0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

06:48 23-10-2023

Fogiel: nie chodzi o stołki, chodzi o Polskę!

„Docierają do nas głosy działaczy szeregowych czy działaczy samorządowych PSL, którzy dają znać, że nie mieliby nic przeciwko, gdyby ich kierownictwo podjęło rozmowy z PiS” – mówił dziś rano w radiowej jedynce poseł PiS Radosław Fogiel.

Twierdzi, że działacze PSL boją się o tym mówić publicznie: „Ja też rozumiem, że szefostwo PSL trzyma taką twardą linię, bo obawiają się pewnie innych ugrupowań opozycyjnych. To decyzja na ile tym spoiwem miałaby być wyłącznie niechęć do PiS, często przeradzająca się niestety w niechęć do wyborców PiS”.

PiS w wyborach zdobyło 194 mandaty w nowym Sejmie. Razem z Konfederacją, PiS miałby 212 mandatów. Brakuje więc 19 osób do minimalnej większości. Teoretycznie razem z Konfederacją (która również nie wyraziła chęci na taki sojusz) i wszystkimi posłami i posłankami PSL, taka koalicja miałaby większość. W rzeczywistości nic za taką koalicją nie przemawia.

Trudno wyobrazić sobie, żeby większość osób z PSL zdecydowała się na taki ruch, na pewno nie zrobi tego przewodniczący Władysław Kosiniak-Kamysz. PSL w publicznych deklaracjach jest jednoznaczny – żadnej koalicji z PiS. A poza nieśmiałymi słowami polityków PiS nie ma żadnych pogłosek, by chociaż część PSL chciała się na taki ryzykowny sojusz zdecydować.

Poseł Fogiel przekonuje jednak, że PiS powinno rządzić dalej, bo ma Polskę w sercu:

„Generalnie jesteśmy otwarci na współpracę z ludźmi, którzy mają Polskę w sercu, którym zależy na jej rozwoju i bezpieczeństwie. (…) My nie jesteśmy przywiązani do żadnych stołków czy stanowisk. Nam chodzi o przyszłość Polski i Polaków. Kwestie stanowisk dla nas są wtórne”.

06:12 23-10-2023

Sondaż: kto jest winny porażki PiS?

W sondażu dla Wirtualnej Polski ankieterzy firmy United Surveys zapytali: kto jest winny wyborczej porażki PiS?

Wśród wszystkich ankietowanych odpowiedź jest jednoznaczna – ponad jedna trzecia (34 proc.) wskazała na prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Drugi w kolejności premier Mateusz Morawiecki zdobył ponad dwa razy mniej wskazań (16 proc.), trzeci był szef sztabu PiS Joachim Brudziński (12 proc.). 8 proc. wskazało na pozostałych polityków PiS, którzy przeprowadzili nieudaną kampanię, a 29 proc. badanych nie miało w tej sprawie zdania.

Wyniki wyglądają jednak inaczej, gdy popatrzymy na grupę osób popierającą PiS. Tutaj zdania nie ma ponad połowa – aż 54 proc. A wśród pozostałych wyniki wyglądają następująco:

  • 21 proc. wybiera Joachima Brudzińskiego,
  • 16 proc. szeregowych posłów,
  • 8 proc. Jarosława Kaczyńskiego.

Nikt (!) nie wskazał Mateusza Morawieckiego.

To interesujące dla PiS wyniki – jeśli potwierdzą się kolejnymi badaniami, oznacza to, że wyborcy wciąż rządzącej partii nie mają pretensji do duetu Kaczyński-Morawiecki. A to może ułatwić pozostanie Jarosławowi Kaczyńskiemu na czele partii, którą rządzi od jej powstania w 2001 roku.

Wyborcy przyszłej koalicji rządowej zgodnie wskazują na Jarosława Kaczyńskiego. Ci, którzy wybrali Konfederację uważają, że winą należy obarczyć premiera Morawieckiego.

19:36 22-10-2023

Prawa autorskie: 23.10.2020 Krakow . Rynek Glowny . To jest wojna . Protest przeciwko postanowieniu trybunalu konstytucyjnego wprowadzajacego faktyczny zakaz aborcji w Polsce . Kilknascie tysiecy krakowian przeszlo przez miasto w spontanicznym pochodzie . Fot. Jakub Wlodek / Agencja Wyborcza.pl23.10.2020 Krakow . ...

22 października – podsumowanie weekendu w polityce

Aborcja, podsłuchiwanie opozycji, echa wystąpienia prezesa PiS w Spale – co działo się podczas pierwszego powyborczego weekendu?

