0:00
0:00

0:00

Dzień na żywo. MTK wydał nakaz aresztowania premiera Izraela i szefa Hamasu. Rosja użyła międzykontynentalny pocisk balistyczny przeciw Ukrainie

Świat

Poza Benjaminem Netanjahu MTK chce aresztować byłego ministra obrony Izraela Jo'awa Galanta oraz lidera Hamasu Mohammeda Deifa. Chodzi o zbrodnie wojenne podczas wojny w Strefie Gazy

Google News

06:27 17-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

„Cieszmy się, że sąd jest niezawisły”. Reakcje po wyjściu Romanowskiego na wolność

„Dziwię się triumfalnemu tonowi polityków” – mówił w TVN24 Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, po tym, jak sąd wypuścił Romanowskiego na wolność. „Cieszmy się, że sąd jest niezawisły i żyjemy w praworządnym państwie”

„Prokuratura wykonała ogromną pracę, 12 osób ma zarzuty, a trzy osobą są w areszcie. Afera Funduszu Sprawiedliwości to jedna z większych afer. Ludzie są podejrzani o wielkie nieuczciwości. To, że sąd nie przychylił się w nocy do wniosku o areszt jednej z osób podejrzanych o proceder, nie może przysłaniać twardych dowodów” – mówił Tomasz Siemoniak w TVN24, minister spraw wewnętrznych i administracji.

Chodzi o sprawę zatrzymania Romanowskiego. Przypomnijmy. 15 lipca, w dniu jego zatrzymania na polecenie prokuratury, adwokat byłego wiceministra sprawiedliwości deklarował, że doszło do niego bezprawnie. Bo chociaż Romanowski stracił poselski immunitet w piątek 12 lipca, to ma jeszcze drugi: przysługujący mu z racji tego, że jest członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Romanowski rozpoczął prace w tej instytucji, odrębnej od Unii Europejskiej, w styczniu 2024 roku. Prokuratura stawia mu 11 zarzutów w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości.

Przed północą we wtorek 16 lipca 2024 roku, sąd wypuścił Marcina Romanowskiego na wolność. Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodoros Rousopoulos informował, że Romanowskiemu przysługuje drugi immunitet. I domagał się wstrzymania postępowań sądowych wobec byłego wiceministra sprawiedliwości. Czy prokuratura powinna wiedzieć o podwójnym immunitecie?

„Sąd jest niezawisły. To kwestie proceduralne”

„Cieszmy się, że żyjemy w praworządnym państwie, sąd jest niezawisły i może zaskoczyć. Zwrócił uwagę prokuraturze, że jest jeszcze immunitet w Radzie Europy. Dziwię się triumfalnemu tonowi polityków” – mówił Siemoniak. „To człowiek, który ma 11 zarzutów, w tym o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Już po wyborach prowadził działalność, która miała prowadzić do zatarcia śladów. Prokuratura o tym wie. Zapewne odwoła się do decyzji sądu i wystąpi do Rady Europy. Sprawiedliwość dosięgnie nieuczciwych”.

Siemoniak przekonywał, że przeszukiwania od końca marca 2024 roku w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, to największa akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. „Zaangażowanych w akcję było ponad 100 funkcjonariuszy, nie było skarg, nic z tej pracy nie zginie. Powinny być wyciągnięte wniosku, prokuratura ma ekspertyzy, że immunitet Rady Europy jest związany z immunitetem zniesionym w Polsce. Ktoś wydał opinię, której nie podzielono w Radzie Europy. Szanujmy, że sąd jest niezawisły. Spraw, w których opinia publiczna domaga się działania, jest dużo. Ale sąd twierdzi, że trzeba załatwić sprawę immunitetu w Radzie Europy. To kwestia czasu” – mówi Siemoniak.

„Moim zdaniem to są tylko kwestie proceduralne i prokuratura musi to nadrobić” – mówił europoseł Marcin Kierwiński w Polskim Radiu 24. „Romanowski nie jest niewinny i musi odpowiedzieć za swoje czyny. Minister Adam Bodnar przeprowadza największą w Polsce odbudowę wymiaru sprawiedliwości i za to należy mu się medal”.

Romanowski porównuje Polskę z Białorusią

Romanowski twierdzi, że jego aresztowanie „miało na celu rodzaj poniżenia”. „Immunitet oznacza nietykalność, a to zostało naruszone. Będziemy składać zażalenie i zastanawiać się nad podjęciem kolejnych działań prawnych” – mówił Romanowski po wyjściu z aresztu.

„Mamy do czynienia ze sprowadzeniem Polski do statusu Białorusi. Już nie tylko łamie się przepisy prawa krajowego, ale też prawa międzynarodowego. Polska jest traktowana jako swego rodzaju kraj trzeciego świata, właśnie przez takie decyzje rządu Donalda Tuska” – mówił Romanowski.

