W czwartek 13 sierpnia późnym wieczorem, kilkanaście godzin przed dzisiejszym posiedzeniem Sejmu, na stronach sejmowych opublikowano projekt ustawy „o zmianie niektórych ustaw w zakresie wynagradzania osób sprawujących funkcje publiczne oraz o zmianie ustawy o partiach politycznych”. W skrócie: chodzi o podwyżki dla członków rządu, posłów oraz pensję dla „małżonka prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej”. Projekt jest dziełem Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych.
O możliwych podwyżkach dla posłów w nieznanym jeszcze wówczas kształcie pisaliśmy wczoraj. Sam pomysł podniesienia uposażeń w tej chwili jest tak oderwany od nastrojów społecznych – mamy właśnie pierwszą recesję od 1991 roku – że aż trudno uwierzyć, że ktoś na niego wpadł.
A jednak, wielu posłów – nie tylko z obozu władzy – jest przekonanych, że podwyżki należy przeprowadzić. „Dziennik Gazeta Prawna” pisze, że projekt chciano wprowadzić na obrady już 7 sierpnia. Nie udało się, bo okazało się, że senator Libicki z PSL ma koronawirusa.
Spekulowano o powiązaniu z powiązaniu pensji poselskich z przeciętnym wynagrodzeniem. I poniekąd to zrobiono, ale w sposób, który sprawia, że nawet największy państwowiec ma ochotę wyjść na ulice i machać czarną flagą anarchistów.
Gdy jedna czwarta pracowników w Polsce traci dochody w wyniku pandemii i kontrowersyjnych przepisów kolejnych „tarcz antykryzysowych”, klasa polityczna szykuje ogromne podwyżki dla parlamentarzystów, członków rządu, a nawet prezydenta i jego żony.
„Urealnienie wynagrodzeń”
„Głównym celem projektu ustawy (…) jest podjęcie próby urealnienia wynagrodzeń wypłacanych osobom pełniącym funkcje publiczne, które na skutek braku wzrostu wynagrodzeń, a nawet ich obniżenia o 20 proc. (co miało miejsce w 2018 roku w stosunku do posłów, senatorów i grupy pracowników samorządowych pełniących funkcje publiczne) pozostały na niskim poziomie wynagradzania, nieadekwatnym do wzrostu przeciętnego czy minimalnego wynagrodzenia, w tym samym okresie” – tak zaczyna się uzasadnienie projektu.
Przypomnijmy, w 2018 roku Sejm obniżył posłom uposażenia o 20 proc, ograniczył też pensje samorządowców. Była to kryzysowa odpowiedź PiS na aferę z nagrodami dla ministrów. Opinii publicznej nie spodobało się, że w 2017 roku rząd przyznał wszystkim członkom gabinetu po kilkadziesiąt tysięcy złotych nagród. To wtedy padły słynne słowa premier Beaty Szydło, że „te pieniądze im się po prostu należały”. Ostatecznie nagrody oddano, a rykoszetem dostało się posłom i prezydentom miast
Dziś parlamentarzyści chcą odbić to sobie z nawiązką, a przy okazji wesprzeć finansowo kolegów i koleżanki z rządu.
Przypływ unosi wszystkie łodzie
Ustawa wprowadza nowy system wynagradzania dla Prezydenta, Marszałka i Wicemarszałków Sejmu i Senatu, premiera i ministrów rządu, jak również wiceministrów, wicewojewodów oraz posłów i senatorów.
Ich pensje mają być powiązane z inną nich dotychczas kwotą bazową – będzie to wynagrodzenie sędziego Sądu Najwyższego.
Na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 roku wynagrodzenie zasadnicze sędziego Sądu Najwyższego w danym roku to przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego mnożone razy 4,13. Czyli jeśli w II kwartale 2019 roku przeciętne wynagrodzenie w Polsce wyniosło 4839,24 zł (dane GUS) oznacza to, że zasadnicze wynagrodzenie sędziego SN wynosi w 2020 roku 19986,06 zł. I właśnie taka kwota byłaby podstawą, do ustalania wysokości wynagrodzenia wszystkich wymienionych wyżej osób pełniących funkcje publiczne – od Prezydenta do szeregowych posłów.
Różnym funkcjom przypisano różne mnożniki wielokrotności podstawowego wynagrodzenia sędziego SN. Po kolei:
- Prezydent – 1,3
- Marszałek Sejmu i Senatu – 1,1
- Wicemarszałkowie Sejmu i Senatu – 0,9
- Prezes Rady Ministrów – 1,1
- Wiceprezes Rady Ministrów – 1
- Minister i minister stanu – 0,9
- Sekretarz stanu, podsekretarz stanu i wojewoda – 0,85
- Wojewoda – 0,75 (to chyba błąd w ustawie, wojewoda jest już wyżej – przyp. aut.)
