Ministerstwo Kultury rezygnuje z planów umieszczenia Muzeum Polskiego w kupionym przez Instytut Pileckiego hotelu w Szwajcarii. Okazały budynek w Rapperswilu będzie za to pełnił funkcję restauracji
AKTUALIZACJA: Po publikacji artykułu Ministerstwo Kultury przesłało nam odpowiedzi na część pytań. Informuje o dotychczasowych kosztach modernizacji Hotelu Schwanen – 102 275,76 CHF (ok. 470 tys. zł) – oraz szacunkowych kosztach na lata 2024-2026 – ok. 2 mln CHF (ok. 9 mln zł). W mailu wymienia kilka wydarzeń kulturalnych zorganizowanych w Schwanen przez Instytut Pileckiego. Rzeczniczka ministerstwa w rozmowie telefonicznej zasugerowała, że funkcja restauracyjna budynku wynika ze zobowiązań prawnych.
“Niestety, co stwierdzam z przykrością, wobec stojących aktualnie przed państwem polskim wyzwań, wynikających w szczególności z uwarunkowań finansowych i geopolitycznych, realizacja ustaleń zawartych w podpisanym 1 lipca 2022 Liście intencyjnym [...] nie jest możliwa” – czytamy w piśmie ministry kultury Hanny Wróblewskiej z 4 października, skierowanym do osób opiekujących się Muzeum Polskim w szwajcarskim Rapperswilu.
Pismo, do którego dotarło OKO.press, jest odpowiedzią na zapytanie szefa Polskiej Fundacji Kulturalnej “Libertas” Piotra Mojskiego, dyrektorki Muzeum Anny Buchmann oraz prezesa Towarzystwa Przyjaźni Muzeum Polskiego w Rapperswilu Marka Wieruszewskiego. Wieruszewski, Buchmann i Mojski pod koniec sierpnia
poprosili ministerstwo o podanie przyczyny “nagłej zmiany planów” dotyczących siedziby Muzeum.
Przypomnijmy: Muzeum Polskie to prywatna polonijna placówka z wieloletnią tradycją, która od połowy 2022 roku nie ma stałej siedziby. Z pomocą Muzeum przyszedł rząd PiS: za pośrednictwem Instytutu Pileckiego kupił w Rapperswilu okazały Hotel Schwanen. Plany zakupu ujawniliśmy w OKO.press w lutym 2022.
To właśnie w Schwanen, według planów rządu PiS, miało rozgościć się Muzeum Polskie. Ministerstwo Kultury 1 lipca 2022 podpisało z opiekunami Muzeum list intencyjny, w którym uroczyście zapewniało, że stała ekspozycja i siedziba trafią do hotelu.
Jak się okazuje, nie trafią.
Zamiast tego Instytut Pileckiego – powołany przez poprzednią władzę do prowadzenia badań nad historią XX-wiecznych totalitaryzmów – wkrótce otworzy tam restaurację.
Ministerstwo Kultury pod wodzą Piotra Glińskiego decyzję o zakupie Hotelu Schwanen ogłosiło 1 lipca 2022. Na pośrednika w transakcji wybrało Instytut Pileckiego, upoważniony do otwierania zagranicznych placówek. Instytut dostał na ten cel aż 120 mln zł. Ostatecznie na hotel wydał nieco mniej, bo 115 mln.
Pretekstem do zakupu hotelu przez Instytut było otwarcie w Szwajcarii oddziału poświęconego dokonaniom tzw. grupy Ładosia. Czyli polskich dyplomatów i działaczy żydowskich, którzy podczas II wojny światowej działali w tym kraju na rzecz ratowania Żydów. Rząd PiS nie ukrywał zarazem, że hotel będzie przede wszystkim nową siedzibą Muzeum Polskiego.
MKiDN tłumaczyło, że kupno hotelu ma uzasadnienie historyczne.
Nieruchomość przed laty była miejscem spotkań polskiej emigracji w Szwajcarii, to tam podpisano akt fundacyjny Muzeum Polskiego.
