“Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem. Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją” – mówił, a właściwie krzyczał na antenie TVP Info 13 czerwca poseł PiS Przemysław Czarnek, członek sztabu Andrzeja Dudy.
Fragment nagrania programu “Studio Polska” można obejrzeć tu:
Poseł Przemysław Czarnek @CzarnekP o społeczności LGBT:
"Ci ludzie NIE SĄ RÓWNI LUDZIOM NORMALNYM!"
Myślałem, że się przesłyszałem. To mówił Poseł na Sejm RP w publicznej telewizji!
Jest rok 2020, nie 1920. Coś niebywałego z kim mamy do czynienia. pic.twitter.com/KNkiu1rGgV
— Antoni Maśląka 🇵🇱🇪🇺 (@AntoniMaslaka) June 13, 2020
Parę godzin wcześniej ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda “ideologię LGBT” nazwał neobolszewizmem. “Próbuje się nam, proszę państwa, wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia” – mówił prezydent RP na spotkaniu w Brzegu.
Słowa Czarnka są właściwie wypowiedzianym wprost rozwinięciem tego twierdzenia: skoro lesbijki, geje, osoby biseksualne i trans (a to właśnie oznacza skrót LGBT) nie są ludźmi, a „ideologią”, z którą należy walczyć w obronie „polskości”, to dlaczego miałby im przysługiwać jakieś prawa człowieka?
Przypomnijmy, artykuł pierwszy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka głosi: „Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa”.
Art 32 Konstytucji RP mówi, że “Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”, oraz że “Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.
Wypowiedź posła PiS to – na razie, stan na niedzielę 14 czerwca godzinę 10 rano – najbardziej obrzydliwy eksces w trwającej od paru dni PiSowskiej kampanii uderzającej w osoby LGBT.
Jeśli Andrzej Duda nie odetnie się od niej publicznie, można ją będzie uznać za oficjalne stanowisko jego kampanii.
Czterodniowe zawody w homofobii
Zaczęło się 10 czerwca od podpisania przez Andrzeja Dudę Karty Rodziny.
“Nie ma wątpliwości, że rodzina zasługuje na szczególne wsparcie” – mówił Duda. Dokument nie jest niczym formalnie wiążącym, lecz kampanijnym zbiorem gwarancji i deklaracji dotyczących życia rodzinnego.
Jak prezydent je rozumie? Jako wielopokoleniową wspólnotę, na którą składają się rodzice, dzieci, a także dziadkowie. “Rodzina jest konstytucyjnie afirmowana, a dla każdego państwa stanowi fundament jego istnienia” – mówił Duda.
W OKO.press wskazywaliśmy, że Karta jest w zasadzie kompilacja wszystkiego, o czym słyszeliśmy przez ostatnie 5 lat z mglistymi obietnicami. W części – jak surowe karanie sprawców przemocy czy wsparcie osób z niepełnosprawnościami – niezbyt wiarygodnymi.
Duda nie wyciągnął asa z rękawa – nie przedstawił np. przekonującej socjalnej obietnicy dla rodzin zmagających się z kryzysem wywołanym przez epidemię. Obrał za to kurs na homofobię. Potwierdził, że nie ma i nie będzie w Polsce zgody na małżeństwa par jednopłciowych i adopcję dzieci. I połączył heteronormę z polskością.
„Nie mam wątpliwości, że takie rozwiązania to obca ideologia”.
Straszył, że próbują one przeniknąć do naszej rzeczywistości, są nam narzucane siłą, ale stabilne państwo powinno im stawić odpór.
Obiecał wprowadzić „zakaz propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych”. Z kontekstu wynika, że chodzi głównie o szkoły, bo prezydent rozwodził się nad prawem rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi „przekonaniami”. „Nikt nam nie będzie narzucał” – powtarzał wielokrotnie Duda. Jak miałoby wyglądać to prawo? Nie wiadomo. Pomysł jest zaczerpnięty z putinowskiej Rosji, gdzie zakaz homoseksualnej propagandy rozciągnięty jest na całe życie społeczne. Nie pierwszy raz Duda mówi o takiej ustawie:
Politycy ze sztabu Dudy natychmiast poszli dalej stworzonym przez siebie homofobicznym tropem
“Polska bez LGBT” jest najpiękniejsza – napisał Joachim Brudziński, szef sztabu Dudy, zachwycając się zdjęciem ptasich jaj. “Ptasia rodzina, mama i tata w naszej kapliczce realizuje boży plan”
Jak wskazywał w OKO.press Robert Jurszo, wpis Brudzińskiego jest nie tylko groźny („Polska bez LGBT”), ale też zwyczajnie ignorancki – zachowania homoseksualne wśród ptaków są powszechne, także wśród wielu gatunków występujących na terenie Polski.
