24.pl pisało przez dwa dni – 23 i 24 czerwca 2023 roku.

„Jesteśmy największym radiem w Polsce, szczycą się, że i w Europie, a opisujemy takie tematy. Jeśli Orlen chce, by o ich obniżkach pisać, to niech sobie reklamę wykupią” – komentuje jeden ze zniesmaczonych pracowników RMF FM, który nie chce podać nazwiska.

“Obajtek przyszedł do nas i opowiadał, że benzyna będzie tańsza w wakacje o 30 groszy, a okazało, że po wakacjach dalej jest tańsza. To była kampania promocyjna na czas startu kampanii (wyborczej – red.), a my puszczaliśmy to non stop. Krzysztof Berenda [szef warszawskiej redakcji RM FM – przyp. red.] zrobił o tym wiele materiałów” – dopowiada inny pracownik stacji.

Gdy po wybuchu wojny w Ukrainie gwałtownie skoczyły ceny paliw, serwis rmf.fm publikował zdjęcia z wysokimi kwotami na tablicach na stacjach benzynowych. Ale tym razem na pierwszych miejscach były stacje innych firm niż Orlen.

Gdy na stacjach Orlenu pod koniec września 2023 roku z powodu braków paliwa wybuchła „epidemia dystrybutorów”, RMF – jak twierdzą pracownicy radia – przez 30 godzin zwlekał z publikowaniem materiału na ten temat. „To naprawdę dużo w radiu informacyjnym” podkreśla nasz informator.

Opisali to dopiero, gdy zabrakło paliwa dla karetek. „I tylko dlatego, że dziennikarz się naprawdę uparł” – podkreślają nasi rozmówcy.

Dwa dni później na kolegium dziennikarze chcieli wyjaśnień w tej sprawie. Jedna z obecnych na spotkaniu osób zażądała od kierownictwa odpowiedzi, czy toczą się rozmowy o ewentualnej sprzedaży RMF Orlenowi.

Marek Balawajder, dyrektor informacji Radia od 2012 roku i Krzysztof Berenda nie zgadzają się z zarzutami o specjalnej pozycji Orlenu na antenie i na portalach RMF FM (ich wyjaśnienia dalej).

Ziemiec pyta Obajtka, jakby byli w TVP. Berenda też życzliwy

Współpraca redakcji z Orlenem to temat szeroki jak krakowskie Błonia. Pracownicy RMF FM mówią nam o zmęczeniu kolegów wyjazdami na konferencje koncernu, także za granicę, np. do Możejek. „Naszym wewnętrznym żartem jest hasło: Bo nasi przyjaciele z Orlenu zapraszają” – mówi jeden z informatorów. To parafraza słów, jakich ma używać szef warszawskiej redakcji RMF FM o „naszych przyjaciołach z Orlenu”.

Zapytałem Krzysztofa Berendę, czy ma takie powiedzenie. Zaprzeczył.

„Są duże naciski na to, by nagrać wypowiedź Obajtka lub by pojawił się w studiu z informacją, że ceny paliw spadają” – opowiada pracownik stacji.

Sprawdzamy. W tekstach na portalach RMF FM Obajtek zapowiada obniżki: 7 i 8 i 10 grudnia 2021, 14 i 15 marca 2022, 24 czerwca 2022 roku. Wywiadów z Obajtkiem w RMF FM w ostatnich dwóch latach znajdujemy siedem. Przeprowadza je zwykle Berenda lub Krzysztof Ziemiec. To jedna głównych twarzy propagandy „dobrej zmiany”, do 2019 roku prowadzący „Wiadomości”. W RMF FM prowadzi wywiady od 2013 roku.

Przykłady? Grudzień 2022, Berenda pyta Obajtka, o ile wzrośnie cena paliwa od nowego roku, gdy dojdzie VAT. I dopytuje, jakim cudem nie wzrośnie. Nie zadaje pytań, które stawiają wolne media – dlaczego Orlen nie obniża cen, skoro cena ropy na giełdzie mocno spadła.

Styczeń 2021. Krzysztof Ziemiec zaczyna wywiad z Obajtkiem, jakby byli w TVP: „Szef jednej z największych firm, spółek skarbu państwa, Człowiek Wolności, Człowiek Roku, jak się ostatnio coraz głośniej mówi – przyszły premier. Tak?”. Dalej w podobnym tonie. Ziemiec porusza wątek przejęcia Polska Press, ale nie pyta o zwalnianych redaktorów, nie podaje konkretnych informacji, a tylko miękkie ogólniki: „niektórzy dziennikarze uważają”, „niektórzy ekonomiści twierdzą”.

