0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

12:38 28-12-2024

Prawa autorskie: smartfon Fot. Roman Rogalski / Agencja Wyborcza.plsmartfon Fot. Roman ...

Epoka USB-C. Od dziś w Unii obowiązuje prawo ujednolicające ładowarki do urządzeń

Weszła w życie długo oczekiwana przez ekologów i użytkowników sprzętu elektronicznego dyrektywa UE o tzw „wspólnej ładowarce”

Co się wydarzyło

Od soboty 28 grudnia sprzedawane na terenie całej Unii Europejskiej mogą być wyłącznie przenośne urządzenia elektroniczne wyposażone w wejście ładowania USB-C. Nowe prawo dotyczy m.in. smartfonów, tabletów, aparatów cyfrowych, czytników e-booków, słuchawek, przenośnych urządzeń GPS, klawiatur i myszy komputerowych itp. Od kwietnia 2026 roku natomiast wyposażone w port USB-C mają być natomiast wszystkie nowe sprzedawane na terenie UE laptopy.

Jaki jest kontekst

Prace nad dyrektywą o „wspólnej ładowarce” zostały rozpoczęte w Unii Europejskiej już w 2009 roku. Ostatecznie jako wspólny standard ładowania przyjęte zostały porty USB-C. Pozwoli to ładować większość użytkowanych przez konsumentów przenośnych urządzeń elektronicznych tymi samymi ładowarkami i tymi samymi kablami. Za dyrektywą stały motywy zarówno ekologiczne, jak i ekonomiczne. Istotna była także kwestia wygody użytkowników.

Według Komisji Europejskiej ograniczenie produkcji i unieszkodliwiania nowych ładowarek zmniejszy ilość odpadów elektronicznych o 980 ton rocznie. Obecnie same tylko ładowarki do telefonów odpowiadają za 11 tys. ton elektronicznych śmieci rocznie. Konsumenci w UE mają natomiast zaoszczędzić dzięki nowemu prawu łącznie około 250 milionów euro rocznie.

12:22 28-12-2024

Prawa autorskie: 25.11.2012 LODZ , MGLA , LOTNISKO IM WLADYSLAWA REYMONTA LUBLINEK , SAMOLOT WE MGLE , TRUDNE WARUNKI DO LADOWANIA SAMOLOTOW . FOT. TOMASZ STANCZAK / Agencja Wyborcza.pl25.11.2012 LODZ , MG...

Gęsta mgła uniemożliwia lądowanie samolotów w Krakowie i Katowicach

Ze względu na trudne warunki atmosferyczne samoloty, które miały lądować w Krakowie i Katowicach są kierowane na inne lotniska (w tym do Warszawy, Wrocławia i czeskiej Ostrawy)

Gęsta mgła występująca w sobotni poranek i przedpołudnie sparaliżowała ruch lotniczy w dwóch dużych miastach południa Polski. Utrudnienia występują na lotniskach w całym kraju.

Wstrzymano lądowania samolotów na lotniskach w Krakowie i Katowicach. Samoloty, które miały tam lądować, kierowane są na lotniska w czeskiej Ostrawie, Rzeszowie, Wrocławiu i Warszawie. To z kolei powoduje opóźnienia również innych lotów do wszystkich wymienionych miast. Część lotów została odwołana.

Pogoda uniemożliwia lądowania, a loty zaplanowane do podkrakowskich Balic przekierowywane są do Rzeszowa, Ostrawy i Warszawy. Znacznie opóźnione są także odloty, natomiast rejsy z Krakowa do Stambułu, Frankfurtu i Amsterdamu zostały odwołane – informowała w sobotę Natalia Vince, rzeczniczka Kraków Airport.

Porty lotnicze apelują do pasażerów i osób oczekujących o śledzenie najbardziej aktualnych informacji na stronach internetowych lotnisk i przewoźników.

10:16 28-12-2024

Prawa autorskie: In this pool photograph distributed by Russian state agency Sputnik, Russia's President Vladimir Putin (R) shakes hands with Slovakia's Prime Minister Robert Fico (L) prior to their talks in Moscow on December 22, 2024. (Photo by Gavriil GRIGOROV / POOL / AFP)In this pool photogr...

Prorosyjski premier Słowacji grozi Ukrainie odcięciem dostaw prądu

Szef słowackiego rządu Robert Fico zagroził, że wstrzyma dostawy prądu dla Ukrainy, jeśli walczący z Rosją kraj spełni swoje zapowiedzi i odetnie tranzyt rosyjskiego gazu przez swoje terytorium

Co się wydarzyło?

