Obrażony Duda, skłócony Trybunał, a pieniądze zablokowane. Jak PiS z tego wybrnie?

"Sześciu, a nawet ponoć ośmiu sędziów zbuntowało się przeciw Julii Przyłębskiej" - przypomina Dominika Sitnicka w podcaście "Powiększenie". "Uważają, że jej kadencja upłynęła w grudniu 2022. To oznacza, że może nie udać się jej zebrać pełnego składu TJP, czyli co najmniej 11 sędziów. A tylko taki skład może rozpatrywać wniosek prezydenta o zbadanie konstytucyjności ustawy w trybie prewencyjnym". Andrzej Duda zaskoczył wszystkich w piątek 10 lutego 2023, gdy po południu wygłosił orędzie i taki wniosek zapowiedział.

Duda zaapelował o jak najszybsze prace Trybunału nad ustawą, co zabrzmiało szczególnie ironiczne zważywszy na panujący w TJP ostry konflikt. Julia Przyłębska nie zjednała sobie tam sympatii, a to od niej zależy, czy zwoła Zgromadzenie Ogólne Sędziów i rozpocznie wybory nowego prezesa. Mamy więc bunt w instytucji, którą wcześniej PiS skutecznie spacyfikował i która służyła wyłącznie jego partyjnym celom. Jak widać, do czasu.

Wydaje się, że ambicje i urazy powodują nie tylko sędziami i sędziami-dublerami TJP, ale również Andrzejem Dudą. Bo trudno inaczej wytłumaczyć jego piątkową decyzję w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. O szczegółach i motywacjach prezydenta opowiada w rozmowie z Agatą Kowalską Dominika Sitnicka, dziennikarka polityczna OKO.press. Czy komukolwiek, poza Zbigniewem Ziobrą, spodobała się wolta Dudy? Jak to wpłynie na jego powodzenie na arenie międzynarodowej? Posłuchaj rozmowy!

Sitnicka widzi jedno rozwiązanie, które mogłoby zadowolić wszystkie strony i uwolnić pieniądze z KPO: nową ustawę o Sądzie Najwyższym. Wynegocjowaną tym razem nie tylko z Komisją, ale i z prezydentem. Wtedy wniosek Dudy do TJP stałby się bezprzedmiotowy, a panujący na Szucha paraliż chwilowo przynajmniej nieistotny. Więcej usłyszysz w tym odcinku "Powiększenia"!