Minął równo tydzień od wyborów. Podsumowujemy pierwszy powyborczy weekend w polityce.

Rozmowy w opozycji – przyszłej koalicji

PiS, chociaż wygrał wybory, to jednocześnie je przegrał – nie ma większości, by utworzyć rząd. Będą go próbowały utworzyć partie dzisiejszej opozycji. Widać już pęknięcia w tej nieutworzonej jeszcze koalicji, które politycy tych partii starają się łagodzić, by przede wszystkim pokazać jedność i gotowość do rządzenia. Rozmowy już się zaczęły:

Przeczytaj także:

Według nieoficjalnych informacji, które uzyskał Newsweek, w poniedziałek dojdzie do spotkania liderów partii opozycyjnych, którym Donald Tusk chce zaproponować kształt przyszłej koalicji. „Tylko jeden wicepremier w rządzie, a stanowiska marszałków Sejmu i Senatu dla koalicjantów. To pomysł na nowe rozdanie, z którym Donald Tusk wybiera się na poniedziałkowe rozmowy z Trzecią Drogą i Nową Lewicą” – zdradza kulisy koalicyjnych negocjacji Renata Grochal z „Newsweeka”.

Trzecia Droga na celowniku?

Pięć dni po wyborach głos zabrał Jarosław Kaczyński. Na zjeździe klubów „Gazety Polskiej” w Spale 20 października rozpoczął dziwne dywagacje na temat powstania partii Szymona Hołowni:

„Jest też pytanie, które powinno być przedmiotem opracowań historyków i służb specjalnych, ale nie będzie wobec prawdopodobnego przejęcia władzy przez opozycję – o źródła powstania pewnych formacji. Jak bardzo nasze państwo jest oporne na wpływy zewnętrzne. To oczywiście na świecie jest nie do uniknięcia. Ale w Polsce ewidentnie działają siły związane z naszymi sąsiadami. I nie mówię o Czechach i Słowakach, ale Niemcach i Rosjanach. (...)

Źródła powstania PO są oczywiste z tego punktu widzenia i były weryfikowane przez politykę, która wpisywała się w interesy niemieckie. Ale czy powstanie Polski 2050 było wynikiem tego, że pewien prezenter wpadł na taki pomysł, czy czegoś głębszego? Czy generałowie, którzy się tam znaleźli, polubili tego człowieka, czy raczej przyczyny są głębsze? No, ta druga strona szuka tam czegoś, by doprowadzić do stanu, jaki w przekonaniu Moskwy być powinien. Mamy tu do czynienia z rozgrywką sił zewnętrznych”.

Przeczytaj także:

Dzień później w wieczornych „Faktach po faktach” w TVN 24 wystąpił były szef CBA Paweł Wojtunik. W rozmowie z Piotrem Kraśko ujawnił, że wie od byłych współpracowników, że służby miały dostać zlecenie stosowania kontroli operacyjnej wobec kandydatów na posłów opozycji. Jak dodaje „Gazeta Wyborcza”, chodziło m.in. właśnie o polityków Trzeciej Drogi:

Przeczytaj także:

Wybory po tygodniu

Cofnijmy się jeszcze do samego dnia wyborczego (i nocy). Kilometrowe kolejki do lokali wyborczych, głosowanie do trzeciej nad ranem, niepewność, czy obwodowe komisje wyborcze za granicą zdołają w ciągu 24 godzin przeliczyć i dostarczyć do PKW głosy zza granicy. Co poszło nie tak i kto ponosi za to odpowiedzialność? Co możemy z tym zrobić? Paulina Pacuła rozmawiała z dr Anną Frydrych-Depką z Fundacji Odpowiedzialna Polityka:

Przeczytaj także:

Co jeszcze w OKO.press?

Czy kwestia aborcji podzieli opozycję? O wypowiedziach polityków Trzeciej Drogi (a szczególnie PSL), którzy nie chcą aborcji w umowie koalicyjnej, a w zamian chcą referendum, mówiło się w tym tygodniu dużo. Dodatkowo dzisiaj przypada trzecia rocznica skandalicznego wyroku TK Julii Przyłębskiej, który zaostrzył i tak bardzo restrykcyjną ustawę antyaborcyjną.

W OKO.press socjolożka prof. Julia Kubisa pisze: "Rozgrzebywanie na nowo hasła „aborcja to sprawa światopoglądowa” brzmi po prostu archaicznie. Po dziesiątkach demonstracji, pikiet, po śmierciach kobiet w szpitalach i po kilkudziesięciu tysiącach przypadków, w którym ADT pomógł w dostępie do aborcji, po tym jak główne polskie media udostępniały telefon 22 29 22 597 – można powiedzieć tyle, że aborcja to nie światopogląd. To zdrowie i życie.