- Wicewojewoda – 0,65
- Posłowie i senatorowie – 0,63
Przełóżmy to teraz na konkretne kwoty. Skoro wynagrodzenie sędziego SN wynosi w tym roku 19987 zł, oznacza to, że:
- prezydent będzie zarabiał 25982 zł brutto (ok. 6 tys. zł więcej niż dziś),
- premier – 21984 zł (ok. 7 tys więcej niż dziś, nie licząc dodatku za wysługę lat)
- marszałkowie Sejmu i Senatu – 21984 zł. brutto (ok. 7 tys więcej niż dziś, bez dodatku za wysługę lat)
- minister 17987 zł. (co najmniej 5,5 tys. więcej niż dziś, bez dodatku za wysługę lat)
- posłowie i senatorowie – 12,591 zł brutto samego uposażenia (ok. 4,5 tys więcej niż dziś).
W przypadku posłów automatycznie wzrośnie też dieta poselska, która wynosi 25 proc. uposażenia podsekretarza stanu. Wzrosłaby ona z ok. 2,5 tys zł do ok. 425o zł.
Jako że dieta jest praktycznie nieopodatkowana łącznie dochody posłów (wynagrodzenie + dieta) wzrosną o ok 4,5 tys. zł netto.
Projekt komisji wprowadza nową instytucję – wynagrodzenie dla „małżonka prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej”. Miałby on/ona zarabiać 90 proc. uposażenia sędziego SN. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, Agata Duda będzie już niedługo zarabiać ok. 18 tys. zł miesięcznie.
Wzrośnie subwencja dla partii
Zachowania posłów podczas posiedzenia komisji wskazuje, że kluby opozycji są skłonne poprzeć projekt. Dlaczego? Poza indywidualnym interesem finansowym jest jeszcze polityczny – projekt zakłada zwiększenie subwencji partyjnej o 50 proc. To akurat mógłby być nie najgorszy pomysł – obcięta za rządów Donalda Tuska subwencja jest zdaniem wielu zbyt niska, nie dość uniezależnia partie od wpływu sponsorów i nie pozwala na stabilną działalność – jednak:
- Jeszcze bardziej zwiększy się dystans finansowy między opozycją a największą partią – PiS-em.
- Nie ma gwarancji, że pieniądze trafią tam, gdzie faktycznie są potrzebne.
„Realnym problemem nie są uposażenia, bo te jak na polskie warunki są dobre, ale bardzo skromne środki na prowadzenie biur” – mówi OKO.press poseł Lewicy, Maciej Konieczny. „Więc jeżeli ktoś chciałby realnie wzmocnić posłów i posłanki w ich rolach, to powinien zacząć od tego”.
To właśnie w biurach posłowie i posłanki obsługują wyborców, to tam działalność poselska wychodzi poza Sejm i media. Tutaj większe środki mogłyby mieć sens.
„Urealnienie” czyli odrealnienie
Tymczasem posłowie chcą głosować projekt, który pokazuje, że kompletnie nie czują tego, co dzieje się właśnie w Polsce.
OKO.press przypomina posłom: mamy kryzys, ludzie masowo tracą pracę i środki do życia. W związku z nasilającą się epidemią nie wiadomo, czy nie czekają nas kolejne lockdowny, które uderzą w społeczeństwo. Robienie teraz podwyżek jest nie tylko politycznie głupie – jest nieetyczne.
Procedowane w pośpiechu kolejne ustawy antykryzysowe dają pracodawcom szerokie uprawnienia do obniżania pensji swoim pracownikom. Przy objęciu pracownika przestojem ekonomicznym, pracodawca może obniżyć pensję pracownika bez jego zgody nawet o 50 proc., może też obniżyć wymiar czasu pracy o 20 proc.
Według Diagnozy Plus innowacyjnego badania rynku pracy przeprowadzonego z inicjatywy czterech ośrodków badawczych i think tanków ekonomicznych (GRAPE, CASE, IBS i CenEA) w czerwcu 2020 ponad jedna czwarta badanych (26,2 proc.) zgłaszała niższy dochód niż przed pandemią. Mniej niż w kwietniu (35,7 proc.), ale to wciąż szeroki spadek dochodów. Co więcej, 5 proc. badanych zgłasza brak dochodów – ta liczba nie zmieniła się od kwietnia.
Tłumacząc się kryzysem, rząd odmawia podwyżek pracownikom sfery budżetowej. Chodzi o około 550 tys. urzędników państwowych, dla których podwyżki na przyszły rok mają zostać w budżecie na 2021 rok zamrożone. Nie będzie też podwyżek dla nauczycieli w kolejnych latach.
