0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Zuchowicz / Agencja GazetaDawid Zuchowicz / Ag...

Wczoraj opublikowaliśmy tekst o 22 spółkach podległych Polskiej Grupie Zbrojeniowej, które zmieniły statut "pod Misiewiczów". Dziś "ośmiornicy Macierewicza" część druga - o setce osób powołanych do zarządów i rad nadzorczych PGZ i spółek zależnych. Jutro część trzecia.

Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „PZL-Kalisz” jest jedną ze spółek podległych Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Firma od 60 lat zajmuje się produkcją i naprawą tłokowych silników lotniczych. Od maja w radzie nadzorczej "PZL-Kalisz" zasiada Anna Wiśniewska. Jej powołanie zbiegło się w czasie z jej 24. urodzinami.

Anna Wiśniewska jest jedną ze 101 osób, które pojawiły się w zarządach i radach nadzorczych polskiej zbrojeniówki. Jak wynika z dokumentów dostępnych w KRS, jest również jedną z 87., które do tej pory nie pełniły podobnych funkcji w tym sektorze.

Zestawienie przygotowane przez OKO.press dotyczy tylko Polskiego Holdingu Obronnego, Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz 25 spółek, w których PGZ posiada większościowe udziały. W rzeczywistości polski sektor zbrojeniowy jest o wiele większy – w skład samej PGZ wchodzi ponad 60 firm.

Przeczytaj także:

Rekordziści

Wśród osób powołanych przez MON jest kilku rekordzistów. W kategorii rad nadzorczych wygrywa Andrzej Skałecki (rocznik ’76), były asystent społeczny Tomasza Kaczmarka - "agenta Tomka" oraz pracownik SKW, którym kierował Macierewicz. Skałecki zasiada lub zasiadał (według rzeczniczki PGZ zrezygnował z czterech z nich, ale nie zostało to jeszcze zamieszczone w KRS) w pięciu organach nadzorczych (Bumar-Łabędy, Cenrex, Cenzin, Rosomak, Wojskowe Zakłady Łączności Nr 2).

W kategorii ogólnej w przedbiegach zwycięża natomiast Przemysław Bednarczyk (rocznik ’86). Ten 30-latek zasiada w trzech radach nadzorczych oraz ośmiu zarządach spółek realizujących projekty deweloperskie, w które inwestuje należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej fundusz inwestycyjny MS TFI.

Mirosław Stanisławski (rocznik '61) jest członkiem pięciu zarządów i czterech rad nadzorczych. Najmłodszą członkinią rady nadzorczej w polskiej zbrojeniówki jest wspomniana już Anna Wiśniewska (rocznik ’92) z Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego „PZL-Kalisz”. Niewiele starsi są dwaj przedstawiciele rocznika ‘90: Michał Łęczyński (Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1) oraz Bartłomiej Misiewicz – były już członek rad nadzorczych Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz spółki Energa Ciepło Ostrołęka.

Przypadek tego ostatniego najlepiej zresztą świadczy o dynamice zmian w spółkach nadzorowanych przez ministra Macierewicza - powołanie (już odwołanego) Misiewicza do rady PGZ na stronach KRS zostało zarejestrowane dopiero 28 września.

Biografie

Logikę powołań najłatwiej prześledzić na przykładzie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, czyli spółki-matki polskich firm z sektora zbrojeniowego. PGZ jest jednym z największych holdingów obronnych w Europie środkowo-wschodniej - w jej skład wchodzi ponad 60 firm zatrudniających 17,5 tysiąca pracowników. Roczny obrót holdingu wynosi około 5 mld złotych.

Od listopada 2015 roku, tzn. odkąd nadzór właścicielski nad PGZ sprawuje Ministerstwo Obrony Narodowej, w zarządzie spółki znaleźli się: Arkadiusz Siwko (prezes), Maciej Lew-Mirski oraz Radosław Obolewski. Do rady nadzorczej powołano natomiast m.in. Konstancję Puławską i Bartłomieja Misiewicza.

Żadne z nich nigdy nie pracowało w sektorze zbrojeniowym, nie mówiąc już o zarządzaniu przedsiębiorstwami o strategicznym znaczeniu dla obronności państwa. Za to wszyscy mogą wykazać się powiązaniami z Antonim Macierewiczem.

Arkadiusz Siwko (rocznik ’64) to bliski współpracownik szefa MON. Był szefem jego gabinetu politycznego, kiedy w latach 1991–1992 Macierewicz kierował MSW. Poza funkcją prezesa PGZ, którą pełni od grudnia ubiegłego roku, Siwko zasiada również w radzie nadzorczej innej firmy zbrojeniowej – Wojskowych Zakładów Mechanicznych. Do połowy września był także członkiem rady nadzorczej PKN Orlen. Jednak kiedy za sprawą „afery Misiewicza” osobami z kierownictwa PGZ zainteresowały się media, Siwko eksponowane stanowisko w Orlenie zamienił na radę nadzorczą Polskiej Spółki Gazownictwa (według informacji przesłanych przez PGZ Siwko z rady nadzorczej Orlenu zrezygnował w czerwcu).