Gdy inne media krytykowały Orlen za utrzymywanie wysokich cen mimo spadku kosztów zakupu ropy na giełdach, wywiad z Obajtkiem na portalu RMF24.pl ukazał się pod tytułem: Robimy wszystko, by benzyna nie kosztowała 7 zł” (7 października 2022). Drugi raz to samo: „Obajtek o powrocie VAT-u na paliwa: Zrobimy wszystko, by ceny utrzymały się na podobnym poziomie” (19 grudnia 2022 roku).

Miał być Sasin, był Obajtek

Także wypowiedzi Obajtka dla innych, mniej krytycznych wobec władz mediów są często cytowane w serwisach internetowych RMF FM. „Obajtek: Putin ma u nas bezwstydnych, otwartych ambasadorów” (Sieci, 25 lipca 2022), „Daniel Obajtek: Czuje się zagrożony. To zaplanowane zlecenie” („Rzeczpospolita”, 21 kwietnia 2021 roku), „Prezes Orlenu kupił pałac i przeznaczył go na placówkę rehabilitacyjną dla dzieci" („Super Express”, 27 lutego 2019).

W marcu 2021 roku, gdy niezależne media na wyścigi ujawniały kolejne nieruchomości Obajtka, Berenda opublikował tekst, który w pierwszej części brzmi jak oświadczenie obrońcy prezesa Orlenu, a nie tekst informacyjny: „Daniel Obajtek zmuszony do obrony – odpiera zarzuty i ujawnia zarobki z ostatnich lat” – głosi tytuł. Czytamy w nim, że Obajtek przechodzi do „kolejnej fazy bronienia się przed zarzutami o nieudokumentowane dochody i łamanie prawa” i ujawnia swoją historię finansową „pod naciskiem opinii publicznej i własnego środowiska politycznego”.

Ze zdjęcia patrzy na nas prezes Orlenu z rozbrajającym uśmiechem i bukietem róż w rękach.

Dopiero w dalszej części tekstu pojawiają się wątpliwości, skąd Obajtek miał środki na zakup tylu nieruchomości.

Gdy “Gazeta Wyborcza” ujawnia tzw. taśmy Obajtka, RMF24.pl, za „Faktem” stawia pytanie „Wujowie chcieli pogrążyć szefa PKN Orlen?”. Kilka dni później cytują Obajtka w tytule „Nikt mnie nie zastraszy, nie zrobię kroku w tył”. To przedruk wywiadu z Polskiej Agencji Prasowej – instytucji kontrolowanej przez PiS i uprawiającej wg raportu Press propagandę na rzecz tej partii.

O tym, jakimi wpływami w RMF FM cieszy się prezes Orlenu, świadczy historia z 2022 roku, gdy Jacek Sasin miał mieć wywiad u Krzysztofa Ziemca. W ostatniej chwili – na kilkanaście godzin przed wywiadem – został wymieniony na… Obajtka.

„To była decyzja Balawajdra” – opowiadał nam pracownik RMF FM. Obrażony Sasin od tego momentu nie pojawił się już w żadnej z rozmów w RMF FM.

Marek Balawajder nie pamięta, czy taka sytuacja miała miejsce.

„Raz Obajtek przyszedł (na wywiad – red.) do Terlikowskiego i ten go cisnął. Więc już do niego nie przychodzi na wywiady. Tylko do Berendy – ten by mu krzywdy nie zrobił” – twierdzi nasz rozmówca.

Sprawdzamy. Faktycznie, wywiad z Obajtkiem prowadzony przez Tomasza Terlikowskiego był tylko jeden – 25 lutego 2022 roku, tuż po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. Terlikowski dopytywał Obajtka o gwałtowne wzrosty cen paliw i ograniczenia, jakie były wtedy na stacjach Orlenu. Prezes Orlenu był wyraźnie spięty, niezadowolony z przebiegu rozmowy.

Balawajder: Obajtka mamy tyle, co inni. Berenda: tylko po dziennikarsku

Według naszego informatora, szef warszawskiej redakcji RMF FM Krzysztof Berenda ma się dobrze znać z Danielem Obajtkiem. Pracownicy mówią nam, że gdy prezes Orlenu wpada do warszawskiej siedziby RMF FM, to „jak do siebie”. „Mówi do Berendy na przykład Krzysiu, Krzysiu, pogadajmy jeszcze".