Założone przez polskich działaczy niepodległościowych niewielkie Muzeum z przerwami działało w Rapperswilu od 1870 roku. W 2022 roku zostało zmuszone do wyprowadzki z górującego nad miastem XIII-wiecznego zamku.
Piotr Gliński, podobnie jak jego poprzednicy, nie chciał dopuścić do likwidacji tego przyczółka polskości. 1 lipca 2022 roku z dumą informował, że Muzeum przeniesie się do Hotelu Schwanen i od tej pory “będzie mogło korzystać z systemowego wsparcia polskiego państwa”. W celu współprowadzenia tej instytucji miała powstać nowa jednostka: Instytut Muzeum Polskiego w Rapperswil.
Rząd Donalda Tuska z planów poprzedniej władzy postanowił się jednak wycofać.
“To bardzo smutna historia. Mamy ciągle nadzieję, że przyjdzie zmiana decyzji” – przyznaje w odpowiedzi na nasze pytania Anna Buchmann, dyrektorka Muzeum Polskiego.
Z jej relacji wynika, że
MKiDN po raz pierwszy poinformowało ją o tym fakcie 15 lipca 2024 roku, nieco ponad dwa lata po podpisaniu listu intencyjnego.
“Dyrektor Departamentu do Spraw Dziedzictwa Kulturowego za Granicą MKiDN, Jolanta Miśkowiec wskazała nam tylko programy, z jakich ewentualnie możemy skorzystać. Programy te są dla nas nie do wykorzystania, gdyż my jesteśmy Fundacją działającą na prawie szwajcarskim” – tłumaczy Buchmann.
Informację o możliwości skorzystania przez Muzeum z ministerialnych dotacji znajdujemy też w cytowanym na początku tekstu piśmie Hanny Wróblewskiej z 4 października. Żaden z wymienionych programów nie pozwala na sfinansowanie kluczowej potrzeby Muzeum Polskiego: siedziby.
Ministra w liście zapewnia zarazem, że resort kultury nadal zamierza wspierać Muzeum Polskie. Ponawia zaproszenie do organizowania w Hotelu Schwanen wystaw czasowych, w porozumieniu z Instytutem Pileckiego.
“To Muzeum Polskie w Rapperswilu było powodem nabycia nieruchomości. Pacta sunt servanda – umowy muszą być dotrzymywane – najstarsza zasada prawa międzynarodowego w Polsce najwyraźniej straciła na znaczeniu” – nie kryje żalu Anna Buchmann.
Czy zbiory Muzeum – ok. 8 tys. poloników – można byłoby zatem przewieźć do Polski? Zdaniem Buchmann nie, bo byłoby to sprzeczne ze statutem placówki i prowadzącej ją Fundacji “Libertas”. Muzeum obecnie działa w szczątkowej formie w budynku obok rapperswilskiego zamku. Zgromadzone zbiory przechowuje w magazynach.
W hotelu działa za to zagraniczna placówka Instytutu Pileckiego, zarejestrowana w Szwajcarii jako spółka Pilecki-Institut (Schweiz) GmbH. Obecnie zatrudnia osiem osób. Instytut nie chwali się nią na swojej stronie internetowej, gdzie osobne zakładki mają oddziały w Berlinie i Augustowie.
Szwajcarski oddział od sierpnia 2023 roku prowadzi za to rachityczny profil na Instagramie. Dotychczasowe próby animowania życia w hotelu, które relacjonuje, nijak mają się do misji Instytutu Pileckiego. Czyli badań naukowych i szerzenia wiedzy o ofiarach XX-wiecznych totalitaryzmów. Zamiast tego w Schwanen zorganizowano np. wystawę o Mikołaju Koperniku. Były też pojedyncze koncerty i pop-up bar.
W czerwcu 2024 roku Instytut poinformował na Instagramie o podpisaniu umowy z lokalnym gastronomem, który ma na nowo uruchomić hotelową restaurację. O takich planach dla Schwanen pisały jeszcze w 2022 roku szwajcarskie media.
“W Schwanen będzie bar i restauracja prowadzone przez Instytut Pileckiego. A bezcenne zbiory i archiwa pozostaną w magazynach” – ubolewa w przesłanym mediom oświadczeniu prezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu, Marek Wieruszewski.
“Czy o to chodziło polskim Parlamentarzystom, decydującym o wydaniu znacznej sumy pieniędzy polskich podatników na zakup luksusowego hotelu Schwanen?” – pyta retorycznie.
Czy polski rząd za pośrednictwem badawczego instytutu zamierza prowadzić w Szwajcarii hotel z restauracją? Pytania o plany na przyszłość przesłaliśmy zarówno Instytutowi Pileckiego, jak i Ministerstwu Kultury. Czekamy na odpowiedzi.
Nic nie wskazuje, by w planach było zamknięcie szwajcarskiej filii i sprzedaż hotelu. W lipcu 2024 roku Instytut Pileckiego zasilił kapitał spółki Pilecki-Institut Schweiz kwotą ponad 3,3 mln franków, czyli ok. 15,5 mln zł.
Co to za dotacja i z jakiej puli środków została przyznana? O to także zapytaliśmy Instytut i MKiDN. Niewykluczone, że chodzi o środki potrzebne do uruchomienia restauracji. To o tyle ciekawe, że jeszcze w kwietniu 2024 roku Instytut zapewniał nas, że nie otrzymał od ministerstwa pieniędzy na remont Schwanen (przyznano mu wtedy niemal 100 mln na inne inwestycje).
Remont będzie jednak konieczny: okazały budynek (jest w nim 25 pokoi hotelowych, sale konferencyjne, dwie restauracje i bar) od 2016 roku czekał zamknięty na nowego właściciela. Koszty jego ponownego uruchomienia szwajcarskie media szacowały na kilka milionów franków, czyli nawet kilkadziesiąt milionów złotych.
Nadzieje mieszkańców Rapperswilu były duże, bo Schwanen to kompleks z bogatą historią. Leży nad samym brzegiem jeziora Zuryskiego, przy głównej miejskiej promenadzie i nieopodal zamku – głównej atrakcji turystycznej. Jego historia sięga XIII wieku.
Liczono, że nowy nabywca przywróci Schwanen dawny blask. Portal Linth 24 w połowie września 2024 roku donosił o niszczejącym hotelu i “ostatecznej katastrofie” planów na otwarcie w nim muzeum.
Dosypanie pieniędzy szwajcarskiej filii to kolejny sygnał, że rząd Donalda Tuska nie zamierza likwidować Instytutu Pileckiego.
Powołany za rządów PiS Instytut miał być nowym narzędziem polskiej polityki historycznej. Jego krytycy od początku podnosili, że dubluje zadania Instytutu Pamięci Narodowej. Mimo to uruchomienie Instytutu Pileckiego zyskało w Sejmie ponadpartyjne poparcie.
W OKO.press opisywaliśmy, jak w zamierzeniu “skromna” instytucja, zaczęła rozrastać się w ekspresowym tempie. W kwietniu tego roku podliczyliśmy, że na rozmaite inwestycje Instytutu Pileckiego poszły ponad 304 mln złotych. Ostatnią pulę – 97 mln – Instytut dostał już po zmianie władzy, decyzją ministra Bartłomieja Sienkiewicza.
Jak na razie Ministerstwo Kultury nie dokonało w Pileckim gruntownych zmian. Choć w kwietniu ze stanowiskiem pożegnała się dyrektorka (i była wiceministra kultury) Magdalena Gawin, zarządzanie powierzono na razie jej zastępcy – Wojciechowi Kozłowskiemu.
Afery
Kultura
Władza
Magdalena Gawin
Piotr Gliński
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Hanna Wróblewska
Instytut Pileckiego
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Komentarze