Poza Benjaminem Netanjahu MTK chce aresztować byłego ministra obrony Izraela Jo'awa Galanta oraz lidera Hamasu Mohammeda Deifa. Chodzi o zbrodnie wojenne podczas wojny w Strefie Gazy
Grzegorz Braun, kandydat Konfederacji do Parlamentu Europejskiego, umieścił w sieci nagranie, w którym widać jak usuwa flagę Ukrainy z Kopca Kościuszki w Krakowie.
Braun opublikował wideo we wtorek 3 czerwca w serwisie X. W treści dodał, że dotychczas wiszącą na maszcie na Kopcu Kościuszki flagę przekaże do konsulatu w Krakowie.
Wpisowi, opatrzonemu hasztagami #StopUkrainizacjiPolski, #ŻebyPolskaByłaPolska towarzyszy film, na którym widać ściąganie flagi z masztu.
Jak czytamy w komunikacie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, służby prawne wojewody, zwrócą się do Komendy Wojewódzkiej Policji o ocenę tych działań z punktu widzenia przestrzegania norm prawnych.
"W ocenie Wojewody Małopolskiego usunięcie flagi z Kopca Kościuszki jest działaniem wbrew tak wyrażonej i uargumentowanej decyzji podmiotu będącego historycznym i prawnym opiekunem Kopca Kościuszki. Jako takie działanie to wymaga oceny z punktu widzenia potencjalnych konsekwencji prawnych.
Wojewoda złoży także zawiadomienie do Komisji Etyki Poselskiej".
Ukraińska flaga znajduje się na Kopcu Kościuszki od 4 kwietnia 2022 roku. Decyzję podjął krakowski Komitet Kopca Kościuszki. „W pierwszych dniach agresji rosyjskiej na Ukrainę, na Kopcu Kościuszki w Krakowie wywiesiliśmy obok flagi polskiej flagę walczącej o swą suwerenność Ukrainy na znak solidarności i moralnego poparcia” – czytamy w oświadczeniu.
Koordynator służb specjalnych i szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapowiedział, że służby przyjrzą się prorosyjskim uczelniom, które miały pomóc wjechać do Polski 144 fikcyjnym studentom. To reakcja na śledztwo OKO.press
Minister spraw wewnętrznych oraz koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak wystąpił w poniedziałek 3 czerwca na konferencji prasowej razem z ministrem cyfryzacji i wicepremierem Krzysztofem Gawkowskim. Tematem były działania rządu w reakcji na możliwą ingerencję obcych służb w proces wyborczy.
W trakcie sesji pytań dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej Marcin Chomiuk zapytał Siemoniaka o to, czy polskie służby zareagują na ustalenia OKO.press dotyczące fikcyjnych studentów, którzy wjechali na polskie terytorium w 2022 roku. Jak pisaliśmy wczoraj, zaświadczenia, które pomogły im dostać się do Polski, wystawiły prywatne uczelnie powiązane ze środowiskiem prorosyjskim. Sprawę bada prokuratura i Straż Graniczna.
„Oczywiście, że tak. To jest zwrócenie uwagi na coś, co wiemy już od jakiegoś czasu. Przy okazji działań służb i prokuratury w sprawie Collegium Humanum ten wątek już się pojawiał: możliwych konotacji z zewnętrznymi instytucjami, z zewnętrznymi służbami” – powiedział Siemoniak.
„Przy okazji afery wizowej państwo słyszeli o tej łatwości, z jaką wizy polskie właśnie dla studentów czy rzekomych studentów były udzielane. No i wreszcie jesteśmy u progu powołania i rozpoczęcia działania przez komisję ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Sądzę, że to też powinien być jeden z tematów. Doceniając tę pracę dziennikarską, na pewno będziemy różne działania podejmowali w tym obszarze” – zaznaczył.
O powiązaniach z Rosją rektora Collegium Humanum Pawła C. pisała w OKO.press Anna Mierzyńska.
Były szef MSZ Zbigniew Rau oświadczył podczas komisji śledczej ds. afery wizowej, że nie zmienił zdania w sprawie, którą bada komisja.