Na wczorajszym (czwartek 13 sierpnia) spotkaniu Rady Dialogu Społecznego w sprawie budżetu na 2021 strona rządowa nie postawiła wątpliwości: żadnych podwyżek dla budżetówki, chociaż związkowcy wspólnie z pracodawcami apelowali o 10 proc. Nie będzie też obiecanej przez PiS podwyżki płacy minimalnej do 3 tys. brutto.
Płaca minimalna wyniesie więc 2800 brutto, 2062 zł na rękę. Pobiera ją około co piąty polski pracownik.
Jak właściwie politycy opozycji chcą z nimi rozmawiać, jeśli teraz przyznają sobie podwyżki w kwocie ponad dwa razy większej niż całkowite zarobki tych osób?
To jest kolejny etap rabunku pieniędzy podatników.
Nie jest Pani wstyd, że Polscy parlamentarzyści mają uposażenie w wysokości może 20 – 30 % w innych krajach o parlamencie UE nawet nie wspominając ? Że prezydent i premier mają mniejsze uposażenie niż prezes średniej wielkości firmy ?
Mi nie chodzi o to kto te pieniądze dostaje, ale o zasadę. Ja jako pracownik w firmie zarabiam więcej niż premier czy prezydent, a mój szef zarabia 4 x tyle. A oni odpowiadają za Polskę !
No to znaczy, że żyje Pan w jakiejś bańce. Proszę się dowiedzieć ile zarabia przeciętny człowiek w tym kraju. To jest jakiś wyznacznik, a nie to ile zarabia się na zachodzie.
Nie żyję w bańce, choć znajomych mam większość dobrze zarabiających. Prezydent, premier, poseł to nie jest przeciętny człowiek w tym kraju, i nie ma powodu, by prezes firmy zatrudniającej 20 – 50 osób zarabiał więcej niż prezydent, a nawet teraz po podwyżkach będzie zarabiał często więcej.
On, KE żyje ale w bańce gorzały lub umie liczyć tylko do czterech. Tę cyfrę wielokrotnie powtarza; zarabiam 4 średnie, zarabiam 4x tyle co żona itd.
Przeciętne wynagrodzenie
w I kwartale 2020 r. – 5331,47 zł,
Kłamie jak z nut troll Maciejewicz.
A jaka jest moda i mediana, bo średnią to można sobie wsadzić wiadomo gdzie…
Ależ oczywiście! Proszę jeszcze zacytować skromnego posła "… do polityki nie idzie sie dla pieniędzy…"
Szanowny zapomina, że żyjemy w kraju noszącym nazwę Polska i wynagrodzenia parlamentarzystów należy odnosić do średniej płacy w kraju. Nie rozumiem też, co znaczy "wynagrodzenie dla pierwszej damy". Wynagradza się za wykonywaną pracę, a ona zwyczajnie będzie brała nasze pieniądze.
Nie miał bym nic przeciwko podwyżce, gdyby przy okazji wywalili wszystkie ulgi, subwencje, dotacje itd. Jak by wydawali swoją kasę to by pokazało, którzy są faktycznie oddani partii, a którzy tylko są karierowiczami.
Europejscy parlamentarzyści zarabiają generalnie do ok. 3 pensji krajowych. Podwyżka dla posłów do 20 tys. (posłowie nie płacą podatków! i mają m.in. darmowe przejazdy) to jakiś absurd.
To najpierw trzeba podniesc place minimalna, wspomoc pracodawcow nie wolna amerykanka i nie czekac na dotacje z Unii, a jak syruacja sie ustabilizujr, to wtedy podniesc sobie uposazenia. Rozumiem, ze pis obiecywal dochody na poziomie Zachodu, ale nie powiedzial, ze rzadowe. Do polityki nie ifzie sie dla pieniedzy, podobno, ktos tak powiedzial. I klamal
Zgadzam się w 100%. Za takie pieniądze jak teraz to kompetentni ludzie pracują tylko dla idei bo w prywatnej firmie mieliby dużo więcej.
To oni powinni się wstydzić. Szwecja jest zdecydowanie zamożnym krajem, szeregowy poseł zarabia w Szwecji 1,93 średniej pensji, marszałek w Riksdagu 2,34 średniej pensji, premier zarabia nieźle bo prawie 5 średnich krajowych, ministrowie po 4 średnie. Różnica jest taka, że Szwecja jest zdecydowanie bogatsza od Polski, a do tego ma lepszą sytuację ekonomiczną. Chłopcy i dziewczęta są po prostu pazerni na kasę i to niezależni od przynależności partyjnej.
"Dojna Zmiana" – Pan Prezydent podpisze i przypieczętuje swoje własne słowa .