Maciej Lew-Mirski (rocznik ’81) jest synem Andrzeja Lwa-Mirskiego, adwokata Macierewicza oraz pełnomocnika MON w procesach o odszkodowania dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Jako 26-latek brał udział w pracach komisji weryfikacyjnej WSI pod przewodnictwem obecnego szefa MON. Poza zarządem PGZ zasiada także w radach nadzorczych dwóch spółek wchodzących w skład grupy – Fabryki Broni „Łucznik” oraz MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych.

Radosław Obolewski (rocznik ‘69). Poza zarządem PGZ jest także członkiem rady nadzorczej innej spółki z Grupy – PCO. Na temat kompetencji Obolewskiego wiadomo niewiele. Od lat jest związany z klubem „Gazety Polskiej” w Łomiankach. Przed pracą w PGZ zajmował się sprzedażą artykułów szkolnych. Prywatnie jest mężem Anny Obolewskiej, właścicielki apteki „Aronia” – tej samej, w której przed wyborami pracował Bartłomiej Misiewicz.

Bartłomiej Misiewicz (rocznik ’90) z Antonim Macierewiczem współpracuje już od 10 lat. Od grudnia pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego ministra oraz rzecznika prasowego MON. Od czerwca zasiadał w radzie nadzorczej spółki Energa Ciepło Ostrołęka, a pod koniec sierpnia został powołany do rady PGZ.

Po medialnej burzy, jaka rozpętała się po tym ostatnim powołaniu, Misiewicz zrezygnował z zasiadania w obydwu radach nadzorczych. Ze strony PGZ zniknęło również nazwisko Obolewskiego.

Konstancja Puławska (rocznik ’86) to prawniczka, która wraz z ojcem Waldemarem Puławskim prowadziła sprawy sądowe osób związanych z PiS. Zanim 30-latka trafiła do rady nadzorczej PGZ, reprezentowała m.in. nie kryjącego swoich sympatii politycznych Jerzego Zelnika oraz Wojciecha Sumlińskiego, prawicowego dziennikarza śledczego. Ten ostatni zasłynął książką „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, która okazała się w dużej mierze przepisana z kryminałów Alistaira MacLeana i Raymonda Chandlera.

Spółki podległe PGZ

Bardzo podobnie przedstawiają się kwalifikacje - a raczej ich brak - osób, którymi MON poobsadzał rady nadzorcze i zarządy spółek podległych Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a także ich związki z ministrem obrony.

Część współpracowała z Antonim Macierewiczem w komisji weryfikacyjnej WSI. Oprócz Macieja Lwa-Mirskiego (PGZ, „Łucznik”, MS TFI) byli to Adam Taracha (Huta Stalowa Wola), Krzysztof Łączyński (PIT-RADWAR, PCO).

OKO.press opisywało, że zanim ten pierwszy zanim trafił do zbrojeniówki, przez 5 dni doradzał MON. Zainkasował za to 7 tysięcy złotych. Jego ojciec, Andrzej Lew-Mirski, tylko na podstawie dwóch umów z resortem Macierewicza w ciągu roku zarobi łącznie 270 tysięcy złotych.

Z kolei Łączyński był szefem gabinetu politycznego Macierewicza za poprzednich rządów PiS, kiedy ten kierował Służbą Kontrwywiadu Wojskowego. W listopadzie 2015 roku został etatowym doradcą w MON. Z miesięczną pensją w wysokości 12 tysięcy zł.

Z ministerstwa do zbrojeniówki trafił również Radosław Peterman (Wojskowe Zakłady Elektroniczne). To były wiceszef biura lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej. Do resortu Macierewicza trafił w grudniu 2015 roku. Początkowo jako zewnętrzny konsultant ds. kadr Sił Zbrojnych z roczną umową na kwotę 72 tysięcy złotych, a od kwietnia – dyrektor Departamentu Kadr w MON.

Jeśli przyjąć powyższą logikę powołań „za zasługi”, wtedy niektóre decyzje personalne MON stają się całkiem zrozumiałe. Dotyczy to m.in. grupy reprezentowanej przez Franiczka Zaborowskiego (Huta Stalowa Wola), radnego PiS i kandydata partii w ostatnich wyborach parlamentarnych.

W tym kontekście trudno jednak wytłumaczyć powołanie do tej samej spółki Macieja Miłosza, członka Trybunału Stanu wybranego przez obecny Sejm, a zgłoszonego przez partię Kukiz ’15.

Pełna lista

Przygotowane przez OKO.press zestawienie zawiera imiona i nazwiska osób powołanych od listopada 2015 roku w skład rad nadzorczych, zarządów oraz prokur w spółkach z dominującym udziałem Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a także Polskim Holdingu Obronnym, który jest udziałowcem PGZ.

Przypisane tym osobom spółki obejmują również stanowiska w radach nadzorczych i zarządach, które niekoniecznie związane są z sektorem zbrojeniowym, ale do których osoby te powołane zostały po listopadzie 2015 roku.

Zobacz pełne zestawienie (online lub jako plik PDF).

;

Komentarze