W związku z afera Funduszu Sprawiedliwości policja ma doprowadzić byłego zastępcę Zbigniewa Ziobry Marcina Romanowskiego do aresztu tymczasowego – na razie jednak nie ustaliła jego pobytu. W sprawie tej samej afery Kaczyński zeznawał w prokuraturze
Tylko w dwóch okręgach jeden z komitetów otrzymał ponad połowę głosów. Polska jest podzielona według dobrze znanych schematów
Koalicja Obywatelska wygrywa wybory w ośmiu z 13 okręgów wyborczych. KO z pewnością skorzysta z tego ujęcia, bo w ten sposób zwycięstwo wygląda lepiej niż w procentach (37,06 proc. do 36,16 proc.) czy w mandatach (najpewniej 21 do 20).
KO wygrała w:
PiS wygrał natomiast w:
Tylko w trzech okręgach – 3, 7 i 6 – różnica między dwoma największymi komitetami jest niewielka. Ale tylko dwóch – 1 i 9 (choć przy okręgu 5 jest blisko) jedna z partii zbiera ponad połowę głosów.
Frekwencja we wczorajszych wyborach ledwie przekroczyła 40 proc. To porażka mobilizacyjna i najgorszy wynik od 10 lat
Ostateczna frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 40,65 proc. To najgorszy wynik w wyborach powszechnych w Polsce od wyborów europejskich 10 lat temu: wówczas do urn poszło zaledwie 23,83 proc. uprawnionych. W ostatnich wyborach eurpejskich w 2019 roku frekwencja wyniosła 45,68 proc.
Liczba ważnych kart do głosowania we wczorajszych wyborach wyniosła 11 829 725. Uprawnionych do głosowania było 29 098 155.
Trzy województwa z najwyższą frekwencją to:
Najniższa frekwencja to województwa:
Miasta głosowały chętniej niż wsie – 43,58 proc. do 35,90 proc. Im większa gmina, tym więcej głosujących. Z jednym wyjątkiem – w gminach od 20 tys. do 50 tys. mieszkańców i tych między 50 tys. a 100 tys. mieszkańców frekwencja jest niemal identyczna, ale z minimalną przewagą tych pierwszych (41,01 proc. do 40,89 proc.).
Poza tym zależność jest stała i prosta. W najmniejszych gminach do 5 tys. mieszkańców frekwencja to 33,67 proc., w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców – 53,93 proc.
Jacek Sasin próbuje przekonać wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, że ten mógłby zostać premierem w rządzie PiS. Nawet gdyby minister obrony na to przystał, PiS i PSL nie mają większości
„Ostatni dzwonek dla Kosiniaka. Jeszcze może z tej drogi zawrócić. Trwanie w tej koalicji pokazuje, że to śmierć TD i to taka trwała. Oferta sformułowana przez PiS – Kosiniak na premiera rządu Koalicji Polski Spraw – mogłaby być dalej aktualna” – powiedział dziś rano poseł Jacek Sasin w Radiu Zet.
Trzecia Droga w wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyła 6,91 proc. głosów i zdobędzie trzy mandaty. Wyniki jasno pokazują, że Trzeciej Drodze nie udało się zmobilizować własnych wyborców z 15 października 2023 roku. Ale – dodajmy – nie udało się to nikomu poza Konfederacją. Dla Trzeciej Drogi jest to jednak szczególnie bolesne, ponieważ wynik procentowy jest ponad dwa razy gorszy niż w październiku. Formacja Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni zdobyła wówczas 14,40 proc. głosów.
Kluby PSL i PiS mają w obecnym Sejmie 221 posłów, więc nawet gdyby wicepremier Kosiniak-Kamysz poszedł na tak nieprawdopodobną współpracę, i tak nie wystarczyłoby to, by stworzyć w Sejmie większość.
Znamy już pełne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, choć PKW poda je oficjalnie dopiero na dzisiejszej konferencji prasowej. KO wygrywa z PiS, ale różnica to tylko 0,9 punktu procentowego
Choć na stronie Państwowej Komisji Wyborczej wciąż nie ma jeszcze podanych zbiorczych wyników wczorajszych wyborów do Parlamentu Europejskiego, dostępne są już wyniki z wszystkich obwodów wyborczych. Na tej podstawie analityk wyborczy Daniel Pers policzył pełne wyniki i opublikował je w mediach społecznościowych:
Okazuje się więc, że wczorajszy exit poll firmy IPSOS prawidłowo przewidział zwycięzcę, ale znacząco pomylił się w wyniku Prawa i Sprawiedliwości (w exit poll – 33,9 proc.).
Wybory wygrywa jednak KO. Pełne wyniki wraz z tym, kto uzyska mandat zostaną podane na dzisiejszej konferencji prasowej PKW.
Najprawdopodobniej powyższe wyniki oznaczają, że KO nieznacznie wygrywa na mandaty z PiS – 21 do 20. Konfederacji przypadnie sześć miejsc w PE, Lewicy i Trzeciej Drodze – po trzy.
Ipsos podał wyniki badania late poll w eurowyborach. Przewaga Koalicji Obywatelskiej nad PiS zmniejszyła się do 1,7 pkt. proc. W mandatach jest remis: obie największe formacje według tej prognozy będą miały po 20 eurodeputowanych
Wyniki badania late poll Ipsos przedstawił kilka minut przed godz. 1:00 w poniedziałek 10 czerwca. Czym różnią się od badania exit poll, które zobaczyliśmy tuż po zamknięciu lokali wyborczych? Sondaż exit poll, tak jak wskazuje jego nazwa, jest badaniem ankietowym przeprowadzanym przed wybranymi lokalami wyborczymi. Badanie late poll konfrontuje wyniki sondażu exit poll z oficjalnymi wynikami przeliczonymi przez komisje wyborcze, dlatego jest dużo dokładniejsze.
Co z niego wynika? Przede wszystkim stopniała przewaga Koalicji Obywatelskiej nad PiS: z 4,3 pkt. proc. do zaledwie 1,7 pkt. Prawo i Sprawiedliwość zyskało też jeden mandat, dzięki czemu w liczbie eurodeputowanych obie największe formacje notują remis: wyślą do Brukseli po 20 osób każda.
Te wyniki teoretycznie nie powinny już bardzo się różnić od tych oficjalnych, które zapewne jeszcze dziś poda Państwowa Komisja Wyborcza.
Warto również sprawdzić wyniki w całej Europie. W tym tekście przeczytacie, jak będzie wyglądał Parlament Europejski w podziale na frakcje, tutaj sprawdzicie alarmujący wynik wyborów w Austrii, tutaj rezultat głosowania w Niemczech, tutaj we Francji, a tutaj w kolejnych dziewięciu krajach UE.