Anna Patkowska dokładnie tak. Jak się okazuje jedyni w tym temacie przyzwoici to akurat Konfederacja (czy to się nam podoba czy nie) i Ruch 2050 – polecam dwa dzisiejsze live Hołowni – oczywiście jego w Sejmie nie ma ale jasno mówi że byłby przeciw, wcale ślepo nie potępiając wszystkich założeń ustawy (np. potrzeby jakiegoś wynagrodzenia prezydentowej), jak zawsze merytorycznie i bez obłudy, warto posłuchać, ze wszystkim zgadzać się nie trzeba bynajmniej 🙂
Agata Duda dostaje pensję jako rekompensatę za utracone dochody z pracy. Powinna dostać równowartość pensji nauczycielki.
Co za bezczelność.
Pani prezydentowa bez względu na to kto to jest i skąd jest powinna mieć normalnie pensję. Prezydentowa przyjmuje delegacje, spotyka się z rożnymi grupami, jeździ do szpitali ect. Czy to nie jest praca ? Czy ma być utrzymanką męża ?
Powinna otrzymać pensję nauczyciela, przecież trzeba coś robić dla idei, a nie tylko dla pieniędzy. Nie mówiąc o tym, że nauczciel to powołanie. Czyż, nie?
Teraz nauczyciele powinni zażądać 17 tys. pensji.
Przeciez koszty reprezentacyjne sa z budzetu panstwa? Garderoba, kosmetyki jak i utrzymanie rezydencji. W USA pierwsza dama nie dostaje pensji, ale oczywiscie wszystkie jej podroze i koszty sa placone. Tyle, ze nie prywatne. Czy pani Dudowa bedzie teraz z wlasnej kieszeni placic kiecki?
Kto inny ma wszystko za darmo, łącznie z fryzjerem, kosmetyczką i sukniami?
kolejny material promujacy ludzi z PiS. "Nieważne jak mówią, ważne żeby mówili"
Idąc tym tokiem rozumowania, PIS i Krk robią wspaniałą kampanię na rzecz LGBTplus. Co akurat zgadza się.
oczywiscie, ze PiS promuje akcje LGBT+ bo malo kto sie do nich nie przylaczy i doskonale dziela opozcycje. Oko.press to rzadowe media, bo podejmuja tylko mainstreamowe tematy. nie promuja zadnych pomyslow, osob, nie organizuja ludzi. Wchodze na TVP info a tam Bialorus, LGBT, Covid, to samo na Oko.press
co mnie obchodza problemy LGBT+. Robert Biedron 2% poparcia
I gdyby tęczowa flaga tak sobie powiewała nad Chrystusem cierpliwym, pies z kulawą nogą by się tym nie zainteresował. Więc "łaskawa zmiana" musiała zmobilizować zmotoryzowane odwody milicji obywatelskiej, aby zainteresować Polskę i świat cały problemami LGBTplus w naszym kraju. Ten ksiądz wściekle deptający kawałek kolorowego płótna, jak gdyby sam Lucyfer się tam skrył, też zrobił dużo dla nieheteronormatywnych.
Co daje do myślenia. Może sam Prezes chce się na starość ujawnić, zrobić 'coming-out', wyjść z klozetu?
Nie wiem co tak narzekacie w komentarzach. Prawda taka,że posłowie i senatorowie powinni zarabiać jeszcze więcej by ograniczyć podatność różnych lobbystów i by do parlamentu trafiali fachowcy którzy mogliby w pełni poświęcić sie pracy przy ustawach.
Inna sprawa,że PiS sam siebie ośmiesza, momenta na zmiany jest zaś wyśmienity. Chociaż nie, w sumie dobry bo przez 3 lata ludzie zapomną.
to lobbysta oferuje 10k pln za ustawe. lol
Trzy lata dają też wystarczająco czasu, aby przy wyborach tak zmajstrować (gdyby jednak naród nie zapomniał), że wygrana prawidłowej opcji politycznej będzie zapewniona.
Jakiej opozycji ? to co jest teraz, bez programu jak załatwić podstawowe sprawy ludzi nie nazwałbym opozycją, a markowaniem oporu, tak by był pozór, a by dalej PIS wygrywał.
Wiem, że za wszelką cenę i w każdym momencie chcesz dołować opozycję. Ale ja napisałem "prawidłową opcję polityczną", czyli tą słuszną, dziś łaskawie nami rządzącą.
Nie dołuję opozycji bo jej nie ma. Chyba że się weźmie za siebie i usłyszę, że jak wygramy, to oświata to, pomoc społeczna tamto, ochrona zdrowia jeszcze tamto. I każda partia swoją wizję by ludzie wiedzieli na co glosować. LGBT i praworządność interesuje mniej niż 10 % ludzi – tym się nie wygra. I wołam do opozycji – i opozycja nic . To moja wina ?