Na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej przesłuchiwany był Zbigniew Rau, który pełnił obowiązki ministra spraw zagranicznych w latach 2020-2023.
Zbigniew Rau na początku posiedzenia komisji skorzystał z możliwości swobodnej wypowiedzi. Powiedział, że „kiedy we wrześniu ub. roku ówczesna opozycja i związane z nią media oskarżały rząd PiS o aferę wizową, twierdził, że nie było żadnej afery, natomiast miała miejsce kaskada fake newsów, pomówień i kłamstw. Zapewnił, że nie zmienił w tej sprawie zdania” – informuje PAP.
"Wbrew oskarżeniom opozycji nie doszło do masowego wydawania setek tysięcy wiz za łapówki od obcokrajowców, nie doszło do handlu wizami na stoiskach rozstawionych przed polskimi placówkami w krajach afrykańskich, nie doszło do korupcji wśród pracowników MSZ i zagranicznych placówek, do nacisków kierownictwa MSZ na służby konsularne w celu umożliwienia praktyk korupcyjnych” – mówił były szef MSZ.
Rau powiedział także, że ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, odpowiedzialny m.in. za nadzór nad służbami konsularnymi, poniósł „odpowiedzialność polityczną i utracił stanowisko, a po kilku miesiącach w toczącymi się śledztwie postawiono mu zarzuty”.
Zdaniem Raua, polskie państwo, w tym służby i organy ścigania, „zadziałało perfekcyjnie w sprawie nieprawidłowości”.
Komisja bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Ministerstwo spraw zagranicznych informuje, że zginęło czterech zakładników uprowadzonych przez Hamas. Wśród nich było dwóch obywateli Polski
„Jesteśmy głęboko zasmuceni śmiercią kolejnych 4 zakładników uprowadzonych przez Hamas. Byli wśród nich dwaj obywatele RP. Nasze serca łączą się z pogrążonymi w żałobie rodzinami” – czytamy w komunikacie MSZ.
MSZ przypomniało też stanowisko Polski w sprawie sytuacji w Strefie Gazy. "Polska ponawia swój apel o zawieszenie broni w Gazie i natychmiastowe uwolnienie zakładników” – czytamy w komunikacie.
Informację o śmierci czterech zakładników przetrzymywanych przez Hamas Siły Obronne Izraela (IDF) przekazały w poniedziałek. IDF nie podało okoliczności ich śmierci.
Przypomnijmy, że w kwietniu w Strefie Gazy, w izraelskim ataku na konwój humanitarny zginął wolontariusz Damian Soból.
IMGW informuje, że stany wody na Śląsku powoli opadają, natomiast gwałtowne wezbrania przeniosły się na Małopolskę. Należy zachować ostrożność i być gotowym na powodzie i podtopienia.
W związku z tak intensywnymi opadami prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski ogłosił alarm powodziowy na terenie miasta. W mieście zalanych zostało wiele dróg, posesji i budynków. Strażacy otrzymali setki zgłoszeń. Także starosta bielski Andrzej Płonka ogłosił alarm w gminach: Jasienica, Wilamowice i Czechowice-Dziedzice. W siedmiu pozostałych – Wilkowicach, Bestwinie, Buczkowicach, Szczyrku, Jaworzu, Porąbce i Kozach ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że do Polski napłynęły chłodniejsze masy powietrza morskiego znad północnego Atlantyku. Intensywne opady i burze w południowej i wschodniej Polsce przyniósł przemieszczający się znad Węgier niż.
IMGW wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia dla południowej części województwa śląskiego oraz Małopolski.
IMGW dodaje, że tak intensywnych opadów, które „przewyższają miesięczne sumy” dawno nie było. „Przewiduje się, że w najbliższych godzinach spodziewane są ulewne, nawalne opady deszczu, od 40 do 60 mm, z którymi związane będą także burze. Dotyczy to przede wszystkim regionu Małopolski, Podkarpacia, Ziemi Świętokrzyskiej i Lubelszczyzny".
Podtopienia występują także w Krakowie. Głównie dotyczą wypompowywania wody z zalanych jezdni. Występują utrudnienia na drogach, na niektórych ulicach autobusy kierowane są trasą objazdową.