„Bezwzględnie ta bitwa została przez nas wygrana. To jaskrawa niekompetencja i nadużycie władzy. Będziemy kierować zawiadomienia na prokuratorów i autorów opinii, że immunitet ZPRE nie obejmuje. Zgoda na zatrzymanie Romanowskiego została skonsumowana. Nie można Romanowskiego ponownie zatrzymać za to samo. Musiałyby być nowe zarzuty — i procedura w Sejmie i w ZPRE. Ja się nie spodziewałem zatrzymania. Bo kwestia immunitetowa była zbyt poważna. Za zatrzymanie w Polsce członka organizacji międzynarodowej z immunitetem, ktoś musi odpowiedzieć” – mówił mec. Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Romanowskiego w RMF FM.

05:25 17-07-2024

RMF FM: Ryszard Czarnecki z zarzutami o wyłudzenia pieniędzy na szkodę PE

Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła na nowo umorzone śledztwo w sprawie podejrzenia wyłudzeń pieniędzy przez Czarneckiego i Złotowskiego pieniędzy na szkodę Parlamentu Europejskiego — podaje RMF FM

Śledztwo w sprawie obu polityków zostało umorzone 16 stycznia 2024 roku, teraz prokuratura rozpoczęła postępowanie na nowo.

Były europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki — jak informuje RMF FM — miał w 2006 roku wprowadzić w błąd europarlament, co do zamiaru zatrudnienia asystenta krajowego w swym biurze. Według śledczych doprowadził w ten sposób parlament do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w kwocie ponad 90 tys. zł na wynagrodzenia. Czarnecki miał też z unijnych pieniędzy finansować osoby, które pracują w biurze posła Łukasza Zbonikowskiego i te, które są zatrudnione w jego prywatnym gospodarstwie rolnym.

Z kolei Kosma Złotowski — według prokuratury — mógł wyłudzić 140 tys. zł na wynagrodzenie dla asystenta krajowego zatrudnionego w jego biurze. Do wyłudzenia miało dojść w latach 2014-2019. Prokuratura bada też czy Złotowski wprowadził parlament w błąd związku z umowami na kwotę w sumie ponad 40 tysięcy złotych, za usługi świadczone dla eurodeputowanego.

Śledztwo w sprawie Czarneckiego i Złotowskiego to jedno z dziesięciu postępowań karnych w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.

22:46 16-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Podsumowanie dnia. Romanowski wychodzi na wolność. PE wybrał nowe władze

Sąd tuż przed północą postanowił wypuścić z aresztu Marcina Romanowskiego, zatrzymanego na polecenie prokuratury w poniedziałek. Parlament Europejski rozpoczął kolejną kadencję i wybrał nowe władze. Donald Trump został oficjalnie kandydatem Republikanów na prezydenta USA

Podsumowujemy wydarzenia z wtorku 16 lipca 2024.

Romanowski wychodzi z aresztu

Po wczorajszym zatrzymaniu Marcina Romanowskiego i postawieniu mu 11 zarzutów w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości prokuratura zawnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie posła. Śledczy we wniosku wskazywali, że Romanowski próbował utrudniać postępowanie i że grozi mu surowa kara. Dlatego powinien pozostać w areszcie.

Sprawę skomplikowała jednak kwestia drugiego immunitetu byłego wiceministra, przysługującego mu z racji pracy w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Immunitet poselski Sejm uchylił Romanowskiemu w piątek 12 lipca. Prokuratura stoi na stanowisku, że nie miała obowiązku prosić ZPRE o zgodę na aresztowanie Romanowskiego. Powołuje się na opinie prawne przygotowane dla Ministerstwa Sprawiedliwości.

Ale w piśmie, które we wtorkowy wieczór trafiło do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, przewodniczący ZPRE Theodoros Rousopoulos przekonywał, że drugi immunitet Romanowskiego działa. Domagał się zawieszenia postępowania karnego wobec posła do czasu uchylenia mu immunitetu przez Zgromadzenie Parlamentarne. Może to nastąpić najwcześniej na koniec września 2024, na kiedy zaplanowana jest sesja ZPRE.

Przeczytaj także:

Sąd na przyspieszonym posiedzeniu tuż przed północą 16 lipca postanowił wypuścić Romanowskiego z aresztu. Na razie nie znamy jeszcze uzasadnienia tej decyzji, ale niewykluczone, że ma ona związek ze stanowiskiem ZPRE.