"Pociąg" – "Opozycja" Adam KE
"Rzeka" – "Opozycja" Adam KE
"Spokój" – "Opozycja" Adam KE
"Półwysep" – "Opozycja" Adem KE
"Idź się przespać" – "Opozycja" Adam KE
A mam pisać, że opozycja cacy ? Po co mam pisać że PIS to czy tamto, skoro wszyscy to widzą i nie liczę na poprawę.
Liczę że opozycja się weźmie za siebie i będzie na kogo głosować, by nie PIS odsunąć od władzy, a lepiej rządzić Polską, przygotować i wprowadzić wizję 21 wieku
Napisałem "opcje" a nie "opozycje"
Przestań już się człeku szmacić na tym forum. Każdy czyta twoje wypociny z poczuciem politowania i żenady. Daj już sobie spokój.
Dawno minął czas kiedy mówiono "Pamiętaj, nie zjesz naraz dwóch obiadów".
ależ zjesz, tylko potem zwymiotujesz
Pomysł wiążący pensje w budżetówce z pensjami w gospodarce jest dobry. Problematyczny jest fakt, że powiązanie jest ze średnią pensją, zawyżaną przez klasę dyrektorów których pensje dla przeciętnego obywatela są z kosmosu. Zamiast wiązania wskaźników ze średnią pensją(4,8tyś) należy je powiązać z medianą pensji (publikowaną prze GUS jako "środkowa pensja": https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/pracujacy-zatrudnieni-wynagrodzenia-koszty-pracy/struktura-wynagrodzen-wedlug-zawodow-w-pazdzierniku-2018-roku,5,6.html).
Problematyczny jest też fakt że reforma obejmie jedynie parlamentarzystów i szczyty władzy wykonawczej, zamiast całej sfery budżetowej i emerytalnej, oraz wyjątkowo nietrafiony moment na waloryzację. Ta reforma powinna powiązać większość pensji w budżetówce z medianą, a wysokość emerytur minimalnych z pensją minimalną, co pozwoliło by uniknąć corocznego tańca z podwyżkami emerytur.
Do polityki nie idzie się dla pieniędzy.
Uposażenie posła powinno więc wynosić tyle ile jego średnie zarobki sprzed wyboru, w jakiś tam sposób indeksowane inflacją, ale nie więcej niż powiedzmy dwu- czy trzykrotność średniego wynagrodzenia.
Nie byłoby wtedy posłów, którzy po wybraniu do parlamentu poczuli, że złapali Pana Boga za nogi i są wdzięczni prezesowi partii, która ich wystawiła w wyborach, więc karnie wykonują jego polecenia.
Sprawdza się hasło p.o.prezydenta "ojczyznę dojną racz nam wrócić ……" Toż to skur…….wysyństwo najwyższej próby! No ale ,,im się to po prostu należy jak mawiała pewna p.premier dojąca obecnie Unię Europejską! Nie ma ludzi nieprzekupnych chodzi tylko o kwotę! Posłowie są tak samo łasi na każdą złotówkę jak suweren! I to wszystko dzieje się w obliczu największej recesji !
Co prawda niedawno, bo dopiero w aprilisie 2018 na życzenie Kaczyńskiego – pobory posłów i senatorów zostały obniżone. Wtedy podobno "suwerenowi" bardzo się to podobało.
Ciekawe będą teraz wypowiadać anonimowi i "przypadkowi" przedstawiciele społeczeństwa indagowani na ulicach przez Wiadomości . . .
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pensje-politykow-obnizka-pensji-poslow-i,16,0,2402576.html
"Naszym parlamentarzystą się to należy, bo ciężko pracujom dla zwykłego, normalnego Polaka. Ale nie rozumiem, czemu te buce z totalnej opozycji, obrońcy zboczeńców też majom na tym skorzystać?"
Tak właśnie.
Myślę że jesteś bardzo blisko tego, co "zwykli warszawiacy" za chwilę będą (szczerze i spontanicznie) mówić do sitka mikrofonu.
Raczej to będzie głos mieszkańca małego, za rządów PIS odradzającego się miasteczka gdzieś w Polsce.
Jak to było panie Kaczyński " do polityki nie idziemy dla pieniędzy"
Jeśli chodzi o kasę to nie ma znaczenia czy to PIS czy PO. Biorą jak leci. PIS chociaż daje socjal….
Wszystko jasne. Duda ma "małżonka" zamiast "małżonki".
Ladyboy, shemale, chickwithdick Agata, pobiera pensję dla „małżonka prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej”.
Kryptobisex Duda, wie że najlepszą obroną jest atak.
Myli się Pan. Lobbyści nadal będą aktywni, posłowie, ministrowie nadal będą brali w łapę. Zachłannosc ludzka jest nieograniczona, zwłaszcza gdy jest bezkarna. Przecież oni corocznie składają deklaracje majątkowe. Wielu wykazuje wzrost majątku o setki tys zł, przy zarobkach 10-15 tys. Nikt tego nie ocenia. Chyba, że oszust narazi się bliskiemu szczytu notablowi.
