Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Adam Bodnar poinformował, że Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynkuPrzywrócenie go do służby przez Zbigniewa Ziobrę miało być wadliwe prawnie. Z tego powodu Barski nie może sprawować funkcji Prokuratora Krajowego.
„W dniu 12 stycznia 2024 roku Prokurator Generalny Pan prof. Adam Bodnar w czasie spotkania z Prokuratorem Krajowym Panem Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej w dniu 16 lutego 2022 przez poprzedniego Prokuratora Generalnego Pana Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych. Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zgodnie z wykładnią MS, Barski pozostaje w spoczynku, co uniemożliwia mu sprawowanie funkcji Prokuratora Krajowego.
„Począwszy od dnia 15 stycznia 2024 roku prokurator generalny Adam Bodnar będzie urzędował w siedzibie Prokuratury Krajowej. W ramach realizowanych jako Prokurator Generalny zadań będzie dbał i czuwał nad sprawnym i prawidłowym funkcjonowaniem Prokuratury Krajowej. Ponadto będzie monitorował proces przystępowania Polski do Prokuratury Europejskiej” – informuje ministerstwo.
Przeczytaj także:
Porządki w KGP. Agresywny funkcjonariusz, który do tej pory służył w elitarnej jednostce antyterrorystycznej, został odesłany do służby w Rzeszowie. To decyzja nowego szefa policji Marka Boronia
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, funkcjonariusz, który w listopadzie 2020 roku podczas manifestacji Strajku Kobiet, wdarł się w tłum na Placu Powstańców Warszawy i użył wobec protestujących pałki teleskopowej, stracił miejsce w elitarnej jednostce antyterrorystycznej. Zdegradował go nowy komendant KGP Marek Boroń.\
Na opublikowanych po proteście nagraniach widać było, jak mężczyzna rozkłada teleskopową, metalową pałkę, nazywaną przez policjantów „batonem”. Dwukrotnie uderzył nią jednego z protestujących, po czym powalił na ziemię stojącą nieopodal kobietę.
Jak ustaliło OKO.press, mężczyzna z nagrań był antyterrorystą z BOA, który tego dnia „zabezpieczał protest”. Już wcześniej miał problemy związane z nadużyciem przemocy: domagając się zwrotu pieniędzy, złamał komuś nos.
Przeczytaj także:
Tego dnia policja używała wobec manifestujących także gazu łzawiącego. Zaatakowani zostali dziennikarze, a także posłanka Lewicy Magdalena Biejat.
Mężczyzna, który do tej pory służył w elitarnym Biurze Operacji Antyterrorystycznych, został odesłany do służby w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
„Nie został wydalony, ale został przeniesiony do jednostki niższego rzędu. Pewne zachowania zwyczajnie nie licują z godnością urzędu, pewien poziom musi być zachowany. Wobec tego funkcjonariusza było prowadzone postępowanie prokuratorskie” – tłumaczyła rzeczniczka KGP Katarzyna Nowak.
Zmiany na stronie Sejmu. W zakładce „byli posłowie” pojawiło się nazwisko Macieja Wąsika. Wcześniej trafił tam również Mariusz Kamiński.
W sprawie wygaszenia mandatów byłych szefów CBA, skazanych prawomocnym wyrokiem sądu za nielegalną prowokację podczas afery gruntowej, postanowienie wydał marszałek Szymon Hołownia. Ale zakwestionowała je nielegalna – podważana m.in. wyrokami TSUE – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Mariusz Kamiński doczekał się odrębnego rozstrzygnięcia. 10 stycznia legalna Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych orzekła, że marszałek Sejmu skutecznie wygasił mandat posła PiS. A ten stracił go wraz z chwilą ogłoszenia wyroku przez Sąd Okręgowy.