Rusza nowy Parlament Europejski

Trwa pierwsze posiedzenie plenarne Parlamentu Europejskiego nowej, dziesiątej kadencji. Parlamentarzyści wybrali już nową szefową PE – została nią ponownie maltańska europosłanka Roberta Metsola, zdobywając aż 90,2 proc. głosów.

PE wybrał też swoich 14 wiceprzewodniczących. Najwięcej głosów zdobyli kandydaci wystawieni przez Europejską Partię Ludową — zwycięzcę czerwcowych wyborów i największą grupę w PE. Drugi najlepszy wynik należy do byłej polskiej premierki Ewy Kopacz, na którą oddano 572 głosy.

W pierwszej turze głosowania przeszło w sumie jedenastu kandydatów — wszyscy zgłoszeni przez grupy tworzące w Parlamencie Europejskim nowej kadencji nieformalną koalicję, czyli Europejską Partię Ludową, grupę Socjalistów i Demokratów oraz Odnowić Europę. Co ciekawe, przeszedł też jeden kandydat Zielonych.

Kandydaci skrajnej prawicy nie dostali stanowisk, co oznacza, że mimo ich większej liczebności w PE, nadal działa wokół nich tzw. kordon sanitarny. W ten sposób z walki o fotel wiceprzewodniczącej odpadła europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik.

Przeczytaj także:

Trump triumfuje po zamachu

Podczas konwencji w Milwaukee Donald Trump oficjalnie został kandydatem na prezydenta w zbliżających się wyborach. Otrzymał wszystkie 2 387 głosów delegatów. Nie było go jednak na sali, kiedy ogłaszano ten wybór — pojawił się dopiero około godz. 21.00 lokalnego czasu, z bandażem na uchu.

Jego wejściu towarzyszyły wiwaty „USA!” i „walcz!”, a Lee Greenwood zagrał „Proud to be an American”. Trump przeszedł przez salę, a następnie udał się do loży, gdzie dołączył do kilku znanych republikanów, w tym J.D. Vance'a, którego wcześniej tego samego dnia mianował swoim kandydatem na wiceprezydenta.

Przeczytaj także:

Wystąpienia i pojawienie się Trumpa zakończyły pierwszy dzień konwencji. Poza wyborem kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta, Republikanie zatwierdzili program wyborczy. Znalazły się w nim punkty dotyczące „największej w historii operację deportacji” migrantów, zakończenia wojny w Ukrainie, a także działań, mających nie dopuścić do III wojny światowej.

UE przyjęła rewizję KPO

„Dowiezione. Rada UE właśnie przyjęła rewizję KPO. Teraz czas intensywnych inwestycji! We wrześniu składamy dwa wnioski o płatność. A pod koniec roku kolejny — jeszcze większy niż poprzedni — przelew dla Polski” – napisała na portalu X ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Ministerstwo w oficjalnym komunikacie podaje, że „proces rewizji przebiegał rekordowo krótko – udało nam się przeprowadzić ten proces w 3,5 miesiąca”. Rewizja KPO objęła 7 komponentów. Dotyczyła 18 reform (12 z części grantowej i 6 z części pożyczkowej) oraz 39 inwestycji (26 z części grantowej i 13 z części pożyczkowej KPO).

Po rewizji Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Polska otrzyma z KPO 59,8 mld euro (257,1 mld zł), w tym 25,27 mld euro (108,6 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (148,5 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Ponad 44 proc. inwestycji ma być przeznaczona na cele klimatyczne.

Koordynator ŚDM usłyszał zarzuty

Ksiądz Mariusz W., były zastępca dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży (ŚDM), diecezjalny duszpasterz akademicki w Radomiu, został zatrzymany i usłyszał zarzuty dotyczące wykorzystania seksualnego młodych kobiet. Prokuratura zamierza zawnioskować do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.

Sprawa Mariusza W. wyszła na jaw w 2021 roku. Wtedy kuria biskupia w Radomiu poinformowała prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez koordynatora Światowych Dni Młodzieży, które odbywały się w Krakowie w 2016 roku.

W specjalnym komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej kurii podano, że „władza diecezji radomskiej z ubolewaniem przyjęła informacje o nagannych czynach księdza i przeprasza osoby pokrzywdzone oraz wszystkich, którzy zostali dotknięci niedopuszczalnym postępowaniem duchownego".

22:03 16-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Sąd wypuścił z aresztu Marcina Romanowskiego

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa o 23.30 odbył posiedzenie w sprawie aresztu dla posła Marcina Romanowskiego i postanowił uwolnić byłego wiceministra. Sąd uznał, że chroni go immunitet

Posiedzenie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa ws. tymczasowego aresztowania Marcina Romanowskiego odbyło się we wtorek o godz. 23.30, choć początkowo planowane było na środowy poranek. O godz. 23.55 mec. Bartosz Lewandowski, adwokat Romanowskiego poinformował, że sąd wypuścił z aresztu byłego wiceministra. Oficjalne uzasadnienie tej decyzji nie jest jeszcze znane, ale można przyjąć za pewnik, że sąd podzielił argumentację obrońców Romanowskiego i uznał, że polityka chroni immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Dziś wieczorem mec. Lewandowski przekazał sądowi pismo przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, w którym ten ostrzega, że Romanowskiego chroni immunitet członka ZPRE. Adwokat wnioskował do sądu o natychmiastowe zwolnienie Romanowskiego z aresztu. To najpewniej z tego względu posiedzenie odbyło się szybciej, niż planowano.

Przeczytaj także:

Sąd przychylił się do interpretacji szefa ZPRE i postanowił uwolnić Romanowskiego, zatrzymanego na wniosek prokuratury w poniedziałek. Wcześniej prokuratorzy twierdzili, że do zatrzymania posła wystarczyło uchylenie mu immunitetu przez polski Sejm, co wydarzyło się w piątek 12 lipca. I że nie trzeba dodatkowo prosić o zgodę Rady Europy. Zgodnie z tą interpretacją śledczy wnioskowali o trzymiesięczny areszt dla zatrzymanego. Prokuratura posiłkowała się przy tym opiniami prawnymi zamówionymi wcześniej przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Po wyjściu na wolność Romanowski triumfował: „Moje zatrzymanie było wyjątkowym skandalem. Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury dotyczącym mojego aresztowania w związku z tym, że przysługuje mi immunitet. Będziemy kierować zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prokuratorów, którzy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jaki jest stan prawny” – mówił Romanowski dziennikarzom tuż po wyjściu z sądu.

Przypomnijmy: śledczy podejrzewają Marcina Romanowskiego – byłego wiceministra sprawiedliwości i członka Suwerennej Polski – o popełnienie 11 przestępstw w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości.

Chcą postawić mu zarzuty m.in. z art. 258 par. 1, art. 231 par. 1 i 2 oraz art. 296 par. 3 kodeksu karnego. Czyli udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycia władzy funkcjonariusza publicznego (niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień) oraz wyrządzenia szkody „w wielkim rozmiarze” w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych lub majątkowych.

Romanowskiemu grozi za to kara do 10 lat więzienia.

Zarzuty stawiane Romanowskiemu dotyczą jego pracy w resorcie Zbigniewa Ziobry w latach 2019-2023, kiedy był odpowiedzialny za Fundusz Sprawiedliwości. Pieniądze, którymi dysponuje ministerstwo, zamiast na pomoc ofiarom przestępstw, pod okiem Romanowskiego szły do faworyzowanych podmiotów. Np. do kościelnej Fundacji Profeto, która miała dostać z FS rekordową dotację – niemal 100 mln zł.

Nieprawidłowości przy przyznawaniu dotacji z Funduszu pod okiem Romanowskiego są też dogłębnie zbadane przez niezależne media. Aferę tę opisywaliśmy regularnie w OKO.press – pierwsze artykuły publikowaliśmy jeszcze w 2017 roku, ostatnie (jak do tej pory) w lipcu tego roku. .

20:29 16-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Szymon Hołownia komentuje sprawę immunitetu Romanowskiego

Marszałek Sejmu odniósł się do pisma przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, który przekonuje, że Romanowski posiada drugi immunitet. „Niezwłocznie przekażę je prokuraturze”

„Rola Sejmu RP w sprawie posła Romanowskiego zakończyła się w ubiegły piątek podjęciem – na wniosek prokuratury – decyzji w sprawie immunitetu poselskiego. Gdy tylko do mojego biura wpłynie korespondencja od przewodniczącego ZP Rady Europy, co jeszcze nie nastąpiło, niezwłocznie przekażę ją prokuraturze, która jest od początku wyłącznym dysponentem postępowania karnego” – napisał na platformie X we wtorek 16 lipca wieczorem marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

To reakcja na pismo, jakie skierował do niego przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodoros Rousopoulos. W liście, który omówiliśmy w OKO.press, Rousopoulos dowodzi, że służby powinny były zawnioskować o uchylenie immunitetu Romanowskiego nie tylko do Sejmu, ale także do ZPRE.

Przeczytaj także:

Prokuratura twierdzi jednak, że przeanalizowała przepisy i nie widziała konieczności zwracania się do instytucji Rady Europy. Śledczy posiłkowali się także opiniami prawnymi zleconymi przez Ministerstwo Sprawiedliwości, z których wynika, że uchylenie immunitetu Romanowskiego przez Sejm, do którego doszło 12 lipca, skutecznie pozbawiło go także ochrony w ZPRE.