Szukam potwierdzenia informacji. Czy to prawda, że wszystkie kluby w Sejmie poparły ten projekt?
Nie, to nie prawda. Konfederacja jako jedyna nie poparła. https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=9&NrPosiedzenia=16&NrGlosowania=4
Chyba podałem zły link – tutaj ostateczne głosowanie https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=9&NrPosiedzenia=16&NrGlosowania=19
Opozycja doskonale się czuje pod skrzydłami PiS. Sama nie odważyłaby się zaproponować tej ustawy. Oczywiście zagłosuje "za". Wytłumaczenie proste:"dają, to biorę". Ciemny lud robi to samo. Zrozumie i rozgrzeszy. Redakcję proszę o imienne wyniki głosowania z podaniem przynależności partyjnej.
Ciśnie się pytanie: Epidemia wbrew zapewnieniom pana Premiera i Prezydenta i innych polityków się rozpędza, kryzys gospodarczy puka do drzwi, deficyt budżetowy według wielu ekonomistów to rząd wielkości między 250 a 350 mld, budżetówka zamrożenie płac, w gospodarce upadłości i cięcie wydatków, zapowiedzi podniesienia płacy minimalnej rozpłynęły się we mgle, a tu dla polityków podwyżka i to niemała. Temu towarzyszy zwolnienie z odpowiedzialności za przestępstwa urzędników, przy jednoczesnym karaniu więzieniem lekarzy za popełnione błędy lekarskie – O co tu chodzi? po co było na rozkaz prezesa cięcie o 20 % pensji poselskich po aferze Beaty Szydło \" nam się należało\". Co ciekawe to wzrost o 50 % subwencji dla partii i ZERO dla samorządowców, którym prezes ograniczył wynagrodzenia w 2018. Przy jednocześnie niedoinwestowanych i w stanie zapaści systemach usług publicznych takich jak służba zdrowia czy edukacja, nie mówiąc o systemie emerytalnym i średniej emeryturze ok. 2200 zł. Dla każdego choć trochę rozgarniętego Polaka taka polityka ekonomiczna i zarządzanie kasą publiczną, to czysty woluntaryzm ekonomiczny, skrajnie nieetyczny. Już po wyborach i zasłona jak widać opada. Tak ma wyglądać państwo sprawiedliwości społecznej i praworządne według PiS…. cdn
cd. Dla zobrazowanie dane GUS za 2018 rok w liczbach przy założeniu zatrudnienia na poziomie 16 mln.
Ok 1 mln. Polaków otrzymało wynagrodzenie brutto w wysokości od 10 do 20 tys. zł
Ok. 150 tys. Polaków otrzymało wynagrodzenie brutto w wysokości od 20 do 30 tys. zł
Ok. 48 tys. Polaków otrzymało wynagrodzenie brutto w wysokości od 30 do 40 tys. zł
Ok. 19,2 tys. Polaków otrzymało wynagrodzenie brutto w wysokości od 40 do 50 tys. zł
Ok 9,6 tys. Polaków otrzymało wynagrodzenie brutto w wysokości od 50 do 60 tys. zł
Ok 6,5 tys. Polaków otrzymało wynagrodzenie brutto w wysokości 60 tys. zł i więcej
Ok 1 mln Polaków otrzymywało wynagrodzenie co najmniej równe dwukrotnemu przeciętnemu wynagrodzeniu miesięcznemu ogółem brutto (tzn. ≥ 10007,56 zł
Ok 8 mln Polaków otrzymała wynagrodzenie ogółem brutto do 4094,98 zł
Ok 2.600 tys. Polaków zarabiało co najwyżej 50% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego brutto, czyli nie więcej niż 2501,89 zł
Ok. 1,6 mln Polaków otrzymało wynagrodzenie ogółem brutto co najwyżej w wysokości 2224,17 zł
Ok. 1.300 tys. Polaków otrzymał miesięczne wynagrodzenie brutto co najwyżej równe wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, tj. 2100,00 zł, ustalanego na podstawie przepisów o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.
Zęby mnie bolą więc muszę.
Skrót od tysiąc to "tys." a nie "tyś".
Jest możliwość edycji, popraw swój post.
Dziękuję za uwagę, poprawiam.
Czysty populizm. Śmieszne żeby poseł na Sejm RP zarabiał tyle co obrotny hydraulik. Idealny magnes na przeciętniaków i cwaniaków. Serio ktoś z Państwa powierzyłby swoje pieniądze kiepsko zarabiającemu maklerowi?
.
Pozdrawiam
Panie Michale, teraz już można. Kilka lat temu, wobec nadchodzących wyborów, udawać uczciwego i skromnego trzeba było. Teraz do najbliższych wyborów daleko, przy coraz bardziej wyrafinowanej propagandzie ludzie zapomną, a jak nie to się odpowiednio wybory ustawi, więc teraz już można.
.
Panu też coś więcej kapnie.
.
Pełen podziwu, pozdrawiam.
To nie oto chodzi, politycy pełniący funkcje państwowe powinni być godnie wynagradzani. Jednak czas, w którym ta regulacja, a faktycznie podwyżka jest wprowadzana jest co najmniej etycznie wątpliwy. Tym bardziej po nie tak dawnej awanturze z rolą główną w wykonaniu pani Beaty Szydło….
To ja chcę zostać hydraulikiem. Gdzie mogę złożyć podanie?
Słonimski zanurzy się w każdym szambie byleby cuchnęło Pisem.
W takim razie płaćmy im dobrze, ale postawmy warunki co do kwalifikacji. Prezes banku, adwokat itd. zarabia – ale musi mieć odpowiednie kwalifikacje i zdolności. Dopóki posłem może być pani Kaja z Godkowa z podstawowym wykształceniem i może nie robić nic przez całą kadencję – to nie ma powodu, aby poseł dużo zarabiał.
Ok, dajmy im wynagrodzenia jak bankowcom – i postawmy wymagania jak bankowcom. Czyli wykształcenie ekonomiczne, prawnicze lub pokrewne, doświadczenie w pracy prawnika / menedżera / urzędnika, języki itd. Wtedy możemy posłowi dać pensję bankowca. A jeżeli posłem może być pani Kaja z Godkowa- bez wykształcenia i kwalifikacji to dlaczego ma zarabiać jak bankowiec? Poza tym w normalnych wysokopłatnych zawodach odpowiada się za efekty pracy – tylko przypominam. A poseł nie odpowiada za nic.
A w czym poseł na sejm jest lepszy od hydraulika? Chyba tylko tym, ze potrafi załatwić u partyjnego bossa dobre miejsce na liście. Zdarzają się posłowie dobrzy, ale cała masa służy tylko do naciskania guzika tak, nie, wstrzymał się zgodnie z rekomendacją kolegium klubu. Ludzie rozważni, mądrzy, nie obiecujący gruszek na wierzbie nie mają szans u wyborców.
Biorąc pod uwagę jakość pracy obecnych parlamentarzystów to powinni być traktowani co najwyżej jako praktykanci i zarabiać najniższą krajową. Niemniej podwyżki są potrzebne bo obecne pensje są niewspółmiernie niskie. Wypadałoby by natomiast ściąć szereg dodatków, które uniemożliwiają ocenę ile Ci ludzie obecnie zarabiają Dodatkowo niech skończą z naracją o misji innych grup zawodowych bo ta obłuda jest nie do zniesienia
Staropolskie: "Jaka praca – taka płaca", w tym punkcie, tradycjonalnych konserwatystów nie obowiązuje.
Proponuję, aby kasa na podwyżki poszła z pińcet plós patologicznych rodzin.
Opozycjo! Daliście d..py! Tą podwyżką Jarek was kupił! Niczym nie różnicie się od słynnej Beatki! Wam to się po prostu należy! Wg mnie jesteście zwykłymi menelami! Płace w budżetówce stop, finanse państwa w zapaści a wy w bezczelny sposób wyciągacie swoje łapki po kasę! Wrzeszczycie o zmianie ustroju przez pisowców! Czy za to daliście im podwyżki?! Budko,Czarzasty,Zandbergu nie idźcie tą drogą! I milcząca dama przytuli 18 tys. ? Czy to za milczenie?!
Zandberg głosował przeciw!
W Lewicy 39 za, 7 przeciw. Jedynie Konfederacja przeciw.
Ale po Co opozycja to poparla? I tak by to przeszlo glosami pisuarow. Tylko sobie zaszkodzili. Kto tam odpowiada za PR?
No normalnie debi%, ÷e.
Brak slow
Bo to są zwykli mali naciągacze i półgłówki o inteligencji na poziomie taboretu! To nawet nie są debile!
Bo ich zaszantazowali, ze w takim razie zadnych pieniedzy nie bedzie, tez tych na dzialalnosc partyjna. PiS jest krezusem, to nie potrzebuje
Jesteśmy po głosowaniu w sejmie. Jak wynik nazwać? uwłaszczenie się na naszej kasie polityków. Kraj pogrąża się w kryzysie, deficyt budżetowy ok 250-350 mld, a oni dali sobie podwyżki od 40 do ponad 100 %. Dziwię się opozycji. Dla mnie w tym kraju, po tym obrazku, już nie ma polityka, partii politycznej, którą bym popierał czy szanował. Potrzeba jednoznacznej i wyraźnej zmiany staje się chyba coraz bardziej paląca.