Berenda ma też utrzymywać koleżeńskie relacje z Adamem Burakiem – członkiem zarządu PKN Orlen, zaufanym Obajtka. Znają się jeszcze z czasów, gdy Burak był dziennikarzem – i to mediów niezwiązanych z prawicą. W czasach „dobrej zmiany” Adam Burak zrobił błyskawiczną karierę – od reportera Polsatu, poprzez spółki skarbu państwa (PZU, Lotos, Orlen) kontrolowane przez PiS, aż po zarząd największej firmy w Polsce.

Krzysztof Berenda zaprzecza tym informacjom. O swoich relacjach z Obajtkiem i Burakiem mówi:

“Ja ich traktuje jak polityków. Po dziennikarsku, nie koleżeńsko”.

Marka Balawajdra pytamy o wysoką częstotliwość obecności Orlenu w RMF FM, w tym informacji o promocjach koncernu.

„W „Faktach” [RMF FM] nie reklamujemy rabatów, promocji żadnej ze stacji, chyba że jest to istotne wydarzenie wpływające na życie naszego słuchacza i na cały rynek. W stacji RMF FM (w materiałach redakcyjnych – red.) nie reklamujemy w żaden sposób Orlenu” – przekonuje Balawajder w autoryzowanej wypowiedzi.

Wg Balawajdra siedem wywiadów z Obajtkiem przez dwa lata to nie jest dużo. „Jeżeli mają miejsce wydarzenia, które wymagają komentarza – w tym przypadku prezesa Obajtka – to zapraszamy go na wywiad”. Radzi, by sprawdzić, ile razy Obajtek był w Onecie czy Wirtualnej Polsce.

Sprawdzamy. W Wp.pl znajdujemy dwa wywiady w tym samym czasie, w Onet.pl także dwa. Balawajder dodaje, że „u Rymanowskiego” – czyli w Zetce – też były dwa. Czyli te trzy duże redakcje przeprowadziły z Obajtkiem mniej wywiadów niż sam RMF FM.

Balawajder dodaje, że w RMF FM były przeprowadzane także wywiady z poprzednimi prezesami Orlenu.

Sprawdzamy. Wyszukiwarki nie wskazują na żadną rozmowę w ostatnich latach rządu PO-PSL z Jackiem Krawcem, kierującym PKN ani z Wojciechem Jasińskim – szefem Orlenu od grudnia 2015 do 2018 roku.

Wojciech Czuchnowski, dziennikarz śledczy “Gazety Wyborczej”, który wielokrotnie opisywał kontrowersje wokół obecnego prezesa Orlenu, mówi:

„Każdy widzi, że Obajtek jest w RMF FM pod szczególną ochroną”.

Ziemiec nie dociska Kaczyńskiego, życzliwie o "miśkach z PiS”

O tym, że RMF FM jest jednym z wolnych mediów, które dostosowały się do rządów PiS, magazyn PRESS pisał już w 2018 roku. „Bezpiecznikiem” RMF-u wobec PiS miał być Krzysztof Ziemiec. Twarz „dobrej zmiany” przez pierwsze lata rządów PiS, najważniejszy prezenter głównego propagandowego programu TVP – „Wiadomości”. To on zapowiadał materiały atakujące Niemcy, czy niemieckie media. A RMF FM należy do niemieckiego giganta Bauera.

Balawajder tłumaczy, że Ziemca oceniają nie po pracy w TVP, a w RMF. „I patrzymy na słuchalność – gdyby spadała, to byśmy się z nim pożegnali".

Pracownicy RMF FM przekonują nas, że sprzyjanie PiS-owi w stacji nasiliło się dwa, trzy lata temu. Na czym ma polegać, poza faworyzowaniem Daniela Obajtka?

Jeden z naszych rozmówców twierdzi, że dziennikarze RMF FM nadal mogą zadawać trudniejsze pytania np. niektórym ministrom PiS i politykom niższej rangi. „Ale dużym misiom – typu Błaszczak, Sasin, Morawiecki… – to już nie”.

Balawajder uważa, że ta opinia jest takim „absurdem, że wręcz trudno to komentować". Zaleca odsłuchać rozmowy.

Sprawdzamy. Wywiad Ziemca z Jarosławem Kaczyńskim z czerwca 2023 pod tytułem: „Nie przeczę, moja pozycja w rządzie jest mocna”. Najtrudniejszy dla prezesa PiS fragment to informacja, że 58 proc. Polaków uważa, iż powrót prezesa PiS do rządu to zły pomysł. Ziemiec nie dociska Kaczyńskiego, pyta tylko: „czy to ma znaczenie dla pana?”.

„Ziemiec nie zrobi im (najważniejszym politykom PiS – red.) krzywdy” – uważa pracownik RMF FM. Dziennikarze innych mediów wielokrotnie zauważali, że dziennikarz nie zadaje trudnych pytań rządzącym.

Pracownik RMF: „Nadal mamy swobodę dziennikarską i pojawiają się u nas materiały na tzw. kontrowersyjne tematy. Ale nie potrafimy już, jak kiedyś, przywalić, wejść na grunt konfrontacji (z władzą – red.)”.

Przykład? W czasie rządów PO-PSL reakcja RMF FM na aferę z nagraniami polityków PO w restauracji „Sowa i przyjaciele” była bardzo zdecydowana. Stacja uruchomiła nawet akcję „RMF i przyjaciele”, zapraszając słuchaczy na kolację z dań obecnych w kartach restauracji, w której nagrano polityków. Pracownicy, z którymi rozmawiamy, żałują, że nie było takich akcji w przypadku afer PiS, a okazji było sporo.

Balawajder tłumaczy, że formuła się zmieniła, bo czasy się zmieniły. I przypomina akcję wręczenia przez reporterów RMF FM „wieśmaków” dwójce posłów PiS.

Sprawdzamy. Ten happening miał miejsce... 16 lat temu (sic!) – w 2007 roku, za czasów pierwszego rządu PiS.

Balawajder: A kto napisał o rakiecie? My nie działamy stadnie

Pracownik RMF: „Nie pamiętam żadnej większej afery odkrytej przez nas. Ostatnio to chyba, gdy pisaliśmy o wyborach kopertowych. Jeśli są, to lajtowe rzeczy, typu podkomisja się nie zebrała ani razu w trakcie kadencji”.

Pytamy Balawajdra o afery władzy PiS ujawnione przez RMF. Opowiada o jednej – rosyjskiej rakiecie pod Bydgoszczą. Faktycznie, to dziennikarze RMF ustalili, że wojsko nie powiadomiło prokuratury o naruszeniu przestrzeni powietrznej przez rakietę, jakby chciało to ukryć. RMF sporo o tym pisał i mówił.

Pracownicy przekonują, że niektóre głośne tematy są w RMF traktowane po macoszemu. Przykład? Sprawa pani Joanny z Krakowa, którą policja potraktowała jak przestępczynię, bo zażyła tabletkę poronną. Fakty TVN opisały to 18 lipca 2023 roku i sprawa od razu stała się głośna. Następnego dnia huczała o tym Polska. Krytyka lała się pod adresem policji krakowskiej. RMF FM – główny portal stacji – milczał. Opisał sprawę dopiero następnego dnia, 20 lipca, ok. godz. 16:00, gdy głos zabrał komendant główny policji Jarosław Szymczyk na specjalnej konferencji.

Czemu wielkie radio informacyjne milczało tak długo o sprawie, jaką żyła Polska? „Nie działamy stadnie, nie ma u nas praktyki, że jak któraś z redakcji poda jakąś informację, to my z automatu robimy przedruk. Zanim podamy nowy temat, zawsze go sprawdzamy, weryfikujemy w swoich źródłach. Gdy zdobyliśmy nowe fakty, gdy pojawiły się kolejne informacje między innymi z konferencji, to informowaliśmy o sprawie pani Joanny z Krakowa” – tłumaczy Balawajder.

Nie wiadomo jednak, co „weryfikowało” RMF, skoro tekst, który się ukazał, to w 85 proc. relacja z konferencji prasowej komendanta Szymczyka opracowana na podstawie materiału z PAP. Szeroko przedstawia jedynie stanowisko policji, nie ofiary. Pozostałe 15 proc. treści podane na końcu, to skrót tego, co opisały TVN, Onet i Rzecznik Praw Obywatelskich. Nie znajdujemy też w serwisach RMF innego materiału poświęconego tematowi, którym Polska tak długo żyła.

