Psychiatra: „Mówi się, że pokolenie Z odchodzi od alkoholu. Tylko że to pokolenie przychodzi potem do mnie z problemem uzależnienia od kokainy albo problematycznego używania psychodelików. Uzależnienia istnieją i im szybciej ten fakt zaakceptujemy, tym lepiej". [ROZMOWA]
Niedawno w prestiżowym czasopiśmie naukowym „Frontiers in Psychiatry” ukazały się wyniki projektu „PolDrugs 2025”.
PolDrugs to cykliczne, odbywające się co 2 lata badanie epidemiologiczne mające na celu analizę wzorców używania głównie nielegalnych substancji psychoaktywnych w Polsce w kontekście psychiatrii i redukcji szkód. Zostało przeprowadzone po raz trzeci, a jego wyniki porównano z dwiema poprzednimi edycjami.
Badanie przeprowadzono w formie ankiety internetowej. Respondenci byli poszukiwani poprzez umieszczenie informacji na platformach społecznościowych, głównie na Facebooku i Instagramie, w grupach związanych z tematyką używek. Próba badawcza obejmowała 2447 osób w wieku od 13 do 63 lat (średnia – 27 lat).
Badana populacja składała się głównie z mężczyzn zamieszkujących miasta. Najczęściej stosowaną substancją po alkoholu, kofeinie i nikotynie była marihuana, kiedykolwiek w życiu używało jej 97,9 proc. respondentów, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy 85 proc. Na drugim miejscu znajduje się MDMA (substancja aktywna w tabletce ecstasy) – odpowiednio: 75,9 i 42,1 proc.
Badana populacja składała się głównie z mężczyzn zamieszkujących miasta. Najczęściej stosowaną substancją po alkoholu, kofeinie i nikotynie była marihuana, kiedykolwiek w życiu używało jej 97,9 proc. respondentów, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy 85 proc. Na drugim miejscu znajduje się MDMA (substancja aktywna w tabletce ecstasy) – odpowiednio: 75,9 i 42,1 proc.
Co istotne, 83,6 proc. nigdy nie testowało składu używanych substancji, a 51,4 proc. opierało dawkowanie na ocenie wizualnej. 60 proc. badanych zaniedbało codzienne obowiązki, a 16,8 proc. miało problemy prawne. Mimo że 70,7 proc. nie szukało pomocy medycznej, niemal połowa była pod opieką psychiatry (głównie z powodu depresji), z czego 41,1 proc. podejmowało próbę samobójczą, a 70,5 proc. używało nielegalnych substancji jeszcze przed pierwszą wizytą. Tylko 40 proc. regularnie informowało lekarza o swoim używaniu substancji psychoaktywnych.
Autorzy we wnioskach podkreślają zauważalny wzrost użycia substancji stymulujących oraz wzrost liczby konsultacji medycznych – szczególnie w przypadku pochodnych mefedronu [substancja o działaniu zbliżonym do wywieranych przez kokainę, amfetaminę i ecstasy]. Dane pokazują, iż rośnie także odsetek osób używających substancji psychoaktywnych w samotności (obecnie przekracza on 25 proc.).
Użycie psychodelików [psychodeliki to grupa substancji psychoaktywnych, które wywołują zmiany świadomości, sposobu myślenia i odczuwania emocji; klasyczne psychodeliki to np. psylocybina (składnik niektórych gatunków grzybów), meskalina i LSD] spada, zdaniem autorów prawdopodobnie z powodu mniejszej uwagi mediów głównego nurtu.
Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.
Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.
Komentarze