0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

15:47 27-02-2024

Sekretarz generalny NATO: nie ma planów wysłania wojsk na Ukrainę

W wypowiedzi dla agencji prasowej Associated Press sekretarz generalny NATO Norweg Jens Stoltenberg powiedział, że sojusz nie ma w planach wysłania swoich wojsk na Ukrainę.

„Sojusznicy z NATO pomagają Ukrainie w nieznany dotychczas sposób. Robiliśmy to od 2014 roku i wzmocniliśmy naszą pomoc od początku pełnoskalowej inwazji. Ale nie ma planów, by wysłać siły NATO do Ukrainy” – powiedział w krótkim komentarzu Stoltenberg

To odpowiedź na spekulacje, które sprowokował słowacki premier Robert Fico. W poniedziałek 26 lutego przed konferencją w Paryżu, na której przywódcy ponad 20 krajów omawiali możliwość zwiększenia pomocy dla Ukrainy, Fico powiedział, że niektóre kraje rozważają podpisanie umów dwustronnych z Ukrainą i wysłanie tam swoich wojsk. Nie podał jednak żadnych szczegółów, ani nie nazwał żadnego z krajów.

Dziś te doniesienia wspólnie dementowali też premierzy Polski i Czech w Pradze, gdzie Donald Tusk przebywa z wizytą.

Z pewnością jednak taką możliwość w Paryżu przynajmniej dyskutowano. Prezydent Andrzej Duda mówił, że rozmowy na konferencji były burzliwe. „Nie ma konsensusu na tym etapie... by wysłać tam wojska. Niczego nie można wykluczyć. Zrobimy wszystko, co musimy, by Rosja nie wygrała” – mówił po spotkaniu prezydent Francji Emmanuel Macron.

14:58 25-01-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Kancelaria Prezydenta: Ministrowie rządu Tuska nie przyszli do Andrzeja Dudy

Dziesięcioro szefów resortów rządu Donalda Tuska zapowiedziało, że nie stawią się w Pałacu Prezydenckim

Kancelaria Prezydenta poinformowała o odwołaniu dzisiejszej uroczystości w Pałacu Prezydenckim, w trakcie której Andrzej Duda miał powołać dziesięcioro ministrów rządu Donalda Tuska na członków Rady Dialogu Społecznego. Powód? Cała dziesiątka wycofała się z udziału w tym wydarzeniu – według Kancelarii Prezydenta „w ostatniej chwili”.

Komunikat Kancelarii Prezydenta utrzymany jest w jednoznacznie kwaśnym tonie. Zarówno kontekst polityczny całej sytuacji, jak i absencja dziesięciu ministrów wydają się jasno wskazywać, że członkowie rządu Donalda Tuska postanowili całkowicie świadomie odmówić wizyty w Pałacu Prezydenckim.

W skład Rady Dialogu Społecznego oprócz przedstawicieli związków zawodowych, organizacji pracodawców i kilku instytucji państwowych wchodzi również 10 ministrów:

  • Minister Rodziny i Polityki Społecznej,
  • Minister Edukacji i Nauki,
  • Minister Finansów,
  • Minister Rozwoju i Technologii,
  • Minister Infrastruktury,
  • Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji,
  • Minister Zdrowia,
  • Minister Aktywów Państwowych,
  • Minister Klimatu i Środowiska,
  • Minister Funduszy i Polityki Regionalnej

Wszyscy oni odwołali swój udział w dzisiejszym wydarzeniu u prezydenta.

18:43 16-01-2024

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową 2.0. Są w niej podwyżki dla nauczycieli

30-procentowe podwyżki dla nauczycieli i 3 miliardy złotych na onkologię i psychiatrię dziecięcą, wsparcie m.in. dla PKP i uczelni wyższych – to wszystko znalazło się w nowej ustawie okołobudżetowej na 2024 rok przegłosowanej we wtorek 16 stycznia przez Sejm. Za głosowało 408 posłów, przeciw było jedynie 15. Choć za ustawą głosowała oprócz koalicji rządzącej także większość posłów PiS, w głosowaniu nie brało udziału aż 24 z nich, w tym m.in. Jarosław Kaczyński i Przemysław Czarnek.

Ustawa powstawała po raz drugi. Pierwszą 27 grudnia zawetował prezydent Andrzej Duda w ramach wojny z rządem o media publiczne. Poprzednia wersja ustawy przewidywała bowiem możliwość przekazania im do 3 miliardów złotych. Wetując ustawę Duda zablokował rządzącym taką drogę dofinansowania TVP i Polskiego Radia, jednak uderzając pośrednio w nauczycieli oraz kilkadziesiąt innych grup społecznych i podmiotów.

12:40 31-12-2023

Prawa autorskie: ScreenScreen

Putin w noworocznym orędziu straszy, ale się powtarza: Rosja musi iść do przodu i tworzyć przyszłość

Na Czukotce już północ, więc propaganda Kremla puściła już noworoczne orędzie Putina. Zadziwiająco pozbawione treści, jak na kampanię wyborczą i to, że kilka godzin wcześniej wojska ukraińskie uderzyły w rosyjski Biełgorod. Zginęli tam ludzie — a w innych przyfrontowych rosyjskich miastach wyły syreny alarmowe. O tym w orędziu nie było słowa.

Rosjanie dowiedzieli się od Putina, że nadal mają być „zjednoczeni” i popierać jego wojnę.