Pracownik RMF twierdzi, że szefostwo rzadko wprost zabrania przygotowywania materiałów na tematy niewygodne dla władzy. Dziennikarze dostają jednak informację, że mogą nie zmieścić się w ramówce. “Jak wiesz, że możesz nie wejść, to sam rezygnujesz, po co się narobić nad czymś, co nie zostanie wyemitowane?” – mówi jeden z nich.

Lex TVN – sami nie podpisali, ale na dziennikarzy nie naciskali

W sierpniu 2021 roku na apel Mariusza Jałoszewskiego z OKO.press i Wojciecha Czuchnowskiego z “Gazety Wyborczej” ponad 1200 dziennikarzy podpisało się pod listem przeciwko lex TVN – to był jeden z największych protestów ludzi mediów w ostatnich latach. Zabrakło nazwisk Balawajdra i Berendy. Czuchnowski mówił Press.pl: „W RMF FM były wskazania od szefów, by się nie podpisywać”.

Balawajder zapewnia, że żadnych nacisków nie było, ale pod listem podpisało się ledwie 5 osób ze stacji. Z Radia Zet – 20, TOK FM – 29.

We wrześniu 2021 w proteście „Dziennikarze na granicy” przeciwko zakazowi wstępu na tereny przy granicy z Białorusią redakcja RMF FM wzięła udział.

Kolejny protest środowiska dziennikarskiego przeciwko działaniom tzw. mediów publicznych, które ujawniły informacje o molestowaniu seksualnym syna szczecińskiej posłanki KO Magdaleny Filiks, co mogło mieć wpływ na jego decyzję o samobójstwie, podpisało ponad 900 osób, w tym 11 dziennikarzy i dziennikarek radia publicznego. Z RMF FM zdecydowała się… jedna osoba. Jak wspomina redaktor naczelny OKO.press Piotr Pacewicz, “redakcja RMF FM twierdziła, że nie ma zastrzeżeń co do samej potrzeby oświadczenia, ale nie spodobały jej się użyte przez nas sformułowania”.

Tuż przed wyborami redaktorzy naczelni największych niezależnych mediów stworzyli Radę Polskich Mediów. Celem jest m.in. “ochrona wolności słowa, podnoszenie i upowszechnianie standardów zawodowych i etycznych dziennikarstwa”. Marek Balawajder został jednym z wiceprzewodniczących.

Dziennikarz “Wyborczej” Wojciech Czuchnowski protestował. „[Balawajder – red.] jest osobiście odpowiedzialny za to, co w ostatnich latach stało się z największym polskim radiem. Pod jego rządami RMF FM wszedł w bliską relację z władzą. Rozgłośnia oszczędnie informowała o aferach i nadużyciach PiS oraz jego koalicjantów. Radio, które kiedyś było symbolem niepokorności i niezależności, stało się milczącym uczestnikiem postępującego procesu niszczenia demokracji w Polsce”.

Marek Balawajder jest związany z RMF FM od 1997 roku. We wrześniu 2012 r został dyrektorem informacji tej największej (od 1996 roku, choć z przerwami) rozgłośni radiowej w Polsce. W styczniu 2013 roku założył działalność gospodarczą „DlaMedia Marek Balawajder”. Oferowała usługi „PR, Media relations i komunikacja w marketingu medialnym”. Press.pl cytował Balawajdra ze strony Dlamedia.info: „Służymy skuteczną pomocą w zakresie poszukiwania nowoczesnych i nieszablonowych modeli promocji w marketingu medialnym”.

Strona już nie istnieje, pozostał tylko adres i mapka.

Gdy w 2014 roku sprawa wyszła na światło dzienne, Balawajder tłumaczył: „Przez cały ten czas nie działałem w branży PR i tak będzie, póki pracuję w RMF FM”.

W centralnej bazie przedsiębiorców (CEIDG) brak jednak daty zawieszenia działalności, a zakres usług – PR, „działalność agencji reklamowych” – jest taki sam, jak był.

Prof. Kowalski: “Wy będziecie grzeczni, a my wam damy reklamy”

Po telewizji Polsat RMF FM jest najhojniej obdarowywanym medium poza tzw. publicznymi. Gdy rząd wykupował miejsce na kampanię informacyjną „Szczepimy się” w 2021 roku, RMF FM był drugim z największych beneficjentów. Media krytyczne wobec PiS – TVN, Gazeta Wyborcza, RASP (Ringier Axel Springer Polska) i Eurozet – nie dostały nic.

W 2021 roku wg raportu prof. Tadeusza Kowalskiego (brak raportu za 2022), żadna inna stacja nie miała tak wielkich przychodów ze spółek skarbu państwa, jak RMF FM – 111 mln 569 tys. (dane cennikowe bez uwzględnienia rabatów) przy 29,9 proc. słuchalności. Radio Zet (13,1 proc. słuchalności) miało 12 razy mniej (9,2 mln zł). Nawet niszowe stacje Grupy RMF o wielokrotnie mniejszych zasięgach niż Zetka, dostawały więcej:

  • RMF Maxxx (4 proc. słuch.) – 26,84 mln zł;
  • RMF Classic (1,6 proc. słuch.) – 10,13 mln zł.

TOK FM – stacja krytyczna wobec władzy PiS – miała w 2021 roku ze spółek skarbu państwa zero zł przychodu przy 2,7 proc. zasięgu.

RMF FM dostał nawet kilkukrotnie więcej funduszy niż najhojniej obdarowana stacja kontrolowana przez PiS – Program 1 PR (zasięg 4,7 proc. i 33,5 mln zł).

„Stacje grupy RMF (RMF FM, RMF Maxxx oraz RMF Classic) skupiają w sumie 46,2 proc. wydatków na reklamę radiową SSP” – podkreślał prof. Kowalski.

W rozmowie z nami zaznaczał: „RMF ma ogromną przewagę nad pozostałymi nadawcami, trudno więc omijać takiego lidera rynku. W RMF jest bardziej symetryczny przekaz niż w Polsacie i bardziej rozrywkowy, a przy tym reklamy lepiej się sprzedają”.

Ale dodaje, że tak duże pieniądze ze spółek skarbu państwa to też jasny przekaz: „wy będziecie grzeczni, a my wam damy reklamy”.

Berenda: Nieprawda. Ciągle patrzymy władzy na ręce

Zarówno Marek Balawajder jak i Krzysztof Berenda po wysłaniu im cytatów do autoryzacji, napisali e-maile do autora tekstu, w których zaprzeczyli opiniom, że radio stara się o dobre relacje z władzami PiS.

Balawajder załączył linki do 46 publikacji, które są „niewygodne dla władzy i Orlenu” i świadczą o „naszym uczciwym podejściu do newsów”. Ich tematyka dotyczy wypadku z Black Hawkiem, wybuchu granatnika w KGP, rakiety rosyjskiej pod Bydgoszczą, Orlenu i generalnie polityki PiS.

Według Berendy podejmowanie takich tematów dowodzi, że „misją RMF FM jest ciągłe patrzenie politykom na ręce”.

“I stale to robimy”- zapewnia.

Informator z RMF: „Berenda chwali się czasami w redakcji, że któryś z doradców z KPRM dzwonił do niego z pretensjami. To ma dobrze o nas świadczyć”.

Inny rozmówca z RMF: „Nawet jeśli nie jesteśmy pod kontrolą PiS i dziennikarze zachowują niezależność, to PiS ma też pewność, że wielkiej krzywdy my im nie zrobimy”.

RMF od lat należy do mediów o największym zaufaniu (wg Reuters Institute). W czerwcu 2023 roku znów prowadził w rankingu – aż 55 proc. Polek i Polaków uznaje tę stację za wiarygodne źródło informacji.

Pracownicy radia zastanawiają się, jak po wyborach zmieni się linia stacji. Czy Balawajder straci swoją pozycję, a Orlen swoją niszę w radiu?

Jeden z pracowników wprowadza nowy wątek: „Czy my oszczędzaliśmy Orlen, bo tam jest żona Balawajdra, czy ona dostała tę pracę, bo oszczędzaliśmy Orlen? Czy może jedno i drugie?”.

I to prowadzi nas do ostatniego tematu.

Magdalena Balawajder w Rosomaku i...

Według rejestru CEIDG Marek Balawajder ma wspólnotę majątkową z małżonką – Magdaleną Agnieszką Balawajder. To była już policjantka z Krakowa. „Dzięki niej Marek ma dużo kontaktów w policji w Krakowie i dostaje cynki o sprawach kryminalnych” – mówi jeden z naszych informatorów.

