Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Gorący dzień w komisji ds wyborów kopertowych. W nowym sondażu OKO.press i TOK FM KO niemal dogania PiS – odstęp wynosi już tylko 1 punkt procentowy
Oto najważniejsze wydarzenia środy, 28 lutego:
Władze samozwańczego parapaństwa Naddniestrze zajmującego część Mołdawii wzdłuż jej granicy z Ukrainą wystosowały w środę apel do Władimira Putina o „wdrożenie środków mających na celu ochronę Naddniestrza w warunkach zwiększonej presji ze strony Mołdawii”. Dominująca część klasy politycznej Naddniestrza ma jednoznacznie prorosyjskie nastawienie – a ewentualne dalsze zbliżenie Naddniestrza i Rosji może w pewnym stopniu skomplikować sytuację Mołdawii i Ukrainy.
„Zwołałem szczyt rolniczy. Spotkam się z liderami wszystkich protestujących grup. Jutro będziemy szukali rozwiązania problemu” – ogłosił Donald Tusk w środę (28 lutego) na konferencji prasowej. „Mamy bardzo poważny problem. Jesteśmy najbardziej proukraińskim państwem i narodem, ale jednocześnie mamy największe problemy w całej Europie wynikające z wojny. Cena za decyzję o wolnym handlu z Ukrainą jest za wysoka. My nie jesteśmy w stanie jej spłacić. Szukamy cały czas rozwiązania, które uchroni polski i europejski rynek od zalewu wyraźnie tańszymi produktami rolnymi. Nie możemy pozwolić, by ta pomoc przyniosła tak negatywne skutki dla naszych obywateli” – mówił Tusk.
„Szczyt rolniczy” ma się rozpocząć już w czwartek o 14.
Przed komisją śledczą ds wyborów kopertowych stanęły dziś dwie prokuratorki – znana z walki o niezależność wymiaru sprawiedliwości Ewa Wrzosek, która wszczęła w tej sprawie śledztwo i Edyta Dudzińska – jej przełożona, która to śledztwo umorzyła. Doszło do serii spięć między członkami komisji – także z udziałem przesłuchiwanych. Z prac komisji na czas przesłuchań zostali wyłączeni najpierw Michał Wójcik z Suwerennej Polski a następnie Dariusz Joński.
Polecamy gruntowną analizę sprawy wyborów kopertowych autorstwa Agnieszki Jędrzejczyk w OKO.press:
Koalicja Obywatelska, największa partia tworząca rządową koalicję, korzysta z politycznej hossy i czeka na zmiany na pozycji sondażowego lidera. Ale najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM nie potwierdza jeszcze upragnionej „mijanki”. PiS ma wciąż minimalną przewagę nad KO. Poparcie rozkłada się tak:
Bezpartyjni Samorządowcy zebrali 3 proc., Polska Jest Jedna – 2 proc.*, „inną partię” – wskazało 1 proc., a 4 proc. wybrało „nie wiem, trudno powiedzieć”.
Coraz więcej wskazuje na to, że to Donald Trump jako reprezentant Republikanów ponownie zmierzy się z Joe'm Bidenem w listopadowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. W prawyborach Partii Republikańskiej w stanie Michigan pokonał swoją kontrkandydatkę Nikki Haley, byłą gubernatorkę stanu Karolina Południowa. To już czwarty stan, w którym Trump wygrał republikańskie prawybory.
Rada nadzorcza PZU ogłosiła dziś konkursy na nowego prezesa i członków zarządu tego ubezpieczeniowego giganta. Termin przyjmowania zgłoszeń upływa 8 marca 2024 r., a rozmowy z zakwalifikowanymi do drugiego etapu konkursu kandydatami mają być przeprowadzane od 13 do 27 marca 2024 r.
W połowie lutego Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy PZU, w którym dominującą rolę odgrywa skarb państwa, dokonało zmian w składzie rady nadzorczej koncernu. Odwołanych zostało siedmioro członków rady, a powołano dziewięcioro nowych. Z kolei 23 lutego odwołana została prezes PZU – Beata Kozłowska-Chyła powołana w 2020 roku. Kozłowska-Chyła razem z innymi członkami zarządu PZU z nadania PiS wpłacała spore kwoty na konto partii Jarosława Kaczyńskiego. W 2022 roku było to 45 tysięcy 150 złotych, czyli maksymalna dopuszczona przez prawo kwota darowizny na partię polityczną.
Czeski parlament znowelizował dziś ustawę o związkach partnerskich, obowiązującą u naszych południowych sąsiadów od 2006 roku, czyli od 18 lat
Poprawki przyjęte przez czeski parlament polegają na tym, że używane dotąd w czeskim prawie pojęcie „zarejestrowany związek partnerski” zostanie zastąpione nowym: „partnerstwo”, zaś osoby w związkach partnerskich otrzymają prawo przysposobienia dziecka lub dzieci swojego partnera lub partnerki. W Czechach związki partnerskie, a od wejścia w życie nowego prawa – partnerstwa, mogą zawierać oczywiście (od 2006 roku) także pary jednopłciowe.
Przegłosowana dziś nowelizacja jest oczywiście pewnym krokiem naprzód, jeśli chodzi o prawa osób LGBT+ w Czechach, nie wprowadza jednak oczekiwanej przez środowiska LGBT+ i lewicę pełnej równości małżeńskiej. Pary jednopłciowe nadal nie mają również w Czechach praw do wspólnej adopcji dzieci.