W piątek 27 grudnia wieczorem znany z prorosyjskich postaw i wypowiedzi premier Słowacki Robert Fico sformułował swoiste ultimatum wobec Ukrainy. "Po 1 stycznia rozważymy sytuację i możliwości podjęcia wzajemnych środków przeciwko Ukrainie. Jeśli będzie to nieuniknione, wstrzymamy dostawy energii elektrycznej, której Ukraina pilnie potrzebuje podczas przerw w sieci – ogłosił Fico.

W tym samym wystąpieniu Fico podkreślał, że Słowacja chętnie spełni rolę mediatora między Ukrainą a Rosją w ewentualnych negocjacjach pokojowych. Zarazem oskarżył prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego, jakoby odrzucił on już rosyjską propozycję pokojową.

„Pozycja negocjacyjna Ukrainy pogarsza się z każdym dniem, a Ukraina zapłaci za tę zachodnią przygodę ogromną cenę w postaci utraty terytorium i obecności obcych wojsk” mówił Fico.

Jaki jest kontekst?

Robert Fico jest obok premiera Węgier Viktora Orbana jednym z dwóch europejskich przywódców otwarcie krytykujących Ukrainę i zajmujących postawy prorosyjskie. Na dwa dni przed wigilią Bożego Narodzenia Fico odwiedzał prezydenta Rosji na Kremlu.

Sformułowana przez Fico groźba odcięcia dostaw prądu dla Ukrainy wiąże się z kolei z ukraińskimi zapowiedziami nieprzedłużania od 1 stycznia umów na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium walczącego z Rosją kraju. Dla Słowacji to istotny problem, bo kraj wciąż korzysta z dostaw gazu z Rosji.

Po swojej wizycie na Kremlu Fico pisał w mediach społecznościowych, że Putin jest gotowy dalej dostarczać gaz na Słowację, ale po 1 stycznia będzie to niemożliwe ze względu na postawę Ukrainy.

Wizyta Fico w Moskwie została ostro skrytykowana przez słowacką opozycję oraz partnerów z UE. Michal Šimečka, lider opozycyjnej partii Postępowa Słowacja nazwał wizytę „wstydem dla Słowacji i zdradą narodowych interesów”.

17:37 27-12-2024

Prawa autorskie: John MACDOUGALL / AFPJohn MACDOUGALL / AF...

Wybory parlamentarne w Niemczech. Jest data

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier rozwiązał parlament i ogłosił termin przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Wybory w Niemczech odbędą się już 23 lutego, siedem miesięcy przed terminem — donosi agencja dpa.

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier rozwiązał niemiecki parlament i ogłosił termin przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Wybory odbędą się już 23 lutego 2025 roku, siedem miesięcy przed terminem — donosi agencja dpa.

Zgodnie z niemiecką ustawą zasadniczą wybory muszą odbyć się nie później niż 60 dni po przegranym głosowaniu nad wotum nieufności dla rządu. Złożony z socjaldemokratów, liberałów i Zielonych gabinet Olafa Scholza nie uzyskał wotum zaufania w głosowaniu 16 grudnia.

Na niecałe dwa miesiące przed wyborami w sondażach poparcia dla partii politycznych zdecydowanie prowadzi centroprawica, czyli CDU/CSU. Obecnie chęć głosowania na tą partię deklaruje 31 proc. badanych, podczas gdy na SDP kanclerza Scholza zaledwie 17 proc. (dane z 16 grudnia). CDU prowadzi w sondażach nad SPD już od ponad dwóch lat.

Drugą partią o największym poparciu politycznym jest obecnie skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec. Poparcie AFD sięga w tej chwili 19 proc. i jest o około 3 punkty procentowe niższe od trzyletniego maksimum poparcia dla tej partii, które odnotowano w styczniu 2024 roku.

Pozostałe partie tzw. koalicji świateł drogowych („czerwoni” socjaldemokraci, „żółci” liberałowie oraz Zieloni) zdecydowanie dołują w sondażach. FDP w ciągu ostatnich 3 lat spadło z poparcia na poziomie 11 proc. do zaledwie 3-4 proc. obecnie. Poparcie dla Zielonych, na których obecnie głosować chce tylko 10 proc. badanych, jest o około 13 punktów procentowych niższe od trzyletniego maksimum poparcia dla tej partii. Jeszcze w sierpniu 2022 roku na tą partię chciało głosować 23 proc. badanych.

Jaki jest kontekst?

Bezpośrednią przyczyną rozpadu rządu Olafa Scholza był brak możliwości uchwalenia budżetu. Głosowanie nad budżetem poprzedził jednak rozpad koalicji rządzącej, do którego doszło 6 listopada. To wtedy kanclerz Olaf Scholz zdymisjonował swojego ministra finansów, Christiana Lindnera, lidera Wolnej Partii Demokratycznej (FDP).