Magdalena Balawajder jest młodszym inspektorem w stanie spoczynku – to wysoki stopień w policji, wyżej jest już tylko inspektor i korpus generałów. Od lipca 2020 jest prezeską Stowarzyszenia Prewencji Kryminalnej im. inspektora Marka Woźniczki – organizacji, która – jak czytamy na ich stronach – wspiera policję, głównie krakowską „w zakresie edukacji podnoszącej bezpieczeństwo i świadomość społeczną”. Tą działalnością pani Balawajder chwali się w internecie.

Nie chwali się innymi funkcjami. Tymczasem według KRS, od 10 listopada 2021 roku jest w radzie nadzorczej Rosomak SA – spółki skarbu państwa specjalizującej się w produkcji i serwisowaniu pojazdów bojowych. Cała pięcioosobowa rada nadzorcza została mianowana w czasach „dobrej zmiany”, głównie w latach 2020-2022.

Dlaczego była już policjantka dostała stanowisko w radzie nadzorczej spółki o tak wrażliwej specjalizacji? Rosomak SA nie odpowiedział na nasze pytanie.

Michał Rumin, szef marketingu w jednozdaniowym mailu zapewnił nas jedynie, że członkowie rady „spełniają określone przepisami prawnymi i wewnętrznymi regulacjami korporacyjnymi wymogi dla kandydatów na członków rad” i mają „pozytywną opinię Rady do spraw Spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych”.

... w spółce córce PKN Orlen

Z dwóch niezależnych źródeł uzyskujemy jeszcze ciekawszą informację – Magdalena Balawajder jest zatrudniona także w czeskiej spółce zależnej od PKN Orlen. Już w styczniu 2023 roku mówił o tym Jan Piński – kiedyś kontrowersyjny dziennikarz, teraz youtuber mający źródła w służbach, który od dłuższego czasu krytykuje PiS, a z Jarosławem Kaczyńskim ma proces.

Informacja przeszła bez echa, ale w RMF FM zespół to zauważył. „Myśleliśmy, że szefostwo zrobi jakieś spotkanie, coś powiedzą, ale nic – jakby sprawy nie było” – mówi pracownik radia.

Zapytaliśmy PKN Orlen, od kiedy, na jakim stanowisku i w jakiej spółce zależnej jest zatrudniona pani Balawajder. Koncern odmówił odpowiedzi, powołując się na RODO oraz „obowiązujące standardy”.

Odpowiedź przynosi LinkedIn, międzynarodowy serwis społecznościowy, specjalizujący się w kontaktach zawodowo-biznesowych: "Magdalena Balawajder. Dyrektor ds. sponsoringu w ORLEN Unipetrol. Bratysława, Kraj bratysławski, Słowacja”.

Orlen Unipetrol to czeska spółka płockiego koncernu.

Brak jakichkolwiek innych informacji o pani Balawajder oprócz powiązania z Orlen Unipetrol. W wyszukiwarce LinkedIn nie można znaleźć tego wpisu po imieniu i nazwisku pracowniczki.

Zarząd i radę nadzorczą Orlen Unipetrol obsadzają ludzie „dobrej zmiany” – zaufani Daniela Obajtka. Wiceprezesem zarządu jest Katarzyna Woś – pracowała z nim jeszcze w TT Plast, a miesiąc po tym, jak wójt Pcimia został prezesem Orlenu, zasiadła w zarządzie czeskiego Unipetrolu. Prezesem jest Tomasz Wiatrak – pracował z Obajtkiem w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a potem w Enerdze i równie błyskawicznie wszedł do zarządu Unipetrolu. Podobne kariery mieli też Jakub Szurski, Wioletta Kandziak, Robert Harasimiuk – “Gazeta Wyborcza” nazwała ich „grupą trzymającą Orlen”.

Jakie kompetencje zdecydowały o tym, że to pani Balawajder otrzymała funkcję dyrektora i to w sprawach „sponsoringu” w tej spółce? Czy był konkurs na to stanowisko? Orlen Unipetrol odmówił odpowiedzi. Odpisał jedynie, że proces rekrutacji był „transparentny” (sic!) i zgodny z „wewnętrznymi regulacjami”. Nikt nie podpisał się pod mailem.