Orędzie będzie wyświetlane w rosyjskiej telewizji o północy w każdej strefie czasowej Rosji. Na Czukotce północ już minęła 40 minut temu i tajemnica, którą rosyjska propaganda grzała od kilku dni, wyjaśniła się: Putin przemawiał z Kremla (bo mógł z innej miejscowości). I w przeciwieństwie do zeszłego roku nie przemawiał na tle statystów przebranych za żołnierzy (to tym, że to statyści, internet ustalił w kilka godzin porównując zdjęcia „żołnierzy” ze zdjęciami „przypadkowych przechodniów”, którzy wyrażali poparcie dla Putina w czasie gospodarskich wizyt).

Ponieważ orędzie było nadawane już po ataku Ukrainy na Biełgorod — ataku, który Rosję głęboko poruszył — i po alarmach lotniczych ogłaszanych w Kursku i Sewastopolu, rzecznik Kremla pospieszył z zapewnieniem, że nagranie nie było robione od nowa.

Mamy wierzyć, że czterominutowa mowa była przygotowane wcześniej

Rzeczywiście, orędzie wygłoszone na telewizyjnym tle kremlowskiej nocy pozbawione było jakichkolwiek aktualnych treści. A w zasadzie jakichkolwiek treści.

Nie było nic o ostatnich atakach na Rosję, w których zginęli poddani Putina. Nie było też nic o zapowiadanym od miesiąca przez propagandę zwycięstwie Rosji (to obiecywane „zwycięstwo” jest elementem kampanii wyborczej Putina przed marcowymi wyborami prezydenckimi w Rosji).

Były tylko te same hasła, co od 22 miesięcy krwawej wojny:

  • „Rosja nigdy się nie cofnie. Nie ma takiej siły, która byłaby w stanie nas podzielić i zatrzymać nasz rozwój” (wojna w narracji Kremla stale utożsamiana jest z rozwojem i postępem)
  • w 2023 roku „Rosja stanowczo broniła swoich interesów narodowych, swojej wolności i bezpieczeństwa” (agresywna wojna stale nazywana jest obroną wolności)
  • „zdajemy sobie sprawę, jak wiele w tym okresie zależy od nas samych, od naszego nastawienia, od chęci wzajemnego wspierania się słowem i czynem” („wszystko zależy od nas” to propagandowy chwyt wmawiający poddanym, że to oni odpowiadają za porażki Putina).
  • „praca dla wspólnego dobra zjednoczyła społeczeństwo. Jesteśmy zjednoczeni w naszych myślach. Pokazujemy najważniejsze cechy narodu rosyjskiego: solidarność, miłosierdzie, niezłomność” (to nawiązanie do konceptu, że Rosja jest emanacją wyższej kultury, którą całe światowe zło postanowiło zniszczyć)
  • żołnierze na froncie są bohaterami (ani słowa oczywiście o rosyjskich stratach)
  • decydujemy o losie Rosji, jesteśmy jedną wielką rodziną i zapewnimy pewny rozwój. Jesteśmy razem (a tu mamy patriarchalne odwołanie do wizji państwa jako wielkiej rodziny)

Właściwie po kolejnym roku wojny z Ukrainą Putin był w tym samym punkcie, co przed rokiem: prowadzenie wojny jest dowodem na istnienie i suwerenność Rosji. I na istnienie Rosjan jako takich.

Przeczytaj także:

Rosyjska propaganda, która zazwyczaj każdemu zdaniu z wystąpień Putina poświęca osobną depeszę agencyjną, tym razem wszystko zmieściła w jednym tekście.

09:28 29-12-2023

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Duda ponownie, za to tym razem skutecznie ułaskawi Kamińskiego i Wąsika?

„Prezydent Andrzej Duda jest gotowy ponownie podpisać dokumenty o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika” – podaje radio RMF FM powołując się na nieoficjalne informacje

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli ministrowie w rządzie PiS i ważni politycy tej partii zostali w grudniu skazani na 2 lata więzienia w procesie apelacyjnym w sprawie „afery gruntowej”, czyli wymierzonej w Andrzeja Leppera bezprawnej prowokacji CBA z 2007 roku. Obecnie grozi im doprowadzenie do zakładu karnego, choć próbuje to opóźnić ich obrońca, co opisywał już w OKO.press Mariusz Jałoszewski.

Przeczytaj także:

Wąsik i Kamiński zostali już raz ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę, było to jednak jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku w ich pierwszym procesie, który zapadł 8 lat temu. Ostatecznie, w czerwcu tego roku Sąd Najwyższy orzekł, że wydane w ten sposób ułaskawienie nie ma mocy prawnej – i nakazał wznowienie sprawy w trybie apelacyjnym. Obecny wyrok jest właśnie tego efektem.

Prezydent Andrzej Duda utrzymywał dotąd twardo, że jego pierwsze ułaskawienie pozostaje w mocy. „Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika i to ułaskawienie jest skuteczne; nie można dwa razy zrobić tego samego aktu, a nikt nie ma prawa oceniać skuteczności prerogatywy prezydenta” — mówiła jeszcze dziś rano w Radiu ZET szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.

Jeśli doniesienia RMF FM się potwierdzą, będzie to oznaczało, że Andrzej Duda, by bronić Kamińskiego i Wąsika przed więzieniem, będzie musiał zaprzeczyć swej dotychczasowej linii w sprawie ich ułaskawienia.