W piątek na antenie TVN24 deklarację Dudy i wpis tłumaczył poseł porozumienia Jacek Żalek. W „Faktach po faktach” długo spierał się z prowadzącą Katarzyną Kolendą-Zaleską, obrażał ją, zarzucając stacji agitację polityczną. Zapytany o zdanie, jakiego użył szef kampanii Dudy w chaotycznej wymianie zdań Żalek, stwierdził, że „LGBT to nie ludzie, to ideologia”. Usłyszawszy to zdanie Kolenda-Zaleska podziękowała mu za udział w programie i wyłączyła ekran.
Żegnamy bez żalu.Przeczytaj też o homofobii w kampanii Andrzeja Dudy 👉https://oko.press/homofobia-dudy-slynna-w-swiecie/
Gepostet von OKO.press am Freitag, 12. Juni 2020
Słowa Żalka można traktować jak próbę użycia homofobicznego dog whistle („gwizdka na psy”, tak w USA i UK nazywa się polityczny komunikat schlebiający najgorszym instynktom wśród wyborców, ale nie robiący tego wprost). Poseł zetknął się jednak z tym, że po raz pierwszy dziennikarka potraktowała jego słowa „LGBT to nie ludzie” dosłownie, a nie jak figurę retoryczną.
W sobotę w obronie Żalka stanął sam Duda. “Z jednej z polskich telewizji wyrzucono posła, który powiedział, że to jest ideologia. Nazwał to po prostu ideologią.
Próbuje się nam, proszę państwa, wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia”
– mówił Duda podczas spotkania w Brzegu w woj. opolskim.
W opowieści Dudy walką z “ideologią” przypomina heroiczne narodowe akty oporu: polscy bohaterowie będą walczyć z LGBT jak niegdyś z komunistami.
„To, że próbowano w szkołach dzieciom przez cały okres komunizmu wciskać komunistyczną ideologię, to był bolszewizm. To było ideologizowanie dzieci. Dzisiaj też się próbuje wciskać ideologię nam i naszym dzieciom, aczkolwiek inną. To jest taki neobolszewizm” — mówił prezydent RP opisując świat którego nie ma, bo w polskich szkołach nie naucza się na szerszą skalę edukacji seksualnej, za to w ramach katechezy trafia do uczniów katolicka nauka o „poważnej dewiacji”.
Dla kogo prawa człowieka?
Po kilku dniach takiej kampanii słowa Czarnka („Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją”) nie wydają się nawet przesadnie zaskakujące, choć są wprost faszystowskie.
To logiczna konsekwencja eskalacji homofobicznego języka przez obóz władzy. Podsumowując:
- LGBT to nie ludzie, to ideologia.
- LGBT niszczy Polskę jak bolszewizm.
- Polska powinna być “wolna od LGBT”
- Jeśli przeszkadzają w tym prawa człowieka, to tym gorzej dla nich.
Pogardliwe dezawuowanie praw człowieka, lub ich wybranych aspektów, nie jest niczym nowym na integrystycznej prawicy. “Idea »praw człowieka« oderwanych od praw Bożych to nic więcej, a jedynie czysta głupota i aberracja” – pisał ultrakatolicki portal Fronda. Żądanie prawa do zachowań homoseksualnych jest sprzeczne z autentycznymi prawami człowieka – stwierdził kardynał Sylviano Tomassi, obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ.
Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 2357 stwierdza, że już Pismo Święte przedstawia to zjawisko „jako poważną deprawację”. Wyjaśnia, że „akty homoseksualne są czynami pozbawionymi niezbędnego i istotnego uporządkowania; są przeciwne prawu naturalnemu. Zamykają akt płciowy na dar życia”. Natomiast czyny homoseksualne „są grzechami pozostającymi w głębokiej sprzeczności z czystością” dlatego osoby homoseksualne są powołane do czystości.
Kościół stwierdza jednak, że powinno się „traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji”. Czarnek i Duda idą dalej.
Przeczytaj, co o homoseksualizmie mówi Katechizm Kościoła Katolickiego
KKK 2357 Homoseksualizm oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy, wyłączny lub dominujący, do osób tej samej płci. Przybierał on bardzo zróżnicowane formy na przestrzeni wieków i w różnych kulturach. Jego psychiczna geneza pozostaje w dużej części nie wyjaśniona. Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie (Por. Rdz 19,1-29; Rz 1, 24-27; I Kor 6, 9;1 Tm 1, 10). zawsze głosiła, że „akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane” (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 8). Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane.
KKK 2358 Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji.
KKK 2359 Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one – stopniowo i zdecydowanie – do doskonałości chrześcijańskiej.
Doktor habilitowany hejter
Przemysław Czarnek jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, adiunktem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jest znany z agresywnych twierdzeń i skrajnie prawicowych, ultrakatolickich poglądów.
Osoby LGBT nazywał „dewiantami”. W maja 2019 jako wojewoda lubelski uhonorował medalami samorządowców z woj. lubelskiego, którzy podjęli uchwały anty-LGBT. W ten sposób według wojewody przeciwstawili się „szatanowi”, czyli „destrukcyjnej ideologii LGBT”, która niszczy polskie rodziny i naród.
Protestujących w obronie praworządności Czarnek nazywał „potomkami ubeków, sowietów i kapusiów”. Kobiety oskarżał, że nierodzące dzieci, nie wykonują boskiego powołania.
„Jak się pierwsze dziecko rodzi w wieku 30 lat, to ile ich można urodzić? To są konsekwencje mówienia kobietom, że nie muszą robić tego, do czego zostały przez pana Boga powołane” – mówił Czarnek.
Czarnek ma też na koncie wypowiedzi antysemickie i antyukraińskie. W lutym 2018 roku na antenie TVP przekonywał, że w historii dotyczącej II wojny światowej potrzebujemy zerwania z „pedagogiką wstydu”. „My z altruizmu wobec innych utrzymujemy państwowe muzea w Auschwitz i na Majdanku, straciliśmy kontrolę nad przekazem” – mówił. Chodziło mu o udział Polaków w Holokauście.
W lipcu 2018 uroczystości upamiętniające zamordowanie ukraińskich cywilów przez AK, wojewoda ocenił jako „jedną wielką prowokację”, a może nawet „przestępstwo”.
W lutym 2020 został członkiem sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
"“Polska bez LGBT” jest najpiękniejsza – napisał Joachim Brudziński, szef sztabu Dudy, zachwycając się zdjęciem ptasich jaj. “Ptasia rodzina, mama i tata w naszej kapliczce realizuje boży plan”" – Polska bez szkodliwej, demoralizującej ideologii katolickiej będzie jeszcze piękniejsza.
Można nie akceptować LGBT, można nazywać to zgorszeniem, deprawacją, czy nawet chorobą. Nie ma w tym nic złego. Ale w żadnym wypadku nie można nazywać tych ludzi gorszymi, a ten pisowski matoł przekroczył granicę.
Nie ma wątpliwości, że Duda, Żalek, Czarnek i inni im podobni zasługuja na szczególne potepienie. Jezeli nie powstrzymamy tej nienawisci jaki bedzie kolejny krok? Od słów do czynów?
Widać, że konkurują z konfederacją. Największym absurdem katolików jest to, że wszędzie głoszą, że Bóg jest miłością, a w imię tej miłości chcą katować i mordować.
Wszystkie religie świata "głoszą pokój i miłość". A pokoju i miłości jak nie było, tak nie ma.
Panie Czarnek to kiedy można spodziewać się polskiej wersji ustaw norymberskich i ostatecznego rozwiązania kwestii LGBT?
Trochę teorii by się zdało…
– Ideologia to „zespół przekonań i wartości żywionych przez jednostkę lub grupę z racji innych niż epistemiczne (poznawcze) (…) wykorzystuje się ją do przeprowadzenia zmian w społeczeństwie”. (T. Honderich, The Oxford Companion to Philosophy 2005).
– Heterocentrym (heteronormatywność) – norma gatunkowa homo sapiens (pociąg seksualny do odmiennej płci).
– Heteroseksizm – pogląd o wyższości osób heteronormatywnych nad pozostałymi orientacjami.
– „Homofobia – lęk przed homoseksualizmem u siebie bądź innych” (Maggie Humm, Słownik Teorii Feminizmu, Semper, Wa-wa 1993) Homofob – osoba, którą cechuje homofobia.
– LGTB (Lesbian, Gay, Transgender, Bisexual).
(a) Akronim rozumiany kolektywnie – zbiór poszczególnych, konkretnych osób o orientacji seksualnej określonej pierwsza literą.
(b) Akronim rozumiany konotatywnie – zbiór cech określających ideologię wspólną (w jakimś zakresie) dla ludzi LGTB.
To podaj jeszcze definicję propagandy, bo zabrakło.
Masz ją codziennie w TVP więc nie wymaga podawania definicji.
Także w TVN – wystarczy wskazać; fachowo to się nazywa definicja ostensywna.
Trochę teorii by się zdało…
– Na lewacką ideologię LGTB składają się przykładowo następujące cechy:
1. LGTB domaga się tolerancji. Ale zgodnie z lewacką zasadą przeinaczania pojęć (tzw. „lewacka nowomowa” – na wzór „komunistycznej nowomowy”) tolerancję nie rozumie się jako poszanowanie czyichś poglądów i zachowań (o ile mieszczą się one w standardzie cywilizacyjnym), ale jako imperatyw (wymóg) akceptacji w myśl dyrektywy: kto nas nie akceptuje ten jest naszym wrogiem. Wobec osób LGTB należy przejawiać tolerancję, ale niekoniecznie akceptować ich orientacje. Podobnie jak należy przejawiać tolerancję wobec osób z SM, ale nie oznacza to, że akceptuje się samo SM.
2. LGTB w związku z powyższym domaga się wprowadzenia do obiegu prawnego kary za tzw. „mowę nienawiści” – co już jest niebezpieczne samo przez się.
3. LGTB postuluje penalizowanie heteroseksizmu, a z czasem być może gloryfikowanie homoseksizmu (pogląd o wyższości osób homoseksualnych nad heteroseksualnymi).
4. Prawne zagwarantowanie odejścia od normy gatunkowej homo sapiens wraz z jego konsekwencją, jaką jest adaptacja dzieci przez związki osób LGTB.
Itd. Itp.
– Nie ulega chyba wątpliwości, że lewacka „tęczowa zaraza” (neobolszewizm) jest wersją „czerwonej zarazy” (bolszewizm), z tym, że realizowaną nie przez proletariat, a przez mniejszości, w tym przypadku osoby LGTB.
Kilka haseł czy postulatów (w tym tak oczywiste, jak zakaz głoszenia nienawiści) to jeszcze nie ideologia. W takim przypadku każdą grupę ludzi, która chce cokolwiek zmienić w swoim otoczeniu, można by nazwać "ideologią". Ideologia to podejście całościowe, dążące do istotnej przemiany całej rzeczywistości.
Bolszewizm czy neobolszewizm realizowany przez mniejszości to oksymoron na poziomie czysto językowym (ros. bolszinstwo – większość).
1. Podobnie jak "kolorowa bielizna"; język jest żywy, o ile nie jest martwy jak łacina.
2. Według twórcy pojęcia "ideologia" – A.L.C. Destutt de Tracy: "ogólna nauka o ideach"; wg marksizmu-leninizmu – całościowa doktryna polityczna spełniająca funkcję umacniania danego porządku społecznego oraz będąca podstawą do działań politycznych.
3. Kto choć trochę obraca się czy obracał w świecie nauki ten wie, że nie ma ani powszechnie uznawanych pojęć, ani powszechnie uznawanych definicji (nawet w matematyce).
Język jest żywy, ale nie może być bezsensowny. Żeby rzekomą (bo kilka postulatów to nie ideologia) ideologię LGBT nazywać neobolszewizmem, musiałyby istnieć liczne i istotne podobieństwa między jednym a drugim, inaczej z równym (bez)sensem można by ją nazywać neohitleryzmem, neozapateryzmem czy baskijskim neoseparatyzmem.
Nauka opiera się własnie na powszechnie uznanych definicjach, nie tylko nauki ścisłe ale też, w mniejszym stopniu, humanistyczne, i tym się różni od ględzenia co ślina na język przyniesie
"Duda nie wyciągnął asa z rękawa – nie przedstawił np. przekonującej socjalnej obietnicy dla rodzin zmagających się z kryzysem wywołanym przez epidemię. Obrał za to kurs na homofobię. Potwierdził, że nie ma i nie będzie w Polsce zgody na małżeństwa par jednopłciowych i adopcję dzieci. I połączył heteronormę z polskością".
Czy aby Redaktor na pewno wie, co to jest homofobia?
Oficjalne określenie w Rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 24 maja 2012 r. (z lewackiego punktu widzenia):
"Homofobia – irracjonalny lęk i awersja wobec homoseksualności oraz lesbijek, gejów, osób biseksualnych, oparte na uprzedzeniach, które przejawiają się pod różnymi postaciami, takimi jak mowa nienawiści i nawoływanie do dyskryminacji, przemoc psychiczna i fizyczna, prześladowania i zabójstwa, dyskryminacja i nieuzasadnione ograniczanie praw".
Dokładnie taki irracjonalny lęk zaczęli wykorzystywać. Kurdupel podliczył słupki i sondaże i wyszło mu że więcej głosów zyska mobilizując prymitywów bojących się jakiejś rzekomej inwazji zboków krzywdzących dzieci, kosztem zrażenia garstki wyborców umiarkowanych. No to zarządził przełożenie wajchy i przez najbliższe dwa tygodnie najważniejszym problemem Polski i Polaków będzie wirtualny najazd hord zboczeńców i Duda jako święty rycerz broniący ostatniego szańca.
Bijąc kijem w wodę piany nie narobisz. Kampania wyraźnie pokazuje jakiej Polski chcemy: otwartej, tolerancyjnej, nowoczesnej czy też zamkniętej, homofobicznej, wystraszonej zmianami. Miejmy nadzieję, że ten przekaz dotrze do jak największej liczby wyborców.
Wg filozofii uprawianej przez hitlerowców geje i lesbijki byli podludźmi i zamykano ich w obozach koncentracyjnych. Nic takiego nie groziło "prawdziwym Niemcom". Mamy "prawdziwych Polaków", ciekawe gdzie będą obozy dla nich.
Lesbijki, z niewielkimi wyjątkami, nie były prześladowane w III Rzeszy. Tylko mężczyźni.
No i?
lesbijki szły do niewoli z czarnym trójkątem, jak prostytutki. ale faktycznie było ich mniej niż gejów. Tylko że w ogóle Niemcy brali do niewoli znacznie mniej kobiet niż mężczyzn. Nie było tak, że np. wśród politycznych było 50% kobiet, wśród kryminalnych 50% kobiet, a wśród "zboczeńców" 20%.
Oglądaj Hity online!
Sala samobójców. Hejter 2020
https://filmvod.pl/2020/06/12/the-hater/
W legalnej wyszukiwarce filmów!
Do jakiego skundlenia doszły "elity" PiSu. Kiedyś KUL był symbolem otwartości, nowoczesności, walki o nowe lepsze jutro w mrocznych czasach. Dziś to uczelnia wypuszczająca ludzi o ciasnych zaściankowych, średniowiecznych poglądach.
Duda i jego sztab poszli nieco za daleko, tyle,że taka polaryzacja może Andrzejkowi zapewnić drugą kadencję. LGBT to bardzo niewygodny temat dla Rafała Trzaskowskiego bo większość Polaków nawet nie chce słyszeć o małzeństwach jednopłciowych, mniejszość też nie jest raczej zadowolona biorąc pod uwagę jak instrumentalnie człowiek-awaria ich potraktował.
ps. wybaczcie za człowieka-awarię, ale niektóre teksty TVP są kapitalne. Trzaskowski z Czajką ma tyle wspólnego co Kidawa-Błońska z rozumem, ale no nie mogłem sie powstrzymać:x
Starożytni mawiali: Zrobił z igły widły. W każdej takiej dyskusji mającej wywrzeć wrażenie na słuchaczu przerysowanie problemu aż do poziomu karykatury jest normą. Problem tylko, gdy samemu stajemy się tą karykaturą przy tej narracji. Ostatecznie od 1980r. instytucja kościelna zaczyna klepać bzdury (wpadli w megalomanię) i jak zawsze muszą utrzymać chamską hołotę, czyli wiernych, w gotowości walki z szatanem, bo inaczej straciliby resztki poparcia gdyby nie było z kim walczyć. Ciemny lud to kupuje, bo brak mu niezależnej wiedzy i przyzwyczaił się do tego, że ma znów ma nad sobą jakiegoś pana. Gra na prymitywnych instynktach jest najlepsza i najprostsza. Nagłaśnianie i robienie problemu z osób będących kilkoma procentami w społeczeństwie jest żenujące, tym bardziej, że prezydent ma reprezentować wszystkich obywateli danego państwa.
Nowa strona ero,tyczna na której znajdziesz sasiadke.
Ponad milion ofert z całego świata!
http://www.lexlale.eu
Szybka i bezpieczna rejestracja, Zupełna anonimowość,
Setki osób z całego świata.