„Proszę mi podać powód, dla którego miałabym z panem rozmawiać”

Zadzwoniłem na służbowy numer Magdaleny Balawajder w Unipetrolu i zapytałem, jak to się stało, że dostała to stanowisko. „A proszę mi podać powód, dla którego miałabym z panem rozmawiać o moich prywatnych sprawach? Jestem osobą prywatną i nie mam powodów, by rozmawiać z panem” – mówi wyraźnie wyprowadzona z równowagi. Chcę odpowiedzieć, że nie do końca jest osobą prywatną, ale Balawajder przerywa połączenie.

Według ustawy z 2023 roku osobą pełniącą funkcje publiczne jest m.in. „członek zarządu, członek rady nadzorczej spółki handlowej z udziałem Skarbu Państwa, w której udział Skarbu Państwa przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji; członkowie rady nadzorczej spółki z większych niż 50 proc. udziałem Skarbu Państwa”. Rosomak SA w 99,7 proc. należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA.

Panią Balawajder chciałem też zapytać, co zdecydowało, że dostała fotel w radzie nadzorczej Rosomaka, czy brała udział w konkursie na dyrektora w Unipetrolu i gdzie wcześniej zajmowała się sponsoringiem. A także, czy jej praca w czeskiej spółce-córce Obajtka pomaga Stowarzyszeniu im. Marka Woźniczki w uzyskaniu wsparcia od Orlenu. RMF FM informował w styczniu 2021, że Stowarzyszenie przekazało małopolskiej policji sprzęt do szkoleń z resuscytacji za 70 tys. zł. Sponsorem była Fundacja Orlen Dar Serca (obecnie Fundacja Orlen). W sierpniu 2023 roku Stowarzyszenie dziękowało na Facebooku swoim darczyńcom, wśród których znalazła się spółka zależna Orlenu: Orlen Oil.

Ile może zarabiać pani Balawajder w czeskiej spółce Orlenu?

Menedżer zajmujący się płacami w korporacjach zastrzega, że wycen stanowisk w spółkach PKN Orlen nie zna, ale na rynku polskim dyrektor ds. sponsoringu w dużym koncernie mógłby liczyć na 30 tys. zł plus 15-20 proc. premii – czyli ok. 36 tys. zł brutto miesięcznie.

Marek Balawajder: ja pana o żonę nie pytam

Marka Balawajdra pytamy o zatrudnienie jego żony, ale ucina temat. Twierdzi, że nie śledzi kariery swojej żony i nie rozmawia o niej, rzuca nawet, że nie wie, co ona robi. Dodaje, że on nie pyta o moją żonę, czy żony kolegów z redakcji OKO.press. Dopiero dopytywany przyznaje, że zna miejsce pracy swojej żony. Podczas autoryzacji dopisuje wyjaśnienie: „Moja żona jest osobą prywatną, jej kariera i praca to zakres jej prywatności. Nie widzę powodów, dla których miałbym to komentować publicznie”.

Rzecznik prasowy Grupy RMF Krzysztof Głowiński wyjaśnia nam, że „Zarząd radia RMF FM wie o obecnym miejscu pracy żony szefa informacji Marka Balawajdra, jednak nie upatruje w tym żadnego zagrożenia dla bezstronności informacji RMF FM”.

***

Od lata 2023 w RMF FM toczy się postępowanie antymobbingowe – słyszymy od naszych rozmówców. Grupa RMF właśnie potwierdziła to oficjalnie. Według naszych informatorów najwięcej zarzutów pada wobec Marka Balawajdra.

Balawajder od 15 października 2023 roku nie bierze udziału w redakcyjnych kolegiach – w wieczór wyborczy miał się poczuć źle. Pojawia się za to Tadeusz Sołtys – dyrektor programowy w Grupie RMF odpowiedzialny za nadzór nad wszystkimi stacjami grupy. „To nietypowe – odkąd objął to stanowisko, nigdy nie brał w nich udziału” – słyszę.

Współpraca: Maria Pankowska.

;

Udostępnij:

Krzysztof Boczek

Ślązak, z pierwszego wykształcenia górnik, potem geograf, fotoreporter, szkoleniowiec, a przede wszystkim dziennikarz, od początku piszący o podróżach i rozwoju, a od kilkunastu lat głównie o służbie zdrowia i mediach. Zaczynał w Gazecie Wyborczej w Katowicach, potem autor w kilkudziesięciu tytułach, od lat stały współpracownik PRESS, SENS, Służba Zdrowia. W tym zawodzie ceni niezależność.

Komentarze