„Czeskie społeczeństwo pozostanie podzielone na ludzi różnych kategorii w oparciu tylko o to, kogo ci ludzie kochają. Zgodnie z poprawką zatwierdzoną przez parlament partnerzy będą mogli adoptować dziecko drugiego partnera, ale nadal będzie ich obowiązywał zakaz wspólnej adopcji.” – tak skomentował w rozmowie z ”Lidovymi Novinami" nową ustawę Filip Milde z walczącego o równość małżeńską w Czechach stowarzyszenia Jsme fér,
Dyrektor Generalny Lasów Państwowych wydał leśnikom dyspozycję, żeby nie wyłączać z wycinek żadnych lasów. Wyjątkiem mają być te, które w styczniu wyznaczył resort klimatu i środowiska. To zamyka organizacjom społecznym drogę negocjacji z LP
Dyrektor Generalny LP Witold Koss (na zdjęciu) wydał polecenie: nie wyłączamy żadnych lasów z wycinek. To zła wiadomość dla wszystkich organizacji i miłośników przyrody, którzy walczą o swoje lokalne lasy i rozmawiają o tym z Lasami Państwowymi. Dyspozycja Kossa może oznaczać zerwanie rozmów między leśnikami a stroną społeczną. A takie negocjacje trwają m.in. w Szczecinie w sprawie cennej Puszczy Bukowej. Sprawę jako pierwsza opisała „Gazeta Wyborcza”.
Tylko 10 lasów jest bezpiecznych – wszystkie te, które Ministerstwo Klimatu i Środowiska wciągnęło na swoją listę. 8 stycznia 2024 ogłosiło, że w tych miejscach będzie obowiązywać półroczne moratorium na wycinki drzew.
Listę lasów objętych zakazem można znaleźć tutaj:
"Pracujemy nad systemowym rozwiązaniem, w którym znajdzie się więcej obszarów i które będzie konsultowane z przedstawicielami Lasów Państwowych, samorządami i lokalnymi społecznościami” – ogłosiła na konferencji prasowej ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska.
To kontrowersyjny krok, który podzielił nie tylko środowisko leśników, ale również organizacje zajmujące się ochroną środowiska. Zarzucały resortowi niejasne kryteria wyboru lasów objętych moratorium. Dlatego też miesiąc później wiceminister Mikołaj Dorożała powołał ekspercki zespół, składający się z przedstawicieli LP, naukowców i społeczników, który ma pracować nad powiększeniem tej listy oraz nad rozwiązaniami systemowymi dla lasów.
Zespół pracuje, a jednocześnie do wszystkich regionalnych dyrekcji LP trafiło pismo podpisane przez dyrektora Witolda Kossa. OKO.press otrzymało jego kopię.
„(...) trwają intensywne prace zespołu zadaniowego powołanego przy Ministrze Klimatu i Środowiska oraz zespołu w DGLP powołanego Zarządzeniem nr 5 DGLP z 2024 roku do spraw związanych z analizą danych oraz współpracą w zakresie wskazania obszarów leśnych cennych przyrodniczo i ważnych społecznie, stąd polecam – w innych obszarach niż wskazane w poleceniu MKiŚ z dnia 8.01.br – wstrzymanie się ze wszelkimi działaniami ograniczającymi lub modyfikującymi gospodarkę leśną do czasu opracowania wytycznych i zatwierdzenia ustaleń przez Ministra Klimatu i Środowiska oraz Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych” – czytamy.
To oznacza, że do momentu opracowania rozwiązań przez zespół działający przy ministerstwie, rozmowy ze stroną społeczną dotyczące wstrzymania wycinek zostają zamrożone. Niezależnie od tego, na jakim są etapie.
„Obywatelskie ruchy leśne mają duże nadzieje związane z nowym otwarciem w polityce leśnej. Tymczasem ta decyzja wywoła efekt mrożący i wzmocni konflikty na linii społeczeństwo-leśnicy. Nawet jeśli nadleśniczowie chcieliby oddolnie wypracować nowe rozwiązania, to mają związane ręce” – komentowała w „GW” Marta Jagusztyn z Fundacji Lasy i Obywatelki.
Jak decyzję tłumaczą same Lasy Państwowe? Rafał Zubkowicz, p.o. rzecznika prasowego LP odpisał „GW”, że rozmowy ze stroną społeczną nie zostają zerwane. Jednak po zmianach w rządzie i w dyrekcji LP, pojawiło się wiele inicjatyw dotyczących ochrony lasów w całej Polsce. „To stawia nas w sytuacji, w której musimy wypracować pewne standardy, jak systemowo podchodzić do tych oczekiwań” – pisze rzecznik.
Organizacje społeczne podkreślają jednak: postulaty dotyczące wstrzymania wycinek nie są nowe, rozmowy trwają od lat w wielu miejscach w całym kraju. Decyzja dyrektora Witolda Kossa może je ostatecznie przekreślić.
Aktorka Barbara Fido została zatrudniona na etat w TVP, ale przez cały rok pojawiła się tam tylko 20 razy. Teraz nowe władze stacji żądają od niej zwrotu wynagrodzenia
Aktorka Barbara Fido znana z prawicowych poglądów i głównej roli w filmie fabularnym „Smoleńsk” została w 2023 roku zatrudniona w TVP World jako „starsza redaktorka prowadząca”. Prowadzona przez nowe władze TVP kontrole wykazała, że w czasie obowiązywania umowy Fido pojawiła się w pracy „zaledwie 20 razy i spędziła tam łącznie 32 godziny”. W związku z tym TVP wezwała Fido do zwrotu wynagrodzenia w wysokości 241 tys. 706 zł. Ma na to tydzień – podaje Onet.