Czy to koniec ukraińskiej ofensywy? Rosjanie ponoszą ciężkie straty pod Awdijiwką. Spektakularny debiut pocisków ATACMS. Czołgi Abrams dotarły na Ukrainę
Rozwój sytuacji – pomimo intensyfikacji walk na wielu odcinkach nie doszło do istotnych zmian w przebiegu linii frontu. Zarówno Ukraińcy (na Zaporożu), jak i Rosjanie (w Donbasie) odnotowali minimalne zdobycze terytorialne, mają one jednak znikome znaczenie nawet na poziomie taktycznym.
Rosjanie zwiększyli swoją aktywność z około pięćdziesięciu do nawet stu ataków na dobę na ukraińskim teatrze działań. Większość z nich przypada na obwody doniecki i charkowski oraz północną część obwodu ługańskiego, gdzie rosyjskie wojska pancerne i zmechanizowane usiłowały przełamać lub wiązać walką ukraińską obronę. Pomimo silnego wsparcia artylerii i lotnictwa agresorom nie udało się osiągnąć żadnych sukcesów. Na szczególną uwagę zasługuje rejon Awdijiwki – ze względu na zaangażowanie przez Rosjan znacznych sił oraz poniesione straty.
Działania te wpłynęły negatywnie na i tak już ograniczone zdolności zaczepne armii ukraińskiej na Zaporożu i pod Bachmutem. Ukraińska ofensywa, której postępy w ostatnich tygodniach były minimalne, obecnie się zatrzymała. Co prawda ukraińska piechota morska przeprowadziła udane działania desantowe na lewym brzegu Dniepru, jednak ze względu na niewielkie zaangażowane siły oraz szybką reakcję Rosjan, ma to obecnie marginalne znaczenie.
Obie strony efektywnie atakowały bronią rakietową zaplecze frontu. Rosjanie zniszczyli magazyny, infrastrukturę naprawczą i kolejową Ukrainy. Z kolei obrońcy skutecznie zaatakowali lotniska rosyjskie, niszcząc lub uszkadzając około 24 śmigłowców. Rosyjskie pociski trafiły również w budynki cywilne, powodując kolejne ofiary.
O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.
Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter przybliżony.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał informację, że od początku inwazji Rosja straciła na Ukrainie 294 700 żołnierzy, 5093 czołgów, 9653 bojowe pojazdy opancerzone, 9419 pojazdów kołowych, 7057 systemów artyleryjskich, 825 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 551 systemów obrony powietrznej, 320 samolotów, 324 śmigłowce, 5345 dronów i 20 jednostek nawodnych.
Daje to tygodniowe straty na całym obszarze walk (dla porównania straty z dwóch poprzednich tygodni podano w nawiasach) na poziomie około 6070 (6000) (3550) żołnierzy; 128 (142) (106) czołgów; 268 (259) (126) pojazdów opancerzonych; 158 (210) (188) systemów artyleryjskich i rakietowych; 148 (158) (204) pojazdów kołowych; 4 (4) (3) systemy obrony powietrznej; 65 (90) (129) dronów; 2 (2) (0) samoloty; 7 (1) (0) śmigłowców.
Rosyjskie straty pozostają kolejny tydzień na bardzo wysokim poziomie, zbliżonym do okresu zaciętych walk o zdobycie Bachmutu.
Zarówno liczba poległych żołnierzy, jak i utraconych pojazdów bojowych w znaczącej części przypada na rejon Awdijiwki, gdzie Rosjanie prowadzą intensywne ataki całymi kompaniami zmechanizowanymi wspartymi plutonami czołgów. Spadła liczba systemów artyleryjskich i rakietowych zniszczonych przez Ukraińców. Powodem może być skupienie się obrońców na niszczeniu rosyjskich jednostek przed przednim skrajem własnej obrony, a w mniejszym stopniu na ogniu kontrbateryjnym. Skuteczność tych ostrzałów potwierdzają liczne materiały filmowe i zdjęcia. Ponadto zauważalnie wzrosła aktywność ukraińskich dronów zarówno rozpoznawczych, jak i uderzeniowych, co potwierdza informacje o problemach sił rosyjskich z organizacją walki radioelektronicznej w rejonie walk. Zwraca uwagę malejąca aktywność rosyjskich uderzeń z użyciem dronów Szahod. Duża liczba zniszczonych śmigłowców jest skutkiem ataku na rosyjskie lotniska w Berdiańsku i Ługańsku.
Atak na rosyjskie lotniska jest pierwszym potwierdzonym wykorzystaniem przez Ukrainę pocisków rakietowych ATACMS (ang. Army Tactical Missile System). USA tylko połowicznie spełniły ponawianą od miesięcy ukraińską prośbę o dostarczenie pocisków mogących razić cele znajdujące się w głębi rosyjskiej strefy tyłowej działań. Obrońcy liczyli na obecnie używane pociski o zasięgu 300 kilometrów, a otrzymali ich najstarszą wersję M39 (Block 1), czyli konstrukcję liczącą sobie ponad trzy dekady. Ich zasięg maksymalny to około 170 kilometrów, ponadto wyposażone są w głowice kasetowe przeznaczone wyłącznie do rażenia siły żywej i celów lekko opancerzonych. ATACMS są istotnym wsparciem ukraińskiego arsenału, jednak ze względu na ich niewielką liczbę (prawdopodobnie jak dotąd około 20 sztuk) oraz ograniczone możliwości nie zmienią w istotny sposób obrazu pola walki.
Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii opublikowało wyniki z analizy danych wywiadowczych dotyczących strat rosyjskich. Od 24 lutego 2022 roku zginąć lub odnieść ciężkie rany miało 190 tysięcy żołnierzy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Kolejne 100 tysięcy rannych określono jako straty powrotne, czyli z możliwością powrotu do czynnej służby. Podane dane nie uwzględniają strat formacji najemnych i paramilitarnych, a te liczone są na nie mniej niż 50 tysięcy poległych i rannych. Analizując powyższe dane, należy uwzględniać, że wielu żołnierzy mogło odnieść rany kilkukrotnie.
Ukraina otrzymała dziewiątą transzę pomocy finansowej Unii Europejskiej o wartości 1,5 miliarda euro. Komisja Europejska wypłaciła Ukrainie dotychczas 15 mld euro z pakietu o wartości 18 miliardów. Przeznaczeniem pakietu jest wsparcie ukraińskiego budżetu w opłacaniu usług publicznych i odbudowie infrastruktury.
Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy przekazał informację, że ukraińscy piloci kończą szkolenie na symulatorach i wkrótce rozpoczną loty szkolne na samolotach F-16. Dania zaoferowała 19 myśliwców, Holandia 42 maszyny, Norwegia około 10. Belgia obiecała dostawy samolotów po 2025 roku, nie określiła jednak ich liczby. Nie wiadomo również, ile dostarczonych samolotów będzie w stanie „lotnym”, a ile stanowić będzie co najwyżej zapas części zamiennych.
USA potwierdziły przekazanie ukraińskim siłom zbrojnym obiecanego batalionu czołgów Abrams – 31 maszyn. Ponieważ równocześnie zakończyło się szkolenie załóg oraz zespołów technicznych prowadzone w bazie wojsk amerykańskich w Niemczech, należy spodziewać się, że Abramsy pojawią się na polu bitwy jeszcze w tym roku. Ponadto Ministerstwo Obrony Ukrainy powiadomiło, że w ostatnim czasie na stan wojsk pancernych przyjęto kolejne warianty czołgów Leopard 1A5, Leopard 2A5 oraz Leopard 2A6.
Rosjanie rozmieścili na Krymie myśliwce MiG-31 zdolne do przenoszenia pocisków hipersonicznych Kindżał. Ich zadaniem ma być patrolowanie przestrzeni powietrznej nad obszarem wód międzynarodowych Morza Czarnego, co może doprowadzić do incydentów z siłami powietrznymi NATO.
Ukraińskie służby celne poinformowały, że na skontrolowane 9 tysięcy przesyłek oznakowanych jako pomoc humanitarna dla sił zbrojnych około 3 tysięcy prawdopodobnie nie dotarło do adresata. Nie jest jasne, ile z nich zostało świadomie źle zaadresowanych przez przemytników w celu uniknięcia opłat celnych, a ile zaginęło.
Według doniesień prasowych Rosja prowadzi w Serbii akcję werbunkową do swoich jednostek paramilitarnych walczących na Ukrainie. Wynika z tego, że pomimo szeroko zakrojonych działań mobilizacyjnych Rosjanom nadal brakuje żołnierzy, co ma szczególne znaczenie wobec rosnących ostatnio strat.
Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 17 października do poniedziałku 23 października 2023.
Krym – pojawiły się niepotwierdzone jak dotąd informacje o kilku eksplozjach na półwyspie. Może mieć to związek z informacjami o przeprowadzonych przez Ukrainę atakach z użyciem dronów oraz zmodyfikowanych pocisków S-200. Rosja podała informację o zestrzeleniu wszystkich, natomiast Ukraina o zadaniu strat zgrupowaniu wojsk rosyjskich.
Obwód chersoński – 17 października wydzielone siły z dwóch ukraińskich brygad piechoty morskiej zaatakowały Rosjan na lewym brzegu Dniepru. Atak przeprowadzono w rejonie mostu kolejowego na wschód od miejscowości Oleszki, a dwa dni później na zachód od Nowej Kachowki. Ukraińcy użyli na każdym z kierunków ugrupowań w sile około batalionu, być może w toku walk wspartych kolejnymi siłami. Po początkowym sukcesie zajęto dwie wioski i przedmieścia Nowej Kachowki ukraiński desant został wyparty przez rosyjskie kontrataki, jednak Rosjanom nie udało się zlikwidować przyczółków. Obecnie toczą się walki na podejściach do Dniepru, obie strony intensywnie używają artylerii.
Obwód zaporoski – sytuacja w rejonie walk wskazuje, że
drugi etap ukraińskiej ofensywy zakończył się niepowodzeniem.