Nic to, że popierają wroga. Nic to, że uchwalają ustawę w stylu pisoskim, czyli w ciągu doby. Kasa, misiu! Kasa!!! Wtedy miłość i zgoda! A mogli wyjść z tego z twarzą – PiS-owi i tak wystarczyłoby głosów, opozycja będąc przeciwko i tak by skorzystała i zapunktowała. Ale nie!Trza poprzeć PiS! I jeszcze to pieprzenie, że im o samorządowców chodziło. Traktują wyborców jak idiotów, tak jak PiS swojego ciemnego luda. Pozostaje uznanie dla paru posłów i Konfederacji. Takie czasy, qurwa mać!!!
Trzeba dodać,że ci wybrańcy narodu niczym nie różnią się od Obatela! Ta sama pazerność i siano w głowie! Mówią,że qurwa to nie zawód to charakter!
Nie doradzę nikomu, kto stosuje metforminę lub insulinę w leczeniu cukrzycy, ponieważ stosuję leki z metforminą od ponad 15 lat i spowodowało to zaburzenia erekcji. dzięki doktorowi Nelsonowi salimowi, zielarzowi z Maroka, którego znalazłem na zdjęciu RTG, który całkowicie wyleczył cukrzycę i przerost prostaty w 21 dni. dane kontaktowe lekarza zostały udostępnione tym, którzy chcą spróbować jego leczenia i zrobiłem to, dziś jestem całkowicie wyleczony z cukrzycy typu 2 i zaburzeń erekcji naturalnymi ziołami. wysłał swój lek ziołowy do mojego kraju, który otrzymałem w ciągu 3 dni za pośrednictwem serwisu dhl i zgodnie z jego instrukcjami stosowałem lek przez 21 dni i jestem tutaj, aby zeznawać. jego lek ziołowy jest niedrogi i działa skutecznie i nie ma skutków ubocznych. jego oficjalny e-mail; [email protected] lub whatsapp / call +212612145772. powiedział, że ma lekarstwo; choroby nerek, borelioza, zapalenie wątroby, rak piersi i bezpłodność
Agata Duda będzie najlepiej opłacanym nauczycielem w Polsce
Raczej manekinem.
Jako nauczycielka, uczy wymierającą elitę gospodyń domowych (dawniej kury domowe), starej wymierającej sztuki milczenia za plecami męża.
Dość tej korupcji! Kiełbasa po to aby się lepiej głosowało za artykułem 10d ustawy koronawirusowej? Precz bandyci od naszych pieniędzy. Niszczycie Polskę co świetnie pokazuje druk numer 539. Nie dość, że nas okradacie to jeszcze chcecie nas pozabijać i odebrać nam majątki. WYPI*****AĆ! WYPI*****AĆ! WYPI*****AĆ! ***** PiS, ***** psy i rząd cały!
Sztuka konsekwentnego milczenia, często jest wysoko nagradzana przez tych, którym zależy by akurat na milczeniu pewnych osób nie oszczędzać.
Dziecko „Dojnej Zmiany” i „Nowej Solidarności”.
Jasne. Nie będzie dudowa ZARABIAĆ a będzie DOSTAWAĆ.
Obrzydliwa sprawa z podwyżkami dla rządzących, każdy dostaje wielotysięczną podwyżkę. Dwa dni rzekomo podnieśli emerytury dla osób represjonowanych, to znaczy tych, którzy są na liście Urzędu ds Kombatantów, którzy mają status potwierdzony. Otóż ta podwyżka ma być do wysokości 2400 brutto. Netto to (wbrew wyliczeniom niektórych, którzy nie uwzględniają potrąceń na ubezpieczenie) jest ca 1880 zł. Dostaną tę podwyżkę ci którzy nie osiągnęli tej kwoty. I jest ich wbrew wyliczeniom polityków około 2000 osób. realna podwyżka dla osoby to będzie kilkadziesiąt złotych netto, najwyżej, bo może być i kilka. Podwyżka ta i tak sytuuje tę grupę ludzi poniżej najniższej emerytury UB. Nie będzie ten zabieg kosztować milionów, co łatwo obliczyć, nawet jak się nie było orłem z matematyki. Dodatkowo uchwalono obniżkę opłat za przejazdy komunikacją publiczną do 50%. Większość z nas to emeryci i taką zniżkę mamy już dawno. Jedynym nieemerytem jest w tej grupie Premier Morawiecki. Jest to bardzo obraźliwa ustawa. Nie przynosi nikomu korzyści. Jest to jakiś ogryziony przez psy ochłap. Dwa dni później i mamy prawdziwe podwyżki dla władzy, którą my im daliśmy szansę posiąść. Moralnie obrzydliwe.