Powodem dymisji Lindera było blokowanie przez liberałów rozwiązań budżetowych proponowanych przez socjaldemokratów. Socjaldemokraci chcieli zawieszenia tzw. hamulca długu, by możliwe było utrzymanie dotychczasowego poziomu świadczeń socjalnych. Hamulec długu to reguła wydatkowa, która ustanawia dopuszczalny pułap deficytu budżetowego rządu federalnego. Wynosi on 0,35 proc. PKB. Scholz domagał się zniesienia reguły, by móc utrzymać wydatki budżetowe. Liberałowie nie chcieli się jednak na to zgodzić. Zamiast tego proponowali obniżki emerytur dla wszystkich emerytów, a także zmianę kursu polityki klimatycznej.

Wraz z Linderem z rządu odeszli też inni politycy liberałów: minister edukacji Bettina Stark-Watzinger, minister sprawiedliwości Marco Buschmann oraz minister transportu Volker Wissing. Rząd utracił też większościowe poparcie w Bundestagu. Na etapie utworzenia rządu koalicja miała poparcie 415 posłów z 733-osobowego Bundestagu. Bez FDP gabinet Scholza miał poparcie tylko 324 deputowanych.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

16:41 27-12-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja WyborczaFot. Kuba Atys / Age...

Wigilia jednak dniem wolnym. Andrzej Duda podpisał ustawę

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę ustanawiającą wigilię dniem wolnym od pracy. Ustawa będzie obowiązywać już w przyszłym roku. Duda podpis pod ustawą złożył 24 grudnia 2024 r.

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw z dnia 6 grudnia 2024 r. — poinformowała Kancelaria Prezydenta. Ustawa przewiduje ustanowienie dnia 24 grudnia – wigilii Bożego Narodzenia – dniem wolnym od pracy.

W ramach nowelizacji zapisano też, że w kolejne trzy niedziele poprzedzające wigilię Bożego Narodzenia nie będzie obowiązywał zakaz handlu. Taka zmiana znalazła się w ustawie z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni.

Jednocześnie regulacja wskazuje, że pomimo iż trzy niedziele poprzedzające wigilię Bożego Narodzenia będą zwolnione z zakazu handlu, to pracownik lub zatrudniony w handlu będzie mógł wykonywać w tym czasie pracę nie więcej niż w dwie niedziele — poinformowała Kancelaria Prezydenta. Niezbędna będzie więc rotacja osób pracujących w te dni.

Jaki jest kontekst?

Ustawę w sprawie ustanowienia wigilii dniem wolnym od pracy niespodziewanie złożyła w Sejmie Lewica. Projekt trafił do Sejmu już pod koniec października. Lewica chciała, by wolna Wigilia obowiązywała już od tego roku. Projekt od początku został dobrze odebrany przez obywateli, ale gorzej przez pracodawców, sieci handlowe, czy polityków.

Początkowo przeciwny ustawie był PSL oraz Polska 2050. W lobbowanie przeciwko ustawie szczególnie zaangażował się poseł Polski 2050 Ryszard Petru. Petru dowodził, że jeden dzień wolny od pracy to dla gospodarki strata rzędu 6 miliardów złotych. Proponował też, że jeśli wigilia ma być dniem wolnym, powinna zastąpić inny dzień wolny, np. święto Trzech Króli (6 stycznia) lub święto pracy (1 maja). Propozycja skrócenia majówki nie zyskała jednak szerokiego poparcia.

Ostatecznie 27 listopada Sejm przegłosował projekt o ustanowieniu Wigilii dniem wolnym od pracy. Sejm postanowił, że Wigilia Bożego Narodzenia, czyli 24 grudnia, będzie dniem wolnym od pracy od 2025 r. Za było 403 posłów, przeciw – 10. 12 osób wstrzymało się od głosu.

Za była większość posłów PiS (ale aż 20 nie głosowało, 5 wstrzymało się od głosu, dwóch było przeciw), KO (przeciw była jedynie Klaudia Jachira, a siedmioro posłów nie głosowało), cała Polska 2050 (także Ryszard Petru). Z PSL od głosu wstrzymał się jeden poseł. Konfederacja podzieliła się pół na pół – siedmiu posłów było za i siedmiu przeciw.

Następnie ustawa przeszła przez Senat, gdzie dodano do niej jeszcze jedną poprawkę Lewicy, mówiącą o tym, że pomimo iż w grudniu handlowe będą aż trzy niedziele, pracownicy handlu będą mogli pracować tylko w dwie. 24 grudnia została podpisana przez prezydenta.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: