0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot, Ibrahim AMRO / AFPFot, Ibrahim AMRO / ...

Dzień na żywo. Izrael atakuje Liban, Sąd Najwyższy wymierza sprawiedliwość po 17 latach

Izrael ocenia skutki ataku na siedziby wywiadu Hezbollahu w Libanie. Atak powietrzny na Bejrut w nocy z czwartku na piątek jest częścią operacji, w wyniku której ponad 1,2 miliona Libańczyków musiało opuścić swoje domy

Google News

14:53 18-06-2024

Prawa autorskie: Zrzut ekranuZrzut ekranu

Z kart kredytowych MS opłacane były reklamy polityków Suwerennej Polski – przekazał Adam Bodnar

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał dziś, że podległy mu resort odkrył kolejne nadużycia z czasów Zbigniewa Ziobry.

„Dużo mówi się o Funduszu Sprawiedliwości, natomiast odkryliśmy, że z kart kredytowych Ministerstwa Sprawiedliwości z Biura Komunikacji opłacane były reklamy i promocja polityków Suwerennej Polski w mediach społecznościowych. Wydatkowano na to kwoty po kilka tysięcy złotych. Gdy przeanalizowaliśmy te reklamy, to okazało się, że nie do końca mieszczą się one w ogólnym profilu resortu sprawiedliwości” – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Adam Bodnar.

„Bo jeśli ktoś robi reklamę Ministerstwa Sprawiedliwości, a ona jest o uchodźcach, to można przypuszczać, że jej cel jest bardziej wyborczy niż informacyjny” – dodał.

Szef MS przekazał także, że zawiadomienie w sprawie opłacania reklam i promocji polityków Suwerennej Polski przy pomocy kart z ministerstwa trafiło już do Państwowej Komisji Wyborczej.

Kontami zarządzały osoby spoza ministerstwa

Sprawę skomentowała także w rozmowie z TVN24 wicedyrektorka Biura Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości oraz rzeczniczka ministra Adama Bodnara Karolina Wasilewska.

„Kiedy przyszliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości to okazało się, że w Biurze Komunikacji nie istnieje w ogóle coś takiego jak strategia bezpieczeństwa social mediów, co w każdej instytucji publicznej powinno istnieć” – powiedziała rzeczniczka.

Według urzędniczki dostępy do kont posiadały osoby, które nie były zatrudnione w ministerstwie.

„Korzystały z prywatnego konta na Facebooku, ale do tego konta była podpięta karta Biura Komunikacji Ministerstwa Sprawiedliwości. W ten sposób finansowano kampanię między innymi na Facebooku. Różne filmiki były publikowane i dofinansowywane w ramach takich płatnych kampanii w social mediach” – przekazała Karolina Wasilewska.

12:52 18-06-2024

Inflacja w Europie: Polska w środku stawki. Strefa euro znów ze wzrostem

Eurostat podał najnowsze dane o inflacji dla krajów spoza strefy euro. Te mieliśmy już wcześniej. Teraz możemy spojrzeć na najnowsze trendy dla całej UE.

Chodzi o indeks inflacji HICP – przygotowany przez Eurostat specjalnie, by wskaźniki cen były porównywalne między krajami całej UE. Dlatego wynik dla Polski jest nieznacznie inny niż ten podawany przez GUS (2,8 proc. w Eurostacie, 2,5 proc. w GUS).

Polska inflacja jest tu wciąż nieco wyższa niż średnia strefy euro (to 2,6 proc.). Ale polski wskaźnik spadł (z 3 proc. do 2,8 proc.), a ten dla strefy euro nieznacznie wzróśł (pierwszy raz od grudnia 2023, z 2,4 proc. do 2,6 proc.).

Najniższą inflację w UE odnotowuje Łotwa. Tam wskaźnik cen wynosi zero, co oznacza, że ceny kształtują się na mniej więcej tym samym poziomie co w maju zeszłego roku. Inflacja w krajach bałtyckich była w latach 2022-23 jedną z najwyższych w UE. Za szybkim wzrostem poszedł jednak też szybki spadek i dziś wygląda ona na w pełni opanowaną. Największe problemy z cenami mają wciąż kraje naszego regionu – Rumunia i Węgry, oraz Belgia.

12:25 18-06-2024

Brudziński: nie poprzemy von der Leyen

„Nie będzie takiego poparcia dla pani Ursuli von der Leyen, dlatego że jako szefowa KE dała dowody wielokrotnie tego, jak traktaty i prawo obowiązujące w UE obowiązują do momentu, w którym jest to na rękę takim państwom jak Niemcy, natomiast kiedy nie jest to coś atrakcyjnego z punktu widzenia interesów czy to gospodarki czy interesów politycznych Niemiec, to wtedy mamy do czynienia z taką hucpą jak rzekoma walka o przywrócenie praworządności w takich państwach jak Polska czy Węgry” – mówił dziś w Radiu Wnet europoseł PiS Joachim Brudziński.

Pięć lat temu PiS poparł obecną szefową Komisji Europejskiej, która jest faworytką do objęcia tego stanowiska na kolejne pięć lat. Wciąż nie ma jednak zgody liderów europejskich co do podziału stanowisk w nowym rozdaniu w Parlamencie Europejskim. O skomplikowanej europejskiej układance politycznej pisała w OKO.press Paulina Pacuła.

11:45 18-06-2024

Rasistowski spot PiS. Przekroczenie kolejnej granicy

PiS opublikowało spot, na którym straszy migracją. W niecałe 40 sekund prezentuje grupy czarnoskórych mężczyzn, którzy mają stanowić dla nas zagrożenie

Prawo i Sprawiedliwość opublikowało dziś w mediach społecznościowych krótki, 39-sekundowy spot. Jego wydźwięk trudno określić inaczej, niż rasistowski.

Spot zaczyna się od krótkiego ujęcia Donalda Tuska, który zachęca kamerę, by poszła za nim, i mówi: „chodźcie, chodźcie, zobaczcie”. Następnie, przez prawie całą resztę spotu otrzymujemy zdjęcia przedstawiające prawie wyłącznie czarnoskóre osoby w polskich miastach. Ujęcia są różnej jakości i czasami trudno określić, co się na nich dzieje. Nie wszystkie można połączyć z konkretnymi sytuacjami, spot nie podaje żadnego kontektstu. Na niektórych mamy sugestię agresywnych zachowań (skakanie po samochodzie, ciągnięcie przez policję osoby do radiowozu), na niektórych nie dzieje się nic.

Spot zamyka pytanie: „dlaczego się nie śmiejecie?”.

Sugestia wypływająca z klipu jest jasna: Donald Tusk nie kontroluje migracji i sprowadza na nas niebezpieczeństwo. A to niebezpieczeństwo w klipie uosabiają czarnoskórzy mężczyźni.

Większość cytowanych w spocie krótkich filmików i zdjęć zyskiwała ostatnio popularność w sieci, a podbijali je politycy PiS, między innymi Janusz Kowalski, Dariusz Matecki i Anna Krupka. Falę ksenofobicznych i rasistowskich wpisów w sieci analizowała w OKO.press Anna Mierzyńska.

Ostre komentarze

Po publikacji spotu redaktor naczelny konserwatywnej „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota napisał w krótkim felietonie, że choć dziennik nosił się z zamiarem opublikowania tekstu Mateusza Morawieckiego z Politico, to po publikacji spotu zmienił zdanie.

„Ten spot, podobnie jak inne ataki na imigrantów to nic innego jak świadome szerzenie ksenofobii. Kupczenie nienawiścią do innych ludzi” – napisał Chrabota.

„To, co zrobił PiS, to nie spór o politykę, tylko straszenie kolorem skóry. Ohydne i nieodpowiedzialne. W Polsce mieszkają, pracują i płacą podatki ludzie o wielu kolorach skóry. Wszystkim im chcę dziś powiedzieć: Jesteście tu u siebie i żaden rasistowski debil tego nie zmieni” – napisał ostro w mediach społecznościowych poseł Lewicy Adrian Zandberg.

„Pierwsza osoba, której się stanie przez ten rasizm krzywda, będzie opisana w zawiadomienia do prokuratury na twórców i propagatorów tej treści” – napisał w komentarzu do spotu poseł KO Witold Zembaczyński.

Premier Donald Tusk do spotu jeszcze się nie odniósł. I może być to dla niego niewygodne. W ostatnich miesiącach Donald Tusk bardzo zaostrzył wojenną i jednocześnie antyimigrancką retorykę. PiS gra w tę grę i antyimigranckie (a dziś jawnie rasistowskie) nastroje podkręca. „Już prawie nie ma mowy o humanitaryzmie. Zostały tylko wrogie nam osoby próbujące się przez nią przedrzeć i nam zagrozić” – mówiła w ostatnim odcinku „Programu Politycznego” Magdalena Chrzczonowicz.

10:37 18-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

NIK składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o Fundusz Patriotyczny

NIK składa zawiadomienie do prokuratury w sprawie nieprawidłowego rozdzielania środków z Funduszu Patriotycznego. Dyrektor Jan Żaryn rozdał 1,5 mln zł bez uzasadnienia

NIK opublikował raport po swojej kontroli w Funduszu Patriotycznym 31 maja. W OKO.press omawiał go dokładnie Mariusz Jałoszewski.

Fundusz Patriotyczny został uruchomiony w ramach Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w 2021 roku. Rok wcześniej Instytut w 2020 roku powołał ówczesny minister kultury Piotr Gliński, a jego dyrektorem został historyk Jan Żaryn. W 2024 roku zastąpił go prof. Adam Leszczyński, powołany przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

Władza PiS nie kryła, że Instytut miał wspierać organizacje prawicowe i katolickie. Na jego stronie internetowej napisano: „Instytut w swojej działalności koncentruje się na ochronie, kultywowaniu, badaniu oraz prezentowaniu myśli narodowej i chrześcijańsko-demokratycznej”. Fundacje związane z nacjonalistycznym sojusznikiem PiS Robertem Bąkiewiczem otrzymały niemal 13 mln zł.

Jak się okazuje, zdaniem NIK rodzielanie pieniędzy z Funduszem odbywało się z naruszeniem prawa.

W komunikacie o zawiadomieniu do prokuratury, NIK pisze:

„Instytut umożliwiał poprawienie niektórych wniosków i to nawet po zakończeniu naborów, a dofinansowanie przyznawał także tym, których wnioski zawierały błędy formalne lub merytoryczne. Zidentyfikowano przypadki, w których osoby oceniające wnioski były powiązane z organizacjami ubiegającymi się o wsparcie, a dodatkową punktację, niezgodnie z regulaminami Funduszu, przyznawali wnioskom członkowie Panelu Ekspertów. Dyrektor Instytutu bez uzasadnienia przekazał 19 beneficjentom w sumie blisko 1,5 mln zł”.

Obecny dyrektor Instytutu Adam Leszczyński zapowiedział, że w najbliższych dniach złoży też własne zawiadomienie w tej samej sprawie.