Izba Pracy nie zdążyła jednak rozpoznać sprawy Macieja Wąsika. Jak pisał w OKO.press Mariusz Jałoszewski, ruch jest po stronie marszałka Hołowni. Ma trzy możliwości:
Ministerstwo Kultury ogłosiło, że warszawski sąd rejonowy zatwierdził otwarcie likwidacji rozgłośni RDC. Ten sam sąd rozstrzygnie spór o kontrolę nad TVP, PAP i Polskim Radiem
„Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego otwarcie likwidacji spółki obecnie pod nazwą »Radio dla Ciebie S.A. w likwidacji«” — ogłosiło w piątek 13 stycznia Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Już trzeci raz sądy przyznają rację Bartłomiejowi Sienkiewiczowi, który 27 grudnia 2023 wydał uchwalę o postawieniu w stan likwidacji wszystkich spółek medialnych. Szef resortu kultury, posiadający 100 proc. akcji, wykorzystał swoje uprawnienia, żeby ustanowić likwidatora, który będzie zarządzał spółkami zamiast dotychczasowych zarządów. Nie chodziło więc o realną likwidację kanałów i rozgłośni, tylko przerwanie sporu o to, kto i na jakiej podstawie rządzi w TVP, PAP i Polskim Radiu. Pretekstem do postawienia spółek w stan likwidacji było weto prezydenta Andrzeja Dudy do ustawy okołobudżetowej, który zakwestionował finansowanie mediów z publicznych środków. Wcześniej PiS kwestionował decyzje Sienkiewicza, okupując siedziby mediów. A R Rada Mediów Narodowych ustanowiła nowym prezesem TVP Michała Adamczyka, wówczas szefa TAI.
Przeczytaj także:
Wcześniej podobnie do warszawskiego sądu postąpiły już sądy w Gdańsku i Katowicach w odniesieniu do lokalnych rozgłośni. Jak tłumaczyła w OKO.press prof. Katarzyna Bilewska, każdy z sądów rozstrzygających sprawę ma swobodę oceny i orzeczenia w przedmiocie wniosku. Jednak decyzja warszawskiego sądu ws. RDC jest kluczowa o tyle, że ten sam sąd zajmie się wnioskami Bartłomieja Sienkiewicza ws. TVP, PAP i Polskiego Radia.
Bodnar przedstawił projekt nowelizacji ustawy o KRS na konferencji prasowej 12 stycznia.
„Chcemy przedstawić główne założenia nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Ta nazwa od 2017 r. jest odmieniana przez wszystkie przypadki i poświęcono jej ustawom wiele energii prawniczej i publicystycznej. Dotarliśmy do momentu w życiu publicznym, w którym uważamy, że trzeba naprawić tryb wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. KRS składa się z 25 osób. To organ o charakterze hybrydowym, zawiera w sobie reprezentację środowiska sędziowskiego i parlamentu” – mówił Adam Bodnar, minister sprawiedliwości podczas konferencji.
„Można mieć wątpliwości co do statusu osób nominowanych przez KRS. Każdego dnia obserwujemy spory dotyczące tych kwestii. Tematowi KRS poświęcona była uchwała sejmowa z 21 grudnia 2023 roku. Uchwała to był pierwszy krok, który pokazał, że mamy problem konstytucyjny z funkcjonowaniem KRS. Dlatego oddajemy projekt ustawy, który dotyczy wyboru sędziów do KRS” – mówił Bodnar.
„To sami sędziowie przy wsparciu PKW będą wybierali sędziów i członków KRS. Te wybory będą przejrzyste i dostępne w taki sposób, by środowisko sędziowskie miało swoją reprezentację. Chcemy powołać Radę Społeczną, który będzie wspierała KRS. Mamy nadzieję, że ta ustawa zostanie podpisana przez prezydenta i przynajmniej jedna część sporu o praworządność zostanie naprawiona. Przeprowadzamy ten proces w sposób transparentny z zaangażowaniem społeczeństwa obywatelskiego i stowarzyszeń sędziowskich. Dziękuję za wkład w proces legislacyjny i liczę na dalszą dyskusję w tym zakresie” – mówi Bodnar.