Zatem, dopóki w politycznej debacie referendum traktuje się jako opcję do rozważenia – oznacza to, że nadal kobiety nie są traktowane jak ludzie, a przynajmniej nie jak dorośli".

Czego zatem oczekują obywatele i obywatelki od nowego rządu? Kubisa: "Chcemy partnerstwa po stronie rządowej, sensownych rozmów, wymiany pomysłów i wsparcia.

Społeczeństwo polskie 2023 roku ma za sobą doświadczenie demonstracji, samoorganizacji i zaradności. Ma znacznie większą świadomość w zakresie praw reprodukcyjnych, równości małżeńskiej, społecznej różnorodności. Ma wreszcie też oczekiwania wobec aktywnego państwa opiekuńczego i nie uważa polityki społecznej za zbytek, którego trzeba się pozbywać, by „zacisnąć pasa”. Poprzez wysoką frekwencję dało kredyt zaufania opozycji demokratycznej.

Nie zepsujcie tego".

Przeczytaj także:

16:44 22-10-2023

„Newsweek” nieoficjalnie: Tusk premierem, funkcje marszałków dla koalicjantów

„Tylko jeden wicepremier w rządzie, a stanowiska marszałków Sejmu i Senatu dla koalicjantów. To pomysł na nowe rozdanie, z którym Donald Tusk wybiera się na poniedziałkowe rozmowy z Trzecią Drogą i Nową Lewicą” – zdradza kulisy koalicyjnych negocjacji Renata Grochal z „Newsweeka”.

Według ważnego polityka z władz PO, z którym rozmawiała Grochal, Tusk idzie na poniedziałkowe spotkanie liderów z konkretną propozycją. Zakłada ona, że obok premiera w rządzie byłby tylko jeden wicepremier, a stanowiska marszałków Sejmu i Senatu przypadłyby partiom koalicyjnym.

— Ta cała koncepcja wynosi relację koalicyjną poza rząd i ponad rząd. Rząd będzie bardziej funkcjonalny, a jednocześnie kluczowe osoby z koalicji wynosimy na najwyższe funkcje w państwie – mówi w tekście polityk PO.

– Jeśli Szymon Hołownia będzie chciał być marszałkiem Sejmu, Władysław Kosiniak-Kamysz zostałby wicepremierem i ministrem gospodarki. Ma doświadczenie rządowe i świetnie się z Tuskiem dogadują. Lewicy przypadłoby stanowisko marszałka Senatu, np. dla Magdaleny Biejat – cytuje słowa polityka PO „Newsweek”.

14:32 22-10-2023

Minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński, ujawnił niespodziewanie w TOK FM (Wybory w Toku, 21 października 2023 r.), że nie popierał wyroku TK Julii Przyłębskiej: „Jestem zwolennikiem tego, co zwykło nazywać się w Polsce kompromisem aborcyjnym. Obawiam się, że będą teraz próby doprowadzenia do sytuacji, w której rozwiązania pójdą w zupełnie inną stronę”.

Podczas audycji skomentował te słowa Krzysztof Kwiatkowski, opozycyjny senator niezależny: „Ja w takim razie żałuję, że pana Cieszyńskiego nie było w poprzedniej kadencji Sejmu. Okazuje się, że w PiS jest wielu przeciwników tego, co PiS robił w poprzedniej kadencji. Warto to zauważyć i pochwalić pana ministra”.

Cieszyński: „Doskonale pan wie, że w PiS jest wiele osób, które mają różne poglądy na ten temat”

Kwiatkowski: „Ale do tej pory się nie ujawniali”.

Cieszyński: „To nie jest prawda. Nawet pan premier Morawiecki powiedział kiedyś to samo, co ja tutaj, że jest zwolennikiem tzw kompromisu aborcyjnego, więc proszę tutaj nie robić na tym polityki, bo to jest poważny temat”.

Listę posłów i posłanek z PiS, którzy podpisali się pod wnioskiem do TK o uznanie przesłanki embriopatologicznej za niekonstytucyjną:

Przeczytaj także:

Za powrotem do ustawy zakazującej aborcji z 1993 r. opowiedział się podczas programu Paweł Bejda z Trzeciej Drogi (PSL): „U nas nie ma dyscypliny w głosowaniu w sprawach światopoglądowych”.