Pierwszy etap prowadzony siłami IX korpusu zakończył się częściowym powodzeniem, polegającym na pokonaniu pasa przesłaniania i dotarciu do pierwszej linii rosyjskiej obrony. Nie udało się uwieńczyć sukcesem drugiego etapu, do którego zaangażowano brygady korpusu odwodowego oraz korpusu ofensywy Gwardii Narodowej. Co prawda na jednym kierunku, pod Robotyne, doszło do przełamania pierwszej linii rosyjskiej obrony, jednak Rosjanom udało się ustabilizować obronę na drugiej linii obrony. Nie pozwolili też siłom ukraińskim na poszerzenie włamania. W rejonie Welikiej Nowosiłki Rosjanie kosztem znacznych strat zmusili Ukraińców do przejścia do obrony.
Prognoza: Ukraińska ofensywa na Zaporożu straciła impet przełamujący. Można oczekiwać, że jej kolejny etap polegał będzie na ponawianych próbach przełamywania rosyjskiej obrony, głównie z użyciem pieszych grup szturmowych wspieranych ogniem artylerii. Pogoda nie będzie sprzyjać użyciu czołgów lub pojazdów bojowych piechoty. Toczone walki będą miały mniejszą intensywność, zdobycze terenowe będą niewielkie.
Szanse na realizację w tym roku celów strategicznych – czyli przebicie korytarza przez Zaporoże – są znikome.
Obecny przebieg walk stawia nawet pod znakiem zapytania realizację celów operacyjnych polegających na zdobyciu Tokmaku czy Melitopola. Dodatkowym problemem będą rosyjskie próby przebicia się przez ukraińską obronę w obwodzie donieckim, co będzie angażować ukraińskie odwody.
Obraz walk na lewym brzegu Dniepru nie daje pewności, czy ataki ukraińskie to początek większej operacji, czy też jedynie działania wiążące rosyjskie zgrupowanie „Dniepr”. Jednak pogarszające się warunki pogodowe nie będą sprzyjać operacji forsowania przeszkody wodnej dużymi siłami.
Rozpoczęta 10 października rosyjska operacja zaczepna pod Awdijiwką jest kontynuowana pomimo ciężkich strat, wynoszących obecnie według różnych danych od 120 do 200 pojazdów bojowych oraz stratach ludzkich sięgających w ciągu ostatnich dwóch tygodni tylko na tym odcinku walk około 6 tysięcy żołnierzy. Jest to obecnie odcinek frontu, gdzie toczą się najintensywniejsze walki. Rosjanie atakują na północ od miasta z rejonu Krasnohoriwki oraz z kierunku południowego Wodiane-Pierwomajskie dążąc do zamknięcia w okrążeniu 3 ukraińskich brygad. Ataki prowadzone są przez jednostki pancerno-zmechanizowane przy silnym wsparciu artylerii i lotnictwa. Pomimo ciężkich strat Rosjanie osiągnęli znikome zdobycze terenowe, a większość nacierających pododdziałów została rozbita ogniem artylerii i pocisków przeciwpancernych kierowanych jeszcze przed dotarciem do skraju ukraińskiej obrony. Ponadto Rosjanie ponoszą duże straty na ukraińskich polach minowych.
Z kolei Ukraińcy starają się kontynuować działania zaczepne na północ od Bachmutu. Ataki prowadzone z kierunku Kliszcziwki zakończyły się niewielkimi zdobyczami terenowymi. Rosjanie również takie uzyskali na północ od Bachmutu, jednak w obu przypadkach jest to wynik operowania relatywnie niewielkimi siłami, bez większego wpływu na całokształt walk.
Ponadto Rosjanie prowadzą działania wiążące siły ukraińskie na południe od Awdijiwki na całej długości frontu donieckiego.
Prognoza: Armia rosyjska kontynuować będzie działania zaczepne pod Awdijiwką z zamiarem zdobycia miasta jeszcze przed zmianą pogody, uniemożliwiając użycie na masową skalę wojsk pancerno-zmechanizowanych. Szanse na powodzenie są niewielkie, ponieważ dowództwo ukraińskie skierowało w rejon walk odwody artyleryjskie i pancerne. Jednak działania rosyjskie doprowadzą do utraty resztek impetu ukraińskiej ofensywy pod Bachmutem.
Na odcinku Kupiańsk-Swatowe nacierały elementy rosyjskiej 2 Gwardyjskiej Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych. Udało się im dotrzeć do przedniego skraju obrony dwóch ukraińskich brygad zmechanizowanych (32 i 88), jednak zostali zatrzymani.
Prognoza: Rosjanie będą kontynuowali ataki ograniczonymi siłami, starając się nie tyle przełamać ukraińską obronę, ile zmusić do wycofania za rzekę Oskoł, co znacząco poprawiłoby sytuację taktyczną wojsk rosyjskich.
Kolejna analiza sytuacji na froncie we wtorek 31 października.
Na zdjęciu: ukraińscy ratownicy pracujący wśród gruzów budynku magazynu pocztowego we wsi Korotycz w obwodzie charkowskim. Rosyjskie pociski zabiły tam najmniej sześć osób i raniły 14 innych 21 października 2023 roku
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze