Udzielenie azylu politycznego przez Węgry byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu blokuje jego ściganie. Stanie też śledztwo wobec niego w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Teraz wszystko zależy od siły dyplomatycznej rządu Tuska
Wieczorem czwartek 19 grudnia 2024 okazało się, że polityk partii Zbigniewa Ziobry uciekł przed aresztem na Węgry. A tam dostał azyl polityczny – w unijnej terminologii to tzw. ochrona międzynarodowa. To nieoczekiwany zwrot w śledztwie dotyczącym afery Funduszu Sprawiedliwości, z którego finansowano promocję polityków Suwerennej Polski. Marcin Romanowski – na zdjęciu u góry – jako wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS odpowiadał za ten fundusz. I niedawno sąd dał zgodę na jego tymczasowe aresztowanie.
W związku z udzieleniem mu ochrony międzynarodowej na Węgrzech polski rząd zapowiada kroki odwetowe. Bo traktuje to jako nieprzyjazny akt ze strony rządu Wiktora Orbána. W piątek rząd ma ogłosić jakie kroki podejmie teraz wobec Węgier.
Były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, autorytet w dziedzinie prawa karnego, prof. Zbigniew Ćwiąkalski z UJ mówi w rozmowie z OKO.press, co teraz może zrobić prokuratura. I co się stanie ze śledztwem przeciw Romanowskiemu.
Mariusz Jałoszewski, OKO.press: Co teraz może zrobić prokuratura w sprawie Marcina Romanowskiego? Czy są jakieś możliwości, by ściągnąć go z Węgier do Polski?
Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL: Nic już nie może zrobić. Jest wydany list gończy i ENA, ale Romanowski dostał azyl polityczny. Węgrzy są zobowiązani do wydania go, ale skoro dostał azyl, to węgierski sąd odmówi. Udzielenie azylu to negatywna przesłanka. Pozostaje tylko rozwiązanie na drodze dyplomatycznej, bo nie ma tu środka przymusu.
Polska może pomyśleć też o jakiejś retorsji wobec Węgier, bo to nieprzyjazny akt w ramach UE. Na przykład może nie wydać kogoś poszukiwanego przez Węgry albo nie poprzeć Węgier w jakiejś kwestii w ramach UE. Ale Romanowski jest teraz skazany na pobyt na Węgrzech, tak długo, jak będzie rządził tam Orbán. A jeśli wyjedzie za granicę, to zostanie zatrzymany.
Czy spełnia kryteria dla udzielenia azylu politycznego?
Nie spełnia. Azyl został udzielony z politycznych względów. On na niego nie zasługuje. Prokuratura zarzuca mu normalne przestępstwo. To nie jest sprawa prześladowania politycznego. Wystarczy przesłuchać tzw. taśmy Mraza, na których słychać narady jak uniknąć odpowiedzialności karnej. Każdy widział, jak Fundusz Sprawiedliwości jest wykorzystywany. Sam Kaczyński pisał do Ziobry, że zakazuje wykorzystywania Funduszu na promocję partii politycznej.
Obrońca Romanowskiego mówi, że polityk Solidarnej Polski nie miałby uczciwego procesu w Polsce. Że prokuratura jest przejęta przez rząd i jest parcie na rozliczenia.
Argumenty nie są trafne. Procesy normalnie się odbywają. Prokuratura zatrzymuje też osoby związane z obecną władzą. Jeśli Romanowski jest niewinny, to dlaczego uciekł? Zbigniew Ziobro mówił, że uczciwi nie mają się czego bać.
Pojawiają się też argumenty, że zastosowanie teraz przez sąd aresztu nie jest zasadne. Że prokuratura zgromadziła już dowody.
Na taśmach Mraza ustalano wspólną strategię obrony. Prokuratura i sąd mogli kierować się dalszą obawą matactwa. I pewnie obawą ukrywania się, co teraz się sprawdziło.
Co grozi Romanowskiemu za ucieczkę?
Za to, że uciekł, nie dostanie dodatkowych zarzutów. Nie jest to przestępstwo. Podejrzany może kłamać, nic nie mówić. To nie jest utrudnianie śledztwa, to prawo do obrony. Ale ucieczka może wpłynąć na długość stosowania aresztu i później na wyrok. Bo sąd będzie brał pod uwagę to, jak zachowywał się po popełnieniu przestępstwa. To może mieć wpływ na wymiar kary.
Czy ucieczka Romanowskiego to porażka państwa? Co pomyślą sobie obywatele?
Elektorat PiS nic nie pomyśli. Natomiast dla pozostałych obywateli to wskazówka, jak oceniać słowa polityków PiS, którzy twierdzili, że sprawiedliwość jest dla wszystkich taka sama. Teraz kiedy dochodzi do rozliczeń, to uciekają, zamiast wykazać przed sądem, czy popełnili przestępstwo. Przypomnę, że każdy do prawomocnego wyroku jest niewinny. Jest zasada domniemania niewinności.
Ucieczka Romanowskiego zaszkodzi wizerunkowi Polski?
Nie zaszkodzi. Zaszkodzić to może PiS, który ma w nazwie prawo i sprawiedliwość. Politycy partii mówili, że uczciwi nie mają się czego bać, a teraz tchórzliwie uciekają przed wymiarem sprawiedliwości. To, co mówili politycy tej partii, nie zgadza się z tym, co robią. Ucieczka Romanowskiego może też spowodować, że w takich sprawach sądy będą teraz częściej stosować tymczasowe aresztowanie.
Czy służby mogły zablokować ucieczkę? Mogły go obserwować przed decyzją sądu o areszcie?
Mogły go obserwować, ale nie było podstaw do tego. Bo nie było orzeczenia sądu o tymczasowym aresztowaniu. Nie miał też zakazu opuszczania kraju. Mógł robić, co chciał. Nawet gdyby go obserwowano, to i tak nie można go było przed decyzją sądu zatrzymać.
Co teraz może zrobić prokuratura? Co dalej ze śledztwem ws. Funduszu Sprawiedliwości?
Prokuratura powinna wydzielić jego wątek ze śledztwa i sprawę zawiesić, bo się ukrywa. A w pozostałych wątkach może skierować akt oskarżenia. Prokuratura musi zawiesić ten wątek, bo nie ma możliwości prowadzenia czynności z Romanowskim. A ma on prawa w śledztwie. Nie można też sporządzić aktu oskarżenia, bo ma on prawo na koniec śledztwa zaznajomić się z materiałem dowodowym. Bez tego nie można wysłać do sądu aktu oskarżenia. Nie można sądzić zaocznie.
Czy wobec tego grozi przedawnienie zarzutów wobec Romanowskiego?
Ukrywanie się nie wstrzymuje biegu przedawnienia. Ale okres przedawnienia jest długi, nawet do 20 lat, to zależy od kategorii czynu. Paradoksalnie okres przedawnienia wydłużono za czasów Ziobry.
Prokuratura będzie rozliczać innych polityków PiS. Już wysłała trzy kolejne wnioski o uchylenie immunitetów do Sejmu i Parlamentu Europejskiego. A premier Węgier Wiktor Orbán obiecuje, że wszystkim udzieli schronienia. Czy państwo może zablokować potencjalne kolejne ucieczki polityków obozu PiS na Węgry?
Państwo nic nie może zrobić, jeśli jesteśmy państwem praworządnym. Nie ma zatrzymania profilaktycznego.
Czy do rozliczeń władzy PiS powinno się dawać podejrzanym list żelazny chroniący ich przed zatrzymaniem i aresztem?
List żelazny stosuje się wobec osób przebywających za granicą. Dawanie go teraz zachęcałoby do ucieczek. List taki daje się rzadko. Romanowski teraz też może wystąpić o list żelazny. Przesłanką do jego wydania jest pobyt za granicą i nieutrudnianie postępowania, stawianie się do prokuratury i sądu. Ale tu nie ma tej przesłanki, bo jest ucieczka.
Warto dodać, że na wydanie listu żelaznego przez sąd musi zgodzić się prokuratura. To też zmiana wprowadzona za czasów Ziobry.
Afery
Sądownictwo
Adam Bodnar
Marcin Romanowski
Zbigniew Ziobro
Ministerstwo Sprawiedliwości
Prokuratura Krajowa
areszt tymczasowy
azyl
ENA
Fundusz Sprawiedliwości
list gończy
Węgry
Wiktor Orban
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze