0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Od 2019 roku Ordo Iuris ma swoją siedzibę w historycznym budynku PAST-y, położonym w ścisłym centrum Warszawy (przy ulicy Zielnej 39). Zarządza budynkiem Fundacja Polskiego Państwa Podziemnego, organizacja zależna od Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (właściciela nieruchomości).

Jej władze wyjaśniają, że spór z najemcami dotyczy stawek czynszu. Dotychczasowe były, zdaniem FPPP, bardzo niskie. Organizacja już 25 lipca wydała oświadczenie na ten temat. Napisano w nim: „Część najemców (…) ma stawki czynszowe niepozwalające na pokrycie kosztów eksploatacyjnych wynajmowanych pomieszczeń.

To Fundacja PPP, a tym samym Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, poprzez takie umowy finansowali podmiotom ich działalność gospodarczą. W ocenie Rady Fundacji PPP takie działanie jest sprzeczne z celami Związku i Fundacji oraz działa na ich szkodę”.

Z dostępnego na stronie Ordo Iuris sprawozdania merytorycznego za 2021 rok wynika, że wówczas roczne koszty czynszu dla OI wyniosły 75 725 zł, co dawało ok. 6300 zł czynszu za najem miesięcznie. Przy czym budynek PAST-y znajduje się w ścisłym centrum Warszawy, a Ordo Iuris wynajmuje tam całe piętro. Trudno jednak ocenić, w jakim stopniu dotychczasowe stawki różniły się od rynkowych, nie wiadomo bowiem, ile metrów kwadratowych ma do dyspozycji OI.

Przeczytaj także:

Zmiany u właściciela budynku

Nowe stawki i zmiana całej polityki najmu to efekt wymiany władz w Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego oraz sądowego przywrócenia poprzedniej wersji statutu tej organizacji.

Przemodelowanie statutu przez poprzedniego prezesa doprowadziło do tego, że w 2019 roku Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej utracił kontrolę nad budynkiem. To właśnie w kwietniu tego roku „Rzeczpospolita” pisała: „Skrajna prawica pokochała PAST-ę. Budynek symbol powstania warszawskiego stał się mekką kontrowersyjnych organizacji”. Zaś Ordo Iuris kończyło remontowanie świeżo wynajętego piętra.

Wiosną 2022 roku doszło jednak do zmiany władz w ŚZŻAK, a potem w samej fundacji. Sukcesem zakończyła się też sądowa batalia o stwierdzenie nieważności nowych zapisów w statucie. Tym samym ŚZŻAK odzyskał kontrolę nad fundacją i nad budynkiem. A wtedy zaczął porządkować sytuację.

Wypowiedzenie umowy najmu nie powinno być dla władz OI wielkim zaskoczeniem. Wszak już 18 lipca w audycji w Polskim Radiu 24 Jerzy Kwaśniewski mówił:

„Dostajemy sygnały od najemców PAST-y, którzy często zajmują w budynku pojedyncze pokoje, o wypowiadaniu czynszów i ich podwyżkach nawet o 200 proc. (…) Niektóre umowy mają datę wypowiedzenia na 1 sierpnia, czyli w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. (…) Nas też próbuje się stamtąd usunąć, choć niedawno podpisaliśmy aneks inwestycyjny z poprzednim zarządem”.

Inni nie chcą wynajmować lokalu Ordo Iuris?

Gdy na początku sierpnia Kwaśniewski wysyłał do sympatyków OI newsletter z błaganiem o pomoc, uderzał już w inne tony. Nie mówił o innych najemcach, lecz rysował fatalny obraz sytuacji, w jakiej znalazła się kierowana przez niego organizacja. Napisał: „Dalsze używanie lokalu w PAST to dla nas gwarancja spokojnej pracy dla życia, rodziny i wolności.

Międzynarodowe fundusze inwestycyjne, które są właścicielami znacznej części powierzchni biurowej w Warszawie, nie chcą wynajmować powierzchni Instytutowi Ordo Iuris.

Jeżeli stracimy lokal w PAST, nasza działalność stanie pod znakiem zapytania”.

Dalej wyliczał: „Jeżeli stracimy naszą siedzibę, w żaden sposób nie stać nas obecnie na nabycie własnej nieruchomości w Warszawie. Lokal, który pomieściłby cały zespół Instytutu oraz niezbędne powierzchnie na spotkania z Beneficjentami lub na konferencje prasowe, to wobec obecnych stawek nie mniej niż 8 000 000 zł”.

Prezes prosi o datki

Kwaśniewski zapowiedział, że wykorzysta drogę prawną, by wyegzekwować możliwość kontynuowania wynajmu lokalu w budynku PAST-y. Ale jego zdaniem: „W strategicznej perspektywie nie ma jednak innego wyjścia niż zakup własnej siedziby. Tylko tak zabezpieczymy na lata ciągłość i efektywność działalności Instytutu”.

Prezes poprosił więc sympatyków Ordo Iuris o datki na ten cel. Na tym jednak nie zakończył swego apelu. „To, co można zrobić już dziś, to prosty telefon lub e-mail w naszej sprawie do Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego (…) i Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (…), z żądaniem honorowania zawartych z nami umów”. Podał też numery telefonów i maile do organizacji.

Nie ma wątpliwości, że Ordo Iuris liczy, iż wywierana przez ich zwolenników presja na właścicielach budynku spowoduje, że zmienią oni decyzję.

Ordo Iuris walczy o (nie swój) honor

Jerzy Kwaśniewski w rozesłanym mailu zawarł także dość zaskakujący fragment. Spór o najem ujął w kategoriach… walki o honor.

Stwierdził bowiem: „Przed nami wielka walka nie tylko o nasze prawa i wykonanie umów. To także walka o honor Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego i Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, którym polski rząd powierzył historyczny budynek PAST... jako podstawę realizacji ich patriotycznej misji. Nie pozwólmy, by sprzeniewierzyły się pamięci polskich bohaterów”.

Zatrzymajmy się przy tym fragmencie. Kwaśniewski sugeruje w nim, że to Ordo Iuris wie, w jaki sposób Fundacja PPP i ŚZŻAK mają realizować swoją misję. Że to jego organizacja „walczy o honor” organizacji, do których nie przynależy, a nawet, że wypowiedzenie najmu OI może oznaczać „sprzeniewierzenie się pamięci polskich bohaterów”.

Twierdzi przy tym (w innym fragmencie maila), że Ordo Iuris „całą swoją działalnością wpisuje się w słowa przysięgi Armii Krajowej »Być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej«”.

A mimo to „otrzymuje cios od Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego”. W korespondencji pojawiło się nawet słowo „szykany”.

Fundacja PPP widzi to zupełnie inaczej.

„Zmiana stawek czynszu nie dotyczy żadnej z organizacji kombatanckich. Spośród 26 najemców pomieszczeń w budynku PASTy, 14 to właśnie organizacje tego typu, które nie ponoszą kosztów najmu, dlatego właśnie, że budynek PASTy ma służyć ich działalności” – stwierdziły władze fundacji w oświadczeniu.

I tłumaczą, że pozostałe pomieszczenia chcą „efektywnie skomercjalizować”, aby dochody „rzeczywiście służyły weteranom Polski Podziemnej, ich rodzinom oraz aby możliwe było prowadzenie bieżących prac remontowo-naprawczych w historycznym budynku wzniesionym w 1908 roku”.

Problemy finansowe? Przejściowe

Nie po raz pierwszy prezes Ordo Iuris prosi sympatyków Instytutu o pomoc. W lipcu 2022 roku w newsletterze informował o złej sytuacji finansowej organizacji i prosił o datki. Zaprezentował nawet tabelę z miesięcznym rozliczeniem finansów, z których wynikało, że Ordo Iuris ma spory deficyt.

„Ostatni kwartał, szczególnie trudny dla wielu Polaków, był także najtrudniejszym okresem w historii Instytutu Ordo Iuris” – przyznawał Kwaśniewski. – „Dopiero radykalna restrukturyzacja oraz ograniczenie liczby projektów pozwoliły nam w czerwcu tego roku niemal zbilansować budżet po trzech miesiącach poważnego deficytu. Stan częściowego zamrożenia nie może jednak trwać długo. Dlatego z taką śmiałością i nadzieją zwracam się o szczególne wsparcie Instytutu w tych trudnych dniach”.

Jednak z opublikowanego niedawno sprawozdania finansowego za 2022 rok można wywnioskować, że problemy finansowe były przejściowe. Przychody OI w 2022 roku wyniosły niemal tyle samo co w 2021, a dokładnie 7,828 mln złotych. Zaś zysk z działalności statutowej w 2022 roku to 1,13 mln złotych.

;

Udostępnij:

Anna Mierzyńska

Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press

Komentarze